Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: selektor w 11.08.2020, 13:56

Tytuł: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: selektor w 11.08.2020, 13:56
W Polsce mamy kilkadziesiąt okręgów PZW (ponad 40-ści). Każdy z tych okręgów ma osobowość prawną. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa każdy okręg PZW prowadzący działalność gospodarczą (będący przedsiębiorcą) corocznie jest zobowiązany przekazywać swoje e-sprawozdania finansowe do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS).

Od marca 2018 r. obowiązują w Polsce nowe przepisy, które dotyczą właśnie składania sprawozdań finansowych. Od niedawna każdy podmiot, który jest zarejestrowany w KRS ma obowiązek złożenia dokumentów w formie elektronicznej. Dzięki temu dokumenty te stały się dostępne dla każdego do wglądu przez internet.

Obecnie macie więc możliwość co roku sprawdzić sobie sprawozdania finansowe każdego okręgu PZW, jak i PZW jako całości.

1) Jak to zrobić?

Znając numer KRS danego okręgu PZW możecie wpisać go do państwowej wyszukiwarki znajdującej się tutaj:

https://ekrs.ms.gov.pl/rdf/pd/search_df

Następnie możecie pobrać sobie np. coroczne sprawozdanie finansowe okręgu znajdujące się w pliku pdf (plik o nazwie info.pdf)

Szczegółowa instrukcja obsługi wyszukiwarki znajduje się tu:

https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc/bezplatne-wyszukanie-i-pobranie-dokumentu-finansowego-podmiotu-wpisanego-do-rejestru-przedsiebiorcow-krajowego-rejestru-sadowego

2) Jak najłatwiej dowiedzieć się jaki numer KRS jest przypisany do danego okręgu PZW ?

Najłatwiej jest to zrobić poprzez Google. Wystarczy wpisać do wyszukiwarki Google zwrot „numer KRS……… (w miejsce kropek nazwa okręgu PZW) ” np.  numer KRS Okręgu Mazowieckiego PZW i wówczas wyskoczy nam coś takiego: 0000102184

Ten i inne szukane przez nas numery KRS należy skopiować do tej wyszukiwarki https://ekrs.ms.gov.pl/rdf/pd/search_df  i mamy pełen dostęp do corocznych sprawozdań finansowych okręgów PZW, jak i całego PZW.
 
3) Co nam daje taki dostęp ?

- Możemy m.in. ocenić kondycję finansową swojego okręgu;
- Można sprawdzić wysokość kwoty przeznaczonej na wynagrodzenia, jak i średnie wynagrodzenie w okręgu;
- Można kwotę wynagrodzeń porównać do wydatków na zarybienia, które też są tam ujęte;
- Można uzyskać informacje na temat wpływów ze składek członkowskich;
- Można uzyskać informacje na temat wpływów ze sprzedaży ryb przez okręg;
- Można uzyskać informacje na temat wpływów ze sprzedaży licencji na łowiska specjalne, jak i wysokości uzyskanych opłat za stanice;
- Można sprawdzić wysokość podatków i opłat ponoszonych przez okręg;
- Można dowiedzieć się o długach okręgu, ale też i o dłużnikach okręgu (np. dłużnikiem OM PZW jest podmiot związany z wędzeniem ryb :) )
- Można dowiedzieć się o kasie za startowe, o wydatkach okręgu na sport, wydatkach na młodzież itp. itd.


Weźmy na tablicę pierwszy lepszy przykład okręgów PZW :P Porównajmy okręg, który jest chwalony za swoją działalność z okręgiem, który jest za nią ganiony. Weźmy ostatnie opublikowane sprawozdania finansowe w Krajowym Rejestrze Sądowym. 

Przykładowo: 

- Okręg Mazowiecki pozyskał blisko 13 milionów złotych ze składek członkowskich.
- w Okręgu Mazowieckim koszty zarybień to kwota sięgająca blisko 700 tysięcy złotych.
- koszty funkcjonowania Zarządu Okręgu i komisji rewizyjnych wyniosły kwotę 390 tysięcy 668 zł
- koszty reprezentacji wyniosły zaś kwotę 223 tysięcy 233 zł ;D
- wynagrodzenia dla pracowników w okręgu Mazowieckim sięgnęły kwoty 568 tysięcy 302 zł.
- pozostałe świadczenia dla pracowników okręgu sięgnęły kwoty 113 tysięcy 867 zł.
- średnie miesięczne wynagrodzenie pracownika w OM PZW zajmującego się na co dzień kwestiami statutowymi wynosi kwotę 6 tysięcy 646 złotych. 
- Okręg Mazowiecki sprzedał ryby za kwotę ponad 837 tysięcy złotych

