Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: lm w 19.11.2020, 16:07

Tytuł: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: lm w 19.11.2020, 16:07
Cześć Koledzy,

Przeczytałem chyba 90% wątków na temat technik feederowych na naszym forum, i szczerze to zwariowałem od natłoku róznych informacji ;-).
Zima idzie wielkimi krokami, ale w ten weekend chcę się wybrać na kilka godzin treningu z feederem (może chociaż płotki będą skubać).

Łowisko 4ha, komercja, głębokość 1-3m.

Potrzebuję od Was opinii, w zakresie moich planowanych zestawów feederowych.
Uściślając wiem, że są różne drogi do sukcesu. Chcę mieć pewność, że punkt wyjścia od którego zaczynam z feederem jest poprostu dobry, że nie popełniam fundamentalnych błędów.

Planuję następującą taktykę:

1) Łowienie pickerem z pod nóg 10-15m od brzegu:

- cel, to płocie i leszcze
- setup wyjściowy: drennan ultra mini 9', szczytówka 0,75oz, daiwa tdr 2508, żyłka główna 0,20mm
- setupy końcowe:
   - a) żyłka główna, stoper(jako trigger samozacinający) 10 cm od kolejnego elementu, koszyk przelotowy guru mini maggot 20g, łącznik drennan do metody, przypon 30 cm 0,12-0,14 z hakiem 14-16, przynęta na haku bez włosa (ten zestaw plątał mi się mocno, nie wiem dlaczego)
   - b) żyłka główna, stoper(jako trigger samozacinający) 10 cm od kolejnego elementu, guru micro lead clip + guru impact bomb 19g, przypon 30 cm 0,12-0,14 z hakiem 14-16, przynęta na haku bez włosa
   - c) żyłka główna, stoper(jako trigger samozacinający) 10 cm od kolejnego elementu, guru micro lead clip + guru cage feeder mini 25g, przypon 30 cm 0,12-0,14 z hakiem 14-16, przynęta na haku bez włosa
   - d) żyłka główna, stoper(jako trigger samozacinający) 10 cm od kolejnego elementu, oliwka przelotowa drennan 8g, stoper, micro krętlik 18, przypon 30 cm 0,12-0,14 z hakiem 14-16, przynęta na haku bez włosa


Czy do powyższych zestawów powinienem cokolwiek dodać, co zmniejszy ryzyko plątania?
Co w powyższych zestawach wymysliłem fundamentalnie źle?


2) Łowienie feederem 20-40m od brzegu:

- cel, to duże leszcze i karpie 1-5kg
- setup wyjściowy: drennan acolyte ultra 11', szczytówka 2oz, daiwa tdr 3012, żyłka główna 0,28mm
- setupy końcowe:
   - a) żyłka główna, koszyk method drennan przelotowy 25g, łącznik drennan do metody wciskany w koszyk (zestaw samozacinający), przypon żylka/plecionka 10 cm 0,20-0,22 / 0,10 z hakiem 8-12 zależnie od typu przynęty, przynęta na włosie wciśnięta w koszyk przed zarzutem
   - b) żyłka główna, stoper(jako trigger samozacinający) 10 cm od kolejnego elementu, krętlik z agrafką + koszyk klasyczny guru cage feeder 30g, stoper płaski-długi, skrętka na żyłce głównej (kończąca się ok 2 cm niżej niż koszyk) + przypon 30 cm 0,20-0,22 z hakiem 8-12 zależnie od typu przynęty, przynęta na włosie
   - c) żyłka główna, stoper(jako trigger samozacinający) 10 cm od kolejnego elementu, guru feeder link 7,5cm + koszyk klasyczny guru cage feeder 30g, stoper płaski-długi, skrętka na żyłce głównej (kończąca się ok 2 cm niżej niż koszyk) + przypon 30 cm 0,20-0,22 z hakiem 8-12 zależnie od typu przynęty, przynęta na włosie


Czy do powyższych zestawów powinienem cokolwiek dodać, co zmniejszy ryzyko plątania?
Co w powyższych zestawach wymysliłem fundamentalnie źle?



