Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Filmy w sieci => Wątek zaczęty przez: Mateo w 25.11.2014, 22:48
-
Całkiem fajnie to zmontowali w tym roku
Dzień pierwszy
Dzień drugi
-
naprawde miło popatrzeć na to co tam sie wyprawia ...
-
Właśnie taki styl waggler i naprzód. Tak chce zacząć przygodę z zawodami. Mam nadzieję, że ciężka praca nie pojdzie w las. Super filmy i... Preston i jego twarze!
-
Prestony wygrały... ;)
-
ta szybkość,precyzja w połowach, masakra, Luk zauważyłem coś co powtarzasz często na filmach, zatniesz rybe, odrazu nęć to miejsce nawet podczas holu ryby do brzegu, na tych filmach jest to pokazane nie jedno krotnie jak ten młody chłopak zacina karpia lub cos innego i odrazu rzuca pellet w to miejsce lub jakąś zanęte ... takie rzeczy dostrzega sie odrazu :)
-
Ciężko oderwać oczy od tego co oni wyprawiają .Klasa sama w sobie. :-\
-
Tak jak napisał kolega AdamuS, waggler na zawodach w polsce.
Niejednokrotnie się zastanawiałem czy takie zestawienie mogłoby owocować na naszych rodzimych zawodach
-
Myszon będzie, bo jak ktoś opanuje tę metodę to będzie równie skuteczny jak przy skróconym zestawie tylko w PL się boją i wolą tyczki... idą po prostu na łatwiznę ja postaram się na przyszły sezon tak łowić w zawodach (zobaczymy jak czas pozwoli :/) i wcale się nie będę zniechęcał wysłuchując komentarzy wyjadaczy marmolady którzy mają klapy na oczach... bo mam jakiś tam pomysł na to i będę się go trzymał.
-
Myszon będzie, bo jak ktoś opanuje tę metodę to będzie równie skuteczny jak przy skróconym zestawie tylko w PL się boją i wolą tyczki... idą po prostu na łatwiznę ja postaram się na przyszły sezon tak łowić w zawodach (zobaczymy jak czas pozwoli :/) i wcale się nie będę zniechęcał wysłuchując komentarzy wyjadaczy marmolady którzy mają klapy na oczach... bo mam jakiś tam pomysł na to i będę się go trzymał.
+1
-
Wyczyn w Polsce opiera sie o przepisy FIPSedu - organizacji takiej jak FIFA w piłce nożnej. Zabrania sie używania sztucznych przynęt, dominuje dżokers i ochotka w różnych dodatkach. Przynęta nie może byc ileś cm na dnie i tak dalej...
Dla mnie o wiele lepsze jest łowienie kilkoma technikami, bez ograniczeń - bo wtedy można wykazać sie kunsztem. W przepisach FIPSedu jest pełno idiotyzmów, wypaczających wg mnie samo wędkarstwo. O ile w UK wedkarze nie łowią tak na zawodach - to w Polsce tylko i wyłącznie. Warto to zmienić - bo blokuje to rozwój polskiego przemysłu wędkarskiego. PZW trzyma łapę na 'sporcie' i zmian nie ma. Miejmy nadzieje, że szykuje się 'odwilż' ;)
-
Z tydzień temu u mnie na grupie FB w kuluarach prywatnych rozpoczęła się dyskusja na temat ligi, zorganizowania GP Polska i powołanie docelowo kadry narodowej w wędkarstwie gruntowym. Chęci do organizacji nie brakuję, jedna są dwie zmienne "niezmienne":
1. Fundusze czyli sprawny i bogaty sponsoring.
2. PZW = beton i pytanie jak go rozkruszyć aby w końcu zaistnieć i powołać reprezentację Polski w wędkarstwie gruntowym...
