Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Corbi w 11.06.2020, 21:59

Tytuł: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 11.06.2020, 21:59
W sobote wybieram się nad jeziorko z feederem/pickerem. Kupiłem koszyczek przelotowy, niestety nigdy z takich nie korzystałem, a chce spróbować jak będzie się sprawdzał. Mam tylko problem/pytanie co do zmontowania zestawu.  Koszyczek taki jak na zdjęciu.
Od góry wprowadziłem żyłke, dowiązałem ją do łącznika, który wchodzi w koszyczek i...... co dalej?
Ja przywiązałbym tam przypon, tylko czy to nie będzie się plątało?
W zestawach z koszykiem na agrafce jednak robi się skrętke przed przyponem i ona kieruje swoją sztywnością w dół, a tutaj to już nie ma sensu bo łącznik i tak schowany.
Kolejne pytanko, czy przypon 50-60cm będzie ok, czy wiązać jakieś krótsze?

Pytanie pewne banalne, ale mam czas więc spytam, wątek może być potem do usunięcia.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: ObraFMI w 11.06.2020, 22:22
To oglądałeś?

Tytuł: Odp: Budowa zestawu koszyczek przelotowy
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 11.06.2020, 22:37
Dzięki za filmik, obejrzałem przed chwilą. Czyli na jedno pytanie już mam odpowiedź, do tego przywiązujemy po prostu przypon i powinno grać.
Ale mam jeszcze pytanko. Czy do tego koszyka długość przyponu 50cm będzie ok czy zrobić krótsze? Bo gość akurat miał krótki przypon.
A drugie i ostatnie pytanko. Widzałem już jakiś post na forum na temat tego typu podajnika, że do koszyczków inline podchodzą grubsze rzeczy typu pelety, jakieś grubsze frakcje.
Ładując tam zanęte z jakimś pociętym robakiem/pinką, będzie to spełniało swoje zadanie?
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: ObraFMI w 11.06.2020, 22:52
Na początku jaka zanęta do środka a na koniec o przyponie  :)

Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 11.06.2020, 23:34
Ale oglądania na wieczór :-) Dzięki za pomoc. Obejrzałem cały ten filmik.
Czyli zostawiam tak jak mam, koszyk, do tego przypon 50cm, a do koszyka zanęta z jakimś robaczkiem czy cuś. Najwyżej w późniejszym czasie zrobię krótszy przypon i zobaczę czy coś to zmienia.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 12.06.2020, 08:58
Do tego typu koszyków ,używam przyponów max 20cm ;)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 12.06.2020, 09:18
Będę testował nad wodą w takim razie. Łowisko od 6m-2m, a miejsce w którym będę wędkował to właśnie koło 2m bo byłem wczoraj nad tym jeziorkiem i rozmawiałem z wędkarzem na stanowisku obok tego na którym ja będę chciał zasiąść. Przez wczorajszą duchote, 5 wędkarzy wzdłuż brzegu, z którymi rozmawiałem, mieli może jeden kontakt z rybą, a tylko jeden z nich złowił płoć. Mam nadzieję, że jutro od 4 rano będzie lepiej :-)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 12.06.2020, 09:46
Zestaw przelotowy z koszykiem jak na zdjęciu, jest bardzo prosty i wg mnie lepiej zacząć od krótkich przyponów. Przede wszystkim trzeba mieć świadomość, że jeżeli nie 'naciągniesz' przyponu, to wtedy jest gorzej z braniami. Wygląda to tak, po zarzucie koszyk idzie na dno, ciągnąć za sobą przypon. Jeżeli opad nie odbywa się po łuku w naszą stronę, to wtedy dłuższy przypon opada na koszyk. Ryba pobierając przynętę nie daje brań, ewentualnie wskazania. W wielu przypadkach wypluje przynętę czując hak. Krótki przypon jednak będzie działał na zasadzie odbicia.

Dlatego zacznij od 25-30 cm, nie zaś od 50 cm. Oczywiście ryba może się płoszyć na widok koszyka. Tutaj jednak możesz zastosować inny patent. Użyj przyponu 50 cm, jednak po zarzucie, około 30-60 sekundach, przesuń zestaw o to 50 cm. Wtedy koszyk pozbędzie się części zawartości, zas przynęta znajdzie się w ich sąsiedztwie.

Dlatego przy takim łowieniu trzeba kombinować. Wg mnie masz trzy wersje - przypon 10-15 cm, 30 cm i 50-60 cm (lub dłuższy). Sam zobacz co działa lepiej. Czasami na dnie są glony czy inne rzeczy, które po przesunięciu zestawu powodują, ze hak zgarnia syf i ryba tego nie chce, więc zestawu przesuwać nie można.

Kolejna rzecz to wielkość ryb na które się nastawiasz. Jeeli jest to płoć, mniejszy leszcz, okoń - to wtedy krótki przypon lepiej robić do 10-12 cm. Jednak przy rybach większych, musi on być dłuższy, aby większa ryba, zasysająca z większego troszkę dystansu, mogła się dobrze zaciąć. Musisz to sam modyfikować. Nie patrz się na same filmy, bo ktoś łowiący na wodzie X stosuje odpowiednie rzeczy i na twoim zbiorniku może to nie działać tak dobrze.