Wiem, że grubości żyłek, wielkości haków to kwestia mocno uznaniowa zależna od typu ryb, które chcemy łapać oraz przynęt które stosujemy.
Najważniejsze dla mnie w tym momencie, to określenie czy dobrane komponenty i ich złożenie to dobra droga, czy takie zestawy będą czułe i nie będą się plątały.

Z góry dziękuję za podpowiedzi.

L.M.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 19.11.2020, 16:42
Jeszcze jakby bardziej po polsku było to wszystko sformułowane, a nie żargonem "rajdowo-wyścigowo-strzelniczym" można by od razu, bez sięgania do słownika domyśleć się  co Autor miał na myśli... Bo póki co to jakieś set-upy to mi w Grand Prix 3 wyskakują...
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: lm w 19.11.2020, 17:01
Jeszcze jakby bardziej po polsku było to wszystko sformułowane, a nie żargonem "rajdowo-wyścigowo-strzelniczym" można by od razu, bez sięgania do słownika domyśleć się  co Autor miał na myśli... Bo póki co to jakieś set-upy to mi w Grand Prix 3 wyskakują...

Kolego,

W czym gorsze są określenia typu setup/trigger od np feeder?
L.M.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 19.11.2020, 17:06
W tym, że oba mają swoje odpowiedniki w języku polskim. A feeder jest nazwą własną. Ot cała filozofia.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: lm w 19.11.2020, 17:12
W tym, że oba mają swoje odpowiedniki w języku polskim. A feeder jest nazwą własną. Ot cała filozofia.

Feeder wszyscy wiemy to z ang. podajnik, i widzę często Koledzy w wątkach używają pojęcia zamiennie ang/pol.
Nie rozumiem tego poziomu czepialstwa na forum wędkarskim.

L.M.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Awek w 19.11.2020, 17:16
Nauka feedera z grubej rury, sprzęt od razu zawodniczy, to tak jakby naukę latania rozpocząć od razu od F22 Raptor. Kolego za dużo teorii się naczytales, jedź nad wodę, spróbuj, zobacz czy to dla ciebie, wyciąg wnioski. Łowić feederem nauczysz się nad wodą a nie w internecie.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: lm w 19.11.2020, 17:19
Hej, byłem nad wodą, pobawiłem się. Wychodzi raz lepiej, raz gorzej.
Mam wątpliwości, stąd pytam lepszych od siebie.

Dzieki, pozdrawiam.
L.M.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.11.2020, 17:46
Zestawy spoko.

Teraz możesz łowić inaczej, to znaczy używać dłuższych przyponów. Często ryba się płoszy widząc koszyk, więc wydłużenie przyponu bardzo pomaga. Jak jest zimno woda jest klarowna i ryba często przygląda się uważnie przynęcie. Moje obserwacje karpi koi zimą dały mi wiele do myślenia. Ryby podpływają bardzo wolno do przynęty, to nie jest szybki atak jak na filmach podwodnych zimą. Dlatego są bardzo ale to bardzo ostrożne.

Co do zestawów, to zawsze blokuj koszyk stoperem na jakiś czas, aby zobaczyć w której sytuacji będziesz miał więcej ryb. Stawiam, że jak koszyk zablokujesz to będzie lepiej. Przy koszykach o wadze rzędu 20 gramów,nawet mała płotka 15 cm da konkretne ugięcie szczytówki, zwłaszcza na tej delikatnej Acolytce.

Możesz też spróbowac takiego łowienia.  Używasz zanęty zmieszanej z ziemią bełchatowską/ z kretowiska, przypon około 60 cm aż do metra. Po zarzucie czekasz pół minuty,po czym zwijasz żyłkę, tak aby przesunąć koszyk o długość przyponu. Jest wtedy naciągnięty i masz dobre zacięcia.

