Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Zakupy => Wątek zaczęty przez: Luk w 15.10.2019, 00:42
-
Powiem Wam, że moja ostatnia wizyta w moim lokalnym wielkim sklepie wędkarskim Future Fishing w Newark (jeden z największych w UK) sprawiła, że ugięły się pode mną nóżki. Jako, że goście mają bardzo szeroki asortyment i prawie wszystko z Guru, Drennana, Prestona i tak dalej, mają ciągłe dostawy a więc i są na bieżąco z cenami. Nie są drodzy, tak więc to co widziałem to nie marża...
Nowe koszyki rzeczne z Koruma, poprawione pod względem materiałowym (lepszy plastik), mają nową cenę, uwaga...4 funty! 120 gramów koszyk, kosztuje już cztery fule, podczas gdy było to wcześniej niecałe 3 funty lub jakieś 2.5 funta. Podrożał Drennan, jednak tu podwyżka jest mniejsza... WIele rzeczy ma stara cenę, ale jak się dowiedziałem jest to spowodowane tym, że to towar kupiony dawniej, w starych cenach.
Ogólnie polecam Wam, jeżeli chcecie coś kupić na przyszły sezon, się pospieszyć. Bo może być szok cenowy. Tańszy funt sprawił, że zakupy w UK lub towarów firm brytyjskich w Polsce były korzystne. Ale to się może radykalnie zmienić. W prasie wędkarskiej czytałem, że amortyzatory do tyczek, poszły w górę o 60%, to tylko przykład jak kiepsko stoi funt (ostatnio podskoczył, ale to raczej na chwilę). Brytyjczycy większość rzeczy robią albo za granicą albo u siebie, ale z materiału sprowadzanego z EU lub zagranicy. DLatego ich koszta rosną i przerzucą to na klienta.
Dlatego kupujcie póki czas, po Nowym Roku może być ciężko :) Wyobrażacie sobie sesję brzanową lub leszczową na rzece, i stratę kilku koszyków? Można pójść z torbami, stojąc na brzegu :)
-
Bardziej jest to spowodowane coraz wyższymi zarobkami. Ludzie na całym świecie się buntują przeciwko niskim płacom i mamy tego efekty.
Tak jak kiedyś każdy sprowadzał z aliexpress, to tak ja od 2 lat nic tam już nie kupuje, bo się nie opłaca. W Polsce 10-20% droższe, ale od ręki. To już nie te czasy, że szło coś kupić za grosze. W mojej branży (elektronika, serwis) widać to dokładnie, wszystkie hurtownie polikwidowały rabaty, a tutaj powiem, że miesięcznie robiłem ogromne przelewy jak na zwykłego człowieka.
To samo jest w Polsce. Przez 500+ wszystko masakrycznie podrożało. A to dopiero początek, bo są plany wprowadzenia pensji minimalnej na nierealny poziom - do tego jest potrzebna Polska gospodarka, a nie zagraniczny kapitał, który wymieni zarobione złotówki na euro i będziemy mieli olbrzymią inflację.
-
No pewnie! Lepiej żeby dzieci w Bangladeszu pracowały za grosze - mamy tanie towary.
-
No pewnie! Lepiej żeby dzieci w Bangladeszu pracowały za grosze - mamy tanie towary.
Nie za bardzo rozumiem Twój tok myślenia. Jeśli myślisz, że ta podwyżka spowoduje wzrost zamożności wśród osób produkujących te towary, to się srogo mylisz.
I dokładnie to samo czeka nas w Polsce. Ludzie myślą, że jak pensja minimalna wzrośnie o 50%, to będą dopiero bogaci, hoho. Już liczą, co sobie kupią i gdzie na wakacje pojadą. Nie rozumieją tylko prostej zależności, że jak im ta pensja wzrośnie o 50%, to ceny wzrosną o 60% + kupę firm się zamknie. A podwyżki oczywiście dotkną wszystkich, także tych zarabiających więcej, a oni jeśli w ogóle jakieś podwyżki zobaczą, to na pewno nie zrekompensuje to inflacji, więc całe społeczeństwo będzie zarabiać więcej cyferek, za które mniej sobie będzie mogło kupić.
Ale to wszystko nieprawda, bo Morawiecki zarządził dobrobyt. Więc będziemy mieć dobrobyt...