Polecam użycie dwóch zestawów i kombinacje. Szybko zauważysz co działa lepiej :)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 12.06.2020, 19:43
W sobote wybieram się nad jeziorko z feederem/pickerem. Kupiłem koszyczek przelotowy, niestety nigdy z takich nie korzystałem, a chce spróbować jak będzie się sprawdzał. Mam tylko problem/pytanie co do zmontowania zestawu.  Koszyczek taki jak na zdjęciu.
Od góry wprowadziłem żyłke, dowiązałem ją do łącznika, który wchodzi w koszyczek i...... co dalej?
Ja przywiązałbym tam przypon, tylko czy to nie będzie się plątało?
W zestawach z koszykiem na agrafce jednak robi się skrętke przed przyponem i ona kieruje swoją sztywnością w dół, a tutaj to już nie ma sensu bo łącznik i tak schowany.
Kolejne pytanko, czy przypon 50-60cm będzie ok, czy wiązać jakieś krótsze?

Pytanie pewne banalne, ale mam czas więc spytam, wątek może być potem do usunięcia.

Do tego typu koszyczków (in line) stosuje sie zazwyczaj krótkie przypony.Mysle 10-12cm.Dłuższe będą powodowały plątanie zestawu.Można te koszyczki wykorzystać do klasycznych zestawów montując trzonek z oczkiem.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 13.06.2020, 12:15
Chciałem posiedzieć cały dzień nad wodą, niestety słońce nie pozwoliło na udane połowy.
Wylądowałem nad wodą o 3;30 i do 6;30 złowiłem 4 płocie, 4 krąpie i okonia, a od 6;30 do 8;30 gdy słońce zaczęło grzać, miałem tylko dwa niezacięte brania . Usiadłem w złym miejscu bo na mojej miejscówce ktoś siedział niestety. Głębokość blatu przede mną dochodziła do może 1m, więc lipa.
Ogólnie rzecz biorąc, po zarzucie dwóch wędek, ta z koszyczkiem przelotowym pokazywała dużo więcej niż z koszyczkiem dyndającym obok. Niestety zrezygnowałem szybko bo nawet po skróceniu przyponu do 15cm, na 10 zarzutów 7 było splątanych, a te 3, które się nie plątały, była rybka. Po zmianie na dwa takie same zestawy ze skrętką, brania ustały, aczkolwiek od czasu do czasu cos tam wyciągnąłem.
I teraz nie wiem czy po prostu koszyk przelotowy ma coś do skuteczności, czy to po prostu chodziło o pore dnia, że robiło się coraz cieplej i brania ustały akurat po zmianie.
Ten koszyk byłby dla mnie spoko i chętnie bym na niego wędkował, gdyby chociaż taka gumka, która jest od góry, była też na dole, żeby kierowała przypon w dół. Myślę, że wtedy tak łatwo by się nie plątał.
Sam nie wiem czy miałem zbyt cienką żyłkę na przyponie i dlatego tak się plątał czy moja technika rzutu jest badziewna i to przez to..... Jadę do wędkarskiego za chwilę, może znajdę taki koszyczek, ale o trochę innej budowie.
W poniedziałek powtórka, ale jutro bez wędek jadę wybadać jakieś stanowisko z nieco głębszym miejscem.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 13.06.2020, 12:29
Niestety zrezygnowałem szybko bo nawet po skróceniu przyponu do 15cm, na 10 zarzutów 7 było splątanych, a te 3, które się nie plątały, była rybka. Po zmianie na dwa takie same zestawy ze skrętką, brania ustały, aczkolwiek od czasu do czasu cos tam wyciągnąłem.

Powiem Ci, że niczego innego się nie spodziewałem. Nie rozumiem, jak ludzie mogą tak łowić i im się nie plącze. Wszelkie prawa fizyki wskazują na to, że podczas lotu musi się to splątać :-\
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 13.06.2020, 12:40
Kilka uwag na szybko.

Czy po zarzucie ściągałeś zestaw na napiętej żyłce?
Czy hamowałeś zestaw klipem, czy wpadał swobodnie do wody?
Żyłka do tego łowienia to min. 0,20 albo fluorocarbon. Musi to być sztywny materiał, plecionka czy cienka żyłka będzie się plątać.
Jeśli łowisz na krótki przypon, taki 10 cm możesz włożyć przynętę do boku koszyczka, by zakotwiczyć tam przypon i uniknąć splontań, praca mixu w koszyczku i tak uwolni przynętę a sztywna żyłka odciągnie haczyk od koszyczka.
Nie używaj mikro przynęt typu 2 pinki, bo haczyk plus przynęta muszą też stawiać opór w powietrzu by uniknąć plątań. 2 kukurydzę, pellet 8 mm i więcej, pęk białych będą idealne.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 13.06.2020, 12:53
Tak jest, tego typu zestaw musi być wyhamowywany przed wpadnięciem do wody. Łowiłem tak lata, z przyponami różnej długości, większych problemów brak. Później przeszedłem na zestaw z trokiem, który jest genialny do klasyka.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 13.06.2020, 15:39
Właśnie zestaw ściągałęm, tak jak Luk podpowiedział, aczkolwiek nie był hamowany klipem i jakby się głębiej zastanowić, tutaj może być pies pogrzebany. Moja przynęta nigdy nie jest mała, skoro 5 pinek wciąga bez problemu mała płotka. Przypony mam na żyłce 0.20 właśnie, więc tutaj nie będę nic zmieniał. Jedynie w poniedziałek spróbuje łowić z klipem, bo to może być klucz do sukcesu w tym przypadku. Skoro klip wyhamuje to przynęte będzie siła ciągnęła dalej od koszyka, więc nie powinno się plątać. Dam znać co i jak w poniedziałek.

Ja stosuje tylko takie przynęty jak dendrobena, gnojak, pinka, biały robak (w wersji kolorowej również) i chciałbym się przemóc z kukurydzą, ale mam wrażenie, że taka puszkowa jest zbyt miękka, spadnie przy uderzeniu w wode i będę czekał z pustym haczykiem.
Kupiłem dzisiaj taką preparowaną od Adder Carp, ona jest trochę twardsza, nadaje się jako przynęta na haczyk, czy lepiej jednak próbować z taką puszkowaną?

