Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: piotrrd w 21.12.2019, 13:15
-
Szukam młynka do najcięższych rzecznych zadań.
Przyszedł wczoraj feeder Browning Black viper do 250 g, który ma służyć w zakresie koszyków 150-180 g w bardzo szybkim nurcie.
Wymagania to chyba tylko waga, myślę, że ostateczność to 600 g.
Myślałem o okumie coronado?
Może ktoś ma jakieś pomysły?
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
Hmmm...
Ciekawa sprawa. To już łowienie na grubo, nie ma to tamto ;)
Ciężar zestawu i wartki nurt, to niezły wysiłek dla młynka. Na starcie odrzuciłbym delikatne konstrukcje, z niezbyt sztywną obudową, bez wzmacnianej przekładni, bez wkręcanej korby. Niezbyt wysokie przełożenie też wydaje się bardziej sensowne, sztywna obudowa, najlepiej metalowa.
Młynki ze szpulą long cast będą dostawać w kość, z uwagi na długą szpulę, oś główna i jej skok, który to jest spory, pojawią się bardzo duże obciążenia w najwyższej pozycji. Wiadomo, że takie młynki zwiększają potencjał rzutowy, ale jeśli dalekie rzuty to nie konieczność, to raczej stawiałbym na klasyczne szpule. W wypadku gdy taka szpula to konieczność, raczej proponowałbym konstrukcje do surf'a, ze zredukowanym przełożeniem.
Okuma, o której piszesz, to byłaby niezła opcja.
Kołowrotek ma klasyczną szpulę, spowolniony na zębatkach posuw, więc nawój jest w miarę dobry, a zębatki przejmują część obciążeń. Lepszy nawój przekłada się na dobre schodzenie linki ze szpuli podczas rzutów, korba jest wkręcana, a napęd utwardzony. Obudowa to tworzywo, ale generalnie Okumy cechuje spora sztywność konstrukcji, więc raczej bez problemu. Ten młynek to nie mistrzostwo, ale trochę powinien dać radę w tych warunkach.
Bliźniacza Aventa przystosowana jest raczej pod wody śródlądowe, co generalnie ma sens (wszak rzeka), ale wiąże się to również z nieco osłabionym napędem.
Co jeszcze?
Wolne biegi Shimano...
Sam się zastanawiam. Baitrunnery OC, D i Thunnus, od 6000 wzwyż. Trochę kuleją przy sporych obciążeniach na rotorze, do tego prąd rzeki... sam nie wiem.
Na te warunki bardzo sensowne wydają się modele morskie. Klasyczne przednie hamulce, ale w razie konieczności, w większości można ogarnąć quick drag. W ich wypadku można też pokusić się o większe przełożenia, po poderwaniu zestawu wędziskiem, zrobią resztę.
Na tym polu, najwięksi gracze (Shimano,Daiwa, Okuma) oferują już kilka konstrukcji, jedynym ograniczeniem wydaje się tylko zasobność portfela ;)
Jest też parę mocnych maszyn z Penn'a.
Tak tak, wiem. Niejedna osoba może popukać się po czole, co ja za brednie wypisuję ;)
Jeśli jednak na stojącej wodzie i koszykach 40g można zakatować całkiem mocny kołowrotek 4000-5000 pod feederem, to co dopiero 150g + i nurt rwącej rzeki. Chyba, że zakładamy kupno maszyny po każdym sezonie, wówczas... może...
-
Czesiek a co powiesz w temacie o Penn SPINFISHER V 4500 ?
-
Lub Slammer 460
-
Do takiej orki Penn
-
Mój ŚP teść ciągał ponad 100g koszyki używając Zauberów 3000 i 4000, i nie dał rady ich zajechać. Jak dostał ode mnie slammera, to twierdził że w ogóle zestawu nie czuje :D
-
Koniecznie chce coś z korba wkręcana bezpośrednio w napęd. Szukałem sporo i jak już Czesio wielokrotnie wspominał pomijam big pit'y ze względu na duże przeciążenia.