Kolejna opcja do łowienia karpi to do podajnika zakładasz przypon 30-50 cm z kulką pływającą. Ryba często nie siedzi przy dnie, więc możesz mieć brania jak przynęta jest na tej wysokości. Dobra rzeczą jest dodać do takiej kulki z dwa białe, wtedy skracasz włos, a białe zakładasz na hak. Bardzo często mięsna przynęta zadziała na karpia. To podstawowy patent do skutecznego łowienia karpi jak jest zimno. Oczywiście karpiarze potem piszą, ze to była taka a taka kulka, ale prawda jest zazwyczaj inna (bo reklamują dane przynęty, więc nie pisną ani słówka o białych robakach) :)

Potestuj też, o ile nie zabrania tego regulamin łowiska, dodawać stoper z pastą wolframową (obciążającą) około 70-100 cm przed zestawem (w zależności od dlugości kija). Wtedy ten stoper zatapia żyłkę przy koszyku, i ryba się nie ociera o żyłkę. To pomaga szczególnie zimą, bo często masz tylko raz lub kilka kontakt z rybą. Ogólnie to działa doskonale z innymi zestawami. Na filmach ich wyczynowcy nie pokazują, bo zabrania tego regulamin MŚ, w UK zaś większość komercji ma ostre przepisy odnośnie zestawów, i te muszą być zazwyczaj przelotowe.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 19.11.2020, 18:49
Jeśli przynęta na włosie to zmniejszyłbym wielkość haka do 12 - 16. Również na karpie.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: lm w 19.11.2020, 19:21
Zestawy spoko.
Luk, jak sądzisz, dlaczego zestaw 1)a) często ulegał splątaniu? Co mogłem robić źle?

Cytuj
Teraz możesz łowić inaczej, to znaczy używać dłuższych przyponów. Często ryba się płoszy widząc koszyk, więc wydłużenie przyponu bardzo pomaga. Jak jest zimno woda jest klarowna i ryba często przygląda się uważnie przynęcie. Moje obserwacje karpi koi zimą dały mi wiele do myślenia. Ryby podpływają bardzo wolno do przynęty, to nie jest szybki atak jak na filmach podwodnych zimą. Dlatego są bardzo ale to bardzo ostrożne.

Ok.

Cytuj
Co do zestawów, to zawsze blokuj koszyk stoperem na jakiś czas, aby zobaczyć w której sytuacji będziesz miał więcej ryb. Stawiam, że jak koszyk zablokujesz to będzie lepiej. Przy koszykach o wadze rzędu 20 gramów,nawet mała płotka 15 cm da konkretne ugięcie szczytówki, zwłaszcza na tej delikatnej Acolytce.

Tutaj oczywiście bazując na swoich ostatnich doświadczeniach, oraz na Twoim poście w kontekście blokowania zestawu stoperem, w pełni się zgadzam.
Mając lekki zestaw przelotowy bez stopera, masa wyraźnych brań płotek była niezacięta :/.

Cytuj
Możesz też spróbowac takiego łowienia.  Używasz zanęty zmieszanej z ziemią bełchatowską/ z kretowiska, przypon około 60 cm aż do metra. Po zarzucie czekasz pół minuty,po czym zwijasz żyłkę, tak aby przesunąć koszyk o długość przyponu. Jest wtedy naciągnięty i masz dobre zacięcia.

Za każdym razem naciągam przypon, oraz tak jak napisałeś po chwili przeciągam zestaw średnio o taką długość aby hak znalazł się w okolicy miejsca w którym pierwotnie wylądował koszyk.

Cytuj
Kolejna opcja do łowienia karpi to do podajnika zakładasz przypon 30-50 cm z kulką pływającą. Ryba często nie siedzi przy dnie, więc możesz mieć brania jak przynęta jest na tej wysokości. Dobra rzeczą jest dodać do takiej kulki z dwa białe, wtedy skracasz włos, a białe zakładasz na hak. Bardzo często mięsna przynęta zadziała na karpia. To podstawowy patent do skutecznego łowienia karpi jak jest zimno. Oczywiście karpiarze potem piszą, ze to była taka a taka kulka, ale prawda jest zazwyczaj inna (bo reklamują dane przynęty, więc nie pisną ani słówka o białych robakach) :)

Na klasyczną metodę połowy 'gruntówką' w tym roku wychodziły mi całkiem nieźle ;-).
Ale opcji z białymi na haku + kulka na włosie nie znałem - przetestuje ;-).