Trochę różne tematy zaczynam, ale skoro już tak się rozgadałem...... Miało być tylko o koszyczku, a tu już taktyki lecą, sorry, ale nie chce mi się nowego tematu zakładać.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 13.06.2020, 16:13
Zakładając na włos załóż jedno ziarno wzdłuż albo dwa ziarna w poprzek. Nic Ci nie spadnie O:)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 13.06.2020, 21:39
Nie stosuje włosów, kiedyś się z tym bawiłem, ale te wszytskie przynęty i wgl, szkoda kasy na takie coś, nawet chyba już nie mam takich przyponów. Nie ogarniam nowości, jakoś mnie do tego nie ciągnie. Ja bardziej tradycyjnie, jak najprostszy zestaw, teraz jedynie z tym koszem kombinuje bo po prostu zły w sklepie kupiłem, nie zauważyłem, że to przelotowy, ale skoro już mam to można nim spróbować, może lepiej będzie mi szło nad wodą, a tak to jakieś domowe sposoby na ulepszanie sprzętu i tyle.

Zobaczę jak będzie szło z tą kukurydzą od Adder Carp, ona twardsza to i lepiej będzie trzymała, tylko ciekawe jak ryba na tą różnice w twardości spojrzy, czy nie będzie jej to przeszkadzało.

A mam pytanko jeszcze, też nie związane z koszykiem....

Takie dodatki jak konopie prażone mielone, kopro melasa, epiceine. Ile tego można dodać procentowo do zanęty, żeby nie przesadzić?
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 13.06.2020, 22:44
Łowienie z clipem na feeder to podstawa. Nęcisz cały czas w tym samym miejscu a koszyczek zatrzymany przez clip spada po łuku dając szansę przynęcie na upadek za koszykiem a nie na koszyczek.
Zestaw, który wywołałeś, to według mnie metoda pośrednia pomiędzy zestawem klasycznym a method feeder. Typowo na wody stojące. Krótki, mocny przypon, przynęta blisko karmnika ale do podajnika można podać zestaw smakołyków niemożliwy do podania w metodzie.

Też się kiedyś wzbraniałem przed podaniem przynęty na włos, uważając, że to metoda dla karpiarzy, którzy muszą najpierw wrzucić setki drogich kulek, żeby wyciągnąć jedną wielką rybę.
Tymczasem to tylko sposób na prezentację przynęty, skuteczny nie tylko w karpiarstwie i method feeder ale i klasycznym feederze, gruntówce, jak i w łowieniu na spławik. Mały, goły haczyk łatwiej haczy rybę, niż kawałek grota wystającego z przynęty.

Na włos możesz podać większość przynęt jak mały pellet, kukurydzę, czerwone a nawet białe robaki.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 14.06.2020, 07:34
Corbi, ja rozumiem, że ten cały wyścig zbrojeń może Cię odstraszać i wolisz być tradycjonalistą, ale haczyk z włosem to naprawdę wielki skok "rozwojowy" :)

Nie będę Cię zachęcał do Bóg wie czego, dziś wiele rzeczy jest tak naprawdę czymś bez czego można się spokojnie obejść w mojej ocenie, a robi się sztuczny młyn na rynku, ale akurat haczyk z włosem (gumka oraz pushstop) plus najzwyklejszy pellet 8 mm (aller, skretting, czy coppens) plus garść tego samego pelletu w rozmiarze 2 mm jako dodatek do zanety, lub 4 mm jako opcja do strzelania proca, może podnieść Twoje wyniki jeszcze bardziej, a pozwoli Ci też zachować status quo.

Same koszty też są niewielkie, bo są to tanie pellety i w użyciu jako dodatek a nie baza będą bardzo ekonomiczne, garść pelletu 2 mm, garść 4 mm i pudełeczko 8 mm nie będzie Ci ciążyć w transporcie ani nie zabierze dużo miejsca w torbie.

Moim zdaniem temat warty zastanowienia, bez ciśnienia, stu smaków i kolorów, ale jako opcja "B" :)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.06.2020, 10:12
Jeżeli ci się coś plącze, to ja bym przede wszystkim wszedł w fluorocarbon. Nie żadne żyłki śmiesznie cienkie, ale coś takiego jak fluorocarbon 5 lb o grubości 0.19 mm. Wtedy będziesz miał o wiele mniej splątań. Do tego musisz wyhamowywać zestaw, czy to z klipem czy bez, aby opadał po łuku. Bez tego ryzyko splątań może być dużo większe.

Ja używam tego zestawu często na wolnej rzece i nie mam praktycznie żadnych splątań. Jednak żyłka praktycznie nie gości juz na moich zestawach, bo jest zbyt miękka, i zwłaszcza po holu większej ryby potrafi się tak 'pogiąć' i powykręcać, że nie ma mowy o dobrej prezentacji przynęty.

Jeżeli kupisz sobie kilka szpulek fluorocarbonu o różnych grubościach do budowy przyponów, to masz materiał na długie lata. Cena drennanowskiego jest taka sama jak żyłki (unikaj karpiowych firm, bo za ten sam materiał chcą dwa razy więcej), więc drogo nie jest. Ja mam pięć lat niektóre szpulki i wszystko jest OK.