Miałem Thunnusy z Shimano i byłem z nich bardzo nie zadowolony. Chociaż wykonaniem/wyglądem powalały. Pod obciążeniem miały słabą kulturę pracy, korba wkręcana w napęd miała fabryczne wady a i knob w ogóle mi nie leżał ( tak wiem, że można było zmienić)
Bardzo bym chciał jakiegoś Penna, ale tam już wagowo wychodzi bardzo grubo.
Szukam dalej alternatywy dla okumy jeśli nic się nie znajdzie zostanę przy tym młynku bo cena wydaje się rozsądną.
Wiem, że są konstrukcje typu power aero które mam przy karpiówkach jednak do takiego łowienia totalnie nie pasują.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
Może Daiwa BG 3500, rozmiarem jest chyba to samo co 4000 tylko ten ma większą szpulę. Jest wkręcana korba, obudowa solidna, no i mechanizm bardzo trwały. Ja kupując swojego BG 3500 na Wartę w Poznaniu odesłałem 2szt do sklepów. Trafiają się modele lepiej i gorzej spasowane. Za granicą można kupić takie za ok 88euro. Pozdrawiam
-
a może Ryobi TT Power w rozmiarze 6000? Nie wiem jak z korbką, big pitem na pewno nie jest.
-
Penn Fierce 3 Live Liner 6000 / 5.6:1 Nowość, tylko nigdzie nie znalazłem wagi kołowrotka.
Trzecia generacja Fierce, chętnie bym zakupił 4000LL / 6.2:1 x 2 i 6000LL
Może kiedyś uzbieram.
-
Penn Fierce 3 Live Liner 6000 / 5.6:1 Nowość, tylko nigdzie nie znalazłem wagi kołowrotka.
24,3 uncje czyli ok 689g.
http://www.pennfishing.com/penn-reels-spinning-reels-penn-fierce/penn-fierce-iii-live-liner-reel/1509861.html
-
Byłem na tej stronce, przeoczyłem.
Na Pena z wolnym biegiem dla mnie OK.
Dzięki. :thumbup:
-
Za duża waga. Średnio przerzucam co 6-8minut. Więc trochę machania jest. Do ułomnych nie należę jednak waga za duża.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
Slammer. W sumie jest to jakaś opcja. Ja nie jestem zwolennikiem tej konstrukcji. Pierwsze generacje miały problemy z nawojem i rzucaniem- przez budowę szpuli i nawój skracały dystans, robiły brody, różnie bywało. Hamulec jest hardcorowy więc operowanie nim na mniejszej rybie nie jest wspaniałe. Jego płynność i zakres regulacji tez pozostawia do życzenia. Napęd bardzo mocny, ale niezbyt trwały, po skatowaniu przekładni ta nadal działa, ale słychać, że jest z nią problem. Główny atut to sztywny kawał metalu jako konstrukcja i przedłużona do samej „dupki” oś główna.
Generalnie nie klęknie ta konstrukcja przy takim mocnym feederze, ale rzuty i hamulec to może być udręka. Nowsze generacje poprawiły się pod kątem nawoju i kultury pracy, są jednak nieznacznie słabsze konstrukcyjnie, a hamulec to nadal hardcore.
Fierce/Spinnfisher za słabe konstrukcyjnie, wyższe przełożenia tez nie bardzo na te warunki.
Pisząc o konstrukcjach morskich mam na myśli np:
- Okuma Azores Blue (5500 chyba byłby w miarę )
- Daiwa BG i BG MagSealed (chyba 4000 - średnica szpuli ok 57mm, bo większe są już dość ciężkie)
- Shimano Spheros SW (chyba 6000)/Saragossa SW 6000/ SpherosPG ....