-
Jest pewna firma, która byłaby w stanie wyposażyć drużynę gruntową Polski, jej właściciel wyrażał na to ochotę... :)
Niestety - reprezentacja jakiegoś kraju musi mieć 'parafkę' przynajmniej, nadrzędnej organizacji wędkarskiej. I tu mamy kłopot, bo w Polsce jest tylko PZW. Nie może być tak, że powstaje grupa samozwańców uważających się za reprezentację kraju. Nie wiem czy dałoby się z betonem coś załatwić. Prawdopodobnie znów trafiłoby się na beton zbrojony, konic końców sponsorem zostanie Gospodarstwo Rybackie Suwałki, a patronem medialnym WW :) Albo sponsor musiałby 'porozmawiać' z Zarządem głównym, który oczekiwałby jakieś korzyści finansowej lub materialnej, pośredniej lub bezpośredniej. Jak dla mnie temat jest 'śmierdzący' niestety. Byc może jeżeli powstałoby stowarzyszenie - udałoby sie wreszcie cos osiągnać...
-
W tej dyskusji padło właśnie hasło zróbmy stowarzyszenie.
Tylko co ono da? Angażować radców prawnych docelowo w taką zabawę i postulaty przeciwko Betoniarzom nie ma sensu, bo to ma być przyjemność i zabawa a przy okazji dobra promocja naszego rodzimego wędkarstwa gruntowego.
Bardziej trzeba byłoby podejść do tematu politycznie, zorganizować jakąś koncepcję, schemat, który przemówiłby do PZW-u objął drużynę jakimś patronatem lub chociażby pieczątką, po której można byłoby reprezentować barwy narodowe.
Organizacyjnie jest to temat prosty do poukładania, ale pytanie czy Beton się zgodzi i na jakich warunkach?
Kwestia powołania stowarzyszenia to robota w "pięć minut" napisanie statutu, później zasad i reguł, zabawa mogłaby być nawet przednia... Ale oficjalnie bez dyplomacji iść z Betonem na walkę nie ma sensu, bo od razu się niestety przegra.
Bardzo nurtujące były pytania:
A kto miałby być trenerem kadry?
Kto miałby decydować o tym, że X czy Y reprezentuje Nas na imprezach międzynarodowych?
Czy byłaby jakaś liga, szkolenia gdzie można byłoby się przebić? itd itp. Rzucam hasło, jeśli ktoś chce coś wskrzesić to zapraszam do wspólnego działania.
W myśl zasady:
Siedząc nic nie robiąc głową muru (czytaj "Betonu") nie przebijesz :)
-
Ten film to prawdziwy obraz wedkarskiego wyczynu, niesamowite sa ich umiejetnosci :narybki:
-
Moim zdaniem!
Reprezentacja Polski?? Sorry Panowie, ale wędkarstwo to chyba jest hobbystyczna dyscyplina (bynajmniej nie sportu). O czym Wy gadacie? Może jeszcze powinni taką specjalność na AWF-ie wprowadzić? No bo skąd niby trenerów brać?
-
Moim zdaniem!
Reprezentacja Polski?? Sorry Panowie, ale wędkarstwo to chyba jest hobbystyczna dyscyplina (bynajmniej nie sportu). O czym Wy gadacie? Może jeszcze powinni taką specjalność na AWF-ie wprowadzić? No bo skąd niby trenerów brać?
No i nie zgodzę się z Tobą.
Wędkarstwo było i jest dyscypliną sportową,dla jednych to tylko hobby,dla innych jest sensem życia,biznesem,chorobą lub poprostu niczym.
Nie widzę nic złego w tym,żeby wędkarstwo było sportem narodowym zamiast np.piłki nożnej(od wielu lat żadnych wyników,a naszej kasy idzie na to tyle,że...)
Wędkarstwo jako dyscyplina sportu jest samofinansowalna (z naszych składek)nie pobiera pieniędzy z budżetu państwa i dlatego państwo nie pobiera pieniędzy od związku (na razie).
Nie widzę też problemu,żeby szkolić profesjonalistów,nie tylko na AWF-ie
a już w szkole podstawowej uczyć podstaw i właściwego zachowania.
-
Moim zdaniem!
Reprezentacja Polski?? Sorry Panowie, ale wędkarstwo to chyba jest hobbystyczna dyscyplina (bynajmniej nie sportu). O czym Wy gadacie? Może jeszcze powinni taką specjalność na AWF-ie wprowadzić? No bo skąd niby trenerów brać?
