Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: daber85 w 03.05.2020, 19:52
-
Witam serdecznie, wiem że są podobne tematy ale nie znalazłem w nich odpowiedzi. Otóż planuję spróbować połowić plecionką i wiele osób mnie do tego namawia dlatego mam kilka pytań.
1. Czy warto inwestować na początku w drogą plecionkę czy mogę kupić coś w przedziale 50-80 zł i bedzie ok ?
2. Na co ma wpływ ilość splotów ?
3. Od jakiej odległości tak naprawdę używanie plecionki ma sens?
4. Jaką średnicę na poczatek polecacie?
5. Jakich producentów szukać, a jakich unikać ?
Pozdrawiam
-
Ja na plecionkę łowię 3 rok i nie wyobrażam sobie feedera bez plecionki. Używam teraz plecionki zawsze czy łowię 20 czy 80 metrów od brzegu. Polecam Ci tą plecionkę https://sklepdrapieznik.pl/sklep/octa-braid-method-feeder-150m-10m-brazowa/26046-octa-method-feeder-braid-150m-brazowa-008mm.html cena niewielka jakość naprawdę świetna, spokojnie można ją stawiać obok prestona itp. i jej największa chyba zaleta to, że nie szumi na przelotkach. Na początek polecam średnicę 0,12 mm, tak ja przynajmniej zaczynałem, teraz łowię tylko 0.08 mm.
A różnica pomiędzy ilością splotów jest taka, że 8-splotowa jest cichsza na przelotkach i bardziej gładka niż 4-splotowa ale 4-splotowa jest bardziej odporna na przetarcia.
Mam nadzieję że pomogłem. Pozdrawiam i połamania :beer:
-
Podpisuje się pod tym co mówi Michał. Plecionki używam takiej samej i jestem zadowolony. Tylko średnicy bym nie dzielił teraz grubsza potem cieńsza od razu kupuj taką jak będziesz łowił.
-
Bierz 0.08 od razu. Kup raz a dobrze.
-
Dzięki koledzy, a czy stosowanie przyponu strzałowego zawsze jest potrzebne czy przy plecionce np 0.12 nie koniecznie? Bo rozumiem że na cienkich plecionkach lepiej w ten sposób zabezpieczyć palce.
-
Ja zawsze używałem przyponu strzałowego bez względu na grubość plecionki, bo według mnie przypon strzałowy lepiej ułoży się na dnie niż sama plecionka i jest mniej fałszywych brań. Nie wiem czy faktycznie tak jest ale wierze że tak :P
-
Poniżej 50 metra dużo osób łowi sama plecionka bez strzalowki. Ja osobiście prawie zawsze używam przyponu strzałowego bez względu na odległość łowienia poprostu żyłka trudniej uszkodzić szczytówkę przy rzucie.
-
Ja jeszcze dodam, że ogólnie lepiej zawiązać zestaw na żyłce. Chyba jest przyjemniej dla palca przy rzutach.
-
Plecionka ma swoje zalety i wady.
Zalety:
- Jest sztywna, przez co lepiej sygnalizuje delikatne brania, zwłaszcza z dużych odległości.
- Umożliwia dalsze rzuty niż żyłka - możemy zastosować mniejszą średnicę, przy tej samej wytrzymałości co żyłka a im cieńsza linka, tym rzut dłyższy.
Wady:
- Nie amortyzuje zrywów ryby, przez co powoduje więcej spinek większych ryb.
- Ma słabsze właściwości tonące, niż żyłka, gorzej układa się na dnie.
- Przy zarzucaniu tnie palec jak cienka piłka, zwłaszcza, jeśli hamulec nie jest dokręcony do oporu.
Osobiście nie widzę sensu stosowania plecionki przy rzutach do 30 - 40 m, zwłaszcza przy połowie większych ryb. Na wielu łowiskach karpiowo-amurowych zakazane jest stosowanie plecionki.
Dlatego, jeśli plecionka, to do dalekich rzutów, raczej do dłubania drobnicy i koniecznie przypon strzałowy z tonącej żyłki np. 0,26. Ochroni palec, lepiej ułoży się na dnie i zamortyzuje szarpania ryby, zwłaszcza w końcowej fazie holu, kiedy ryba dostaje drugiego ducha.
-
Z tymi dłuższymi rzutami to tak średnio bym powiedział. Gdyby tak było wszyscy by rzucali plecionkami a nie żyłkami. Do tego plecionka bardzo łatwo może się owinąć wokół przelotki powodujać odstrzelenie całego zestawu, uszkodzenie przelotki lub nawet ścięcie szczytówki. Przy połowie z rzutu jest to bardzo zły wybór. Jedyne zestosowanie jakie widze dla plecionki to łowienie drobnej ryby na dalekim dystansie.