-
No pewnie! Lepiej żeby dzieci w Bangladeszu pracowały za grosze - mamy tanie towary.
Ludzie myślą, że jak pensja minimalna wzrośnie o 50%, to będą dopiero bogaci, hoho. Już liczą, co sobie kupią i gdzie na wakacje pojadą
No ale jak pojadą z tą pensją do Bangladeszu to będą tam Panami czy nie będą? 8) ;)
-
Tylko co na to powie emeryt, który dostaje 1000 emerytury. No chyba ze ich 4000 tez dotyczy?
-
No pewnie! Lepiej żeby dzieci w Bangladeszu pracowały za grosze - mamy tanie towary.
Ludzie myślą, że jak pensja minimalna wzrośnie o 50%, to będą dopiero bogaci, hoho. Już liczą, co sobie kupią i gdzie na wakacje pojadą
No ale jak pojadą z tą pensją do Bangladeszu to będą tam Panami czy nie będą? 8) ;)
Dobre ;)
Tyle że inflacja nie działa w pustce. Za określoną ilość złotówek można będzie kupić określoną ilość dolarów. I tak dalej i dalej...
Wystarczy spojrzeć na waluty państw, w których inflacja szaleje, i ich stosunek do dolara. Jednocześnie należy pamiętać, że sam dolar drukowany jest z powietrza w ilościach zatrważających i obecnie jeden dolar z początków XX wieku wart jest, z pamięci... jakieś 10 centów.
-
Biorąc pod uwagę to, o czym pisze Lucjan, dorzucając do całości cło, gdyż nie wygląda optymistycznie podpisanie umowy celnej EU z UK, faktycznie warto robić zakupy, póki można. W Angling Direct koszyk chyba jednak nie doczeka do czarnego piątku.... 🤔
-
Żadnego brexitu nie będzie. To będzie jak koniec świata - święto ruchome😀 Angole już sami nie wiedza jak powiedzieć społeczeństwu „ brexit to porażka dla naszego Państwa i nie będziemy respektowali głupiego wyboru naszego społeczeństwa” ceny rosną bo biznes nie lubi niepewności i robi spore zapasy surowców (dodatkowe koszta). Firma, w której pracuje ma oddział w Uk i ponoć są brexit-ready ale w praktyce sprawdza się do wynajętego dodatkowego magazynu na produkty co przedkłada się na dodatkowe koszty czyli cena musi wzrosnąć. Co ważne, przy hard brexit i co z tego, ze maja magazyny jak nasz produkt to tylko cząstka przy całym produkcie i tak będzie padaka aby utrzymać produkcje na normalnym poziomie.
-
Apropos bexitu - Grecja już próbowała odzyskać niepodległość ekonomiczną
https://www.salon24.pl/u/zgrecji/993503,prezes-banku-grecji-potwierdza-ze-to-rosja-uniemozliwila-grecji-wyjscie-z-waluty-euro-2015
cytat z komentarzy:
Rząd załatwił był juz z Wojskowymi Zakładami Farmaceutycznymi także bezlicencyjną produkcję 80% leków. Chodzi o to, że Grecy i tak zawsze je produkują, ale rozprowadzają tylko w jednostkach wojskowych... Z Iranu miały być ropa i gaz. Oferowała się także Wenezuela, ale wszyscy zgodnie wystukali to rządowi w czoło. Jakaś Polka produkowała się w mediach, opisywała jak w komunie wygląda kryzys, na co należy się przygotować psychicznie, by normalnie przetrwać. Jednocześnie jednak z gorącym apelem do rządu, by do powrotu komuny w gospodarce nie dopuścił. System kartkowy miał być skomputeryzowany z numerem NIP obywatela. I to akurat wyszłoby bardzo dobrze. Grecja była też GOTOWA do emisji pieniądza elektronicznego - minister finansów Warufakis był najlepszym od tego specem na świecie ! - i autorem programów testowanych na milionach gier komputerowych. Stworzył kilkuosobowy zespół informatyków tylko nad tym pracujących. Powłamywali się nielegalnie do baz danych osobowych tak, by Grecja miała elektroniczny pieniądz w ciągu tygodni... Ale premier Tsipras SPANIKOWAŁ. Zapewne pod wpływem zdrady Rosji i Chin... Zorientował się, że oni też chcą mieć Grecję w Euro i tylko taka ich interesuje.