Z choinki się urwałeś? :)
Tak samo jak w piłce jest kadra i są ludzie biegający po "polach" za piłką tak samo w wędkarstwie są zawodowcy i szuwarki co w tym dziwnego ? Pojęcia chyba nie masz jakie kwoty ludzie w jeden weekend zostawiają nad wodą choćby na GPP - zanęty,robaki,hotel,dojazd wielu zrezygnowało bo nie dawało rady finansowo i tak jak w piłce są zdolne chłopaki nie mające niestety bogatych rodziców i są mniej zdolne z kasą do przodu niestety idą ci drudzy i jest jak jest....nauczone to wygody więc potem siódmych potów na boisku nie wyleje po co się przemęczać przecież wszystko mam....
Wiktor Walczak
Członek Kadry Narodowej
III Mistrzostwo Świata Juniorów 1997
I Mistrzostwo Świata Juniorów 1997 (drużynowo)
I Mistrzostwo Europy 2005 (drużynowo)
II Mistrzostwo Europy 2008 (drużynowo)
I Mistrzostwo Europy 2011
I Mistrzostwo Świata 2012 (drużynowo)
III Mistrzostwo Świata 2013 (drużynowo)
10-krotny Klubowy Mistrz Polski (2004 - 2006, 2008 - 2014)
8-krotny Drużynowy Mistrz Polski (2006, 2008-2014)
Zdobywca tytułu Grand Prix Polski Juniorów (1997)
5-krotny zdobywca tytułu Grand Prix Polski (2006, 2010, 2012, 2013, 2014)
Mistrz Polski 2014
-
Po pierwsze reprezentacja Polski w pilce noznej nie jest finansowana z naszych pieniedzy. Skoro sie tak chetnie powolujecie na pilkarzy, to powinniscie wiedziec co piszecie.
Po drugie, jak chcecie sie Panowie organizowac, to smialo. Nie za moja kase ze skladek.
Po trzecie to Ty gosciu z choinki sie urwales, bo o Tobie nikt nie slyszal (poza kilkoma napalencami), a o Lewandowskim mowi caly swiat.
Po czwarte tylko czekac Waszego placzu, ze nie macie gdzie trenowac i za co, bo nie jestescie dotowani. Wedkarstwo wyczynowe to co najwyzej promil ogolu. Szerszej spolecznosci, nawet wedkarskiej jestescie nieznani. Placic na Was musi kazdy czlonek PZW.
Edit. Chocbyscie byli mistrzami swiata z dziesiec lat z rzedu, to i tak jesienna wygrana pilkarzy z Niemcami bije Was na glowe.
Jak ktosnie daje rady finansowo, to sorry. Ja nie daje rady finansowo byc rajdowcem, to nim nie jestem
-
Po pierwsze reprezentacja Polski w pilce noznej nie jest finansowana z naszych pieniedzy. Skoro sie tak chetnie powolujecie na pilkarzy, to powinniscie wiedziec co piszecie.
Po drugie, jak chcecie sie Panowie organizowac, to smialo. Nie za moja kase ze skladek.
Po trzecie to Ty gosciu z choinki sie urwales, bo o Tobie nikt nie slyszal (poza kilkoma napalencami), a o Lewandowskim mowi caly swiat.
Po czwarte tylko czekac Waszego placzu, ze nie macie gdzie trenowac i za co, bo nie jestescie dotowani. Wedkarstwo wyczynowe to co najwyzej promil ogolu. Szerszej spolecznosci, nawet wedkarskiej jestescie nieznani. Placic na Was musi kazdy czlonek PZW.
Edit. Chocbyscie byli mistrzami swiata z dziesiec lat z rzedu, to i tak jesienna wygrana pilkarzy z Niemcami bije Was na glowe.
Jak ktosnie daje rady finansowo, to sorry. Ja nie daje rady finansowo byc rajdowcem, to nim nie jestem
Ustalmy jedną rzecz żeby była jasność - nie piszę o sobie tylko o tym by nie zamykać drzwi przed innymi którzy by chcieli
A to zdanie jest wprost rewelacyjne:
"Po drugie, jak chcecie sie Panowie organizowac, to smialo. Nie za moja kase ze skladek"
Tyle lat mówimy że kasa ze składek PZW idzie w błoto a Ty piszesz takie coś ?