Nie zgodzę się też z twierdzeniem, że musisz mieć krótki przypon 10-12 cm. Tu trzeba przede wszystkim rozumieć działanie zestawów. Otóż jeżeli zablokujesz koszyk, poprawiając samozacięcie, musisz liczyć się z tym, że ryba musi przesunąć koszyk aby dać wskazania na szczytówce/alarmie. Przy ciężkim koszyku więc trudno o coś takiego jak wisi na haku mała płotka czy okoń. Jednak jeżeli koszyka nie zablokujesz, to ryba wysunie więcej żyłki, dając silniejsze wskazania, koszyk zaś będzie zakotwiczony, i może ważyć całkiem sporo. W przypadku mniejszych ryb i przynęty jak białe robaki może to być lekkie ugięcie, które należy kwitować lekkim docięciem czy podniesieniem wędki. Więc ten zestaw jest tak samo czuły jak skrętka czy pętla. Do tego w sprawie zestawu ze skrętką mitem jest, że skręcona żyłka odbija przypon, jak już to jest to niezbyt mocne. Zestaw też trzeba naciągać.

Zestaw do połowu mniejszych ryb to helikopter, tam jest krótszy przypon i lekki koszyk. Zablokowany przypon powoduje lepsze samozacięcie i dobre wskazanie.

Kolejna rzecz to przynęty. Używasz kukurydzy, wg mnie wcale nie najlepszej przynęty. Jeżeli użyjesz białych robaków, to możesz mieć brania cały czas praktycznie, ważne abyś dobrze zacinał lub reagował na wskazania (najmniejsze ugięcia mogą oznaczać rybę na haku).  Będa małe ryby, ale jak często zarzucasz i wprowadzasz nowy towar, pojawią się i większe. Kukurydza jednak ma wiele wad. Nie jest łatwo zacinać rybę tutaj, zwłaszcza jak łowisz mniejsze sztuki. U mnie przy łowieniu na białe mam 5-10 razy więcej brań niż na kukurydzę, mówię o matchówce.

Jak nauczysz się wiązać push stopy na włosie, to wtedy otwiera się przed tobą wachlarz możliwości. Pellety 8, 12 mm, kukurydza właśnie, kulki i dumbellsy. Wtedy polujesz na większą rybę. I możesz łowić jednym kijem aktywnie z białymi, dendrobeną czy kukurydzą, drugim z nastawieniem na większe ryby.

Przede wszystkim jednak polecam wyobrażenie sobie jak działa taki zestaw. Musisz to rozumieć, dlaczego nie masz tylu brań, co jest przyczyną splątań i tak dalej. Wielu szuka odpowiedzi nie chcąc samemu ich odnajdywać :) Oczywiście kto pyta nie błądzi, jednak aby być skuteczniejszym należy rozumieć jak zestawy działają, które wersje się bardziej sprawdzą na danej wodzie. Wzrusza mnie jak ktoś pisze, że zestaw x jest lepszy od zestawu Y. To nie tak, nie ma lepszego zestawu, bardziej każdy ma swoje plusy i minusy, i wędkarz powinien umieć to wykorzystywać. Przy nastawianiu się na ryby większe zdecydowanie warto wejść w taką Metodę, jednak przy łowieniu ryb mniejszych mija się to absolutnie z celem, bo inne zestawy będa zdecydowanie lepsze. To jak z oponami do samochodu, są one różne - zimowe, letnie, uniwersalne, w różnych wersjach. Nie można mówić, że jedne są lepsze od drugich, bo są do różnych rzeczy. Tak samo jest z zestawami :)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 15.06.2020, 00:33
Dzięki za pomoc koledzy.
Dzisiaj byłem nad wodą cały wieczór, niestety nie był to odpowiedni czas na wędkowanie. O 9 wieczorem byłem już zupełnie sam na całym brzegu, a z kim rozmawiałem, od każdego usłyszałem, że dzisiaj jakaś masakra, więc coś dzisiaj rybom nie pasowało i tyle. Złowiłem dwie płocie i tyle. Dzisiaj łowiłem z klipem, niestety splątań było równie sporo, jutro skocze po fluorocarbon i pewnie z tym spróbuje.
Właśnie staram sobie wyobrażać zachowania takich zestawów i stwierdzam, że żyłka 0.20 którą posiadam na przyponach jest zbyt giętka.
Kukurydzą właśnie nie łowie, może źle zrozumiałeś Luk. Boję się, że spadnie z haka, dlatego to odpuściłem, jedynie w zanęcie znajdzie się zawsze kilka ziaren.
Ale jest jeden plus dzisiejszej wycieczki nad wodę. Znalazłem idealne miejsce w którym następnym razem zasiąde, już nie taka płycizna jak poprzednie razy.
Muszę przemyśleć sprawe z włosem, może zrobie tak jedną wędke, a drugą będę łowił zwykłym koszyczkiem. Gdybym miał kupić dwie przynęty na włos, co wybrać, co będzie najbardziej uniwersalne? Jutro będę w wędkarskim to może bym się zdecydował, ale raczej nie z koszyczkiem do metody, tylko z normalnym koszykiem.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.06.2020, 12:17
Jeżeli szukasz przynęt na włos, to polecam Ringersa 10 mm waftersy czekoladowo-pomarańczowe i coś co ma 12 mm, jakiś pellet, może być Meus. Do tego kukurydza i masz trzy przynęty o różnym kolorze, smaku i wyporności.

Jeżeli łowić chcesz mniejsze ryby, to grubość przyponu ma dość duże znaczenie. Żyłka 0.20 mm to zbyt dużo wg mnie. Do tego pokombinuj z nieblokowanie koszyka, tak aby ryba ciągnąć czy zasysając przynętę dawała wskazania. Zacinaj (mowa o białych czy dendrobenie) szybko lub z opóźnieniem, tak aby się wstrzelić (bo od czułości zestawu wiele zależy).

