Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: K0NR@D w 11.06.2015, 16:16
-
Mam problem, bo mam nowy ponton w sumie za darmoche bo tylko przesyłka mnie 20zł kosztowała nic wiecej, na zdjeciu zaznaczyłem, moze coś widać, chodzi mi o tą dolna warstwe bo mam ja rozerwana tak ok, 1/3, ''dołu'' podłogi od strony wody tzn tak jak on leży na wodzie, bo w środku mam wszystko szczelne (tam gdzie siedzę). Są 3 warstwy(1. ta najgrubsza jest dobra czyli boki, druga warstwa też jest dobra czyli środkowy bok, i ta nieszczęsna podłoga. Ponton jest fajny, tylko że niewiem co zrobic z ta podłoga. kleiłem kropelka, butapremem ale nie skleiło sie. Macie jakiś pomysł żeby można było go używać, coś nałożyc na to i jakoś obwinać/dokleić czy coś bo nie mam pomysłu.
Myślałem ostatnio czy by dędki od rowera nie przeciąć w pół i okleić tą dziure kropelką, ale nie wiem.
-
Są specjalne kleje i łatki do pontonów. Poszukaj w sklepach sprzedających pontony typu Kolibri, można kupić takie zestawy do łatania.
Miałem kiedyś taki klej "guma w płynie". Po prostu zalewało się rozerwany fragment (rozerwany nawet, nie przekłuty) klejem o gęstości kisielu, który szybko wiązał i tworzył taką przezroczystą gumę. Super sprawa to była.
-
Może taki zestaw ci pomorze niby specjalistyczny do klejenia pontonów kajaków i itp.
http://system-k.pl/product-pol-920-Zestaw-naprawczy-MC-NETT-AQUASURE-INSTANT-REPAIR-KIT-R-.html
-
Niewiem czy to klejenie jest jakiś sens, czy coś nałożyc i to dokleić bo to jest strasznie rezerwane, to jest taki pasek ok jednego metra
-
Miałem kiedyś Fish Huntera. Najgorszy ponton, jaki użytkowałem, a przerobiłem ich już sporo.
Najbardziej chwaliłem sobie stare rosyjskie gumowe pontony. Polskie również były mocne. Najdłużej miałem pontony: Jaz 2 oraz polską jedynkę wojskową.
Fish Hunter nie wytrzymał nawet pół sezonu. Najpierw rozeszła się na słońcu poduszka, potem poszła burta.
Teraz intensywnie użytkowany jest od bodaj 4 lat Kolibri 2. Ja już nimi nie pływam, bo zrobiłem sobie przerwę w karpiowaniu, ale kolega eksploatuje go wyjątkowo mocno, na różnych wodach. Również bardzo dobry ponton.
Mam nadzieję, że uda Ci się go naprawić i posłuży Ci dłużej! W sumie dostałeś go praktycznie za darmo, więc nie ma co się stresować :)
-
Kiedyś do spółki z kolegą mieliśmy podobny ponton. Bodajże Sevlor czy jakoś tak...Wzięliśmy od wujka kolegi używany, ale w ładnym stanie.
Ze dwa sezony dawał radę, Tylko do wywózek żywca.
Ale pewnego dnia po prostu strzelił na wodzie. Siedział w nim wtedy kolega. To było na rzece. Na szczęście dość blisko. Zdążył dopłynąć do brzegu.
Jeżeli ponton jest ogólnie w bardzo dobrym stanie to sklej i może dwa sezony wytrzyma.
Niedawno kleiłem swojego Zodiaca z PCV takim klejem: http://allegro.pl/latki-i-klej-do-naprawy-kajaku-pontonu-pcv-i5408862439.html
Moim zdaniem ładnie trzyma. Dziura była duża. W zimie mysz wygryzła otwór około 2x2cm.
Natomiast jeżeli ponton ma już kilka lat, i widoczne jest już zużycie/utlenienie materiału, to daj spokój klejeniu. Po prostu bezpieczeństwo.
Najtaniej będzie poszukać starej używki made in ZSRR lub made in Poland. Jeszcze z prawdziwej gumy. Owszem, czasem tu i ówdzie się rozklejają, ale nie strzelają na wodzie. Podzielam tutaj zdanie Mateo.
Generalnie pierwszym pontonem jaki używałem był pożyczony stary polski Stomil. Tu i tam trochę się rozklejał, ale był raczej pewny. W miarę bezstresowo pływałem nim nawet po Padzie :)
-
Spróbuję coś pokombinować bo ten ponton jest fajny, spróbuję nakleic coś byle woda się do środka nie lała. Ewentualnie jak tu piszecie poszukam jakiegoś ruskiego.
-
Ja też polecam taką łatkę w płynie. Jest sprzedawana w tubce jak klej. Zanim kupisz musisz wybrać kolor który będzie pasować Ci do pontonu. Sprawuje się bardzo dobrze i nie trzeba ciąć żadnych gumowych łatek. Wpisz w google "łatka w płynie kupić" i myśle że szybko znajdziesz. ;)
-
W temacie naprawy nic nie doradzę. Jednak mogę doradzić aby na takiej ceracie nie pływać tam gdzie po wpadnięciu do wody nie ma się gruntu.