Cytuj
Potestuj też, o ile nie zabrania tego regulamin łowiska, dodawać stoper z pastą wolframową (obciążającą) około 70-100 cm przed zestawem (w zależności od dlugości kija). Wtedy ten stoper zatapia żyłkę przy koszyku, i ryba się nie ociera o żyłkę. To pomaga szczególnie zimą, bo często masz tylko raz lub kilka kontakt z rybą. Ogólnie to działa doskonale z innymi zestawami. Na filmach ich wyczynowcy nie pokazują, bo zabrania tego regulamin MŚ, w UK zaś większość komercji ma ostre przepisy odnośnie zestawów, i te muszą być zazwyczaj przelotowe.

Luk, wielkie dzięki.
Najważniejsze, że wyjściowo proponowane zestawy nie wykazują rażących błedów. Do reszty muszę sam dojść już nad wodą.

Pytanie odnośnie pickera, czy łowienia małych ryb (płocie/małe leszcze) ma sens z techniką np pellet 4-6mm / kukurydza / mikro kulki na włosie?
Zastanawiam się czy taka płoć 10-15 cm jest w stanie zassać pellet 4-6mm znajdujący się na włosie + hak?

Przykład takiego haka 16s/18s + gumka? Czy to w ogóle ma sens?
https://www.drennantackle.com/products/hooks/hooks-to-nylon/silverfish-bandits/

Pozdrowienia.
L.M.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.11.2020, 20:00

Luk, jak sądzisz, dlaczego zestaw 1)a) często ulegał splątaniu? Co mogłem robić źle?

Wiele zależy od sposobu zarzucania, jednak tutaj przy takiej żyłce na przyponie i głó, przy takiej budowie, to coś normalnego. Cienkie żyłki się plączą dużo łatwiej niż grubsze. Dlatego ogólnie radzę ci przejść na fluorocarbon w przypadku przyponów (chociażby Drennan, jest tani jak na szpule 50 metrów). Sam zestaw tego typu lepiej jest robić na skrętce aby zapobiec splątaniom, jednak przy żyłce 0.20 mm to nie zawsze pomaga. Dlatego mam propozycję innego zestawu, jaki używa Lee Kerry. Żyłkę główną zostawiasz taką jaką masz, ale do niej montujesz 'strzałówkę' - tylko, że o długości około 70cm do 100 cm (na gotowo już) z żyłki 0.30 mm. W ten sposób masz gruba skrętkę pięknie odpychająca przypon, do tego sama żyłka na odcinku narażonym na uszkodzenia jest bardzo mocna, przez co masz większe szanse na wyholowanie bonusa.Nie musisz się martwic o zatapianie żyłki, bo ta powinna ładnie tonąć (nie ma potrzeby montować tego stopera wolframowego). Krótki odcinek strzałówki pozwala ci zarzucać bez martwienia się o węzeł przechodzący przez przelotki.

Ogólnie łowiąc o tej porze roku na wodach stojących ważne jest aby robić jak najmniej plusku, więc koszyki maja być odpowiednio mniejsze, cienka żyłka pozwoli osiągnąć dany dystans. Oczywiście przy kołowrotku 2500 będzie ciut gorzej (lepiej bazować na wielkości 4000 wg mnie).

Tu masz filmik do tego zestawu, po angielsku:
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.11.2020, 20:10
Pytanie odnośnie pickera, czy łowienia małych ryb (płocie/małe leszcze) ma sens z techniką np pellet 4-6mm / kukurydza / mikro kulki na włosie?
Zastanawiam się czy taka płoć 10-15 cm jest w stanie zassać pellet 4-6mm znajdujący się na włosie + hak?

Przykład takiego haka 16s/18s + gumka? Czy to w ogóle ma sens?
https://www.drennantackle.com/products/hooks/hooks-to-nylon/silverfish-bandits/


Nie ma sensu raczej sie tak bawić, chyba że polujesz na większa płoć. Aby zamontowac pellet na włosie, możesz użyć mikro gumek z Drennana, i zakładać je bezpośrednio na hak, z pelletem. W ten sposób miałem sporo  płoci powyżej 30 cm na rzece  pelletem 6 mm halibutowym. Ogónie jednak włos do łowienia płoci to ciężki temat.

W tym roku miałem kilka sesji, gdzie łowiłem modyfkowanym pellet wagglerem, i na pellet na gumce z hakiem nr 14 i 16 miałem sporo płoci, zacinają się oczywiście te większe, tak od 15 cm wzwyż. Co ciekawe jednak - często płoć się zacina pomimo, że przynęta jest większa niż jej otwór gębowy.

