Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Lug (Darek Jagodziński) w 15.06.2015, 12:27
-
Cześć
Zakładam temat dotyczący stołków skandynawskich. Mianowicie mam coraz mniej czasu na dłuższe zasiadki z odległościówką. Każdy wyjazd wiąże się z zabieraniem tego całego majdanu i dźwiganie na łowisko, rozkładanie i składanie gdzie zabiera to sporą część czasu. Chcę stworzyć sobie opcję bardzo mobilną i tutaj wpadłem na temat zakupu stołka skandynawskiego. Reszta to minimum sprzętu: podpórki, wiadro pcv do zanęty, plecak z przynętami, przyponami i akcesoriami i w drogę. Ze stołków interesują mnie modele:
Walkstool KOMFORT 55
Walkstool BASIC 50
Czy nada się to na mobilne wyprawy? Czy ktoś z Was posiada podobne rozwiązanie? Oczywiście nie wiem czy i który model wybrać. ten drugi jest prawie połowę tańszy od pierwszego.
Wszelkie sugestie mile widziane.
Dzięki.
-
Ja z czegoś podobnego korzystałem i po 2-3h zaczynały boleć mnie plecy. Dodatkowo gdy miejsce było bez podestów to pod wpływem ciężaru ciała po pewnym czasie wbijało się w miękkie podłoże i traciło równowagę.
-
Darek, mam taki stołek i zabieram go tylko wtedy gdy muszę naprawdę daleko iść z całym asortymentem a wiem że będę łowił 2-3h
To się nadaje tylko do tego żeby na chwilę przycupnąć, dupa i jajka bolą bo niewygodne, nóżki wbijają się w podłoże a jak jeszcze jest jakaś nierówność to już całkiem odpada. Lepiej zwinąć plecak pod tyłek i na nim usiąść na glebie . Albo odwrócić wiadro :)
-
Ok Panowie dzięki za sugestie:)
Jakub, dupe bym przebolał ale jajek nie poświęcę ;)
-
A ja na takie wyprawy zabieram takie krzeselko: http://allegro.pl/krzeselko-wedkarskie-turystyczne-30x32x34cm-i5341435307.html
Naprawde mobilne, (jak dla mnie) dosyc wygodne i wytrzymale :)
-
To ja juz wolałbym takie coś, od jutra 16/06 jest do dostania w leclerk (ja sobie kupie :) )
-
Wbrew pozorom mimo ze z oparciem wcale nie jest wygodne.
No i czesto sa bardzo delikatne te krzeselka choc z pewnoscia lekkie.
Lepiej juz chyba miec maly skladany taborecik. Da sie na nim wygodnie przysiasc choc z pewnoscia nie na dlugo bo plecy odczuwaja.
-
W ofercie bodaj Caperlana są fajne plecaczki z gumowym wkładem i składanym stołeczkiem, idealne na wędrowne łowienie/brodzenie - coś takiego:
(http://www.decathlon.pl/media/829/8295332/big_4074c8c3d64948bfb41c5f1ca97d2ba0.jpg)
Przydaje się, kiedy po kilku godzinach chciałoby się gdzies przycupnąć, a np wszystko mokre albo pod śniegiem. Siedzi się w miarę, dobry kompromis między wygodą a mobilnością. Polecam.
-
Mam taki składany taborecik(bez torby) ale wygodniejsze dla czterech liter są krzesełka tego typu (tu jaxon) :
http://allegro.pl/krzeselko-wedkarskie-skladane-jaxon-ak-kzy006b-i5094036396.html
uzywam go w czasie deszczu pod parasolem gdy mam na sobie peleryne - krzesełka z oparciem nie wchodzą wtedy w rachubę.