Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Nasze filmy => Wątek zaczęty przez: Luk w 26.07.2015, 13:48
-
Pierwsza nocka w tym sezonie na rzece Trent. W czerwcu brzany nie są tak aktywne jak od sierpnia, ale i tak udało się coś tam złowić... A największy leszcz miał siłę brzany, i walczył jak lew :D
-
Naprawdę fajna produkcja Luk! Gratki :bravo: Dużo informacji. Jedyne co mogę polecić to kupno polskich koszyków prostokątnych a nie kwadratowych,są niższe oraz w różnych wielkościach . Ja używam dużych, naprawdę sporo towaru mieszczą! Wcale nie jestem zdziwiony że dają radę .
-
Film obejrzany w calosci.
Feeder gora! Fajnie, ze doceniles feeder na rzece takiej jak Trent i ze poczules na nim "bicie" leszcza.
Do PVA sprobuj specjalnych zwezanych klipsow http://allegro.pl/klipsy-do-montazu-siatek-pva-prologic-klips-ka-i5094452591.html bo zaczepiajac je o grot haczyka i przy energicznym rzucie potrafia sie zerwac.
Na uciagach staraj sie unikac rzucania zestawow gruntowych "pod nurt" gdy nie ma duzego oblezenia wedkarzy, bo zanim zestaw zleci na dno to stracisz cenne metry i okaze sie,ze jest on na wprost Ciebie. Na takim luku koryta, na ktorym lowiles najszybszy nurt jest od srodka do zewnetrznej a wiec najwieksze zakole robi sie na zylce z dala od koszyka zanetowego, co skutkuje malo precyzyjna sygnalizacja bran.
Kolowrotek zdecydowanie do wymiany. Praca tego hamulca wola o pomste do nieba. Te wszystkie stracone ryby mogles miec w podbieraku. W przypadku takich "awarii" sprzetu warto przypomiec sobie Stevena Ringera i jego slynna Skills School.
-
Osobiście używam tych koszyków prostokątnych na Odrze, dla mnie nr 1 :). Biore sie za część nr 2 :)
-
Planowałem popołudniu zrobić inwentaryzację bocianów w mojej gminie. Ale skończyło się na oglądaniu tego nowego filmiku :) Ehh, jak mi bociany odlecą będzie na Luka ;)
Filmik jak zawsze świetny. Ten lechor kapitalny :thumbup: :beer: :)
-
Nareszcie rzeczna pozytywna produkcja,odcinek Twojej rzeki bardzo podobny do Odry i te stateczki,polecam nie tylko Tobie koszyczekW umożliwia zastosowanie mniejszych gramatur przy montażu z zwijką in line lub troczkiem spoko :thumbup: jest niski prostokąt Odnośnie pasty do swojej może można by dodać oleju kilka kropel co daje elestycznść tak jak kiedyś do ciasta kaszki mannej
-
P^k, to jest taktyka zarzucania na dwa kije w wersji płyną barki lub nie płyną :D Wcześniej zarzucałem samym koszykiem ale to było nęcenie. Na Trencie trzeba zarzucać tak najlepiej aby po braniu można było holować rybę (druga wędka ma być w bezpiecznej odległości). Co do prędkości to tam na 30 metrach szerokości koryta jest jednakowa, to nie jest ostry zakręt rzeki, tylko bardzo długi. Nie da się zresztą porównać Trentu do Wisły lub Odry, bo koryto jest szerokie i głębokie. Po zarzucie jeżeli się nie da luzu aby powstał łuk, to koszyk spłynie w dół i w stronę brzegu. Tam nie ma żadnej regulacji, chyba, że dodawałbyś ciężaru koszykowi... :D
Staszek, no właśnie nie kupiłem tych koszyków w Polsce :( Opolskie sklepy są fatalnie zaopatrzone niestety, wziąłem co mieli. Było jechać do Krokodyla...
-
Jak zwykle wszystko podane na " tacy" ze szczegółami. Super Luk dla ciebie :beer:naprawdę masz dużą wiedzę w tym temacie z którą się dzielisz na forum.
-
To jest niesamowite, że dzielisz się tą wiedzą, bardzo pięknie i w dostępny sposób to pokazujesz. Ja to z niecierpliwością czekam na następne.