Jeżeli zaś chodzi o okręg w Opolu, który jest okręgiem znacznie biedniejszym od OM PZW:

- ze składek członkowskich okręg pozyskał kwotę ponad 5 milionów 996 tysięcy złotych.
- kwota przeznaczona na zarybienia to lekko ponad 400 tysięcy złotych
- ze sprzedaży ryb okręg uzyskał  kwotę 235 tysięcy złotych.
- wydatki związane z funkcjonowaniem Zarządu Okręgu i komisji rewizyjnych wyniosły kwotę ponad 238 tysięcy złotych
- koszty reprezentacji sięgnęły kwoty około 18 tysięcy złotych (co przy kosztach reprezentacji w OM PZW jest tyle co nic :) )
- na wynagrodzenia okręg wydał kwotę ponad 253 tysięcy złotych,  a na świadczenia dla pracowników kwotę ponad 53 tysięcy złotych
- średnie miesięczne wynagrodzenie osoby zajmującej się w okręgu działalnością statutową wynosi kwotę 4 tysiące 900 złotych



Każdy z Was może więc pobrać sobie sprawozdania finansowe okręgów i porównać je ze sobą.  Można zobaczyć ile kasy wpływa do okręgu ze składek. Ile okręgi zarabiają na działalności gospodarczej. Ile wydają na zarybienia, a ile na wynagrodzenia itp. itd. :beer: Możecie też w tym temacie pochwalić się jak to u Was wygląda w okręgu :)
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: pewu w 11.08.2020, 14:20
No za diabła nie mogę okręgu radomskiego sprawdzić >:O
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: RysiekS w 11.08.2020, 14:30
Ja Kieleckiego też. Wychodzi nie ma takiego numeru.
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: selektor w 11.08.2020, 14:34
No za diabła nie mogę okręgu radomskiego sprawdzić >:O

Ja wpisuje ten KRS 0000029444 i też mi nic nie pokazuje. Możliwe, że jednak nie wszystkie okręgi w Polsce prowadzą działalność gospodarczą i część utrzymuje się wyłącznie ze składek, a więc nie wszystkie będą podlegać obowiązkowej publikacji e-sprawozdania.


Przykładowo teraz wpisałem nr KRS okręgu w Katowicach  0000057484 i dostęp jest, ale znowu nie ma pliku do pobrania. Chyba jak to zwykle bywa w Polsce system został wprowadzony, ale w praktyce szwankuje jego funkcjonowanie :P
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: robson w 11.08.2020, 14:58
Mazowsze (2018), kilka ciekawszych liczb:
Składki członkowskie: 13 355 956,20
Sprzedaż ryb: 837 443,85

Na zarybienia wydano: 598 921,99
Nakłady na środki trwałe: 2 052 401,50 (w tym związane z ochroną środowiska: 0,00)
Wynagrodzenia osob.: 3 102 232,87
Wynagrodzenia bezosob.: 993 404,24

Zysk netto: 403 283,43
Generalnie koła jadą na stracie, zysk jest na poziomie okręgu.


Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: selektor w 11.08.2020, 15:18
W niektórych okręgach nie ma pliku pdf, jest za to plik .odt do pobrania. W innych nie ma w ogóle tych plików do pobrania. Jest jedynie plik xml. Możliwe, że nie wszystkie okręgi PZW prowadzą działalność gospodarczą, a więc nie znajdą się w tej wyszukiwarce. Dodatkowo zdarzają się jakieś błędy.

Pobrałem właśnie dokumenty interesujących mnie okręgów, czyli Piotrkowa i Sieradza i dało się je pobrać bez problemu, aczkolwiek ktoś z Sieradza miał problemy z opublikowaniem tych dokumentów :P Nie mogę ich tu załączyć, bo forum ma ograniczoną pojemność i mi nie pozwala, więc podaje tylko numery KRS

NR KRS Sieradza 0000220918
NR KRS Piotrkowa 0000173579  (tu jest plik odt a nie pdf)

Niektóre okręgi publikują też informacje o przychodach wynikających z porozumień np. Piotrków. To też jest ciekawa rubryka. Kwoty na młodzież ogólnie powalają w PZW. Piotrków 1500 złotych na rok :) W porównaniu do kasy ze startowego to powinni się wstydzić tak funkcjonować. Sieradz ze składek ma 1,6 miliona złotych, a na młodzież rocznie przeznacza 3 tysiące. Przyszłość PZW jawi się w jasnych barwach.

