Spławik i Grunt - Forum
INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: stas1 w 07.07.2015, 22:06
-
Po trzydziestu latach jarania zażyłem dziś pierwszą tabletkę, macie jakieś doświadczenia z tym lekiem?
-
Po trzydziestu latach jarania zażyłem dziś pierwszą tabletkę,macie jakieś doświadczenia z tym lekiem
Stasiu rzuc to gówno w cholerę 30 lat się trujesz
-
Może trochę więcej,3 klasa pierwsze dymy oczywiście Sporty bez filtra
-
Paliłem 28 lat. Ja brałem tabax, czy jakoś tam. Uważam, że musisz sobie pomoc tabletkami. Mi pomogły szybkie spacery i bieganie. Trzymam kciuki :beer:
-
Silna wola to jedyne lekarstwo w walce z tym nałogiem nic innego nie pomoże .jak chcesz zrzucisz to rzucisz .Najgorsze są trzy tygodnie póżniej już z górki .Trzymaj się :thumbup:
-
Jedni mają jej więcej, a inni mniej :P
-
W lekach Desmoxan i Tabex zawarty jest alkaloid o nazwie cytyzyna. Jest on częściowym agonistą receptorów nikotynowych. Dość silnie wiąże się z receptorami nikotynowym i stąd objawy niepożądane jak wzrost tętna, ciśnienia, nudności, zaburzenia snu. Nie zaleca się raczej stosowania jej u osób z nadciśnieniem tętniczym.
Wg badań, które ostatnio czytałem na NEJM (http://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa1407764) jest ona nieco skuteczniejsza niż nikotynowa terapia zastępcza (gumy, plastry). W zależności od czasu trwania terapii przewaga cytyzyny nad NTZ sięgała od 10 do 17%.
Warto więc rozpocząć rzucanie palenia od tego leku.
Jeśli jednak okaże się to nieskuteczne, to wtedy można sięgnąć po bardziej skuteczne (ale też znacznie droższe) leki, takie jak wareniklina czy bupropion.
Ja, w swojej praktyce mam bardzo pozytywne rezultaty po zastosowaniu warenikliny.
Stachu, nie ma się się poddawać. Średnio ludzie rzucają palenie po 5-7 próbach, więc warto próbować i nie załamywać się niepowodzeniem!
-
Ja paliłem około 25 lat. Gdy rzucałem żułem gumy Nicorette i ssałem tabletki z nikotyną, wtedy jeszcze nie było Desmoxanu. Dalem radę rzucić tylko dzięki temu że niesamowicie cieszyłem się każdym kolejnym dniem , że potrafię wytrzymać bez palenia, było mi szkoda marnowac mój trud siegając po papierosa
Gdyby Desmoxan niezbyt ci pomógl - są lepsze środki ale już tylko na receptę lekarską
-
I wszystko jasne.
-
Wszyscy a było ich kilka osób w pracy rzucali palenie z tym gownem i po kilku miesiącach lub tygodniach znowu wszyscy palą jak wściekli.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Nic nie tylko trzeba chcieć. Psycha nic więcej. Sześć lat nie palę i niczego nie brałem. Rzuciłem dla żartów i tak mi zostało.
-
A Ty w domu już?
Rzuciłem palenie po ostrym 3 dniowym piciu i już 11 lat i dwa dni nie palę!
Zresztą jest już taki temat na forum
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Mam kolegę jarał jak smok,no jak ja po desmoxanie przeszło mu,nie pali ponad trzy miesiące ,ciężko będzie za kółkiem zwłaszcza
-
Staszku,najciężej jest właśnie na rybach. Komary,komary i jeszcze raz komary. No i zawsze jak się skończyło rozkładać stanowisko to można było zapalić spokojnie fajkę. Tego mi najbardziej brakowało.
-
Dokładnie ,mieliśmy z kolegą powiedzenie na początku wędkowania rybka lubi dym choć kolegi już nie ma to powiedzonko zostało
-
Polecam szczerze desmoksan. Trzeba mieć jednak świadomość ( wierzę, że ją masz ), że te tabletki to tylko część sukcesu w rzuceniu tego świństwa. Mi się prawie udało...prawie bo po 15 latach jarania dzięki tym tabletką odstawiłem papierochy na blisko 9 miesięcy... niestety jedno ognisko w rodzinnym towarzystwie, plus moja słabość wszystko popsuły :'( Mam jeszcze pół paki tych tabletek więc jak wrócę z wczasów to planuję znowu się nimi wspomóc w rzuceniu ;) generalnie z mojej strony polecam, po 2,3 dniach sukcesywnie obrzydzają dym nikotynowy.