Raz wejść - nigdy nie wyjść. EURO TO HOTEL CALIFORNIA -jak to określił potem MF Warufakis."
To na temat tego co ma do powiedzenia REALNIE jakikolwiek rząd małego, dużego czy średniego państwa. Liczy się wyłącznie układ światowy i wzajemne kopanie się po peryferiach - tak by dużym graczom nic się nie stało (2WŚ dostarczyła niezbitych dowodów na współpracę światową) . Dla gawiedzi jest cyrk w TV i bajki w mediach o polityce... i wzajemne napuszczanie ludzi na siebie. Dziel i rządź. Dziel ludzi i nimi rządź.
-
Ceny benzyny nie rosną od kilku lat. Pamiętam jak w 2015 propaganda wroga PIS zapowiadała ostry wzrost cen benzyny. Żywność zdrożała w tym roku bo był nieurodzaj. Dlaczego jest minimalna stawka godzinowa w Niemczech? Przecież można płacić pracownikom grosze i pomnażać zyski. Mój kolega mieszka w małym miasteczku na prowincji. Dwa duże zakłady zostały tam zlikwidowane za czasów platformy. Teraz pracuje u prywaciarza, który płaci minimalną stawkę godzinową. Prywaciarz wie, że jest tam duże bezrobocie i żeruje na tym. Dlatego trzeba odgórnie podwyższać tę stawkę.
-
Panowie, przypominam że dział polityczny jest gdzie indziej.
Tutaj dyskutujemy o sprawach wędkarskich.
-
Ceny benzyny nie rosną od kilku lat. Pamiętam jak w 2015 propaganda wroga PIS zapowiadała ostry wzrost cen benzyny. Żywność zdrożała w tym roku bo był nieurodzaj. Dlaczego jest minimalna stawka godzinowa w Niemczech? Przecież można płacić pracownikom grosze i pomnażać zyski. Mój kolega mieszka w małym miasteczku na prowincji. Dwa duże zakłady zostały tam zlikwidowane za czasów platformy. Teraz pracuje u prywaciarza, który płaci minimalną stawkę godzinową. Prywaciarz wie, że jest tam duże bezrobocie i żeruje na tym. Dlatego trzeba odgórnie podwyższać tę stawkę.
:facepalm:
-
W polskich sklepach wędkarskich tego nie widać, akurat polowałem od zimy na fotel i dopiero obecnie cena spadła do najniższej od zimy. Były bardzo dobre ceny i duże promocje (po 50-60% i więcej) jakieś 2 lata temu. W tym roku i zeszłym też nie narzekam - perełek było sporo. Warto zauważyć iż bardzo interesujący towar schodzi błyskawicznie i zwykle brak go w sklepach. Warto zauważyć również iż używany "stary" dobry sprzęt trzyma cenę lub wręcz jego cena rośnie. Była spora konkurencja na rynku wędkarskim i kilka firm padło lub ledwo dycha. Nasze firmy pozamawiały już w Chinach, kontrakty chyba podpisane i jak nie wzrosną koszty działalności (na co się nie zanosi) to ceny przy tej konkurencji i powolnym nasycaniu rynku nie wrosną. Z tego co widać w sieci wędkarze są bogatsi i kupują coraz lepszy sprzęt i więcej sprzętu, jakby był lód to zima dla sklepów będzie dobra (poprzednio jak był lód poszło wszystko do lodu w hurtowniach co się nagromadziło przez lata), styczeń zawsze był najtrudniejszy.
-
Ceny benzyny nie rosną od kilku lat. Pamiętam jak w 2015 propaganda wroga PIS zapowiadała ostry wzrost cen benzyny. Żywność zdrożała w tym roku bo był nieurodzaj. Dlaczego jest minimalna stawka godzinowa w Niemczech? Przecież można płacić pracownikom grosze i pomnażać zyski. Mój kolega mieszka w małym miasteczku na prowincji. Dwa duże zakłady zostały tam zlikwidowane za czasów platformy. Teraz pracuje u prywaciarza, który płaci minimalną stawkę godzinową. Prywaciarz wie, że jest tam duże bezrobocie i żeruje na tym. Dlatego trzeba odgórnie podwyższać tę stawkę.
No to tam jest teraz eldorado dla wejścia z inwestycjami, jeśli koszty pracy są niskie. Powstaną nowe miejsca pracy a rynek pracy spowoduje wzrost płac.