Gdzie są te wszystkie potężne pieniądze które tyle ludzi rok w rok płaci? No gdzie?
Ja bym się lepiej czuł jak by ta kasa nawet na kadrę szła(oczywiście nie cała wiadomo zarybienia itd) jeśli byłyby wyniki cieszyłbym się że dołożyłem cegiełkę a tak co płacę i czuję się ja bym wypieprzył nie małe pieniądze do kanału!
I nikt tu nie mówi by walczyć z piłką tak jak żadna dyscyplina nie wygra z pewnymi znanymi w USA tak tutaj nic nie wyprze piłki a czy to oznacza że wszystkie inne mają zniknąć? Ile milionów oglądało skoki jak Małysz wyfrunął a ile oglądało wcześniej ?
-
Wstepując do Pzw zgodzileś się na taki sposób finansowania czy chcesz tego czy nie. Możesz w każdej chwili wystąpić. Ze sponsoringu PZPN wystąpić się nie da,bo podatki czy chcesz czy nie musisz płacić.
Jeżeli chodzi o piłkę to nie jestem pewien czy za wszystko płacą sponsorzy i piłkarze (premie, nagrody,pensje trenerów,sędziów,hotele itd.itd)
Wygrana z Niemcami sukces na miarę XXI wieku i to nie w meczu finałowym tylko grupowym po jakże żenującym występie w pierwszej połowie. A Lewandowski? Szarmach,Lato,Boniek,Tomaszewski...to są piłkarze o których mówi i pamięta Świat.
Nie chcę się droczyć kto ma rację,bo to bez sensu. Potrzebna jest zarówno piłka i wędkarstwo jako dyscyplina sportowa,a problem jest tylko w tym żeby środki były racjonalnie wydawane. Bo jeżeli te pieniądze nie pójdą na sport to i tak ich nigdzie nie przybędzie.
-
Daniel. Reprezentacja Polski w pilce noznej nie jest finansowana z podatkow w zadnej formie.
River. Sorry, ale ja podczas mojej, czysto amatorskiej kariery sportowej mialem czasami wiecej kibicow na trybunach (nie byla to pilka nozna), niz Ty na MP. Wedkarstwo, to jest hobby. Oczywiscie moge wystapic z PZW, ale to nie na tym polega. Pisalismy o tym w innych watkach.
Doceniam river Twoj kunszt, ale takich, jak Ty jest promil. Placa wszyscy. Nawer Ci, ktorzy o kadrze nawet nie slyszeli.
-
Bo nie ma sukcesów,a jak by zdobyła to ciekawe kto by wypłacał premię za medal. Czyli PZPN grosza nie dokłada do Reprezentacji Polski? To może właśnie dlatego nie mamy sukcesów,bo się żałuję kasy.
Jestem zdania,że to właśnie wędkarstwo jako dyscyplina sportu może coś zmienić lub chociaż pobudzić do działania szczegjulólnie młodych,nie skażonych starym systemem. Czy ich zachęcić,pustymi wodami,kto będzie to zmieniał,stare dziadki. Na sport idą grosze,gdzie indziej trzeba szukać pieniądzy. Komercjalizacja jest jakimś rozwiązaniem tylko w Polsce jak się pojawi sponsor to od razu padają zarzuty,że chce zarobić,a co w tym dziwnego. Gdyby chciał tylko wydawać to by było dziwne,a i tu by nie obyło się bez zarzutów,że oszus,złodziej itp.
-
Daniel, kase za medal wyplacilby zwiazek, nie minister. No, chyba ze zdobyliby medal na olimpiadzie, ale to zupelnie inna bajka.
Zgadzam sie z Wami, ze problem wydawania kasy przez PZW lezy gdzie indziej.
Ja chce tylko wam przedstawic strone typowego 'Janusza', ktory nie jara sie medalami z zawodow o ktorych nic, badz niewiele wie. Co zwiazek robi, by zachecic mnie do kibicowania kadrze narodowej? Nic. Wiec prosze sie nie dziwic, ze zwykle szaraczki na wyczynowcow spod kadry PZW patrza obojetnie. Wkurzaja sie tylko, ze ich kasa idzie na jakies zabawy starych chlopow.
