Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: elwood w 15.01.2020, 08:37
-
Macie jakiś patent (oprócz założenia początkowego oplotu na klip itp) na unieruchomienie plecionki na metalowej szpuli? Mam jedną taką oporną, jest idealnie gładka, nie jest tłusta i plecionka mi po niej jeździ nawet przy dosyć mocnym zaciśnięciu, całość plecionki się obraca jak przy odkręconym hamulcu. Zakładam standardowo, na pętlę zaciskową. Zmatowić papierem ściernym?
-
Może podkład z żyłki?
-
Jest dosyć płytka, więc niechętnie.
-
Oblep szpule taśmą klejąca dwustronną do klejenia luster na ścianę. Potem nawiń plete i po problemie.
-
Oklej szpule szorstką tasmą..u mnie zadziałał plaster z rolki..z apteki
-
Wystarczy kilka zwoi z żyłki :thumbup:.
-
2 paski taśmy dwustronnej .
-
Ja wycinam paski z recznika papierowego na szerokości szpuli, kładę 4 warstwy, potem na to wąska taśma izolacyjna (trzeba pamiętać by skleić szczelnie brzegi) i w taki sposób spłycam szpulę, gdy nie chcę mieć tony żyłki na kołowrotku. Ręcznik papierowy daje amortyzację i nie ma szans na pęknięte szpule. Jeżeli dobrze sie zaklei brzegi nie dostanie się do ręcznika woda z żyłki. Powinno to też działać w przypadku ślizgania plecionki :)
-
Witam,
ja robię w następujący sposób:
- Z kartki papieru wycinam paski o szerokości wnętrza szpuli.
- Paski papieru łączę za pomocą zwykłej taśmy klejącej
- całość nawijam na szpulę (zaczepiam małym kawałkiem taśmy klejącej), nie może być żadnych luzów!
- na nawinięty na szpule pasek papieru zaczepiam plecionkę i dodatkowo blokuję paskiem taśmy klejącej.
Przy takiej kombinacji nic nie ma prawa się przesuwać
odradzam wszelkiego rodzaju plastry "aptekarskie" jako podkład, nie usuniesz tego potem! A nawet jeśli Ci się uda to klej zostanie na szpuli!
pozdrawiam
PrzemekM
-
Witam,
ja robię w następujący sposób:
- Z kartki papieru wycinam paski o szerokości wnętrza szpuli.
- Paski papieru łączę za pomocą zwykłej taśmy klejącej
- całość nawijam na szpulę (zaczepiam małym kawałkiem taśmy klejącej), nie może być żadnych luzów!
- na nawinięty na szpule pasek papieru zaczepiam plecionkę i dodatkowo blokuję paskiem taśmy klejącej.
Przy takiej kombinacji nic nie ma prawa się przesuwać
odradzam wszelkiego rodzaju plastry "aptekarskie" jako podkład, nie usuniesz tego potem! A nawet jeśli Ci się uda to klej zostanie na szpuli!
pozdrawiam
PrzemekM
Rozpuszczalnik - lakieru do paznokci i po problemie z klejem.(jest delikatny i fajnie z chodzą po min wszelkie kleje - wiadomo trza działać delikatnie z plastikiem , ale aluminium bez problemu.)
-
Witam,
no tak, ale w mojej opcji nie trzeba się później bawić w rozpuszczalniki.
pozdrawiam
PrzemekM
-
Może podkład z żyłki?
A może warto zastanowić się nad naklejeniem na szpulę paska z przylepca lekarskiego typu poloplast?
Jeśli o mnie chodzi to:
1. Na szpulę nałożyć pętlę zaciskową z plecionki
2. Wyprowadzić plecionkę tuż przy krawędzi szpuli
3. Na pętlę nakleić na całym obwodzie wspomniany plaster
4. Nawinąć plecionkę
-
Nie łatwiej ręcznie zawinąć kilka zwojów, żeby docisnęły pętlę? Później powoli kilka pierwszych owinięć kołowrotkiem i już pójdzie.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Trzeba zamontować w szpuli specjalny chip i ściągnąć odpowiednią aplikację...
Po nawinięciu czterech czy pięciu zwojów wystarczy nakleić na nie pięciocentymetrowy odcinek samoprzylepnej taśmy (biurowej), takiej o szerokości 12-15 mm (taśmy o tej szerokości mają raczej "delikatny" klej). To wszystko, bo kolejne zwoje tak docisną taśmę do metalu, że początkowe zwoje nie drgną nawet o milimetr. Jeśli ktoś nie ufa pięciu centymetrom taśmy, może nakleić ją na całym obwodzie, ale to zbędne.
Kilka zwojów żyłki również załatwia temat - dosłownie kilka, więc nieważne, czy szpula głęboka, czy też płytka.
Aha, jeśli plecionka się ślizga na szpuli, to wstępne naprężenie początkowych zwojów nic nie da (im mniej rozciągliwy materiał, tym efekt klinowania mniejszy). Prędzej czy później woda dotrze do początkowych zwojów plecionki, a wtedy już nie jest wesoło (poślizg).
-
Trzeba zamontować w szpuli specjalny chip i ściągnąć odpowiednią aplikację...
Troszkę wprowadzasz w błąd przez swoje niedopowiedzenie ;)
Wersja bezpłatna aplikacji potrafi rozluźnić zwoje po 30-dniowym okresie próbnym, a pletka na wodzie układa się w wielki napis reklamowy Meus - lepiej od razu wykupić abonament :P
-
Nie wiem co Wam tak do śmiechu, jak Wam po nie zapłaceniu abonamentu nano czip zacznie rozrywać plecionkę to inaczej będziecie gadać. :) :P
-
Ja nie wiem, od którego dealera towar wciągacie, ale dajcie namiar ;D