A tak naprawdę to polecam Metodę, bo wtedy będziesz miał o wiele łatwiej, i wyeliminujesz drobnicę prawdopodobnie :) Kup sobie gotowe przypony i możesz się wyluzować, bo masz profesjonalny włos. Dwa komplety, jeden Drennan z push stopem, drugi Guru z bagnetem - jest dobrze :) Wtedy masz dwa różne typy haków.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 15.06.2020, 19:46
Corbi przyjacielu,zestawy gotowe z włosem możesz kupić za drobne ,ale ja używam również zwykłych gumeczek do pelletu i też dają radę ,i często łowię na zgniotkę z bułki czy chleba tostowego na takich gumeczkach ,nic nie spada fajnie się to trzyma ,może spróbuj też takiego rozwiązania :beer:
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 15.06.2020, 20:00
Dokładnie, to o czym pisze Tomasz to jakby podwójne lateksowe oczko, jedno mikro, drugie większe, sklejone razem w całość. Mikro oczko zakładasz na haczyk, a na to większe zakładasz przynęte.

Zdarza mi się na oczko lateksowe zakładać kukurydzę jak akurat skończą mi się przypony z pushstopem. Ładnie trzyma i nic nie spada.

Kupując wybieraj mniejszy rozmiar zawsze, bo po kilku rozwieraniach guma i tak się rozciąga do numeru większego przynajmniej o jeden rozmiar.

Jeśli zdecydujesz się iść w jakiś pellet to na Twoim miejscu nie kombinowałbym w smaki czy firmy, zwykły ale dobry, pellet "pasza", Skretting, Aller Aqua, Coppens. W rozmiarze 2, 4 i 6 lub/i 8 mm jako przynęta w zależności na jakie ryby się nastawiasz i jakich rozmiarów masz je w swoich wodach.

Nie raz miałem już sytuację gdzie wszystkie topowe pellety i dumbelsy zawodziły, a zwykły pellet paszowy robił mi robotę na łowisku.

Dess Shipp i Angelino Pascal (jak przekręciłem nazwiska to przepraszam) pokazali takie podejście  na zawodach Feeder fans, które później Marcin Cichosz omówił na kanale grupy. Oni mieli 2 jaskrawe kolory, kukurydzę i właśnie pellet paszowy. Sam również się skłaniam ku opcji skromnie, mając na uwadze swoje doświadczenia i zdanie mistrzów. :beer:
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Łuki w 15.06.2020, 20:15
Możesz zastosować koralik lub stoper i do tego wszystkiego skrętka. Jedyne co musisz wiedzieć to, stoper, koralik, ołów nie może blokować koszyczka. Muszą być większe od oczka w koszyczku bądź w łączniku. Ma śmigać swobodnie. Oglądnij uważnie.

Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 16.06.2020, 19:00
Właśnie sam już taki zestaw zrobiłem jak na filmiku. Zamiast dowiązywać żyłkę do łącznika, który wchodzi w koszyczek, dowiązałem do mniejszego łącznika skrętką powyżej której jest koralik, który znowu blokuje koszyczek poruszający się swobodnie po żyłce, przed zjazdem na skrętke.  Zakręciłem, ale może ktoś zrozumie hahah
Wczoraj siedząc nad wodą z jakimś wędkarzem, dowiedziałem się, że czasami są brania na kulki. Więc myślę że mogę kupić waftersy chocolate-orange (bo to chyba te najpopularniejsze o których napisał Luk) do tego jakieś przypony z włosem z bagnetem i ze stoperem i spróbować tak z jedną wędką, a drugą się bawić po swojemu.
Czy mogę taki przypon z kulką z powodzeniem stosować ze zwykłym koszykiem, czy odrazu musi być podajnik do metody?
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 16.06.2020, 20:06
Oczywiście ,że możesz stosować kulki w takim zestawie ;),nie musi być to podajnik do metody :beer:
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Łuki w 16.06.2020, 20:23
Corbi, zajrzyj do  tego wątku. Znajdziesz tam wszystko o zestawach klasycznych i przelotowych.
ABC klasycznego feedera - zestawy (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2764.0)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 16.06.2020, 20:32
 Myślę, że spróbuje najpierw w takim razie z normalnym koszykiem i kulką i zobacze co z tego wyjdzie, chociaż nie wiem czego się spodziewać bo widzę, że nawet płotke i krąpia ciężko złowić, więc chyba coś z tymi rybami nie tak. Znajomy był na innej wodzie niedaleko, też lipa. Ale próby będą :thumbup:
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 20.06.2020, 00:58
No więc, za namową zakupiłem trochę pod metode:
-podajniki 30g mikado
-przypony 10cm z bagnetem i stoperem
-pellet instant meus ochota
-zaneta instant meus wanilia
-kilogram pelletu skretting 2mm
-waftersy pomarańczowe i żółte 10mm
-kulki meus spectrum 9mm wanilia
-kukurydze w zalewie

 Pellet i zaneta ochotka i wanilia na jaką rybę waszym zdaniem?

Mam tylko pewną wątpliwość. Te przypony z bagnetem to jak 12". Po nadzianiu kulki, jest ona baaardzo blisko haczyka, czy to jest ok? Wstawię jutro zdjęcie jak to wygląda, ale mnie to zastanawia.
Jestem też ciekawy jak sprawdzi się kulka wanilia od meusa. One taki fajny proszek mają na sobie, a i też intensywnie pachnie.

Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 20.06.2020, 11:01
Corbi, ale to zupełnie nie ten temat :D
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 20.06.2020, 11:22
Taaa, w sumie patrze dzisiaj ma temat i na to co napisałem i to się zgadza :-)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 23.06.2020, 08:28
Mam zmontowane dwa zestawy przelotowe. Na sztywnym zestawie, ryba by się zacieła, ugieła szczytówke i wtedy się zacina.
Wczorajsza siedziałem nad wodą zirytowany bo nie mogłem prawie nic zaciąć. Czy na zestawie przelotowym, jeśli ryba zmieści już do pyska przynętę z haczykiem, to szczytówka również nie powinna się mocniej ugiąć i wtedy zacinać? Czy to zawsze wygląda tak, że tą szczytówką telepie i trzeba samemu się wstrzelić?
Bo chciałbym wiedzieć czy to była drobnica nie do zacięcia, czy tak jest z każdą rybą, jeśli tak, to zacinać przy pierwszych podszarpnięciach?
Z fajniejszy rybek, udało mi się złowić sandacza 56cm, który o dziwo nie był podhaczony, tylko miał robala z haczykiem w pysku. Mam zdjęcie, ale brzydkiej jakości i rybka trochę brudna, więc nie będę wrzucał.

Haczyk stosowałem 10 bez włosa.pezyneta to głównie były robaki białe i czerwone, bo ani kulki ani kukurydzy nic nie chciało.
Może zbyt duży haczyk? Ale czy rybki od 20cm typu leszcz, krąp, płoć, nie zmieściły by takiego haczyka?
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 23.06.2020, 10:02
Wczorajsza siedziałem nad wodą zirytowany bo nie mogłem prawie nic zaciąć. Czy na zestawie przelotowym, jeśli ryba zmieści już do pyska przynętę z haczykiem, to szczytówka również nie powinna się mocniej ugiąć i wtedy zacinać? Czy to zawsze wygląda tak, że tą szczytówką telepie i trzeba samemu się wstrzelić?

Przede wszystkim ty niczego sam nie zacinasz, to tylko się nam wydaje, że coś zacinamy. My rozpoczynamy hol po zacięciu się ryby :)

Co do łowienia feederem ogólnie, to złota zasada  brzmi: 'siedź na swoich rękach'. To znaczy czekaj na konkretne branie a nie wskazania. Jeżeli masz takie, wtedy działasz. Jeśli nie masz, to pracuj aby je mieć. Trudno powiedzieć co jest powodem braku ryb u ciebie, powodów może być wiele. Jeżeli kilka razy zatniesz 'telepiącą ' się szczytówkę i nie masz ryby, oznacza to, że nie należy wtedy 'zacinać' (czyi podnosić wędki).

Polecam ci wybranie się na dobrą komercję, aby tam zobaczyć jak wyglądają brania i jak ugina się przy nich szczytówka. Nabierzesz wtedy pewności siebie, będziesz wiedział co robić aby było lepiej. To jak ćwiczyć na strzelnicy trochę :)

Najlepiej jednak zrezygnuj z zestawu przelotowego, na rzecz Metody lub zestawu ze skrętką/pętlą czy też 'na prosto'.  Jak poczujesz się pewniej tutaj, wtedy zacznij kombinować z zestawem przelotowym.

Wielu tego może nie rozumie lub nie docenia, ale aby być skutecznym należy zdobyć pewność siebie. Dlatego świetnie tu pomoże wizyta na dobrej komercji, dzięki czemu sami będziemy mogli wyeliminować błędy. Wyobraźmy sobie, że podczas sesji masz jedno konkretnie branie, ale rybę tracisz po kilku sekundach holu. Nie wiadomo, czy to pech czy tez wadliwie zbudowany zestaw lub źle dobrane przynęty, haki etc. Na komercji przy wielu braniach będziesz to od razu wiedział. Tutaj zaś możesz gdybać przez kolejny sezon i nie mieć żądnych konkretnych wniosków.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: RysiekS w 23.06.2020, 10:19
Miałem podobnie jak pisze Luk. Kiedyś dawno temu chciałem złowić rybę za wszelką cenę, więc ciąłem każde drgnięcie szczytówki. Teraz liczy się czas miło spędzony nad wodą, kombinowanie, nie tak, to inaczej, nie ta zanęta, to inna, z przynętami podobnie. I o dziwo rybek jest więcej niż poprzednio. Choć brania są różne. Jedne mocniejsze, inne słabsze. Kiedyś łowiliśmy z kolegą na zbiorniku i brały duże leszcze, ale my nawet o tym nie wiedzieliśmy. Dopiero zauważyłem, że dzieje się coś ze szczytówką. Nie gięła się tylko prostowała, o dosłownie 1-2cm. Wtedy trzeba było podnieść wędkę i na haku siedziała ładna rybka. Dlatego zawsze nad wodą trzeba myśleć, obserwować i kombinować.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 23.06.2020, 19:44
RysiekS, ale branie do zacinania to u Ciebie ugięcie lub poluzowanie szczytówki ''stałe'', że tak powiem.... i dopiero wtedy bierzesz wędke w dłoń, tak?
Ja właśnie nie tne prawie nic, ale po 10 minutach wyciągam albo pusty haczyk, albo pomemlanego robala :-) Cierpliwie czekam na to mocne ugięcie. Jakoś nie mam parcia na każdą rybe dlatego mam haczyk 10 i pęczek robaków na nim. Podejrzewam, że gdybym założył 12 to miałbym na brzegu pełno drobnicy, a sam tego nie chce.

Luk, cały czas próbuje z metodą i z koszykiem takim jak wyżej gdzieś tam opisywaliśmy w temacie.
Co do metody, po prostu nie mam żadnych puknięć co może oznaczać albo brak większej rybki w polu nęcenia albo.... No właśnie albo nie wiem co, a ja czekam jak głlupi na to pierwsze branie.
Z koszykiem takim jak wyżej, nie mogę zrobić zestawu żeby się nie plątał, nie mam pojęcia co robie nie tak. Hamuje koszyk przy wpadaniu do wody, przypony testowałem po kilkanaście rzutów od 20cm do 50cm i prawie za każdym razem poplątane. No to zrobiłem jeszcze za koszyczkiem, a przed przyponem skrętke 6cm i nadal splątania....