-
No tak, zapomniałem dodać o skłonności plecionki do splątań. I to nie tylko w pierwszej fazie rzutu. Czasem potrafi kilka zwojów spaść z kołowrotka i się splątać pod koniec rzutu. A supły plecionki są raczej nie do rozwiązania. Pozostaje wiązanie albo wymiana.
-
Zaczynałem od plecionek, teraz łowię żyłką. Używałem feeder gumy. Zestaw bez klipowania i używania pewnego typu koszyka cały czas się plątał. Przy skrętce to rzadkość.
Żyłka:
+ lepsza amortyzacja (używałem za grubej gumy)
+ szczytówka więcej wybacza przy rzucie
+ szybsze tonięcie
- słaba czułość wskazań
- skręcanie się
- mniejsza przyjemność podczas holu
Nie wiem jak u was ale ja czułem brania z opadu na ręku tak samo jak trzymam kij. Najmniejszego jazgarza czuć jak walczy.. na żyłce tępe szarpnięcia i opór czegoś wleczonego
Nie wyobrażam sobie dłubania bez plecionki tym bardziej w zimę. Pokombinuję jeszcze z tą gumą, jak nie to ze strzałówką będę łowił.
-
Ok jutro jadę po plećkę. Mam nadzieję że mi się spodoba jeszcze tylko będę musiał pokombinować ze strzałówkami, bo nie ukrywam kręci mnie sprawdzić co dzieję się na dalszych dystansach tam gdzie łowię. A jeżeli chodzi o przypony strzałowe to jakie macie sprawdzone węzły???
-
... A jeżeli chodzi o przypony strzałowe to jakie macie sprawdzone węzły???
Fg knot - trochę upierdliwy w wiązaniu ale godzinka przy wędkarskim warsztacie, kilka filmów prezentujących węzeł, kilka metrów straconej żyłki i plecionki i można się nauczyć.
Do wad plecionki dodałbym jeszcze jedną - łapie różnego rodzaju pyłki pływające na i w wodzie zwłaszcza wiosną jak pylą rośliny, przy ściąganiu zestawu lub holu ryby zbiera się toto przy przelotce szczytowej i w pewnym momencie skutecznie blokuje zwijanie linki, przy żyłce jest to mniej dokuczliwe; dodatkowo węzeł z przyponem strzałowym potrafi uprzykrzyć życie jeżeli łowisz w zarośniętym zbiorniku, niby zgrabny, malutki, super przechodzi przez przelotki ale zielsko się go czepia, w ubiegłym roku na pewnym zarastającym w strefie przybrzeżnej zbiorniku łowiłem feederami ustawionymi jakbym siedział na plaży.
-
Odpuść sobie pećkę w maju, jak syfią topole, bo się całkiem zniechęcisz.
-
Ja proponuję kolor fluo, lepiej widać jak już ryba jest "pod nogami". I tak będziesz strzałówkę wiązał, więc rybek nie straszy.
Wysłane z mojego motorola one macro przy użyciu Tapatalka
-
Dla mnie zestaw plecionka + 10 m przyponu strzałowego ma same zalety i łączy w sobie właściwości żyłki i plecionki. Czyli jest bardzo czuły i pokazuje brania z każdej odległości a w ostatniej fazie holu masz rybę na samej żyłce i nie ma potrzeby stosowanie feedergumy i innych cudów techniki które jedynie komplikują zestaw i zwiększają ilość splątań (szczególnie widoczne przy bardzo dalekim łowieniu).
Dodatkowym atutem takiego zestawu jest to ,że co kilka wypadów zmieniasz sobie strzałówkę i jeśli nie masz łowiska z dużą ilością zaczepów możesz łowić na plecionkę kilka sezonów.
Ze swojej stronu polecam plecionkę 0,12 ponieważ nie zauważyłem by na 0,08 zestaw latał dalej a przy zaczepach i strzałówce 0,30 nie rwę plecionki tylko strzałówkę. Dodatkowo im większa średnica tym dłuższa żywotność i odporność na przetarcia.
Takich zestawów używam od 5 lat na dystansach 30-100m i puki co nie zanosi się na zmianę. Dodatkowo dobrze zawiązany węzeł FG knot przechodzi bezszelestnie przez każdą przelotkę więc w ogóle nie czujemy ,że mamy na zestawie jakiś węzeł.