Kwota na zarybienia w Sieradzu wręcz powala. Za to z wynagrodzeniami nie jest tak źle ;D




 
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: Moskvicz w 11.08.2020, 16:15
Teraz dopiero widać ile skur...syny przycinają na nas. Selektor dzięki!
Jest co nagłaśniać...spójrzcie jak marne są kwoty na zarybienia vs wpływy budżetowe, wszystko wyzerowane. Za to powinni iść siedzieć.

Skierniewice: niestety bez oświadczenia... :/
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: ju-rek w 11.08.2020, 16:17
Ha, ha w mazowieckim wydają 6,3% na zarybienia i 30% na wypłaty. Normalnie sztos. :D Tego nie można gdzieś zgłosić?
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 11.08.2020, 16:39
Za to jak dbają o ochronę środowiska :D
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: motov8 w 11.08.2020, 16:40
Nic nowego...
Porównanie w moim mieście, gdzie mam zbiornik PZW o bardzo wysokiej presji wędkarskiej (dodatkowa kasa do zarybienia) oraz licencyjny ze składką PZW.
Na PZW wpuszczają 1 tonę karpia i około 300 kg mieszanej białej ryby, gdzie karp zaraz po listopadowym zarybieniu jest już wybrany w 60-70%.
Na licencyjny (mamy 70 członków co daje ponad 15.000 zł) wpuszczamy około 1.5 tony karpia i jakąś drobnicę, gdzie przez cały sezon idzie wyjąć 5-10 karpi na godzinę... Jedynie dla zarządu, opiekuna zbiornika itp dajemy za darmo składkę, bo jednak pracują, poświęcają swój czas itp.

Patrząc, że teraz większość osób łowi najbliżej miejsca zamieszkania to moje koło liczy przeszło 150 członków, więc kasa ze składki spokojnie pozwoliła by na zarybienie wody w większą ilość ryb. Do tego powinny powstawać zbiorniki nokill okresowe, np. dany zbiornik na 2 lata jest no kill i zarybić go fajną rybą, żeby pokazać ludziom jak może być fajnie, bo niestety nikt tego nie rozumie w podeszłym wieku.

Zbiorniki nokill są olbrzymim zagrożeniem dla PZW, ponieważ dzięki nim nie trzeba będzie wydawać pieniędzy na zarybienia, więc składka będzie niższa. PZW nie chce do tego dopuścić.
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: Jurek z Warszawy w 11.08.2020, 16:47
Ja mam KRS jednak wychodzi mi że brak dokumentów dla podanego numeru
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: mirek w 11.08.2020, 19:08
Tak samo jak w/w.
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: robson w 11.08.2020, 19:22
Zbiorniki nokill są olbrzymim zagrożeniem dla PZW, ponieważ dzięki nim nie trzeba będzie wydawać pieniędzy na zarybienia, więc składka będzie niższa. PZW nie chce do tego dopuścić.

Nie sądzę, by składka musiała być jakoś powiązana z zarybieniami. Zresztą jak widać, nawet dziś zarybienia to mikry procencik składki. Boją się buntu mięsiarzy - albo inaczej: mięsiarze wciąż są w wielu kołach większością.
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 11.08.2020, 19:31
O czym wam od lat pisze...
Opłata za kartę w stosunku do ryb z zarybienia na rok to najwiekszy wał pzw.
Kasa wciaga a ryb niema...

Kwity okręgi mają w porządku , w ogniu pytań do notabli od razy poja wia się argument operat.... my czyli zarząd mamy ręce związane -zarybiamy tyle ile operat pozwala....

I tak w koło składka -operat -zarybienie......
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: selektor w 11.08.2020, 20:10
Ale Maćku sam przyznasz, że jest to kapitalny system, aby wszystkim wątpiącym zamknąć gęby. Nawet jak jest kasa to operat rybacki nie pozwala. I kasa jest przejadana na "działalność" PZW. Powiem Wam, że co niektóre sumy mnie zszokowały. Miałem to już wrzucić dawno temu, ale z czasem zapomniałem o tym. Niedawno rozmowa z jednym z kolegów (działaczem) uświadomiła mi, że nie ma co liczyć na zmiany płynące od góry - te z Zarządu Głównego PZW, więc wrzucam to na forum wyłącznie w celu uświadomienia wędkarzy, że jak chcą zmian w PZW, to jest najwyższa pora, aby działać, bo system jest totalnie zabetonowany i mamy czysty PRL, gdzie cel dla którego powołano stowarzyszenie jest na odległym miejscu jeżeli chodzi o finansowanie.