Jak płace zostaną ustalone odgórnie to nikt tam nie zainwestuje i zostaną w czarnej dziurze bez możliwości zatrudnienia.
-
Na zimę będą rabaty i wietrzenie magazynów, więc będą okazje. Ale po Nowym Roku powinny wejść nowe ceny. Wątpię, aby jakaś firma w UK obniżała ceny, każdy kombinuje jak przerzucić podwyżki na klienta, jednocześnie nie ustępując pola konkurencji. Preston z Korumem póki co odlecieli jaki pierwsi. Ja myślałem, że nowe brzanówki są droższe bo są lepsze i robuone n lepszych częściach, ale to podwyżka.
Pamiętajmy, że wędkarstwo jest mocno sezonowe, i od października sklepy mają o wiele mniejsze obroty. Dlatego ten szok cenowy nastąpi za kilka miesięcy.
A co do brexitu, to obecnie siwy premierzyna Johnson, co zapluwał się jaki to deal Theresy May jest kiepski, dogaduje teraz ten sam deal, z drobnymi zmianami :) Jeżeli się dogada, zarówno UK jak i UE nie powinny mocno oberwać, najgorszy scenariusz to no deal. Wtedy na Wyspach może być chaos. Już zapowiadają, że od listopada zmieniają się przepisy dotyczące kontroli na granicach, więc może być grubo. Wiele fabryk brytyjskich uzależnionych jest od części i surowców z UE, i dotychczas transport odbywał się bez problemów. Teraz, gdy każdy kierowca TIR-a miałby wyjść z samochodu i dać swe papiery do kontroli, plus odpowiedzieć na serię pytań, porty w Calais i Dunkierce oraz w Dover będą puchły wzdłuż i wszerz.
-
Też mi się wydaje, że jak będzie deal to będzie bardzo zbliżony do tego co miała T. May. No i przez parlament trzeba to przepchać....
-
Powiem Wam, że moja ostatnia wizyta w moim lokalnym wielkim sklepie wędkarskim Future Fishing w Newark (jeden z największych w UK) sprawiła, że ugięły się pode mną nóżki. Jako, że goście mają bardzo szeroki asortyment i prawie wszystko z Guru, Drennana, Prestona i tak dalej, mają ciągłe dostawy a więc i są na bieżąco z cenami. Nie są drodzy, tak więc to co widziałem to nie marża...
Nowe koszyki rzeczne z Koruma, poprawione pod względem materiałowym (lepszy plastik), mają nową cenę, uwaga...4 funty! 120 gramów koszyk, kosztuje już cztery fule, podczas gdy było to wcześniej niecałe 3 funty lub jakieś 2.5 funta. Podrożał Drennan, jednak tu podwyżka jest mniejsza... WIele rzeczy ma stara cenę, ale jak się dowiedziałem jest to spowodowane tym, że to towar kupiony dawniej, w starych cenach.
Ogólnie polecam Wam, jeżeli chcecie coś kupić na przyszły sezon, się pospieszyć. Bo może być szok cenowy. Tańszy funt sprawił, że zakupy w UK lub towarów firm brytyjskich w Polsce były korzystne. Ale to się może radykalnie zmienić. W prasie wędkarskiej czytałem, że amortyzatory do tyczek, poszły w górę o 60%, to tylko przykład jak kiepsko stoi funt (ostatnio podskoczył, ale to raczej na chwilę). Brytyjczycy większość rzeczy robią albo za granicą albo u siebie, ale z materiału sprowadzanego z EU lub zagranicy. DLatego ich koszta rosną i przerzucą to na klienta.
Dlatego kupujcie póki czas, po Nowym Roku może być ciężko :) Wyobrażacie sobie sesję brzanową lub leszczową na rzece, i stratę kilku koszyków? Można pójść z torbami, stojąc na brzegu :)
Ciekawe czy do PL wysyłają, bo mają w bardzo dobrej cenie kosz MAP z36 na stronie w dostawach nie ma żadnej informacji.
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
-
Lucjan miałeś rację.
Nie wiem jednak do końca czy to wpływ brexitu czy obecna sytuacja, ale ...
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/2397-zanety-sonubaits-supercrush-i-supercrumb
Chyba sobie odpuszczę SB. Jak dla mnie magiczna liczba 40 zł przekroczona.