-
Dla mnie zestaw plecionka + 10 m przyponu strzałowego ma same zalety i łączy w sobie właściwości żyłki i plecionki. Czyli jest bardzo czuły i pokazuje brania z każdej odległości a w ostatniej fazie holu masz rybę na samej żyłce i nie ma potrzeby stosowanie feedergumy i innych cudów techniki które jedynie komplikują zestaw i zwiększają ilość splątań (szczególnie widoczne przy bardzo dalekim łowieniu).
Dodatkowym atutem takiego zestawu jest to ,że co kilka wypadów zmieniasz sobie strzałówkę i jeśli nie masz łowiska z dużą ilością zaczepów możesz łowić na plecionkę kilka sezonów.
Ze swojej stronu polecam plecionkę 0,12 ponieważ nie zauważyłem by na 0,08 zestaw latał dalej a przy zaczepach i strzałówce 0,30 nie rwę plecionki tylko strzałówkę. Dodatkowo im większa średnica tym dłuższa żywotność i odporność na przetarcia.
Takich zestawów używam od 5 lat na dystansach 30-100m i puki co nie zanosi się na zmianę. Dodatkowo dobrze zawiązany węzeł FG knot przechodzi bezszelestnie przez każdą przelotkę więc w ogóle nie czujemy ,że mamy na zestawie jakiś węzeł.
Dziękuję, bardzo cenna wskazówka
-
Zbyszku, jakiej dokładnie plećki/pleciek używasz?
Bo np. Mikado Nichonto 0,08 i Berkley Whiplash 0,08 to kompletnie dwie różne grubości ;)
Zabieram się jak pies do jeża do łowienia na 70m, a Ty zjadłeś już na tym zęby i chciałbym mieć odniesienie do grubości plecionek :)
-
Tak się składa, że właśnie porównałem nawą plecionkę do żyłki, żeby dać świadectwo wiary (wiadomo, używana plecionka puchnie, więc warto wziąć na warsztat porównawczy nówkę). Pacjent to plecionka Dragon NanoCore o "gr." 0,1 mm, produkowana przez Mamoi (tym bym się akurat nie podniecał, bo ta firma ma plecionki za dwie setki, a mówimy o lince, która kosztowała niedawno ok. 50-70 zł za 135 m).
No i co? Trzeba przyznać, że plecionka jest cienka, cieńsza od tańszych linek, ale też droższych. Zrezygnowałem z jakichkolwiek pomiarów, jedynie porównywałem, patrząc na plecionkę i różne żyłki (ledwo teraz widzę...), więc "pomiar" jest raczej obarczony pewnym błędem, ale bez przesady, do takich testów w sam raz. Wyszło, że ta plecionka ma grubość, szerokość, objętość - jak zwał, tak zwał, porównywalną do żyłki o gr. około 0,16 mm (uczciwej szesnastki). Deklarowana wytrzymałość to 8 kg, co jest tak kosmiczną bzdurą, że nie warto tego komentować. Na węźle wytrzymuje toto około 2,5-3 kg, sprawdzałem.
Jest to plecionka czterosplotowa (innych nie stosuję), gęsto utkana, raczej gładka, względnie miękka, czerwona, ale to bez znaczenia. Jak to lata? O kurna! Niesie niczym pocisk: daleko, bezgłośnie, bezproblemowo. A jak te rzuty wyglądają w porównaniu do żyłki o gr. 0,16 mm? Plecionka wygrywa, bo jest miękka, nie spada sztywnymi zwojami, które atakują pierwszą przelotkę. Bardzo się zdziwiłem, gdy okoniowy paproch o wadze 1,5 g (łączna waga główki i gumy) leciał tak, jak lata na żyłce 0,12 mm (raczej 0,14 mm, przegrubiona cholera).
Gdybym łowił pickerami czy feederami, użyłbym tę plecionkę do łowienia stosunkowo niewielkich ryb, raczej leszczy i linów niż kabanów. Do większych ryb zastosowałbym taką plecionkę, ale o "grubości" 0,12 mm, bo i większa wytrzymałość, i lepsza odporność na uszkodzenia. Jedno jest pewne, czy będzie to 0,1 mm, czy też 0,12 mm, to rzuty będą bardzo, bardzo dalekie. Jeśli dobierzemy plecionkę i żyłkę o tej samej wytrzymałości, to dalej rzucimy za pomocą plecionki, tutaj nie ma dyskusji. Jeśli ktoś uważa inaczej, to proszę go o podanie, jakich wspaniałych, kosmicznych żyłek używa, będę wdzięczny...