Dlatego na dwóch zestawach mam założony normalny koszyk dyndający z boku, skrętke dłuższą niż koszyk o 3cm i przypon 40cm. Nic się nie plącze, wskazania po każdym zarzucie od groma. W sumie to przynęta opada na dno i po dwóch/ trzech sekundach telepie szczytówką dopóki nie ściągnie robaka i tak za każdym razem.

Ten zestaw ''na prosto'', ''skrętka/pętla'', to jak to wygląda dokładniej? Mój jest tak jak na obrazku, tylko mówie przelotowy bo koszyk chodzi na luźno, ale po prostu może ja źle mówie i nazywa się to inaczej, stąd jakieś niezrozumienie.


Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: RysiekS w 23.06.2020, 19:55
Ten haczyk może być problemem. Zbyt duży, a rybki pewnie małe skoro wyssane robaki. A że małe rybki, to może być wina zanęty, smużenie np. Musisz pokombinować, załóż haczyk 18 jedną dwie pinki i zobaczysz.  Odnośnie zacinania też nie do końca z tym czekaniem. Te brania z prostowaniem szczytówki, leszcze ponad kg, wędkę trzymałem na kolanie i zacinanie po najmniejszym ruchu szczytówki. Inaczej podobnie jak u Ciebie. Robaki wyssane ryb zero. Kombinuj też z długością przyponu, np wydłuż do 1m i potem możesz go skracać. Żyłkę na przyponie też daj cienką 0,10mm, 012mm. 
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 23.06.2020, 19:57
.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 23.06.2020, 20:33
Corbi, myślę, że przede wszystkim musisz zrozumieć jak łowić tutaj z użyciem haków odpowiedniej wielkości. Jeżeli używasz robaków i haka nr 10, to masz małe szanse na ryby, zwłaszcza jak obgryza wszystko drobnica. Podstawową rzeczą przy łowieniu na białe czy dendrobenę jest zmienianie rozmiarów haków aby zacząć łowić. Ja łowiąc feederem na rzece używam haka nr 14,  często jest on zbyt duży aby zaciąć mniejsze ryby. Hak nr 10 nie ma praktycznie sensu. A używam 14 bo mam brzany, które są moim celem głównym. Normalnie bym użył rozmiaru 16.

Hak nr 10 jest do przynęt podanych na włosie raczej. Jasne, że można łowić i takowym, ale nie jak masz tyle drobnicy. Teraz wiadomo dlaczego masz małe drgania. To drobnica obgryzająca robaki. Ja na rzece takie coś zacinam.

Porady jakie ci podaliśmy dotyczyły łowieniem feederem ryb większych niż płotki. Jeżeli chcesz jednak być skutecznym, to zacznij od haka nr 16. I wtedy zobaczysz w ogóle co pływa w twojej wodzie.

Moja propozycja jest taka - jeden zestaw miej na jednej linii, z Metodą lub czymś z przynęta odporną na drobnicę (pellet, kulka, kukurydza itp), drugą zaś przygotuj pod mniejsze ryby, które będziesz dłubał. To jak łowienie wagglerem, łowisz małe ryby ale jak wejdą duże, to masz bonusy :)

Póki co źle dobrałeś zestaw, i teraz o tym wiemy, bardzo dobrze :) Ważne też jest to, jakich haków używasz. Jak możesz zerknij jak wygląda kształt haka typu Wide Gape i takich używaj. Nie każdy hak jest dobry do feedera, wiele jest do spławika. Na przykład drennanowski Specimen działa u mnie fatalnie przy skrętce czy innym zestawie z dłuższym przyponem, zaś Wide Gape po prostu kosi, bo jest szerszy, ma wygięty ładnie w bok grot.

Kolejna rzecz to brania. Zasada 'siedź na rękach' dotyczy łowienia ryb które są większe niż 15 cm płotka, małe ryby nie ugną mocno szczytówki, za to spowodują jej drganie. To branie. Natomiast otarcie się ryby o żyłkę lub podajnik to słabe ugięcie szczytówki, bez drgań.

Naprawdę, wybierz się na komercję, wtedy zobaczysz jak wyglądają brania, pozbędziesz się wątpliwości :)

Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 23.06.2020, 21:41
Ok, w takim razie jutro jadę po haki numer 16 i 14.
Haki jakie używam to gotowce Browning feeder leader big fish. To jest dobry kszałt haczyka?

Moje nastawienie to w sumie jest coś większego niż płotki, głównie to leszcz i lin dlatego miałem hak 10, ale skoro na mniejszy hak ma też brać większa ryba, to zmienie na 14-16 i zobaczymy. Będę się bawił z drobnicą :-)

Czyli jeden zestaw będę miał z kulką i do samego końca zasiadki będzie na nim większa przynęta, nawet jeśli nic tam nie złowie, a drugim będę się bawił, z celowaniem jednak w coś większego. Czy w takim razie z tym włosem i kulką wafters ringers 10mm może być hak 10 czy 12?

Napisałeś o źle dobranym zestawie, czyli chodzi o wielkość haczyka, czy coś jeszcze?

Szczytówke mam raczej delikatną bo przy dwóch wędkach 1oz, żeby ładnie napiąć zestaw i żeby widzieć delikatniejsze brania.


