Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: vincentdangogh w 02.07.2015, 17:57
-
Witajcie!
Wczoraj udało mi się wybrać nad Jezioro Grądy (k. Rybna). Wybrałem sobie miejscówkę od strony miejscowości Grądy, zanęciłem na 13 metrze z procy i zacząłem łowić na metodę. Na pierwszy ogień poszły kulki, które w obecnym sezonie sprawdzają mi się wspaniale - zero brań. Kolejno sztuczna kukurydza i robaki pop-up - nic. Pellet - nic. W połowie pobytu postanowiłem zmienić podajnik na pellet feeder niestety nic się nie zmieniło. Od 13 do 22 nie miałem nawet puknięcia, nic, zero. Za to osoby łowiące na bata niedaleko mnie na żywe robaki i prawidzą kukurydzę złapali kilkanaście ładnych płoci oraz kilka 40 cm leszczy. Zdziwiłem się tą sytuacją strasznie bo zwykle to ja ciągnę rybę za rybą a inni patrzą ::) :) Na piątek, sobotę i niedzielę mam wykupiony tam pobyt z rodziną i zastanawiam się czy nie przerzucić się na spinning (widziałem tam spore szczupaki i sumy) ale nie ukrywam, że wolałbym połowić na metodę. Dodam tylko, że w najgłębszym miejscu jezioro ma 9 m. Macie jakieś porady jak zaprosić tam ryby do współpracy? ;D
-
Taki czas . Ja też wczoraj siedziałem do północy bez ryby a miejscówka nęcona przewlekle od 2 miesięcy. Pełnia, wschodni wiatr , nagłe ocieplenie - i ryba przez to żeruje słabo i chimerycznie