Przeraża fakt, że w Okręgu Mazowieckim na samą reprezentację wydaje się rocznie ponad 200 tysięcy złotych. Wystarczy porównać tę jedną kwotę z kwotą wydatkowaną na zarybienia, aby sobie uświadomić, że coś jest nie tak z tym stowarzyszeniem. Biurokracja zżera kasę wędkarzy. Wędkarze płacą składki (jak widać całkiem nieźle to wygląda) a kasa jest "rozmywana" w codziennej działalności okręgów. Z tą pracą społeczną to też nie jest tak do końca. Ciekawe co czują niektórzy Strażnicy SSR widząc to ;) Gdzie są też potężne wydatki na ochronę ryb ? Ni ma :P


Ja mam KRS jednak wychodzi mi że brak dokumentów dla podanego numeru

Tak samo jak w/w.

Całkiem możliwe, że Wasze okręgi nie prowadzą działalności gospodarczej (handel, usługi itp.) i żyją prawie wyłącznie ze składek wędkarzy. Jeżeli po zaznaczeniu Rejestru "Przedsiębiorcy" (tylko tego) i wpisaniu numeru KRS okręgu oraz przejściu "procedury nie jestem robotem" (captcha) tu:
https://ekrs.ms.gov.pl/web/wyszukiwarka-krs/strona-glowna/index.html

nie odnajdziecie wpisu Waszego okręgu w Rejestrze Przedsiębiorców to znaczy, że Wasz okręg nie prowadzi działalności gospodarczej, a więc nie jest on zobowiązany do publikacji w KRS e-sprawozdań.

Tak na marginesie jak można zauważyć pozycja w sprawozdaniu "Działalność gospodarcza" (handel, usługi itp.) dla wielu okręgów jest istotnym elementem samego istnienia okręgu i są z tego całkiem spore sumy.  Tam gdzie okręg nie prowadzi działalności gospodarczej, tam też są mniejsze wpływy do kasy okręgu, bo tam kasa będzie głównie ze składek wędkarzy, a nie np. z handlu rybami, smażalni itp. I się kombinuje. Tak też ten system działa.

Całkiem możliwe, że właśnie dlatego w Radomiu swego czasu ( o czym tu kiedyś pisałem - o piśmie z KAS) kombinowano w zarządzie okręgu jak przyznać sobie stałe pensje, które nie są dietami. Skoro w innych okręgach tych prowadzących działalność gospodarczą jest fajna kasa, to czemu jej nie miałoby być również w tych okręgach nieprowadzących działalności gospodarczej ?
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 11.08.2020, 20:21
Cyt."Ale Maćku sam przyznasz, że jest to kapitalny system, aby wszystkim wątpiącym zamknąć gęby. Nawet jak jest kasa to operat rybacki nie pozwala. I kasa jest przejadana na "działalność" PZW. Powiem Wam, że co niektóre sumy mnie zszokowały. ".

Arek tu nie trzeba być geniuszem ekonomii oraz mieć dostęp do dokumentów...
Wystarczy ilość członków opłaconych pomnożyć razy stawka za karte.
Obliczyć kwoty z zarybień tabele z planami zarybień są dostępne , ceny ryb są w necie. I porównać ile kasy idzie na zarybienie.... a ile wciąga....

Ot całe pzw....i robienie w konia .....
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: Luk w 13.08.2020, 08:29
Teraz dopiero widać ile skur...syny przycinają na nas. Selektor dzięki!
Jest co nagłaśniać...spójrzcie jak marne są kwoty na zarybienia vs wpływy budżetowe, wszystko wyzerowane. Za to powinni iść siedzieć.

Skierniewice: niestety bez oświadczenia... :/

Mnie dziwi dlaczego tylko narzekamy :) Tych skur...synów ktoś wybrał do władz...

Kolejna rzecz to te zarybienia. Panowie, nie róbmy scen, że zarybia się mało. Czy PZW ma wpływ na to ile można zarybiać, soro określa to operat, oparty na lipnych rejestrach kontrolnych? Tych rejestrach, które sami wędkarze uważają za zbędne, za biurokrację i ingerencję w prawa człowieka? A co z zarybieniami karpiem, którego wędkarze odławiają na potęgę dwa dni później? To też wina PZW, że zarybienia są zbyt małe? Powinny być co miesiąc?

Ja jestem wielkim wrogiem sitwy która tam siedzi, ale aby nastąpiła poprawa, trzeba rozumieć przede wszystkim co jest złe. Należy walczyć z korupcja i kolesostwem w związku, ze złym prawodawstwem polskim, jak i tym co mamy w statucie, powinniśmy nalegać na wybór wędkarzy do władz, to znaczy takich ludzi, co chcą działać w interesie zrzeszonych a nie lokalnej sitwy.



Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: Luk w 13.08.2020, 08:41
Ha, ha w mazowieckim wydają 6,3% na zarybienia i 30% na wypłaty. Normalnie sztos. :D Tego nie można gdzieś zgłosić?

Jurek, a skąd wiesz, że te 6.3% na zarybienia to mało? Czy wg Ciebie zarybienia powinny wynosić np. 20%? Jak mają być ustalane? Ryby ma się walić ile wlezie?

Panowie, widzicie problem w złym miejscu. Za brak ryb nie odpowiadają wcale tylko małe zarybienia, większe wcale nie muszą tu pomagać (o ile nie chodzi o zarybienia takim karpiem wyznaczonych wód). Dużego leszcza niby przybędzie jak się walnie pięć razy więcej narybku do wody? Na pewno? 8)

Panowie, sorry że to powiem, ale myślmy i nie idźmy na łatwiznę. To co pokazał Arek to doskonałe narzędzie aby wytaczać działa przeciwko władzom związkowym z których jesteśmy niezadowoleni i za to wielkie :thumbup: :thumbup: :thumbup: Ale nie budujmy tutaj wizji na podstawie danych, że zarybia się zbyt mało, skoro to sami wędkarze odpowiadają za niedoszacowanie kwot zarybieniowych (rejestry, rejestry i jeszcze raz rejestry!) oraz za to, że nie mają własnej kontroli zarybień. Już pisałem nie raz, że odróżnienie 100 kilo kroczka karpia od 200 kilo, zrzucanych rękawem do wody, jest praktycznie niemożliwe (dotyczy to też narybku innych gatunków). Więc nie dość, że mamy niedoszacowane zarybienia, to nie ma ich kontroli. I powinni robić to wędkarze, bo PZW to stowarzyszenie a nie firma. Trzeba tu patrzeć tym na górze na ręce, bo to Polska :) Zarybienie Otmuchowa pokazało, jak można robić wały na zarybieniach. Tamci goście od zarybień mieli pecha, bo wędkarze zamiast zarybiać mieli ochotę liczyć ile małych rybek pływa w worku. I to wcale nie ludzie z PZW mogą oszukiwać, może robić to firma która dostarcza materiał zarybieniowy, zwłaszcza jak zobaczy, że ma do czynienia z frajerami, co niczego nie sprawdzają, bo jednym się nie chce, a drudzy uważają, że to nie ich obowiązek.

Czasem trzeba takiego zimnego wiaderka wylanego na głowę, aby się nie zagalopować w tym szukaniu winnego dzisiejszego stanu polskich wód. Bez spojrzenia w lustro daleko nie zajedziemy ;)
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: selektor w 13.08.2020, 12:33
Każde stowarzyszenie to system naczyń połączonych. Jeżeli słabe są podstawy, to tym bardziej góra nie będzie działać prawidłowo. Skoro wędkarze nie reagują na nieprawidłowości, nie chodzą na zebrania, nie wypełniają rejestrów i nie naciskają na to, aby były one rzeczywiście sprawdzane, jak i nie robią jeszcze wielu innych rzeczy niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania ich stowarzyszenia, to i wówczas zarybienia będą wyglądać tak, a nie inaczej. Przecież treść operatu rybackiego (a więc i zarybienia) jest ustalana przez działaczy z okręgu. Trzeba się interesować, naciskać na nich, aby mieć jakikolwiek wpływ na to co się dzieje nad Waszymi wodami. Jednak przede wszystkim trzeba wiedzieć jak funkcjonuje stowarzyszenie oraz jak wygląda w Polsce prawo odnośnie gospodarki rybami.

Trudno się dziwić temu, że w Polsce nie ma ryb, skoro nie ma ochrony naturalnych tarlisk, powszechnych badań chociażby struktury gatunkowej ryb, czy też ochrony w zakresie odłowów ryb (a Polacy potrafią nawet zjeść leszcza z osadnika, który ma oczyszczać wodę z rzeki :facepalm:), jak i zarybienia w wielu przypadkach są po prostu śmieszne ( jak w jednym z okręgów z PZW z olbrzymim zbiornikiem zaporowym). Jednak zarybienia to tylko jeden z wielu elementów całej układanki pod nazwą PZW i wcale nie jest to element najważniejszy. Najistotniejszym elementem tej układanki są sami wędkarze.
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: motov8 w 13.08.2020, 13:04
Luk jeżeli na śląsku na Przeczyce czy pogorię wpuszczają 1-2 tony karpia, a u mnie na 7h zbiornik 1 tonę karpia to chyba coś jest nie tak?
Selektor byłem na zebraniu pierwszy raz od 15 lat, średnia wieku 70 lat, moje postulaty o plany no kill zostały wyśmiane, oddałem wniosek o górny limit na łowisku specjalnym na karpia 65 cm - tylko ja byłem za. Ludzie młodsi nie mają czasu, pracują. Ciężko jest wygrać z betonem komunistycznym. Jedyna nadzieja to wody prywatne, komercje. Coraz więcej powstaje łowisk, gdzie płacisz od wędki 10-20 zł i sobie fajnie połowisz w ciągu dnia! PZW to niestety, ale korupcyjne bagno. Tak się mówi o inwestowaniu w młodzież, ale ja od wielu lat jej nie widzę nad wodą tylko na zawodach...
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: robson w 13.08.2020, 13:18
Kwota na zarybienia jest ciekawa w kontekście opowieści jak to niby PZW przestanie zarybiać, gdy spadną wpływy ze składek czy smażalni. A jak widać, to jest niewielki wydatek w skali całej kasy, którą obraca okręg. Zwłaszcza, że na zarybianie poszło 598 921,99 zł, ale jeśli dobrze rozumiem, okręg otrzymał 410 000,00 zł dotacji na zarybianie, więc "od siebie" wyłożył niecałe 200 tysięcy. To mniej niż koszty reprezentacji albo koszty zarządu i komisji rewizyjnych.
Jak dla mnie, to przy odpowiedniej liczbie odcinków czy zbiorników no-kill, można by zarybiać zdecydowanie mniej, a pieniądze przeznaczać na ochronę wód.
Nie wgryzałem się jakoś mocno w to sprawozdanie w okręgu mazowieckim, ale tak na pierwszy rzut oka wydatki okręgu nie są dla mnie jasne - ni cholery nie widzę na co te 13 baniek ze składek idzie, że zostaje zysk netto 400 tysięcy. Ale może coś przegapiłem, nie jestem też księgowym i pewnie czegoś nie rozumiem ;)
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: Luk w 13.08.2020, 14:12
Luk jeżeli na śląsku na Przeczyce czy pogorię wpuszczają 1-2 tony karpia, a u mnie na 7h zbiornik 1 tonę karpia to chyba coś jest nie tak?
Selektor byłem na zebraniu pierwszy raz od 15 lat, średnia wieku 70 lat, moje postulaty o plany no kill zostały wyśmiane, oddałem wniosek o górny limit na łowisku specjalnym na karpia 65 cm - tylko ja byłem za. Ludzie młodsi nie mają czasu, pracują. Ciężko jest wygrać z betonem komunistycznym. Jedyna nadzieja to wody prywatne, komercje. Coraz więcej powstaje łowisk, gdzie płacisz od wędki 10-20 zł i sobie fajnie połowisz w ciągu dnia! PZW to niestety, ale korupcyjne bagno. Tak się mówi o inwestowaniu w młodzież, ale ja od wielu lat jej nie widzę nad wodą tylko na zawodach...

Przede wszystkim nie porównujmy okręgu katowickiego do Mazowsza. Na Śląsku jest nacisk na karpia i zarybia się tyle na ile pozwalają operaty. Przypomnę, że dla wód płynących (stojących również, taka to terminologia - wystarczy że dopływ jakaś rzeczka do zbiornika i mamy wodę 'płynącą') które dzierżawi państwo dla PZW, maksymalna ilość karpia na hektar wynosi od 2 do 5 kg. W zależności od typu zbiornika i jego wielkości. Ogólnie jednak trudno aby karpiem zarybiać wszystko jak leci, to nie Czechy :) Zalew Zegrzyński ma kiepskiej jakości wodę, więc wątpię aby zgodzono się na jakieś spore zarybienia tam karpiem, bo to tak naprawdę spiętrzona rzeka (karp nie jest na rzekach wskazany w większych ilościach). Więc nie można porównywać takiego ZZ z jakimiś Przeczycami. A czym można jeszcze zarybić takie Zegrze? Przecież nie ma sensu walić więcej szczupaka, leszcze w operacie nie ma, zostają więc inne gatunki. Ogólnie ta woda powinna być nie tyle zarybiana mocno, ile dobrze prowadzona, aby były odpowiednio silne stada tarłowe. Posługiwanie się więc kasą na zarybienia nie jest tutaj żadnym wyznacznikiem i nie należy się tym kierować.

Czy jest sens walić dużo więcej narybku który i tak nie przetrwa? Nie chodzi o to aby zarybiać ale aby byłe rybne wody. Na karpiowych wodach można wiele uzależnić od ilości wpuszczonego karpia, jak na Śląsku, ale nie na wodzie w centrum Polski, gdzie karpiarze są w zdecydowanej mniejszości. Więc mielibyśmy tu do czynienia z marnowaniem pieniędzy.

Koejna sprawa to cena narybku. Przecież tutaj materiał zarybieniowy pochodzi w dużej mierze z własnych ośrodków zarybieniowych, więc cena jest...umowna. Bo ile kosztuje tam kilo narybku takiego szczupaka palczaka, jest rzeczą względną. Oni ustalą cenę na np. jakieś 10 zeta za kilo, ale czy ośrodek zarabia czy nie, to już inna kwestia. Dlatego wg mnie należy przemyśleć sens prowadzenia ośrodków zarybieniowych. Wg mnie o wiele tańsze byłoby kupowanie materiału zarybieniowego od prywatnych hodowców. Bo ma się wybór i nie ponosi dużych strat. A ja nie wierzę, że ośrodki zarybieniowe przynoszą jakieś zyski. Chyba, że takiemu prezesowi Purzyckiemu, który się nieźle ustawił dzięki zarządzaniu największym z nich, tak przypuszczam. Do tego jeżeli nie znamy szczegółowego zestawienia kosztów w okręgach, w ośrodkach zarybieniowych można robić różnego rodzaju cuda wianki. Więc nienormalności jest dużo więcej, nie kryją się one tylko w kwotach na zarybienie.

Jak najbardziej jestem za tym aby rzeczy prostować, ale czepiajmy się tego co jest kiepskie, nie skupiajmy się na samych zarybieniach. Bo jeżeli w Opolu ktoś będzie tu doszukiwał się dlaczego na zarybienia się mało przeznacza, to odpowiedź jest prosta, bo jest sporo zbiorników, które zarybień wielkich nie potrzebują, jak wody no kill. I co, Opole przewala kasę? Nie do końca  :) Pomyślmy tez jakie są koszta utrzymania takiego ośrodka zarybieniowego. To nie tylko wypłaty pracowników ale wszelkie opłaty. Nie wrzucają tego przecież do kosztów w rubryce zarybienia.

I naprawdę, nie idźmy ślepo w te zarybienia, bo one tak naprawdę nie są żadnym rozwiązaniem ale początkiem pasma problemów. Od marnowania kasy na nie z racji niskiej przeżywalności, poprzez osłabianie materiału genetycznego rodzimej populacji,  choroby jakie można tam zawlec aż po kormorana. Wg mnie u nas nie dokonuje się zarybień w profesjonalny sposób, i chociażby z tego powodu skuteczność tych zabiegów jest niska. Takiego szczupaka należy rozprowadzić równomiernie po całym akwenie, jeżeli się zaś wpuści go w kilku miejscach, to takie palczaki się pozżerają nawzajem lub będą pokarmem innych drapieżców. A dlaczego nie zarybia się wg procedur? Tu powinniśmy pytać sami siebie, dlaczego nie jest to działanie jakie wędkarze powinni przeprowadzać co roku. Przypomnę, ze PZW to nie prywatna firma ale stowarzyszenie, i jeżeli nie ma chętnych, to skąd się mają wziąć? Do tego ci co robią szwindle lub próbują przykryć braki w ośrodkach zarybieniowych, taki brak chęci pomocy wędkarzy w zarybieniach widzą jako duży plus, bo można robić wały.

Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: Luk w 13.08.2020, 14:22

Selektor byłem na zebraniu pierwszy raz od 15 lat, średnia wieku 70 lat, moje postulaty o plany no kill zostały wyśmiane, oddałem wniosek o górny limit na łowisku specjalnym na karpia 65 cm - tylko ja byłem za. Ludzie młodsi nie mają czasu, pracują. Ciężko jest wygrać z betonem komunistycznym. Jedyna nadzieja to wody prywatne, komercje. Coraz więcej powstaje łowisk, gdzie płacisz od wędki 10-20 zł i sobie fajnie połowisz w ciągu dnia! PZW to niestety, ale korupcyjne bagno. Tak się mówi o inwestowaniu w młodzież, ale ja od wielu lat jej nie widzę nad wodą tylko na zawodach...

Widzisz, problem w tym, że powinieneś należeć do innego koła i czym prędzej uciec z tego gdzie masz takich leśnych dziadków. Bez tego wspierasz starą 'nomenklaturę', zaś osłabiasz tych co chcą zmian. Przypomnę, że im więcej członków w kole tym więcej delegatów ma dane koło. gdyby ci co narzekają przenieśli się do kół zaangażowanych, stosunek sił zmieniłby się znacząco w okręgu, i mniej sitwy byłoby w zarządzie okręgów i kół oraz w ZG. Nie wiem czy nalezy za to obwiniać samo PZW, ze wędkarze nie rozumieją jak działa 'ordynacja wyborcza'. Oddajemy pola już na wstępie, poprzez stagnację.

