Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Bobsoon89 w 11.03.2020, 14:40
-
Witam, ostatnio nastawiam się na łowienie kleni na wątróbkę, metodą DS. Mam taki problem, że klenie uderzają bardzo energicznie, czasami jest to jedno uderzenie i nie zdążę zareagować, więc ciężko powiedzieć czy to branie czy zahaczenie o zestaw, ale niekiedy jest to kilka mocnych szarpnięć ,a po zacięciu pusto. Łowię z plecionką jakąś tanią, Mikado nihonto fine bride 0,10, ciężarek 30 g przelotowo,stoper, krętlik, przypon z żyłki Dragon HM 80 0,18, na końcu hak https://lipien-sklep.pl/pl/p/Haczyki-Mikado-Sensual-Zander-Blue-Niebieskie/521. Zakładam taki średni kawał wątroby, nastawiam się na większe ryby, a kleń ma kawał pyska, nie wydaje mi się żeby był za duży, sądząc po tych uderzeniach to pobiera przynętę pewnie, tylko jest problem z zacięciem, na kilkanaście brań udało się złowić tylko 2 szt, 38 i 45 cm. Według mnie winny jest haczyk, ale niestety nie znam się, wybrałem z sklepie taki duży jak wcześniej łowiłem na skórkę od chleba, bo fajnie się na niego nabijało i wtedy też mi nie za bardzo zacinały się rybki, ewentualnie zacięcie nie w tempo, może czuje duży opór i szybko puszcza, sam nie wiem. Jakieś sugestie?
-
Zrób zestaw z włosem i zakładaj wątróbkę na włos. Ja przy łowieniu na groch mam prawie 100 % zaciętych brań.
-
Zrób zestaw z włosem i zakładaj wątróbkę na włos. Ja przy łowieniu na groch mam prawie 100 % zaciętych brań.
Łowisz na pojedyncze ziarno grochu, na krótkim włosie i z małym haczykiem?
-
Łowisz na pojedyncze ziarno grochu, na krótkim włosie i z małym haczykiem?
Tak, używam haka 10 Drennana WGS.
-
Na włos jakoś nie kumam wątróbki chyba, że w siatce nierozpuszczalnej. Tak samo wg mnie można na hak, co zdarza mi się robić. Częściej wybieram kotwiczke i nasuwanie kawałka wątróbki na nią. Dużo w/w szarpnięć to niewidoczny kiełb zahaczony i uderzony przez coś większego. Miałem parę sytuacji gdzie był pyszczek lub inny kawałek oderwany od drobnicy.
-
myślałem, że może watróbka się zsuwa i wisi na haku, a ryba ciągnie za ten kawałek, ale to są takie uderzenia że wędki mało nie zrzuci z podpórki, więc raczej nie ma szans żeby za wątróbke tak szarpało bo jest za delikatna, a przeważnie jak ściągnę zestaw to jest wszystko. Możliwe że zestaw jest za sztywny i ryba czuje opór i szybko puszcza? Ewentualnie ten haczyk do bani bo jest taki przekrzywiony w bok
-
Tutaj jest zestawienie przykładowych modeli https://www.leszcz.pl/tabela_haczyki_2.php
-
Dzięki Semit :thumbup: :beer:.
-
Również poczekam na odpowiedź na to pytanie od bardziej zaradnych. Sam fakt utrzymania wątróbki po tych wstrząsach mnie ciekawi. Mi z kotwiczki potrafi "sama zniknąć" jak drobnica wyssie.
-
Wątróbka drobiowa w łowisku gdzie występuje duża populacja małego klenia to nie jest dobry pomysł, moment będą zdejmowały z haka, czy z włosa, a taki mały klenik wielkości ciut więcej niż dłoń gnie feedera jak wściekły a po zacięciu pustka i człowiek najarany takim braniem oczami wyobraźni widzi tego giganta co to tak kija do wody zabiera. ;) Dlatego dałem sobie spokój z wątróbką przy łowieniu kleni bo u mnie w Bugu populacja drobnego klenia jest ogromna i nie nadążam zakładać wątróbki.
-
Miałem taki dzień kiedyś na Sanie ... :(
Wcześniej kolega połowił piękne klenie w tym sztukę 60 cm.
Ja następny dzień na tym samym stanowisku.
Przynęta wiśnia.
Brań ponad 20, wędka spada z podpórki i chce lecieć do wody.
Zaciętych ---> ZERO.
Do dzisiaj nie wiem czemu tak było.
-
Nie wiem jakie się tam dokładnie okazy kręcą, przeważnie łowię takie ponad 40 cm, staram się zakładać większe przynęty, ale czasami tez miałem mniejszy haczyk gdzie zakładałem 3 ziarenka kukurydzy i nic się małego nie uwieszało, nawet chleb potrafi bardzo długo przeleżeć w wodzie i nic go nie ściąga, watróbka bardzo sporadycznie spada, nie raz kilka razy zarzucam ten sam kawałek i siedzi dalej. Może spróbuje mniejszy hak i inny model, widzę że większość nawet jak jest z oczkiem to jest ono podgięte pod kątem tak jak łopatka, u mnie jest w lini prostej , zastanawia mnie tylko to że grot jest odgięty w bok. Tak po za tym, zakładając że te brania to są małe klenie, to na mój rozum jeśli on tak szarpie to ma przynętę w pysku więc dlaczego się nie zacina?