Zapewne nie sięgnąłbym po opisywaną plecionkę o gr. 0,08 mm, do celów gruntowych, bo pewnie dostałaby w kość bardzo szybko (niestety, im linka cieńsza, tym szybciej się niszczy, więc nie zawsze ważna jest wytrzymałość, ale raczej objętość). Spinning to inna piłka, szczególnie gdy wędkuje się w łowiskach wolnych od korzeni, kamieni i innych lodówek, ale zależności całkiem podobne, bo co z tego, że ryba lince nie podoła, ale załatwi ją kawałek kija na dnie.
Są cieńsze plecionki, które opisano podobnie, fakt, ale ta trzyma jakiś sensowny standard. Bardzo popularny i chwalony jest Techton od Kamatsu, ale nie o tym, raczej o "grubości". Ich "0,03" jest grubsze od innych "0,06". Ile milimetrów ma metr? To zależy :)
-
Zbyszku, jakiej dokładnie plećki/pleciek używasz?
Bo np. Mikado Nichonto 0,08 i Berkley Whiplash 0,08 to kompletnie dwie różne grubości ;)
Zabieram się jak pies do jeża do łowienia na 70m, a Ty zjadłeś już na tym zęby i chciałbym mieć odniesienie do grubości plecionek :)
Szczerze to używając plecionek różnych marek (8 splotowych) nigdy nie porównywałem ich grubości. Praktycznie z każdej byłem zadowolony - czy to z daiwy turnnament za 150 zł, matrixa , browninga. Nie widziałem większych różnic więc mój wybór padł na mikado ninotcho z uwagi na łatwą dostępność i super cene. Nie wyróżnia się niczym szczególnym ale nigdy mnie nie zawiodła. Na początku też chciałem łowić jak najcieńszą możliwą średnicą myśląc ,że to doda odległości przy rzutach i będzie bardziej finezyjne.Jednak po testach nie zobaczyłem różnicy w odległości rzutu nawet plecionką 0,14. Nie miało to różwnież żadnego wpływu na finezję łowienia.
Dla mnie absolutną podstawą jest żeby plecionka była mocniejsza niż przypon strzałowy. Inaczej przy zaczepie ze 100m i sporym pechu można wymieniać całą szpulę plecionki. Obecnie jako strzałówki używam krystonite super mono 0,31 (nawet łowiąc drobnicę pikerami) i plecionka 0,10 jest słabsza od tej strzałówki a 0,12 już nie.
-
Super, ale jak koledzy z zatapianiem takiej plecionki 0,12. Pewnie trwa wieki :D no chyba że łowisz na DD gdzie praktycznie od brzegu masz 8 m głębokości.
-
Super, ale jak koledzy z zatapianiem takiej plecionki 0,12. Pewnie trwa wieki :D no chyba że łowisz na DD gdzie praktycznie od brzegu masz 8 m głębokości.
Przy braku fali i długim dystansie faktycznie trochę to trwa. Jednak mała falka i problem zanika. Na dystansach do 40-50m praktycznie nie zauważam tego problemu. Zaznaczam ,że bardzo rzadko startuję w zawodach gdzie każda minuta przekłada się na punkty więc moja strategia nie ma tam zastosowania.
-
Jacek :thumbup:
Zbyszek :thumbup:
Ostatnio pozrywałem trochę plecionek i "pomierzyłem" na oko.
Najtańsza czterosplotówka Mikado 0,08 - włos. Ale taka też wytrzymałość: między 1.3 a 1,6kg. Najczęściej 1,5 kg pęka.
Mikado Octa method feeder 0,08 - grubsza ale myślę że w okolicach może kilkunastu procent. Pęka w okolicy 2,3-2,6kg.
Aliexpressowe 0,10 - sznur. Nie wiem do jakiej żyłki porównać ale sznur. Pęka w okolicy 5kg. Opisana jako 10lb.Realnie pewnie w okolicy 12lb.
Aliexpressowe 0,09 - sznur. Cieńszy ale sznur. Pęka w okolicy 4,5kg. Opisana jako 10lb i tyle mniej więcej pewnie ma.
Dragon Magnum x4 0,10 - tasiemka. Z jednej strony cienka z drugiej żagiel. Pęka w okolicach 3,8kg.
Jeszcze kilka innych wynalazków z Chin rwałem wagą ale też tasiemki. A na nie szkoda życia.
O ile z żyłkami jest tak że trzyma średnicę, jest setkę cieńsza albo dwie setki grubsza tak z plecionkami... Trzeba nabrać po prostu organoleptycznego doświadczenia.