- jak masz budżet to Saltiga, TP SW, Stella SW :P
Ryobi bym odrzucił, firma nie ma odpowiedniej technologii by tworzyć mocne przekładnie. Po drugie nie stosują odpowiednich wzmocnień na rotorze, odpowiedniego na te warunki osadzenia pinionu. Może niegdyś ktoś użył Zaubera na 100g zestaw, ale kilka zwinięć takiego koszyka w nurcie, to już ślady na przekładni.
-
Slammer jedzie na opinie z czasów produkcji w USA. Miałem dwie sztuki i na prawdę nie wiem jak ludzie to zachwalają.
Twin Powera 09SW miałem, fajna maszyna, jednak to nie do takiego lowienia.
Czesiu myslisz, że Shimano Saragossa jest takim mocarzem ?
Wygląda bardzo fajnie zakres wielkości też bardzo fajny.
Cena nie najniższa być może warto? Szkoda, że nigdzie ani okumy ani tego Shimano zobaczyć nie mogę.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
Przez kilka lat uzywałem na Wiśle Okumy Trio 65 (jeśli nie pomyliłem numeracji). Orała koszykami po 100-120g bez trudu. Nawój bardzo dobry, praca niezła, hybrydowa konstrukcja. Nie widać po niej aby cokolwiek jej dolegało. Mocarna maszyna. Podobno można ją jeszcze gdzieniegdzie kupić. Teraz leży w rezerwie bo kupiłem Fuego i Excelera LT 6000 które męczyłem cały sezon. I nic się złego z nimi nie działo. Nie widać śladów zużycia, powiększonych luzów itp. Kręcą gładko i cicho. To naprawdę mocne maszyny. Po otwarciu korpusów widać dlaczego. Olbrzymie zębatki, szerokie zęby, pinion na 2 łożyskach kulkowych, duże łożyska i wystarczająco sztywne korpusy. (oba mają identyczny układ napędu). Nie bał bym się założyć cięższy koszyk gdyby była taka potrzeba.
Co do dalekich rzutów na bystrej rzece, to myślę że raczej nie wchodzą one w grę bo przy szybkim prądzie napór wody na długą plecionkę będzie tak duży, że żaden koszyk się nie utrzyma.
Piotrrd potrzebuje kołowrotka do zadań specjalnych... brał bym okumę albo wspomniane Daiwy. To raczej budżetowe młynki. Jak się zajadą na śmierć to można kupić następne.
-
Utrzyma, używam takich koszyków:
http://www.michaelschloegl.de/p2011/Kralle_Anker.jpg
Taki koszyk 150g zakotwicza się bardzo mocno. Łowiąc z łukiem z plecionki wbija się w podłoże i ciężko go ruszyć. Minusem jest to, że są stosunkowo małe i trzeba często przerzucać by miało to sens.
Tak czy siak mówimy tu o max 45 metrach. Najczęściej okolice 30
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
OK , a więc średni dystans, no i te koszyki. Fakt, że przerzucać trzeba często i to właśnie na rzece bo bez tego tracimy punkt nęcenia. Bywa że to uciążliwa praca, ale coś za coś. :)
-
Wiecho właśnie mam podobne odczucia zgodne z tym co napisałeś w ostatnim zdaniu. Taka okuma cena nie zabija a w razie agonii to aż tak nie zaboli.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
Oglądałem setki filmików, Luka i innych specjalistów ( w pozytywnym znaczeniu) i chociaż znam je na pamięć to z wiedzy skorzystałem w może 5%. Sam znalazłem klucz w łowieniu na takiej rzece jak Ren.
Kosztowało to mnie kilkanaście/kilkadziesiąt wypraw o kiju, dziesiątki kilogramów zanęty i litrów białych robaków. I to nawet bez jednego puknięcia.
Kijów przerzuciłem też nie mało.
Łowienie bardzo trudne jednak mega mega wciągające do tego stopnia, że zaniedbałem ukochane karpiowanie.
Sprzętowo też jest problem bo zwykłe niby sprawdzone konstrukcje klękają tam bardzo szybko.