Komercje, tak jak napisałem w poprzednim poście, nie znam zbytnio takich łowisk w kujawsko-pomorskim, postaram się coś znaleźć, ale nie wiem czy jest coś sensownego. Jestem z okolic Bydgoszczy i dalej niż województwo raczej nie będę jechał :-)

Odpisuje z przerwami, żeby odpowiedzieć na wszystko dokładnie :-)





Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 23.06.2020, 22:01
Corbi, tak jak piszą koledzy ,kombinuj nad wodą ,haki na początek i  grubości oraz długość przyponów ,kwestia nęcenia w punkt najlepiej na klipie i nęć grubo skoro się nastawiasz na grube rybki ;)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 23.06.2020, 22:43
Corbi,
Zacznij od haków 16. Spokojnie wyciągniesz na to karpia 4+, przy w miarę spokojnym holu a i gówinażerię, co Ci wysysa przynętę też.
To mit, że na dużą rybę potrzebny jest duży hak. Ja zwykle nie przekraczam rozmiaru 12. Ale na duże ryby musi być mocny i trzeba w miarę spokojnie holować.
Niedawno, jak mi drobnica szarpała przynętę to dałem selektywnie - pellet 12 mm i hak 10, maksymalny, jakich używam. Wyciągnąłem na to krąpia ok 17 cm :facepalm:
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: frank_lucas w 24.06.2020, 06:48
Podepnę się pod temat. Co jeśli łowię na przynęty żywe tj. Dendrobena rozm. 4 lub połówka rosówki? Jakiego rozmiaru haczyka używać w takich przypadkach?
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 24.06.2020, 07:45
 Z reguły do większych przynęt,stosuję większe haki tu 12 lub 10 powinna pasować ;)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.06.2020, 08:13
Pisząc o źle dobranym zestawie miałem na myśli hak głównie, który jest zbyt duży do białych czy dendrobeny, gdy masz w wodzie sporo drobnicy. Gdyby woda była normalna, to znaczy szczupak nie byłby przetrzebiony i robił swoje, drobnicy byłoby dużo mniej, ale to Polska :) Dlatego musisz tu łowić małymi hakami lub używać przynęty której drobnica nie tyka. Haki masz z zadziorem, tak?

Podepnę się pod temat. Co jeśli łowię na przynęty żywe tj. Dendrobena rozm. 4 lub połówka rosówki? Jakiego rozmiaru haczyka używać w takich przypadkach?

Zależy jak łowisz. Celując w duże leszcze i liny można użyć haka nr 10 lub 12 i montować dendrobenę na włos. Inny sposób to połowa dendrobeny, gdzie hak wbija się od urwanego końca i nawleka, zanim przebije ponownie. Rosówka to jednak większy hak raczej, nawet nr 8. Ogólnie nie polecam łowienia na całą rosówkę nabijaną na spory hak, bo gorzej jest z zacięciami. Duża ryba zasysając przynętę lepiej się zatnie jak hak jest odsłonięty. Wielu powie, ze dawniej każdy tak łowił i było dobrze, ale 20-30 lat temu było wielokrotnie więcej ryb większych, więc i wyniki były inne.

Polecam kombinowanie, zwłaszcza używanie włosa. Można kilka kawałków rosówki założyć po kolei na włos, robiąc tzw. kebaba. Najlepiej mieć przypony z push stopem na włosie, wtedy nabijanie dendrobeny czy rosówki to bardzo proste zadanie.

Do dużej rosówki dobrze jest wydłużyć włos, aby hak miał luz, co powoduje lepsze zacięcia.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Seteus88 w 24.06.2020, 18:05
Sry za offtop ale nie chcę żeby chłopak się zniechęcił z powodu braku ryb.
Jeżeli dobrze pamiętam to w innym temacie pisałeś o jeziora koło Bydgoszczy tak?

Naprawdę odpuść sobie Borwóno/Dobrcz/Kusowo.

Masz blisko Wisłę wybierz główkę,zanęć 3 dni ziarnem i zacznij łowić. Ostatnio (dwa lata) jest wysyp ładnych cert 35-40  które fajnie walczą na kiju. Leszcze też się pojawią.
Jak nie Wisła to Brda w mieście i kanały okoliczne.
Nie ma w promieniu 50km Jeziora które można polecić (woda pzw)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 24.06.2020, 23:09
Tak, haki z zadziorem
W takim razie, jakiej firmy haczyki 0.14   0.16 są polecane?
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 25.06.2020, 03:05
Ja bym brał Drennana Wide Gape oraz Kamasan 911. Wszystkie bez zadziora (ewentualnie mikro), no i z oczkiem bo możesz je wykorzystać do włosa. (Sam ostatnio przez tą pandemię, kupiłem haki z łopatką i byłem wściekły nad wodą bo moim zdaniem te z uszkiem sto razy łatwiej się zawiązuje.)
Najlepiej 10 i 12 też sobie kup bo czasami trzeba jednak większy hak założyć, np. do pelletu.
No i czasami warto zawiązać haki na fluocarbonie. Polecam samemu wiązać haki.

Możesz też wsiąść haki Guru, ale one są dość drogie.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 25.06.2020, 08:09
Haki 10 i 12 z włosami już posiadam, na jednych mam bagnet, a na drugich push stop.
Teraz muszę w takim razie zakupić haczyki 14 i 16 do łowienia bez włosa.
W takim razie zakupie te drennany i kamasan tak jak radzisz, dzięki;-)
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 25.06.2020, 19:11
Haczyki 14 i 16 do łowienia z włosem. Polecam. Pellety i inne kolorowe cuda 4 - 8 mm a na puch stopa też gnojaka. Dając przynętę na włos, cały hak jest do wbijania się w rybi pyszczek, przynęta nie zabiera miejsca.
Tytuł: Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
Wiadomość wysłana przez: Corbi w 25.06.2020, 22:15
Postaram się korzystać ze wszystkich rad, ale póki chce popróbować jedną wędką z metodą, a drugą z klasycznym przyponem do którego mam bardziej zaufanie póki co. W przyszłości może się to zmieni ;-)