-
I ja dodam swoje trzy grosze… W powszechnej świadomości wędkarstwo to hobby. Mówiąc o sporcie wędkarskim, mówimy o wędkarstwie wyczynowym, któ®e jednak nie musi być sportem w sensie właściwym. To tak jak z modelarstwem. Też są zawody na różnych szczeblach, również mistrzostwa świata, ale nikt o sporcie tu nie mówi. Wśród modelarzy są wyczynowcy i pasjonaci-hobbyści. Ja myślę, że sport we właściwym tego słowa znaczeniu, to przede wszystkim aktywność, w której rywalizacja, a w efekcie wygrana lub przegrana, zależy od umiejętności sportowca i jego zespołu, ale nie zależy od czynników tzw. trzecich, przypadkowych (a jeżeli tak, to w minimalnym stopniu). Dlatego brydż jest sportem, a poker już nie. W przypadku wędkarstwa istnieje szereg czynników przypadkowych, bo oprócz człowieka musi współpracować ryba.
Od strony strukturalnej w sporcie mamy sportowców, sprzęt sportowy i miejsce rozgrywek. Może to być las w przypadku kolarstwa terenowego albo boisko w przypadku piłki nożnej. Za miejsce można by uznać w wędkarstwie zbiornik wodny, za sprzęt – wędkę, za sportowca – wędkarza, no ale do którego z tych zbiorów zaliczymy ryby?
Jeżeli o wędkarstwie w Statucie PZW jest napisane, że jest związkiem miłośników wędkarstwa i sportu wędkarskiego, to pojęcie sportu należy chyba inaczej, szerzej rozumieć, niż rozumie się je zwyczajnie w odniesieniu do tradycyjnych dyscyplin sportowych.
Kiedy na przykład mówimy, że bolenia łowi się tylko dla sportu, albo że boleń jest rybą sportową, mamy na myśli to, że nie zabijemy ryby po jej złowieniu, a więc idziemy ją połowić dla samej przyjemności łowienia. Tak jak piłkarze uprawiają futbol dla samej przyjemności gry w piłkę, a brydżyści grają w brydża dla samej przyjemności gry w brydża (oczywiście profity też są ważne na pewnym etapie uprawiania sportu, ale nie naczelnym – niech mi ktoś pokaże takiego Ronaldo, który mógłby żyć bez piłki) Tak samo, uprawianie wędkarstwa dla samej przyjemności łowienia, a nie dla rybiego mięsa, nazywa się sportem wędkarskim, ale już samej rywalizacji nie można nazwać sportową (ze względu na wspomnianą przypadkowość w rywalizacji). Tak więc sportowa może być aktywność, ale nie rywalizacja.
Myślę więc, że są wędkarze hobbyści łowiący sportowo, ale niewyczynowo, wyczynowcy uprawiający wędkarstwo sportowo oraz wędkarze hobbyści łowiący niesportowo, a kiedyś pewnie byli i tacy wyczynowcy, którzy uprawiali wędkarstwo niesportowo. W każdym jednak wypadku mówimy o szerszym i niewłaściwym znaczeniu słowa „sport”.
Stąd myślę, że sensowne byłoby stworzenie PZW-Wyczynowcy, żeby hobbyści nie musieli płacić wbrew swojej woli na wyczynowców. Bo i z jakiej racji, jeżeli nie chcą?
Wstepując do Pzw zgodzileś się na taki sposób finansowania czy chcesz tego czy nie.
Daniel, każdy z nas wstępując do PZW zgodził się na różne rzeczy, żeby móc łowić, ale nie znaczy to, że musimy się na to godzić i to swoją postawą sankcjonować.