Na przykład uwielbiane tu barbelki z koruma 2.5lb tam są totalnie bezużyteczne. Wędka musi być na tyle elastyczna w szczycie by przy gwałtownych naporach wody wędka pochłaniała część energii w przeciwnym razie powoduje to poderwanie koszyka i jego dryf nawet o kilkanaście metrów. Druga sprawa brania brzan są mega delikatne, dosłownie ugięcie szczytówki ( nie szarpnięcie itp.) o 2-3cm.
Jak widać okuma coronado powinna podołać.
-
Slammer jedzie na opinie z czasów produkcji w USA. Miałem dwie sztuki i na prawdę nie wiem jak ludzie to zachwalają.
Twin Powera 09SW miałem, fajna maszyna, jednak to nie do takiego lowienia.
Czesiu myslisz, że Shimano Saragossa jest takim mocarzem ?
Wygląda bardzo fajnie zakres wielkości też bardzo fajny.
Cena nie najniższa być może warto? Szkoda, że nigdzie ani okumy ani tego Shimano zobaczyć nie mogę.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Posiadam Spherosa SW 6000, jest to taka biedniejsza wersja Saragossy. Pomijając kolorek, ma słabszy hamulec (w sensie mniej odporny na długą pracę pod sporym dociskiem) i chyba wyjęto z niego jakieś łożysko.
Istotną różnicą dla tej wielkości jest przełożenie, Saragossa oferuje większe.
Służy mi ten młynek do ciężkiego feedera, na grube ryby.
Generalnie to nie wiem co musiałbym robić, żeby to w ogóle zepsuć ;)
Potężna, masywna budowa, masywne i mocne elementy napędowe, kuta przekładnia, wkręcana korba, korpus z metalu, pokrywa i rotor z grubego tworzywa, wzmocnienia kosza i pinionu, mocarne łożysko oporowe.
Uwaga jednak, młynek kręci tylko do przodu, nie posiada klipa na żyłkę (jakiegokolwiek!), a kabłąk zamyka się ręką.
Mimo tych strasznych wad hamulec nie klęknie pod żadną komercyjną rybą, napęd pozwala holować samym kołowrotkiem, a nawet zwinąć karpia wraz z koszykiem i przelotkami na szpulę :P
Można zrobić QD, a problem klipa rozwiązać np. poprzez patent naszego forumowego kolegi.
Niestety nie jestem w stanie powiedzieć ile Daiwy LT, które przytacza Wiesiek, są w stanie przeżyć w takich warunkach.
Tak, to mocne napędowo kołowrotki. Mimo niskiej masy, są dość sztywne i upchnięto do nich ogromne koła napędowe, o sporych zębach, z dużą powierzchnią cierną. Koła są utwardzone, ale nie wiem na ile żywotne przy takim łowieniu.
Te same patenty zastosowano w BG, z tą jednak różnicą, że BG jest w pełni metalowa. To większa sztywność i lepsze oparcie dla napędu, w stosunku do tworzywa, ale też dodatkowa masa, więc... coś za coś.
Całkiem niedawno pojawiła się konstrukcja Daiwy LT z metalowym korpusem, brzmi nad wyraz obiecująco, mają też w rozmiarze 6000 ;) :
http://www.daiwa-cormoran.info/dw/de/produkte_1/spinnrollen_2/lexa_e_lt/5,1,74,75,1,1__products-model.htm?ovs_prdrows2=10
Acha. Zapewne można też zrobić w niej quick drag, w razie potrzeby można więc uzyskać namiastkę wolnego biegu.
-
Dałeś mi do myślenia.
Rozmiar 5000 nie będzie za mały ?
Zastanawiam się też czy Spheros wystarczy czy może jednak pokusić się i dołożyć do Saragossy ?
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
Jeśli Lexa E LT to bierz 6000.
5000 będzie chyba trochę za mała... o całe 100g ;)
A jeśli potrzebujesz hamulca QD to może najnowsza Daiwa N'zone 6000SS... cena podobna ale dwie szpule...