-
Złotówka leci w dół, więc jak chcecie coś kupić w starych cenach gdzieś, to dobrze to zrobić teraz. Bo wątpię aby było taniej.
Zanęta za 45 zeta prawie... W UK butelka wódki to około 10-14 funtów, zależy jaka. Taka Żołądkowa w polskim sklepie to 14 funtów. Więc w tej cenie mam dwie zanęty. W Polsce natomiast w cenie jednej zanęty mamy dwie Żołądkowe, i zostaje jeszcze dycha na zagrychę. Szok ???
-
Chyba sobie odpuszczę SB. Jak dla mnie magiczna liczba 40 zł przekroczona.
Nie samym Drapieżnikiem świat stoi.
-
Wreszcie zużyję te wszystkie magiczne mieszanki, które mi się nagromadziły 8)
Będę miał motywację 

-
Przekroczona i to znacznie
Chyba trzeba alternatywy poszukać...
Wysłane z mojego SM-T700 przy użyciu Tapatalka
-
Albo usiąść i napić się żołądkowej :P
-
Widzę, duży plus. Dla nas za drogo. Jak zamkną wyspę(korona...) to im przynajmniej nie braknie.
Nie myślcie tylko o sobie :P Nasze złotówki, polecą do innego producenta. :)
-
Chyba sobie odpuszczę SB. Jak dla mnie magiczna liczba 40 zł przekroczona.
Nie samym Drapieżnikiem świat stoi.
Oczywiście, że nie. Zobaczymy tylko jak w innych sklepach skończą się zapasy jakie będą ceny.
Nasze złotówki, polecą do innego producenta. :)
Bardzo prawdopodobne. :)
-
Póki co Bait-Tech trzyma cenę ok. 30 zł za dwa kilo. To pierwsza alternatywa jaka mi przychodzi do głowy. W Ravenie wciąż jest Sonu MMM za 33 zł z groszami. Z dostawą na 8 kwietnia :)
-
. W Ravenie wciąż jest Sonu MMM za 33 zł z groszami. Z dostawą na 8 kwietnia :)
Dzięki, właśnie trochę kg im ubyło. :)
-
. W Ravenie wciąż jest Sonu MMM za 33 zł z groszami. Z dostawą na 8 kwietnia :)
Dzięki, właśnie trochę kg im ubyło. :)
Panika na wędkarskie zakupy, tego jeszcze nie było :P
-
. W Ravenie wciąż jest Sonu MMM za 33 zł z groszami. Z dostawą na 8 kwietnia :)
Dzięki, właśnie trochę kg im ubyło. :)
Panika na wędkarskie zakupy, tego jeszcze nie było :P
Nie panika, ekonomia ;D
Różnica 10 zł na opakowaniu to sporo. W koszyku u drapieżców i tak SB wisiał już od dawna. Zanęty nigdy nie kupuję po jednym kg, tylko od razu na dłuższy okres.
-
Grubo :o Chyba wracam do Lorpio :P
-
Grubo :o Chyba wracam do Lorpio :P
A ostatni znalazłem całą paczkę w torbie z zanetami i mogę polecić tę serię.
(https://nahaczyk.pl/images/watermark/380cpx_186a3dd4d5593475862df6066c21bfdb.jpg)
-
Właśnie o tę serię mi chodzi :beer:
-
Ja chyba muszę iść do okulisty bo ceny zanęt sonubaits w drapieżniku coś źle widzę :o. Masakra :facepalm:
-
Ja dawno mówiłem że SB podniesie a zobaczcie za rok 50 pln lub 55 pln.jeszcze jakby wrzucali maczki lt 94 czy pre cos tam w ramach rekompensaty lub preston isc 20 g to ok ale bez zmian w srodku paczki to chęć wzrostu zysku bo warunki handlowe z ue bez zmian do końca 2020 a skretting jest dla nich tani jak barszcz ułamek procenta tych 45 pln.. ale ringers micro tez juz 22.i co z tego ze na bf bedzie -20% jak przy wzroście cen produktów z uk żadnej specjalnej oszczędności nie będzie no chyba ze podbija do 30% to wtedy tak 8)
-
Trzeba poprosić kolegę Katmay, aby wznowił prace nad swoją zanętą na bazie mączek rybnych.
-
Trzeba poprosić kolegę Katmay, aby wznowił prace nad swoją zanętą na bazie mączek rybnych.
