Spławik i Grunt - Forum
ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: Norbas w 09.06.2020, 00:19
-
Jako że od niedawna jestem posiadaczem karty wedkarskiej , a z dokumentami wszelkiej maści różnie bywało nasunęło mi się pytanie.
Czy jestem obowiązany posiadać przy sobie oryginał karty wędkarskiej czy np. mogę się wylegitymować w razie potrzeby jej wierną kolorową kopią a oryginał bezpiecznie w szufladzie trzymać w domu?
Jeśli muszę mieć oryginał przy sobie to nasuwa się kolejne pytanie.
Co w razie zagubienia / utopienia itp oryginału? Można wyrobić kopię? Jeśli tak to jakie są koszta i czy robi się to w starostwie gdzie się kartę odbiera?
-
Nie słyszałem o kopii karty wędkarskiej
Ale jak zgubisz czy cokolwiek innego złego stanie się z kartą to odzyskujesz ją w starostwie
Koszt to cena zdjęć które musisz zrobić ;)
-
Zafoliuj i po problemie. W razie zagubienia duplikat bodajże 10zł.
-
Ok. Na zafoliowanie wpadłem ale chciałbym jednak wiedzieć jak jest traktowane legitymowanie się kopią. Tylko gdzie z tym pytaniem uderzyć...?
-
Ty naprawdę chcesz się legitymować kopią dokumentu wykonaną na kopiarce? Serio?
-
Norbas, zapraszam do mnie z kserokopią dowodu osobistego ;-)
Przetestujemy szybkość reakcji mundurowych :P
-
Proponuje żebyś zrobił sobie kopie kilku banknotów i udał się do sklepu przetestować czy działa Twój plan :D ;D :P :P
-
Polecam aplikację mObywatel w telefonie oczywiście.
Dowód osobisty, samochody, przeglądy i dla mnie najważniejsze recepty. Pokazuje mi ile np. mam dni do kolejnego przeglądu. Jak ktoś ma więcej niż jeden samochód to bardzo pomaga.
Rejestracja za pomocą profilu zaufanego a jak ktoś nie ma to za pomocą banku w którym się jest.
-
Proponuje żebyś zrobił sobie kopie kilku banknotów i udał się do sklepu przetestować czy działa Twój plan :D ;D :P :P
Sprzedawca skseruje produkty i wyda ich kopie ;)
-
Nie, bo wystarczy zapewnić sprzedawcę, że ma się w domu oryginały.
-
Dzięki majestic :)
A reszta loży szyderców uważa że karta wędkarska jest na rowni z baknotami lub dowodami osobistymi?
Śmiem wątpić.
Zapytam więc w starostwie skoro oni wydają jaka jest ich interpretacja co do kopii.
-
Karta wędkarska i prawo jazdy są wydawane przez uprawniony organ administracji i potwierdzają konkretne uprawnienia - do kierowania pojazdami czy do amatorskiego połowu ryb.
Policjantom przy kontroli drogowej okazujesz ksero prawka?
Nie kombinuj, bo jeszcze niezamierzenie bekniesz karnie za fałszerstwo i posługiwanie się podrobionymi dokumentami.
-
No nie - takiej wersji jeszcze nie słyszałem. Przecież Karta Wędkarska jest oficjalnym dokumentem urzędowym (posiada numer, pieczęcie) i nie mam jej traktować na równi z innymi dokumentami? Śmieszne, by nie rzec - żałosne. Trzymać oryginały w domu w obawie, że się zniszczy podczas użytkowania. Jezuuuu, Ty widzisz a nie grzmisz :facepalm:
Osobiście zagubiłem Kartę Wędkarską podczas przeprowadzki. Poszedłem do PZW (siedziba Okręgu), wydano mi dokument, iż zdałem egzamin na Kartę Wędkarską, poszedłem do Urzędu Miasta i tam wydano mi bezpłatnie nowy dokument. Czekałem aż całe 7 minut na załatwienie wszystkich formalności w Urzędzie.
-
Dzięki majestic :)
A reszta loży szyderców uważa że karta wędkarska jest na rowni z baknotami lub dowodami osobistymi?
Śmiem wątpić.
Zapytam więc w starostwie skoro oni wydają jaka jest ich interpretacja co do kopii.
Często w różnych instytucjach musiałem wylegitymować się dwoma dokumentami że zdjęciem. Dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, książeczka wojskowa, lub właśnie karta wędkarska. To dokument potwierdzający tożsamość, chociaz nie jest tak zabezpieczony jak pozostałe, to jednak posiada Twoje zdjęcie, podpis uprawnionego do wydania i pieczęć państwową. Myślę, że mogło by to być potraktowane jako fałszerstwo. Przy kontroli nikt Ci nie uwierzy, że oryginał masz w domu. Nie pozwolą Ci jechać po niego, nie będą czekać aż ktoś go dostarczy i zapewne dostaniesz mandat za brak karty którą musisz mieć przy sobie w czasie wędkowania. Możesz nie przyjąć mandatu i wtedy będziesz musiał dochodzić swoich racji w sądzie. Myślę, że nie warto. Lepiej pilnować niż żałować. I nie daj się na rybach namówić na wódkę, bo od wódki rozum krótki. Połamania
-
Prawie zawsze jest drugie dno. Na zimę jak ktoś szuka lokum to w pierdlu jest dach nad głową, budynek ogrzany, dadzą jeść. Można się umyć i ciuchy też dadzą jak się nie ma.
A i posadzą nie z mordercami bo to inny rodzaj przestępczości.
Jak się tak zastanowić to czy ja wiem...….
-
Norbi, robiąc zakupy w Drapieżniku wrzuć sobie do kosza
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/materialy-reklamowe-gadzety/41516-etui-wodoodporne-drapieznik.html
I rozwiąż swoje problemy. Ja przechowuje w nim wszystkie dokumenty wędkarskie, papierowe, i nic nie ma prawa się zdarzyć. Idealnie wodoszczelne.
-
Zapytaj zapytaj i napisz Nam ( loży szyderców ) co ustaliłeś :)
jak tak bardzo chcesz mieć kopie dokumentu to jedyne rozwiązanie to notarialne potwierdzenie które będzie Ciebie kosztowało 10 razy więcej niz powtórne wydanie karty wędkarskiej ale kto bogatemu zabroni :)