-
Nic nie tylko trzeba chcieć. Psycha nic więcej
Tyle ode mnie w tym temacie, któregoś dnia powiedziałem koniec i tak zostało, pierwsze dwa dnia cienko ale przeżyłem, a mialem kolegów co ssali brali prochy i nadal palą i chyba jeszcze więcej.
Dla tych co palą niech sobie wezmą 15 zł i wyrzucą bo tak mniej wiecej wyglada palenie, w powietrze z zerowym pożytkiem idą pieniądze, teraz pomnożyć ile paczek idzie w miesiącu i już. Niech każdy wędkarz policzy ile by miał zanęty/przynęty/sprzętu extra w miesiąc. No chyba ze ktoś po prostu ma sporo kasy ale zwyczajnie LUBI ( :-\ ) to juz sprawa osobista
-
Ja paliłem papierosy jakieś 38 lat.Ostatnie 10 lat to już paliłem dzień i noc.W nocy budził mnie kaszel,musiałem wstać zapalić i dopiero dalej mogłem spać.
Próbowałem kilka razy rzucić,brałem gumę NIKORET,paliłem "na zegar" co dwie godziny.Myślałem że się z tego nałogu nie wyzwolę.Kaszel mnie wykańczał.Któregoś dnia dowiedziałem się że w Częstochowie jest placówka lecząca nałogi.Po ok.dwóch tygodniach zadzwoniłem i umówiłem się na zabieg.
Przyłączono mnie do aparatury:na głowę założyli opaskę i przyłączyli kilka przewodów,na kolana położyli płytki metalowe z przyłączonymi przewodami i na nich położyłem dłonie.Włączyli aparaturę i tak siedziałem chyba 30 minut.Za zabieg zapłaciłem 40 zł.Nie wiem co o tym sądzić ale 27 maja tego roku minęło 15 lat jak nie palę. Przeszedłem przez to bardzo łagodnie.Nie czułem głodu nikotynowego a sam nawyk dość szybko minął.
Życzę ci Staś tego samego.Trzeba tylko spełnić jeden warunek:trzeba bardzo chcieć przestać palić.Ja chciałem bo kaszel nie dawał mi żyć.(ustąpił po trzech dniach nie palenia). POWODZENIA.
-
Zadne desmoxany i inne cuda nie pomogą jeśli się samemu maxymalnie nie zmobilizuje.
Tak jak koledzy piszą- najwazniejsze nastawienie psychiczne.
Po prostu koniec, nie ma palenia, jak na wojnie - albo przetrwam ja albo wróg (papierosy).
PO 20 latach palenia (minimum paczka dziennie) rzuciłem od ręki bez zadnych wspomagaczy (druga próba w życiu).
Jedyne co musiałem miec to paczke fajek w domu (na wypadek mega głodu nikotynowego). To uspokajało.
Pierwszy tydzien najciezszy, potem coraz lzej. Po miesiącu juz z górki ale przez rok trzeba sie jeszcze pilnować zeby nie ulec pokusie.
Po 10 latach znalazłem tą paczke w barku - nietknietą ;D
Najgorsze pomysły - rzucanie w czasie wakacji, urlopu. Urlop zmarnowany, a po powrocie do pracy - szybki powrót do palenia :thumbdown:
-
Ja rzuciłem z Tabexem (skład ten sam co Desmoksan tylko tabletki wielkości rutinoskorbinu) po 7 dniach jak.mi się skończyły fajki po prostu ich nie kupiłem
Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
-
A ja myślę że trzeba mieć duże Cojones ;)(taki żarcik ;)) i się rzuca!
-
Match, sam nie palę, ale może napisz kolegom, co to był za zabieg? Jakiś biorezonans?
-
http://www.odczulanie.pl/rzuc_palenie.html (http://www.odczulanie.pl/rzuc_palenie.html)
Czasem nie o to chodzi?
-
Ja palę już ponad 40 lat. Dożo, bo 2-3 paczki dziennie. I już chwilami mam psychiczny dyskomfort. Tak trzeba dojrzeć psychicznie do rzucenia, bo oczywiście palenie nic nie daje prócz... palenia i smrodu.
Zastanawiam się jak na razie. A nigdy palenia nie rzucałem.
-
http://www.odczulanie.pl/rzuc_palenie.html (http://www.odczulanie.pl/rzuc_palenie.html)
Czasem nie o to chodzi?
Dzwoniłem przed chwilą do tej firmy w Częstochowie.Oni teraz są na innej ulicy,ale to u nich byłem.Link,który podałeś jest dobry.
-
Dla zainteresowanych - podobny watek - http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=322.0