-
Tak patrze na to wszystko z perspektywy obserwatora i zauwazam,ze Drennan ma wiecej wspolnego z wyczynem niz Preston 8)
-
Ja myślę, że sport we właściwym tego słowa znaczeniu, to przede wszystkim aktywność, w której rywalizacja, a w efekcie wygrana lub przegrana, zależy od umiejętności sportowca i jego zespołu, ale nie zależy od czynników tzw. trzecich, przypadkowych (a jeżeli tak, to w minimalnym stopniu). Dlatego brydż jest sportem, a poker już nie. W przypadku wędkarstwa istnieje szereg czynników przypadkowych, bo oprócz człowieka musi współpracować ryba.
Jeżeli o wędkarstwie w Statucie PZW jest napisane, że jest związkiem miłośników wędkarstwa i sportu wędkarskiego
Uważem ,że sport wędkarski to wędkarstwo rzutowe i dlatego jest w statucie napisane sportu wędkarskiego :)
Ps. Proszę tylko nie brać mnie za obrońcę Związku :)
-
No i oto mi wczoraj chodziło, aby rozbudzić wszystkich do dyskusji.
W pomyślę nie chodziło mi oto aby rzucić się na związkową kasę i dotować kadrę czy reprezentację ze składek PZW, bo na to można poszukać sponsorów lub pasjonatów których na to stać, a umiejętności można wyrobić lepiej lub słabiej nad wodą.
Wędkarstwo to sport i hobby w jednym, nie wiem po co są porównania z Lewandowskim czy piłką nożną (jeden gra całe życie amatorsko na Orliku w piłkę inny dla kasy) -
Porównując wędkarstwo do piłki nożnej i patrząc z tej perspektywy jest ono sportem niszowym, które ma zerowe zainteresowanie ze strony społeczeństwa, ale z drugiej strony za to poza pójściem na grzyby prawie każdy Polak idzie na ryby.
Przykład Rybomanii i popularności targów pokazał nam nie po raz pierwszy przecież, że Polska to jedyny kraj na świecie gdzie sprzętu i wędkarzy jest więcej niż ryb. Z taką popularnością myślę, że kilka osób w Polsce z chęcią obserwowałoby wyniki "kadry" na jakiś GP Europy cz Świata. No nie zapomnijmy, że chodziło mi o wędkarstwo gruntowe, nie spławikowe, czy spinningowe.
Nie chcę ani złotówki od związku tylko wsparcia, pieczątki, jakiejś uchwały o tym, że jest kadra narodowa w wędkarstwie gruntowym, (zasady można ustalić wspólnie przy okrągłym stole :)) i "błogosławieństwa" (czytaj decyzyjności) aby móc działać i rywalizować, spotykać się z najlepszymi. Rozbudźmy trochę "leśnych dziadków" osób do działania w Polsce jest wiele.
Co do kasy PZW i jej funkcjonowania nie będę się wypowiadał, do tego można założyć inny watek, krytykować jest zawsze łatwo z boku, a jak przychodzi co do działania to odważnych nie ma...
-
Uważem ,że sport wędkarski to wędkarstwo rzutowe i dlatego jest w statucie napisane sportu wędkarskiego :)
No chyba że chodzi właśnie o wędkarstwo rzutowe :) . Tylko jakoś nasi włodarze związkowi zapomnieli o nim napisać w Statucie. Z pewnością jednak mieli je właśnie na myśli ;)
Wędkarstwo to sport i hobby w jednym, nie wiem po co są porównania z Lewandowskim czy piłką nożną (jeden gra całe życie amatorsko na Orliku w piłkę inny dla kasy) -
Porównując wędkarstwo do piłki nożnej i patrząc z tej perspektywy jest ono sportem niszowym, które ma zerowe zainteresowanie ze strony społeczeństwa, ale z drugiej strony za to poza pójściem na grzyby prawie każdy Polak idzie na ryby.
Porównania są właśnie po to, żeby spróbować zrozumieć, czym jest wędkarstwo i czy można je umieścić wśród dyscyplin sportowych. Moim zdaniem nie można.
-
Jasne,a skoki narciarskie też nie są sportem,bo tam też rządzi przypadek.
Wędkarstwo rzutowe jak najbardziej pasuje do sportu.
-
Jasne,a skoki narciarskie też nie są sportem,bo tam też rządzi przypadek.
