Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Rękodzieło => Wątek zaczęty przez: dalglish7 w 13.12.2019, 16:30
-
Jak się nie łowi ,to głupoty przychodzą do głowy :facepalm:.
Tak sobie pomyślałem ,czy wskaźnik laserowy nie może z powodzeniem zastąpić markera. Zawsze mam problemy z celnym zarzucaniem ,a jeszcze gorzej wychodzi mi nęcenie procą w punkt. Na otwartej wodzie ,bez punktów odniesienia takich, jak jakaś wyspa czy pływające rośliny jest bardzo ciężko nęcić procą w punkt.
Kupiłem na Allegro jakiś chiński wskaźnik laserowy ,zamontowałem na podpórce i nawet zachęcająco to wygląda.Punkt z lasera bardzo dobrze widać ,nawet w słoneczny dzień.Testy na wodzie chyba dopiero na wiosnę.Nad markerem ma wielką przewagę ,nie trzeba drugiej wędki ,nie poplącze się w razie odjazdu dużej ryby itp.
Zapraszam do dyskusji ,co myślicie o tym pomyśle? Jakieś własne przemyślenia? :)
-
Bardzo ciekawe rozwiązanie. Jeśli to istotnie widać na pofalowanej wodzie z kilkudziesięciu metrów, to stosowanie markera mijać się będzie z celem :bravo:
-
Ciekawe jakby się sprawdził dalmierz laserowy?
-
Wow ???
Bardzo ciekawa propozycja a zarazem alternatywa dla markera.
Czekam na wyniki testów tego lasera znad wody.
-
Myślę ze fajna propozycja, na łowienie po 4 godziny. Na dłuższej zasiadce, raczej się nie sprawdzi, ponieważ nawet minimalne poruszenie i cel odjedzie o kilka, jak nie kilkanaście metrów, na większej odległości. Do tego dochodzi, wymiana baterii ;)
Ps. Jeszcze mili panowie strażnicy, mogą to dziwnie zinterpretować i wstawić mandat, za "wabienie ryb światłem" :facepalm:
-
Ciekawe jakby się sprawdził dalmierz laserowy?
Myślałem o dalmierzu ,ale raz że jest drogi ,a dwa że działa na kilkunastu metrach :(.
-
Myślę ze fajna propozycja, na łowienie po 4 godziny. Na dłuższej zasiadce, raczej się nie sprawdzi, ponieważ nawet minimalne poruszenie i cel odjedzie o kilka, jak nie kilkanaście metrów, na większej odległości. Do tego dochodzi, wymiana baterii ;)
Ps. Jeszcze mili panowie strażnicy, mogą to dziwnie zinterpretować i wstawić mandat, za "wabienie ryb światłem" :facepalm:
Ten laser można wyłączać kluczykiem ,przycisk blokuję na stałe ,aby właśnie nie poruszać podczas włączania.
Mam zamiar świecić tylko podczas zarzucania i nęcenia.Zobaczymy na ile starczy akumlatorek 18650.
Wszystko okaże się w praktyce.
-
Ciekawe jakby się sprawdził dalmierz laserowy?
Marne szanse. W dzień nic nie zobaczysz, za mała wiązka. Przerabiałem temat w innych sytuacjach.
-
Pomysł dobry. Tylko laser musiał by mieć szerszy promień, żeby było widać. i wiekszy kąt padania. chyba że laser na drzewie powiesisz, albo z drabina na ryby bedziesz jeździł. ale pomysł jest całkiem dobry.
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka