Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Marcin w 23.11.2014, 18:04
-
Witam!
Chciałbym się dowiedzieć jakie macie patenty na łowienie na kamienistym dnie. Jezioro na którym łowię to zaporówka, są tam miejsca o głębokości 8 - 9m z kamienistym dnem, i nie mówię tu o takich rzecznych kamykach tylko o głazach i dużych kamieniach, pozostałości po "robieniu" zbiornika. Bo niektóre części powstały w wyniku tworzenia zapory i dno przypomina bardziej pejzaż górski :P strasznie ciężko sie tam łowi ale w zimniejszych miesiacach jest tam dużo karpi, leszczy, okoni i sandaczy.
Jak Wy byście się do nich dobrali?
-
Czołem!
Ja swego czasu łowiłem karpie na takiej zaporówce. Głębokość 6,5 metra, zatopione fundamenty zabudowań, masa kamieni, płyt betonowych. Kiedy ryba wzięła, to hol zwykle był bezpieczny. Kiedy jednak ściągało się pusty zestaw, to często zaczepiał się on w tych kamieniach.
Używaliśmy wtedy obciążenia na dłuższym bocznym troku oraz bardzo długich przyponów 100-150 cm.
-
A jak najlepiej wtedy nęcić? Bo koszyk odpada, może PVA?
I dzięki za odpowiedź :)
-
A jak najlepiej wtedy nęcić? Bo koszyk odpada, może PVA?
I dzięki za odpowiedź :)
Ja w tym konkretnym przypadku łowiłem akurat z wywózki, więc używałem ciężarków na klipsach, zaś nęciło się z pontonu.
Uważam, że przy łowieniu z brzegu to PVA i/lub rakieta.
-
Łowiąc na takim łowisku niestety trzeba sie liczyć ze stratami koszyków. Najlepiej byłoby obadac dno i znaleźć jakąś półkę i tam lokować zestawy. Właśnie jakaś sonda byłaby idealna do tego typu rzeczy. Teraz mozna kupić takie któe zarzuca sie - i te przesyłaja obraz na monitor. Chińczycy maja takowe już od kilkudziesięciu funtów...
Innym sposobem jest łowienie z ciężarkami o kształcie zapobiegającym zaczepom, przynęty bym lokował w siatkach lub woreczkach PVA. Tak jak pisze Mateusz - boczny trok dodatkowo by pomógł unikac zaczepów...
-
Właśnie problem tam z tymi półkami bo dno wygląda dosłownie jak rumowisko skalne. Nie mniej jednak będę próbował na wiosnę Waszych sposobów. Dam znać jak rezultaty :)
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam
Marcin
-
Jest pewien prosty sposób Marcin na nie zrywanie zestawów, jeżeli je wywozisz. Potrzebne są do tego sposobu właśnie kamienie i gumki recepturki. ??? Zamiast ciężarka do zestawu z bezpiecznym klipsem montujemy najlepiej płaski kamień owinięty gumką recepturką. Zestaw zwijamy zawsze wtedy z zacięciem, co powoduje uwolnienie się kamienia z klipsa (można używać też krętlika z agrafką, ale wtedy łączymy naszą gumkę recepturkę za pomocą cienkiej nitki z agrafką). Do nęceni to tylko wtedy pozostaje proca lub PVA no i wywózka. :)
-
Problem polega wlaśnie na tym, że nie mam czym wywozić zestawów :P w ogóle cała miejscówka to taka jakby zatoczka a łowi się ze skalnych półek około metr może trochę więcej nad taflą wody. Nie mniej jednak patent z kamieniem też może się przydać ;)
-
Ja próbowałem wszystkiego. Wisła w Warszawie to miejsce do którego po wojnie wrzucano gruz ze zburzonego miasta. W zasadzie same kamienie. Dwa mam patenty. Jeden to ciężarki w kształcie samolotu B-2 (no, prawie w takim kształcie przód i tył są symetryczne. Robi je np. Mikado. Ten na zdjęciu jest Kormorana. Ale w sklepie Eldorado możesz obejrzeć Mikado. Moim zdaniem są lepsze na kamienie.
A jak już poderwiesz ciężarek, to jak najszybciej zwijaj zestaw trzymając wędkę możliwie najwyżej. Dla mnie to jak ucieczka przed kamieniami. Jeśli tylko zwolnisz, ciężarek opada na dno i zryw murowany.
Powiedziałem, że mam dwa patenty? Nie mam żadnego, ale łowiąc z takimi ciężarkami i w sposób jaki opisałem mam jakieś 60% mniej zerwanych zestawów.
-
Tak myślę też, że nie powinienes łowić z klipem na kołowrotku tylko z wyczuciem. Klip sprawia, że koszyk lub ciężarek nie ląduje pionowo, tylko pod kątem, co może właśnie zwiększać ryzyko zaczepu. Lepej mieć wiekszy rozrzut niż rwac zestaw - co pod wodą wygląda koszmarnie i płoszy bardzo skutecznie ryby...
-
Wszystkie wymienione sposoby coś w sobie mają,a ja bym dokonał połączenia kilku. Zastosowałbym trok boczny z ciężarkiem wykonanym z kamienia z wklejonym krętlikiem i uwiązanym na cieńszej żyłce tak,aby w razie zaczepu można było zerwać bez problemu i nie tracić całego zestawu. I tak jak pisze Logarytm ściągając zestaw nie dopuścić do opadnięcia ponownego na dno,bo zaczep murowany.
Do nęcenia kiełbaski lub woreczki z pva lub kule strzelane z procy-jak daleko.
-
Wysondowalbym dno przede wszystkim a jesli tracilbym zestawy to dalbym sobie siana z takim miejscem ;)
-
ja tak samo bym nie ryzykował, albo szukał na tej wodzie, tylko ze z innego brzegu