Dlatego chyba próbuje się ten przypadek maksymalnie eliminować z oceny za pomocą pomiaru wiatru i specjalny system punktowy. Kiedyś jak nie było tak wyśrubowanych metod treningowych, tuneli aerodynamicznych, kombinezonów itp. czynniki pogodowe odgrywały znacznie mniejszą rolę. Jak zaczęły odgrywać istotną rolę, zaczęto je eliminować.
-
Jasne,a skoki narciarskie też nie są sportem,bo tam też rządzi przypadek.
Rozpatrując w ten sposób to raczej żaden ze sportów nie może być nazwany sportem, bo chyba tylko w szachach nie występuje ten element. :D
-
Darek ułatwił mi sprawę, bo napisał to (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=186.msg17818#msg17818), co sam chciałem napisać. Tak więc zaoszczędzę trochę klawiaturę ;)
-
Dzieki Darku za wytlumaczenie. Mi bylo trudno, bo z komorki, ze sroda pola pisze :)
Mozna jeszcze porownac do bliskiego nam lowiectwa. Samo lowiectwo sportem nie jest. Strzelectwo juz jsk najbardziej.
-
Jasne,a skoki narciarskie też nie są sportem,bo tam też rządzi przypadek.
Dlatego chyba próbuje się ten przypadek maksymalnie eliminować z oceny za pomocą pomiaru wiatru i specjalny system punktowy. Kiedyś jak nie było tak wyśrubowanych metod treningowych, tuneli aerodynamicznych, kombinezonów itp. czynniki pogodowe odgrywały znacznie mniejszą rolę. Jak zaczęły odgrywać istotną rolę, zaczęto je eliminować.
W pilce nożnej też często przypadek jest eliminowany dlatego wynik ustala się przed meczem
Był taki Pan Fryzjer ale go ukarali a on tylko wyniki przekazywał
Piłka nożna w ogóle poszła do przodu bo wyniki losowania na żywo Ligi Mistrzów są znane dzień przed losowaniem 8)
-
Jasne,a skoki narciarskie też nie są sportem,bo tam też rządzi przypadek.
Dlatego chyba próbuje się ten przypadek maksymalnie eliminować z oceny za pomocą pomiaru wiatru i specjalny system punktowy. Kiedyś jak nie było tak wyśrubowanych metod treningowych, tuneli aerodynamicznych, kombinezonów itp. czynniki pogodowe odgrywały znacznie mniejszą rolę. Jak zaczęły odgrywać istotną rolę, zaczęto je eliminować.
W pilce nożnej też często przypadek jest eliminowany dlatego wynik ustala się przed meczem
Był taki Pan Fryzjer ale go ukarali a on tylko wyniki przekazywał
Piłka nożna w ogóle poszła do przodu bo wyniki losowania na żywo Ligi Mistrzów są znane dzień przed losowaniem 8)
:bravo: ;D
-
Totalne bzdury. Coraz lepsze argumenty.
Czy Wy naprawdę uważacie,że zakazanie organizowania zawodów lub ich współfinansowania uzdrowi Pzw i sprawi,że wody będą pełne ryb. Chyba sami nie wierzycie w to co piszecie. Obwinianie o całe zło tylko i wyłącznie Pzw jest nie zgodne z prawdą(jesteśmy jego częścią i sami za to odpowiadamy). Są jeszcze,a może przedewszystkim wędkarze,kłusownicy,rybacy,wydry,kormorany. Sponsorowanie lub organizowanie zawodów ma znikomy wpływ na stan wód i populację ryb,a napewno nie ma wpływu na budżet rzędu 150milionów zł. Z tej kwoty niewielki promil idzie na zawody. Problem stanowi całą otoczka temu towarzysząca,ale to dotyczy każdej dziedziny życia. Tłumaczenie,że ja niechce żeby moje pieniądze szły na zawody tylko dlatego,że nie biorę e nich udziału,jest bez sensu. Równie dobrze można powiedzieć,że ja nie chcę żeby zarybiać szczupakiem,bo ja nie spinninguję ani nie łapię na żywca czy trupka. Nie tędy droga. Ze skrajności w skrajność. Trzeba szukać pozytywnych aspektów i czerpać garściami,a nie szukać dziury w całym.