Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Sposób na... => Wątek zaczęty przez: flowgrid w 13.09.2020, 18:25
-
W związku z tym, że nie ma takiego wątku zakłądam go :) Łowiliście może kiedyś klenie jesieną albo zimą nie na spinning w zbiorniku ze stojącą wodą? Jaką przynętę i zanętę zastosować?
-
Na pewno klenie? Nie chodzi Ci o jazie? :beer:
Na wodach stojących raczej złapać można jazie... Bardzo łatwo je pomylić z kleniami.
-
Tak potwierdzam, chodzi o klenie.
-
Kleń występuje w niektórych zbiornikach zasilanych dopływającymi rzekami, i potrafi osiągać spore rozmiary, jak się nim zarybi to też jest szansa, że się 'przyjmie'. Warunkiem jest dobrze natleniona woda. W UK jest całkiem sporo zbiorników z kleniami, jest też na wielu komercjach. Czasami pojawia się w danym zbiorniku po większych powodziach, gdy ten jest przy rzece. Jako, że większość powodzi ma miejsce jak jest zimno, to tylko niektóre ryby mają ochotę w taką aurę na wędrówki. Ale właśnie kleń jest najlepiej zerującym gatunkiem z karpiowatych na zimnej wodzie i może się przemieścić.
Kleń to wielki żarłok i dobrze reaguje na opad, a można go łowić na większość zestawów, w tym i spławikowe. Nie tworzy jednak silnych populacji w takich wodach i raczej jest przyłowem, stąd trudno o jakieś wskazówki. To nie jest jakaś super mądra ryba, i jak jest go dużo to jest dość łatwy do złowienia. Może przebywać zarówno przy dnie jak i w toni, więc daje to szeroki wachlarz możliwości. Na jednej komercji miałem na pellet wagglera 30 dużych kleni (do 2.5 kg) i sam byłem w szoku jak 'biją'. Warunkiem było umieszczenie zestawu pod brzegiem wyspy, tyko tam siedział skubany. A pół roku wcześniej mieliśmy tam zawody i klenia nie złowił nikt. Akurat na tej komercji wyraźnie się trzymał wyspy i nie tylko pellet waggler by działał, warunkiem było umieszczanie zestawu we właściwym miejscu.
-
Jak nad brzegiem rosną drzewa lub krzaki (ważne żeby zachodziły nad wodę) to najlepiej z opadu jak piszę Luk, ewentualnie przy wpływie/wypływie ze zbiornika. Jak nie chcesz na spina to polecam skórkę z chleba, na ul zakładam zwykły hak z oczkiem na agrafke, ważne żeby chleb zakrywał hak no i długi przypon fluo min. 150cm. W taki sposób złowiłem swojego największego klenia 61cm. Jest jeszcze ciepło i powinny brać z powierzchni.
-
Co prawda nie na spinning, ale łowiłem klenie na zbiorniku, przez który przepływa (tak to nazwijmy) nieduża rzeczka. Właściwie to jest on zasilany z tej rzeczki, której właściwe koryto płynie obok stawu, a są tylko przekopane kanały.
Jest tam miejsce, w którym wyraźnie widać przepływ i tam też klenie bytują.
A biorą zwyczajnie na kukurydzę, najlepiej dużą albo dwie.
I te klenie właśnie udało się połowić na feederek, po prostu zwyczajnie. Jako przyłów, bo celem był karp, lin i amur. Ale i kolejnymi razami, klenie brały.
Wiem, że nic odkrywczego, ale zawsze coś ;D