Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: juvy w 12.01.2020, 18:17
-
Szanowni,
Zastanawiam, się nad kupnem kołowrotka. Zainteresował mnie DAM QUICK 7 w rozmiarze 4000.
Ma dobre parametry, jednak nie mogę znaleźć opinii o tym sprzęcie. Jedyne co mi wpadło to filmy testowe.
Macie doświadczenia z tym młynkiem?
-
Do czego ta maszynka ma służyć ;)
-
Chce go do spiningu. Trochę cięższe i większe przynęty nim obsługiwać.
-
Zapomnij. Szukaj dalej.
-
Zatem, idziemy w sprawdzone modele, Daiwa lub Shimano.
Dzięki za pomoc
-
Jakie to sprawdzone modele,no chyba że drogie z wysokiej półki.Kołowrotki przereklamowane.Dobra cena i przyzwoite kręcioły pod spina: team dragon, ryobi slam, ryobi zauber.
-
Jakie to sprawdzone modele,no chyba że drogie z wysokiej półki.Kołowrotki przereklamowane.Dobra cena i przyzwoite kręcioły pod spina: team dragon, ryobi slam, ryobi zauber.
Shimano Ultegra, na pewno nie przereklamowany.
Kilka sezonów na Szczupakach i Sandaczach.
Półka raczej średnia.
-
Jakie to sprawdzone modele,no chyba że drogie z wysokiej półki.Kołowrotki przereklamowane.Dobra cena i przyzwoite kręcioły pod spina: team dragon, ryobi slam, ryobi zauber.
Całkiem przyzwoita cenowo Sedona FI z Shimano, to młynek z niskiej półki cenowej ze wzmocnioną przekładnią (kuty na zimno stop glinu+ powłoka ). W tej cenie nikt na rynku nie oferuje takiego rozwiązania, Ryobi nawet nie dysponuje taką technologią. Trwałość przekładni dzięki temu zwiększa się wielokrotnie, co przy spinningu ma niebagatelne znaczenie. Kolejne modele sytuowane wyżej w ofercie, to dodatkowe profity.
Daiwa serią LT też zrobiła spory krok w przód zwiększając moc przekładni przy drastycznej redukcji masy modeli. Także tutaj można znaleźć bardzo dobre rozwiązania i utwardzone przekładnie, począwszy od modelu Exceler.
Jakoś nie widzę nachalnych reklam tych modeli, tymczasem Ryobi jest wciskane na siłę w ogromnej ilości wątków pojawiających się na portalach wędkarskich i tak już 10lat, czy 15, czy ile tam już klepią tego Zaubera lub Arctice.
Na przestrzeni lat jakość Ryobi systematycznie spadała i obecnie to bardzo nietrwałe maszyny w moim mniemaniu. Przekładnie to zwykle odlewy stopów cynku, mniej lub bardziej precyzyjne, których żywotność nie jest zbyt duża. W międzyczasie świat poszedł do przodu, technologia w kolowrotkach także. Staram się nieśmiało namawiać do jej śledzenia w swoich postach, wpisach, recenzjach, no i oczywiście korzystać :-[
-
Alek dla mnie kołowrotek za prawie 600 złotych to dużo kasy, a nie jest lepszy od tych co wymieniłem oczywiście to tylko moje zdanie. Jeśli chodzi o spina, to dla mnie od modelu Stradic w górę.
-
Czesiu lubię Cię i uważam za fachowca jeśli chodzi o kołowrotki. Ale zapewniam Cię, że po sezonie częstego eksploatowania sedony i team dragona, lub obojętnie którego kołowrotka, który ja wymieniłem, to sedona będzie rzęziła jak stary dziadek przy nich chociaż ma najnowocześniejszą technologię. ;)
-
Grzesiek, mam Stradic'a , ale użytkowałem go tylko przez dwa miesiąca, także za wcześnie na rzetelną opinię. Ultegrę katuję od paru lat i śmiga jak nowa.Team dragon'a miałem dawno temu i padł po jednym sezonie. Być może trafił się jakiś wadliwy egzemplarz? Każdy ma jakieś swoje marki :) Moja spinningowa to Shimano.
-
Dokładnie tak jak piszesz każdy ma swoje jakieś doświadczenia. Ja mam dwa team dragony jeden sześć lat drugi cztery cały czas używane i chodzą wspaniale,zaś z shimano różna półka cenowa przykre wspomnienia. :beer:
-
Do cięższego spina nadaje się Daiwa BG 3000, cały sezon katowana na Odrze i chodzi jak nowa.
Jedyny minus to brak łożyska w rolce, plastikowe śiizgi co jakiś czas należy naoliwić.