Czuję się wywołany do odpowiedzi (nie no jak to tak?).
Sonubaits ma dwie wersje zanęty. Jedna oparta jest na mielonych peletach - supercrush, oraz supercrumb. Ten ostatni to juz chyba "So natural". Do tego dochodzi,i klasyka w wersji pro.
Supercrush, czyli to, co jest skierowane dla Method feeder, jest produkowane w innen technologii, niż produkują polskie firmy. Metody są dwie: niska temperatura i wysokie ciśnienie, oraz wyższa temperatura i mnieksze ciśnienie. O ile podgrzać coś to nie problem, o tyle uzyskać wysokie ciśnienie to już jest koszt. Jesli chodzi o pelety, ti porównywalne efekty daje Lorpio, ale bazuje na innej technologii produkcji - na bazie nazwijmy to produktów pochodzenia zwierzęcego, czyli mleka. To jest ten trzeci sposób.
Tyle w kwestii peletów.
Jeśli chodzi o zanęty Sonubaits, to seris supercrush jest z nich właśnie produkowana.
Daje im to dużo lepsze właściwości fizyko-chemiczne. Piją więcej wody, zwiększają swoją objętość, czy nawet zachowują więcej substancji pokarmowych wabiących ryby. Są jak gąbka (włókno) i uwalniają to co dobre do środowiska. Pelet robiony w wyższej temperaturze można porównać do pyłu, który w wodzie rozpada się na proszek. Ma mniej nośnika, mniej substancji odżywczych, mniej wabi ryby. Lepiej by się sprawdził ma komercji, gdzie wszystko jest na raz uwalnianie, niż na PZW.
I teraz dochodzimy do zanęt "So Natural" Prestona. To jest w porównaniu z wcześniejszymi nadal zwykła spożywka. Oczywiście idealnej jakości, z dodatkowymi właściwościami nęcącymi rybyz z dobrych składników, ale koszt produkcji wyceniam na 7zł w składnikach, 13zł z wysłaniem.
To jest nadal dobra cena (z drapieżnika), ponieważ porównując jakość zamienników wychodzi taniej. Tu odzywa się skala produkcji.
Co do produkcji zanęt na bazie moich doświadczeńz to mogę każdemu służyć pomocą. Nie ma na rynku bardziej So natural, niz robię dla siebie, choć czasem Sonubaits guruje nad tym co zmieszam.
Edit: mogę każdemu dać wytyczne do zrobienia swojej własnej zanęty odpowiadającej mniej więcej Sonubaits.
Wszystko zależy od tego, czy ktos chcę mieć satysfakcję, czy oszczędność. Satysfakcja kosztuje kilo różnych składników połączonych ze sobą. Oszczędność idzie w tony danego składnika. Tefo Nie da się osiągnąć przy okazji zamawiania na tony.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Nadmienię tylko, że zanęty Sonu z serii supercrumb nie mają dodatku mączki rybnej.
-
Bo to jest spożywka.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Panowie, na spokojnie. Rynek wszystko zweryfikuje. Będzie za drogo, nie będziemy kupować. Będzie ok, to będziemy kupować :)
Pozostaje wielu rodzimych producentów, Katmay, ziarna, spożywka, chleb, bla bla bla. Nie dajmy się zwariować. Każdy z nas ma swój rozum, a ryby i tak będą brały... bądź nie ;)
Złotówka leci na łeb :money:? Wobec Funta raczej nie ???
(https://www.nbp.pl/wykresy2.aspx?cc=GBP)
Zanęta vs. Żołądkowa? Hmm... wprawdzie za Żołądkową nie przepadam, ale wybór byłby ciężki :D Obym nigdy przed nim nie musiał stanąć :D
-
Funt raczej jak i inne waluty będzie szedł do góry, zresztą Preston chyba rozlicza się w euro (zanęty robi mu fabryka na kontynencie), więc podwyżki raczej są nieuniknione.
Ale takie czasy to idealny moment aby samemu kombinować z zanętami. 2 kilo zanęty można przygotować szybko samemu, bazując na pelletach i ich mieleniu. Przyznam szczerze, cena Sonubaitsa w Polsce to koszmar, i nie kupiłbym tego. Zastanawiam się teraz co wpływa na taką cenę końcową. Ja kupuję zanęty od święta, jak nie mam czasu sobie ich zrobić. I uważam, że są najwyższej klasy i sam decyduję ile ma być w nich mączek. Kończą mi się tylko zanęty bazowe przywiezione z Polski :)
Idealną rzeczą jest właśnie rozbudowanie jakiegoś Marcela czy Lorpio mielonymi pelletami i konopiami. Młynek do kawy zmieli kilo pelletu w 10-15 minut i mamy Sonubaitsa za 1/3 ceny :) Panowie, do mielenia!
