Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Sposób na... => Wątek zaczęty przez: Bambs w 07.07.2015, 10:54
-
Siemanko.
Jakie macie sposoby na pozbycie się nieprzyjemnego zapachu z rąk, po rybie.
-
Tutaj coś było nt.zapachu na rękach i śluzu na siatce :
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1631.0
Częste mycie rączek w jakimś dobrym mydłem powinno pomóc. Szłyszałem o nacieraniu rąk (myciu)sokiem z cytryny.
-
Soda oczyszczona i po kłopocie , tak samo jak patroszycie ryby , zlew i całą resztę można roztworem sody przemyć .
-
Simon - po dziesiątkach sesji pełbnch śluzu , pelletów i zanęty na bazie mączek, mogę z całą pewnoscią powiedzieć, że niewiele da częste mycie (niekótrzy twierdzą, że skaraca życie :D ). Ręce i tak będą śmierdzieć przez kilka godzin, po czym zapach znika. Próbowałem cytryny, super mydeł, stężonych szamponów o zapachu miliona frezji itp. Efekt ten sam - ręce śmierdzą. Pomaga lekko posmarowanie kremem do rąk. Al swoje trzeba odczekać. Moja druga połówka zawsze mówi: 'nie dotykaj mnie' i się jej nie dziwię, bo ja ten zapach już odbieram jako słaby, dla kogoś 'spoza' to ostra trauma :D!
-
Polecam żel antybakteryjny na bazie alkoholu, zmywa praktycznie wszystko i zostawia przyjemny zapach :) do kupienia w drogeriach po kilka złotych za ok 100 ml np Carex :)
-
Polecam mydełka stalowe tego typu :
http://allegro.pl/stalowe-mydelko-pochlaniajace-brzydkie-zapachy-i5218711651.html
-
Ja od jakiegoś czasu lowie w rekawiczce winylowej na lewej dłoni. Tą ręką nabijam zanęte i staram się tylko nią dotykać ryby. Ręce nie śmierdza, a i łatwiej utrzymać paznokcie w Porządku.
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
-
A ja wam powiem,że lepiej niech smierdzą rybą ręce,bo jakby moja żona nic nie czuła,tylko jakies mydełka,to zaraz by było że chyba na inne ryby jeżdże :P :P :P :P :P ;D ;D ;D ;D
-
a ja wam powiem,że lepiej niech smierdzą rybą ręce,bo jakby moja żona nic nie czuła,tylko jakies mydełka,to zaraz by było że chyba na inne ryby jeżdże :P :P :P :P :P ;D ;D ;D ;D
U mnie to samo jak wroce z ryb to slysze od zonki ale smierdzi przynajmniej wiem gdzie byles.......
-
Pasta BHP z piaskiem
-
Ja uważam że od samego łowienia i odhaczania ryb, ręce w cale tak mocno nie śmierdzą i nie ma problemu z ich domyciem. Problem jest w tedy gdy ryby były skrobane i patroszone,w tedy rzeczywiście trudno usunąć zapaszek!
-
Ja uważam że od samego łowienia i odhaczania ryb, ręce w cale tak mocno nie śmierdzą i nie ma problemu z ich domyciem. Problem jest w tedy gdy ryby były skrobane i patroszone,w tedy rzeczywiście trudno usunąć zapaszek!
Teraz przynajmniej wiemy komu ręce śmierdzą i od czego.
-
oj tam przecież po wędkowaniu nikt nie będzie miał rąk jak u księdza :P muszą walic rybą ;)
-
Moim sposobem aby ręce nie śmierdziały jest odhaczanie ryby w podbieraku bez jej dotykania i od razu wypuszczam do wody złowioną rybę. Haczyk wypinam ręką bądź wypychaczem i nie ma problemu z przykrym zapachem.
-
Może to dziwne, ale czasem, kiedy zapach dokucza jednemu z okolicznych domowników (czyt.: żonie), myję ręce... pastą do zębów.
-
Ja uważam że od samego łowienia i odhaczania ryb, ręce w cale tak mocno nie śmierdzą i nie ma problemu z ich domyciem. Problem jest w tedy gdy ryby były skrobane i patroszone,w tedy rzeczywiście trudno usunąć zapaszek!
Teraz przynajmniej wiemy komu ręce śmierdzą i od czego. 
Danielu nigdy nie twierdziłem że wszystkie moje ryby bez wyjątku do wody wracają!! ;) Ta obserwacja jest z autopsji! :D. Jeśli ktoś tylko łowi odhacza i wypuszcza to nie przesadzał bym z tym smrodem. Wolę go czuć bo przynajmniej brało, niż odwrotnie!! :P
-
Arku,przecież ja nie mam,ani do Ciebie,ani do nikogo innego o to pretensji. Tym bardziej,że i mnie od czasu do czasu śmierdzą dłonie rybami.
Ja przez wiele lat handlowałem rybami i żona się "przyzwyczaiła" do zapachu. Do robaków w lodówce też.
-
Arku,przecież ja nie mam,ani do Ciebie,ani do nikogo innego o to pretensji. Tym bardziej,że i mnie od czasu do czasu śmierdzą dłonie rybami.
Ja przez wiele lat handlowałem rybami i żona się "przyzwyczaiła" do zapachu. Do robaków w lodówce też.
Co to K...de za lodówka bez robaków??? :-[ 8) :P
-
Nigdy nie stosowałem żadnych specjalnych środków do pozbycia się zapachu ryb, najważniejsze chyba aby na łowisku po trzymaniu ryby umyć ręce. Uciążliwe ?, ale ja do tego stosuję gąbkę o wymiarach ok. 30cm na 20 cm ze starej wersalki, jest mocna nie kruszy się, mam ją na sznurku ok. 2 m, przewiązaną w połowie. Gąbka jest w wodzie, sznurek zaczepiam o nogę fotela lub kosza, wyciągam za sznurek, wycieram ręce i do wody. Dobry patent jeżeli brzeg jest wysoki i nie ma jak nabrać wody np.do zanęty.