Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: Pablo73 w 10.02.2020, 09:15
-
Termin ważności kulek, dumbelsów, itp... W weekend zrobiłem przegląd przynęt przed sezonem i mam ze 35 pudełeczek różnych, różnistych przynęt haczykowych wielu czołowych producentów i nie tylko. Niestety na większości z nich data ważności albo się zbliża ku końcowi albo została przekroczona w grudniu 2019. Przynęty z niby nieważnych opakowań niczym nie różnią się tych od tych jeszcze aktualnych. Tak samo śmierdzą (lub pachną), są tej samej konsystencji, nie straciły koloru i ogólnie są takie same. Czy uważacie, że ryby są tak "cwane", że nie dotkną rocznej przynęty ;) czy też może producenci chcą na na nas wymusić częstsze zmienianie kulek pod pretekstem ich niby świeżości.
-
Ryby, rybami ale jak sanepid Cię namierzy nad wodą. to marny Twój los ;D :P
-
Ryby, rybami ale jak sanepid Cię namierzy nad wodą. to marny Twój los ;D :P
Dziękuję za merytoryczną uwagę...
-
Jeśli nie stwardniały, dalej pachną i wyglądają normalnie, to możesz śmiało na nie łowić.
Nie doszukiwałbym się spisku producentów ;) Podanie daty przydatności jest obowiązkowe i tutaj pewnie podaje się minimalny przewidywany okres przydatności, z zapasem.
-
Producent musi podawać termin ważności produktów wędkarskich. Spokojnie możesz używać i parę lat po terminie.
-
Producenci są zobligowani prawem do podawania daty ważności. Jest dla takich produktów jakaś maksymalna w tabelach i wyżej nie podskoczysz, choćby wytrzymywały spokojnie i 20 lat.
Do poczytania:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=11754.0
-
Producenci są zobligowani prawem do podawania daty ważności. Jest dla takich produktów jakaś maksymalna w tabelach i wyżej nie podskoczysz, choćby wytrzymywały spokojnie i 20 lat.
Do poczytania:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=11754.0
Jasne to jest zrozumiałe i oczywiste, mi chodziło o Was, kolegów wędkarzy czy zwracacie na to uwagę, czy po prostu korzystacie z przynęt niezależnie od tego co ktoś musiał napisać na pudełku.
-
Ja nie zwracam na to uwagi. Patrzę czy nie spleśniała i czy nie śmierdzi zepsuciem.
-
Sól fizjologiczna i jazda :) jak nowe ;D
-
Jedyne co zauważyłem, to najgorsza dla zanęt jest wilgoć, kiedy mamy już otwartą paczkę. Przynęty podobnie, jak się mokrą ręką wyciągało i woda została. Zakręcone i nieodparowane potem zaczynają się psuć. Suche to sobie spokojnie leżą.
-
Czyli przechowywanie w lodówce to zły pomysł? :facepalm:
-
Ja też się nie przejmuje datą. W najgorszym wypadku można zmielić i jako dodatek do miksu stosować.