-
Nadmienię tylko, że zanęty Sonu z serii supercrumb nie mają dodatku mączki rybnej.
Bo to jest spożywka.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
Obaj macie rację 8)
Jednak nie ma już na rynku Supercrumb - zastąpione zostały przez So Natural - i tak jest to spożywka.
Sonu ma serię Super Crush, So Natural oraz Super Feeder.
-
Wow ???
Cena MMM kompletnie z kosmosu!
Ja na szczęście zimę spedzielem w piwnicy, gdzie mam pracownie wędkarska ;D śrutownik i młynek do kawy walczyły dzielnie z pelletem, i w efekcie powstało 8 kg zanęty Skretting Coarse + Coppens Betaina w proporcji 1:1, 8 kg zanety zmielonego Aller Aqua Primo (na moich wodach zawsze robi robotę ten pellet), 3,5 kg zanety Dynamite Bait Tiger nut + Mainline Cell + Ringers R + Skretting w proporcjach 1:1:1:1... No i 4 kg zanety Sensas Gros Gardons na moje ukochane płocie...
Zanety bez żadnych wypełniaczy, zero ściemy, 100% pelletu zmielonego, a i tak wychodziły całkiem nieźle w porównaniu do MMM przed podwyżka , a teraz to już wogóle ??? Kupa kasy w kieszeni, a i zapas na naprawdę spory czas, bo przez Koronawirus sezon może być dużo krótszy, a i przy dwójce maluchów raczej tego czasu specjalnie dużo na ryby nie ma... Mogę spokojnie obserwować z boku szaleństwo cenowe i cieszyć się ze jestem bezpieczny :)
Polecam tak jak Luk, zaopatrzec się w pellety, poświęcić trochę czasu i komponować swoje mięszanki Panowie. Miks Coppens + Skretting da mieszanke wcale nie gorsza niż markowe zanety, a połowę taniej... :P
Ależ się to zmienia wszystko...
-
Polecam mieloną psią karmę. Fenomenalna struktura, coś jak mielone expandery. Pije mnóstwo wody i praktycznie nie da się przemoczyć.
-
Funt raczej jak i inne waluty będzie szedł do góry, zresztą Preston chyba rozlicza się w euro (zanęty robi mu fabryka na kontynencie), więc podwyżki raczej są nieuniknione.
Jeśli tak, to rzeczywiście podwyżki są nieuniknione. Mam wrażenie, że nie tylko artykuły wędkarskie zdrożeją w PL :(
Ale takie czasy to idealny moment aby samemu kombinować z zanętami. 2 kilo zanęty można przygotować szybko samemu, bazując na pelletach i ich mieleniu...
To fakt! Z racji wygody, braku czasu, lenistwa stawiałem na gotowce. Pomyślę, nad przygotowaniem własnej zanęty, tym bardziej, że zapasy pelletów mam dość spore O:)
-
Skretting i Coppens też poszły w górę, choć nie tak, jak SB.
Ja od dawna "rozcieńczam" MMM Sonu zanętami Lorpio - na 2 kg MMM dodaję 1 - 2 paczek a 700 g Method Carp Red Krill i 1 paczkę Green Betaine and Hemp. Wychodzi ciut taniej, jakieś 18 PLN za kg.
Jak już będę miał więcej czasu, żeby więcej jeździć na ryby i zużywać więcej zanęty to znajdę więcej czasu, żeby umerdać własnoręcznie więcej tańszej zanęty.
Ale póki co u mnie z czasem raczej mniej niż więcej.
-
Straszycie aż spanikowałem ;-) i też trochę kupiłem jeszcze po taniości:
-
Ja mam pelletów jeszcze na 2-3 lata mielenia i łowienia. Uff...
-
A nie potrzebujesz przynęt spinningowych- ja ich mam zapas: może podmiankę zrobimy ;-D
-
Przedtem byłem zapalonym spinningistą, więc... wyobraź sobie moją szafkę wędkarską ;)