-
Załóż na hak, spory kawałek wątróbki i opleć go cienką nicią czy plecionką dodatkowo ;)
-
Załóż na hak, spory kawałek wątróbki i opleć go cienką nicią czy plecionką dodatkowo ;)
ale czy ten hak co mam jest odpowiedni? czy lepiej zmienić?
-
Ja ogólnie do wątróbki, używam haków węgorzowych z mikrozadziorami z tyłu ,ale spróbuj na swoim haku owinąć wątróbkę i zobaczysz ,jak nic to nie da zmień haki ;)
-
Takiej wielkości kleń jest w stanie nagiąć konkretnie feedera i połknąć średniej wielkości groch na włosie, większego kawałka wątróbki nie da rady połknąć, ale kija nagnie konkretnie, stąd te niezacięte brania panowie.
-
Przede wszystkim przejdź na żyłkę. Plecionka na rzece to raczej kiepski pomysł, zwłaszcza jak zerwiesz ją z rybą w zaczepie. Ryba się z niej raczej nie uwolni... Masz atomowe brania, bo własnie używasz plecionki. Może to być płoć 20 cm, ale walnie z siłą gromu, tak bowiem wygląda branie na feederze z plećką.
Kolejna rzecz - dlaczego używasz wątróbki? Kleń je wszystko, dlatego o wiele lepiej łowić z użyciem przynęt, które nie spadają z haka i pewnie zacinają. Kilka propozycji - białe robaki (4 na haku nr 10 Wide Gape z Drennana), chleb tostowy (przysmak kleniowy jak jest zimno), kulki proteinowe (selekcjonują większe sztuki), pellet, pasty serowe. Oprócz białych, wszystko zakładaj na włos, najlepiej mieć go zakończonego push stopem, wtedy szybko się zmienia przynęty, a to ważne jak zimno w łapy :)
Miej kilka przynęt i rotuj nimi, zwłaszcza używaj białych, miej tez na podorędziu hak nr 14 i 12, wtedy będziesz mógł zobaczyć co atakuje przynętę. To nie muszą być wcale duże ryby. Zmiana przyponu to chwilka, szybko możesz zauważyć co się sprawdza najlepiej :)
-
Łowię na wątróbkę bo ostatnio jak jeszcze było chłodniej to efekty były ZEROWE, a że nigdy nie łowiłem na tą przynętę, a słyszałem że jest skuteczna, postanowiłem spróbować, jest to dla mnie wygodne bo wszędzie ją kupię jak jadę na ryby, a po robaki muszę jechać do wędkarskiego 12 km, dlatego łowie na to co mam pod ręką(kukurydza, skórka z chleba, wątróbka). Co do plecionki to akurat dobrze mi się łowi pod względem zaczepów, na żyłce nawet jak się ciężarek gdzieś zaklinuje to po zestawie, a na pletce mocniejsze pociągnięcie i puszcza. Co do wejścia ryby w zaczep to na krętliku jest przypon z żyłki, więc tak czy tak trzeba rwać, więc żyłka puści wcześniej
-
Zrobisz jak zechcesz :) Zaczepy to normalna rzecz na rzece, zdarzają się. Jednak ważniejsze są wyniki, nie znam nikogo kto łowi z plecionką na rzekach (oprócz konkretnych sytuacji). Sam kij rzeczny nie ma amortyzacji odpowiedniej aby nie dochodziło do spadów tutaj. Do tego plecionka nie tonie ale się unosi, łatwo łapie śmieci. Ogólnie możesz rybom rozrywać pyski i mocno je kaleczyć...
Co do samych brań - coś jest nie tak, bo kleń ma wielki pysk, i nawet taki 25 cm potrafi połknąć sporych rozmiarów przynętę. Wg mnie masz uderzenia innych ryb. Zamontuj wątróbkę na włosie, wtedy będziesz wiedział co jest grane. Mniejsza ryba nie połknie haka i będziesz miał podobne doświadczenia co teraz. Jak się trafi kleń, to powinien się ładnie zaciąć. NIe wiem w jakie ryby rozmiarowo celujesz, ale do kleni powyżej 40 cm użyłbym haka nr 8.
-
Z włosem się nigdy nie bawiłem, łowię tak rekreacyjnie na najprostsze z możliwych zestawów, narazie spróbuje zmniejszyć hak, albo na drugiej wędce założyć coś mniejszego, tam mam akurat żyłkę,chociaż ostatnio zakładałem tam kawałki chleba albo po 3 kuku i 0 brań, tylko na wątróbke uderzały, ale zestawy miałem w inne miejsca rzucone. A jaką żyłkę mogę założyć zamiast tej plecionki, jeśli chciałbym kiedyś zmienić?