Pytanie gdzie łowisz na pellet. W Polsce nie zawsze płoć będzie na to dobrze reagować. W UK większośc łowisk jest 'doświadczana' pelltami, do tego karp je wcina jak wściekły, z racji swego krótkiego przewodu pokarmowego nie trawi wszystkiego, i taka płoć się żywi też takimi resztkami. Niekoniecznie w Polsce :) Dlatego jeżeli używasz pelletów jako przynęty, to dobrze miec zanętę która też bazuje na  mielonych pelletach, można też nęcić z procy. W Polsce jak łowię i jest czysta woda, to czasami sprawdzam jak drobnica reaguje na pellet. Ten karpiowy i halibutowy 2 mm wcinają aż płetwy im się trzęsą, aczkolwiek głównie podczas opadu. Ale to normalne, mniejsze ryby mniej chętnie pobieraja pokarm z dna.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: lm w 19.11.2020, 20:33
Luk, dziekuje za Twoje sugestie i uwagi.
Przypon strzałowy to świetna sprawa przy cienkiej żyłce głównej delikatnego zestawu...

Pozdrawiam.
L.M.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 19.11.2020, 20:39
Co do zestawu na płocie... Ja bym spróbował starego dobrego paternostera  (ewentualnie feeder-linka jeśli masz ambicje zawodnicze). Jeśli chodzi o przekazywanie brań (które jak Luk dobrze wyjaśnił wcale o tej porze agresywne być nie muszą) to nikt nic lepszego do tej pory nie wymyślił.

I białe robaki na początek, to jednak praktycznie zawsze najbezpieczniejsza opcja - jeśli to działa to można kombinować dalej.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: lm w 20.11.2020, 13:58
Co do zestawu na płocie... Ja bym spróbował starego dobrego paternostera  (ewentualnie feeder-linka jeśli masz ambicje zawodnicze). Jeśli chodzi o przekazywanie brań (które jak Luk dobrze wyjaśnił wcale o tej porze agresywne być nie muszą) to nikt nic lepszego do tej pory nie wymyślił.

I białe robaki na początek, to jednak praktycznie zawsze najbezpieczniejsza opcja - jeśli to działa to można kombinować dalej.

Czy to znaczy ze feeder link jest zastępstwem dla skrętki?
L.M.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 20.11.2020, 14:24
Co do zestawu na płocie... Ja bym spróbował starego dobrego paternostera  (ewentualnie feeder-linka jeśli masz ambicje zawodnicze). Jeśli chodzi o przekazywanie brań (które jak Luk dobrze wyjaśnił wcale o tej porze agresywne być nie muszą) to nikt nic lepszego do tej pory nie wymyślił.

I białe robaki na początek, to jednak praktycznie zawsze najbezpieczniejsza opcja - jeśli to działa to można kombinować dalej.

Czy to znaczy ze feeder link jest zastępstwem dla skrętki?
L.M.

Bynajmniej... To po prostu kawałek grubej żyłki/fluocarbonu z jednej strony masz koszyk z drugiej coś przez co przewlekasz linkę główką. Czy na tej lince zrobisz skrętkę to już twoja wola i inwencja :) Na przykład takie coś...

(https://a.allegroimg.com/original/118138/f215a9be46f5b335e93868b009c4/LACZNIKI-feeder-link-skretka-KOSZYK-ZANETOWY-6cm-Kod-producenta-73)

Patent został wymyślony po to aby mieć zestaw paternoster ale nie łamać regulaminu zawodów feederowych który między innymi wymaga żeby koszyk/obciążenie było przelotowe.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew w 20.11.2020, 15:52
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2244_20_11_20_3_49_30.jpeg)

Jak dla mnie powyższy rysunek zawiera duży błąd. Od kiedy to żyłka główna zakręca ot tak sobie o 90 stopni i tym samym łącznik przyponu odsuwa się od koszyczka? Przecież na dnie to leży zupełnie inaczej.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 20.11.2020, 16:28
Jak dla mnie powyższy rysunek zawiera duży błąd. Od kiedy to żyłka główna zakręca ot tak sobie o 90 stopni i tym samym łącznik przyponu odsuwa się od koszyczka? Przecież na dnie to leży zupełnie inaczej.