-
Film jak zwykle na duży + :thumbup:
Luk mam tylko pytanie o koszyk, na tej wyprawie stosowałeś cały z siatki, ale pamiętam z zeszłorocznej produkcji tłumaczyłeś ze nie są dobre na głębokie łowiska i szybki nurt bo wytracają zanętę w drodze na dno, czy jest jakaś zasada żeby z powodzeniem używać ich na rzekach ? ja swoje owijam teraz taśmą wg Twojej rady. Ubijałeś mocniej miks ? czy zależało Ci żeby zostawiały smugę ?
-
Ogólnie rzadko można kupić koszyk niesiatkowy z obciążeniem powyżej 80 gram. Drennan zatrzymał się na 70... Można używać taśmy - ale nie zawsze da to dobry efekt, w koszykach Guru zakleił bym odlane mininóżki, które trzymają koszyk w miejscu. Dlatego łowię z przemoczona zanętą. Na początku nęcenia sprawdzam jak mocne ubicie koszyka daje efekt zatkania go. Po kilku próbach wiem jak mocno miks dociskać. Do środka zawsze daję pellety/konopie - i w 90% one opuszczają koszyk po opadnięciu na dno.
Co do koszyków niesiatkowych na wodach stojących, to chodzi o zanętę 'eksplodującą'. Normalnie wtedy ma być na tyle wilgotna, aby po opadnięciu koszyka na dno się szybko wysypywała. Na Trencie nie ma mowy aby taki miks stosować, musi być o wiele bardziej wilgotny.
-
Zauważyłem na filmie sito, czy łowiąc na tak szybkiej wodzie przesiewasz zanętę?
Ja osobiście nie przecieram, bo uważam że większe "grudki" jakoś łatwiej kotwiczą się w dno, co dodatkowo kusi ryby.
-
P^k, to jest taktyka zarzucania na dwa kije w wersji płyną barki lub nie płyną :D Wcześniej zarzucałem samym koszykiem ale to było nęcenie. Na Trencie trzeba zarzucać tak najlepiej aby po braniu można było holować rybę (druga wędka ma być w bezpiecznej odległości). Co do prędkości to tam na 30 metrach szerokości koryta jest jednakowa, to nie jest ostry zakręt rzeki, tylko bardzo długi. Nie da się zresztą porównać Trentu do Wisły lub Odry, bo koryto jest szerokie i głębokie. Po zarzucie jeżeli się nie da luzu aby powstał łuk, to koszyk spłynie w dół i w stronę brzegu. Tam nie ma żadnej regulacji, chyba, że dodawałbyś ciężaru koszykowi... :D
Staszek, no właśnie nie kupiłem tych koszyków w Polsce :( Opolskie sklepy są fatalnie zaopatrzone niestety, wziąłem co mieli. Było jechać do Krokodyla...
Luk z całym szacunkiem!!! :( S ądzisz że Trend jest szeroki w stosunku do Odry??? :-\
-
Ja przesiewam zanętę, zawsze. Daję i tak pelletów 2 mm i się robi wtedy grudowata... Bez przesiania zanęta nie ma pulchności i zalega o wiele łatwiej w koszyku, tak ja mam przynajmniej...
Arek - Trent nie jest zawsze szerszy od Odry (ma takie odcinki, Odra też nie wszędzie jest wielka), ale różnicą jest koryto. Ma ono 5-6 metrów głębokości i z 30 metrów szerokości. Odra jest żeglowna na odcinku Koźle - Wrocław, barki mają i tak małe zanurzenie. Po Trencie pływały juz konkretne łodzie, potrzebujące o wiele więcej wody. Trent został pogłębiony, tam jest morze niedaleko i dawniej wiele rzeczy transportowano właśnie wodą. Tak więc nie ma łach, dziur, tak jak na Oderce. Dno jest szerokie i głębokie i zapewnia duży przepust wody. Na Odrze w wielu miejscach będzie podobnie, jednak na filmie jest bardzo niski stan wody. Porównując to do Odry, klatki pomiędzy główkami byłyby bez wody...
-
Prawda! :bravo:
-
Dalibyśmy radę tej rzece wychowani na Odrze
-
;)