Ciekawe czym różni się od Lexy? Cięższa od niej o 60g ale to można złożyć na karb płytszej szpuli i może innej konstrukcji korbki?
Pozdrówka
Adamos Carmelos-elemelos
-
Spheros SW oferowany jest z mniejszymi przełożeniami niż Saragossa, co wpływa bezpośrednio na wielkość nawoju. To różnica, którą ja bym się kierował wybierając młynek pod łowienie, o jakim piszesz.
Konstrukcje mają na tyle mocy, że nawet większe przełożenie nie będzie odczuwalne.
Większa cena Saragossy to jedno łożysko więcej, mocniejszy kabłąk i innej konstrukcji hamulec(tzw cross drag), który lepiej znosi kolosalne odjazdy morskich potworów, zwłaszcza przy bardzo mocnym ustawieniu.
W przypadku tych konstrukcji wielkość 5000 i 6000 to różnice na szpuli i rotorze (54 i 57mm średnicy), po prostu 5000 jest minimalnie mniejsza.
Jeśli chodzi o LT, to wielkość 5000 jest spójna z 4000! Czyli większą szpulę i rotor wpakowano na korpus 4000.
Model 6000 w LT to przeskok wielkościowy, co odbija się bezpośrednio na gabarytach i wadze, ale to dobrze, bo oznacza to większe i mocniejsze bebechy.
N'zone wyrasta bezpośrednio z Lexy LT, ale ma korbkę na trzpień i z przyciskiem szybkiego składania, a także niskie przełożenie. Różnica wagowa wynika z płytszej szpuli, cięższej korbki i innego pokrętła (z quick dragiem).
-
W roli taniej wyciągarki polecam Dragona ROCK HD FD840i.
Wonski81 miałeś w rękach Dragona ROCK HD FD840i lub 830 ? Możesz coś powiedzieć o tej konstrukcji?
-
Ok zobaczę co się bardziej sprawdzi.
Spheros 5000 i coronado zamówione.
Dzięki Panowie.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
A coś w stylu katuszki ... czyli współczesny multiplikator.?
Przełożenie spore , moc nieosiągalna dla stałoszpulowców.
-
Nastąpiła zmiana planów, spheros nie zbyt dobrze wyważał ten kijek. W drodze jest już cięższa Saragossa 5000.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
Czesiu da się coś zrobić z tą gałą?
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20200103/d727a1e0a1f5d33e09690fb0aacd0137.jpg)
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
Oczywiście.
Dołożyć łożysko, wymienić knob :)
-
Gdyby ktoś szukał troszkę tańszej alternatywy do podobnych zastosowań to myślę że Okuma Azores 5500 dała by radę. Konstrukcja chyba bliźniacza do Okumy Raw II i Saliny. Obydwa młynki z powodzeniem często użytkowane przy trollingu za sumem i w wędkarstwie morskim.
-
To ja kontynuuję temat jaki kołowrotek polecacie z wolnym biegiem na rzekę do wędki Flagman Squadron 60-200g 3,6m ? Poszukuję czegoś maksymalnie do 350 zł.
-
Okuma aventa bf 5000 albo coronado 5000 bf ;)
-
Spodobał mi się kołowrotek Okuma coronado tylko 5000 BF nie mogę znaleźć :/ Co sądzisz o Coronado cdx60 ? ;)
-
https://makarfish.pl/pl/p/Kolowrotek-Okuma-Coronado-CDX-55-wolny-bieg-hamulec-12%2C7-kg-57743/17316 ,tu jest dostępny i spoko cena nawet ;),cdx 60 jest parę gram cięższy i szpula większa,jak ci to nie przeszkadza też może być ,rozważ jeszcze aventę bf 5000 też fajne mocne młynki :beer:
-
Jednak bardziej odpowiada mi Coronado ze względu na dłuższy nawój ;)
Ten sklep z linku jest pewny,zaufany? Mogę spokojnie zamawiać? :)
-
A co sądzicie o Okuma LS 6k ,czy nadawała by się do wyżej wymienionej wędki?