Jeżeli w danym okręgu wielu wędkarzy przeniosłoby się do innych kół, odchodząc z przytupem, czyli mówiąc wąsatym działaczom co o nich i ich zarządzaniu myślą, zmiany dokonałyby się dużo szybciej. Ale brak reakcji oznacza zgodę, dlatego oni robią co robią.

I jakby co to wcale nie jest łatwo to wszystko zrozumieć, nie ma tego podanego na tacy gdzieś, więc absolutnie nie bierz tego do siebie. My po prostu nie umiemy działać i się dopiero uczymy. Przyzwyczailiśmy się, że ktoś zawsze to robił za nas, czy to dobrze czy źle (raczej to drugie) i tak nam zostało. PZW to stowarzyszenie, a dokładnie każdy okręg jest osobnym, jakby sfederowanym pod szyldem PZW. Więc wędkarze mają naprawdę najwięcej do powiedzenia. Między innymi dlatego zabiera się karpia zaraz po jego wpuszczeniu, niestety. To nie pomysł władz okręgu ale oddolna 'inicjatywa' wędkarzy :facepalm:
Tytuł: Odp: Dostęp do dokumentów finansowych PZW (sprawozdań finansowych) przez internet
Wiadomość wysłana przez: Luk w 13.08.2020, 14:37
Kwota na zarybienia jest ciekawa w kontekście opowieści jak to niby PZW przestanie zarybiać, gdy spadną wpływy ze składek czy smażalni. A jak widać, to jest niewielki wydatek w skali całej kasy, którą obraca okręg. Zwłaszcza, że na zarybianie poszło 598 921,99 zł, ale jeśli dobrze rozumiem, okręg otrzymał 410 000,00 zł dotacji na zarybianie, więc "od siebie" wyłożył niecałe 200 tysięcy. To mniej niż koszty reprezentacji albo koszty zarządu i komisji rewizyjnych.

Powtórzę się - wg mnie nie jest jasny koszt ośrodków zarybieniowych. Oni podają cenę narybku wg jakiegoś przelicznika (cena średnia w Polsce), i ta kwota uznawana jest za koszt zarybień. Wg mnie nijak się to ma do kosztu samego ośrodka i będzie on wsadzony w inne miejsca. Jako, ze nie mamy pojęcia co się tam dzieje, wg mnie jest to idealne miejsce do robienia wałów. Podam przykład, okazuje się, że zniknął kroczek karpia z jednego zbiornika w ośrodku zarybieniowym, i nie ma czym zarybić wg operatów. I pytanie co dalej :) Ile razy słyszymy o takich przypadkach? No właśnie prawie nigdy lub po fakcie, jak w przypadku okręgu koszalińskiego, któremu odebrano dzierżawę podstawowej tam rzeki przez niewywiązywanie się z obowiązków dzierżawiącego wodę. Ile rzeczy tam się zamiata pod dywan i potem robi lewe zarybienia, aby papiery się zgadzały?  I kto wie ile naprawdę kosztuje material z ośrodka zarybieniowego PZW? Według mnie jest bardzo drogi :)

Mam też znajomka co był ichtiologiem okręgowym i mówił mi co się wyrabiało tam. Więc wg mnie jeżeli są wały i szwindle, to nie znajdziemy ich poprzez zerkanie na procentowe kwoty zarybień. Ale może to być pomocne bardzo w innych kwestiach :)

Tak na marginesie, to jak wygląda sprawozdanie roczne w okręgu? Kto je przyjmuje, kto je sprawdza? Wg mnie w statucie powinien być zapis o możliwości kontroli przez delegację wędkarzy tego dokumentu i wszelkich załączników (np. faktur - czy nie są podstawione). Obecnie nie wiemy nic, mamy suche liczby, które nic nie mówią i o wszystkim trzeba się dowiadywać z różnych źródeł. Jak więc taki związek ma działać skutecznie, skoro jest to idealne środowisko dla wszelkiej maści kombinatorów z dużymi znajomościami? Nie ma rzetelnej kontroli, sprawdzają siebie ci co okręgiem czy związkiem zarządzają. I pamiętajmy, to nie jest jakieś ministerstwo, które może zostać skontrolowane przez NIK, to stowarzyszenie. Więc to my wędkarze musimy sami siebie pilnować, a tego wg mnie nie ma.