Znalazłem ten rysunek w necie i tylko w celu wyjaśnienia czym jest feeder link i nie jest zastępstwem skrętki. A to że ktoś nakłada jeszcze na skrętkę kawałek plastiku to już jego sprawa :)
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: lm w 20.11.2020, 18:00
Koledzy dziękuję za pomysły.
Muszę przyznać że krótki przypon strzałowy to świetna sprawa. Wszystko można w domu przygotowac (2-3 zestawy) a później tylko nad wodą połaczyć z linką główną;).

Kawałek ‚plastku’ na początku skrętki fajnie dodatkowo odpycha całość od koszyka.

L.M.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.11.2020, 19:53

Patent został wymyślony po to aby mieć zestaw paternoster ale nie łamać regulaminu zawodów feederowych który między innymi wymaga żeby koszyk/obciążenie było przelotowe.

A po co tak wszystko utrudniać? Paternoster to banalny tak naprawdę zestaw, a ten na rysunku zawiera masę rzeczy. Ktoś tam przesadził. Nie ma sensu sobie komplikować życia :)
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: RomM w 20.11.2020, 20:01
Ja tak troszeczkę skomplikowałem zestaw dodając coś co na obrazku opisane jest jako "pozycjoner skrętki" na stoper zakładam dodatkowo nasadkę na bezpieczny klips.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/6399_20_11_20_7_54_54.jpeg)
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: ArtekM w 20.11.2020, 20:07
I nie zsuwa się ten "pozycjoner skrętki"?
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: pawlica w 20.11.2020, 20:08
Panowie a możecie wyjaśnić po co jest ten feeder link? Co on ma tak naprawdę sprawić? Czy bez niego sygnalizacja brań jest o wiele słabsza?

Ja zacząłem stosować do klasyka feeder gumę zamiast skrętki bo ta również się potrafi zniekształcić i owijać w około agrafki z koszykiem. Guma mi się póki co sprawdza rewelacyjnie.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: RomM w 20.11.2020, 20:14
I nie zsuwa się ten "pozycjoner skrętki"?

nie ma prawa - bardzo ciasno wchodzi na stoper (ale wiadomo wszystko należy odpowiednio dobrać)
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 20.11.2020, 20:20
A po co tak wszystko utrudniać? Paternoster to banalny tak naprawdę zestaw, a ten na rysunku zawiera masę rzeczy. Ktoś tam przesadził. Nie ma sensu sobie komplikować życia :)

Oczywiście że paternoster jest banalny do zawiązania (i skuteczny) ale jak ktoś ma ochotę trzymać się zasad stosowanych na zawodach to czy ktoś mu broni? A że ten zestaw jest trochu przekombinowany to zgoda ale z drugiej strony jak ktoś lubi...
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: lm w 20.11.2020, 20:23
Panowie a możecie wyjaśnić po co jest ten feeder link? Co on ma tak naprawdę sprawić? Czy bez niego sygnalizacja brań jest o wiele słabsza?

Podłączam się, także nie wiem czemu sluży feeder-link.
L.M.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: zgrozik w 20.11.2020, 20:32
Służy do tego, żeby zestaw jeszcze bardziej się plątał.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: pawlica w 20.11.2020, 20:36
Służy do tego, żeby zestaw jeszcze bardziej się plątał.

W punkt
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 20.11.2020, 20:38
Podłączam się, także nie wiem czemu sluży feeder-link.

W zestawie paternoster masz dwa troki - do krótszego montujesz koszyczek do dłuższego przypon.

(http://www.ssg.pl/ww/zestaw1.jpg)

Jak napniesz żyłkę po zarzucie to gdy ryba bierze masz bezpośrednie połączenie między szczytówką a wędziskiem tzn żyłka nie szoruje po mocowaniu koszyka i ryba w początkowej fazie brania czuje mniejszy opór.

Feeder link to po prostu zastąpienie tego krótszego troka przelotowo zamontowanym kawałkiem fluorocarbonu.

(https://www.raven-fishing.pl/CmsData/Artikelen/Fotos/F/O/FOXGAC402/v-636898466278275685/FOXGAC402_main_400x400_1/Matrix_Feeder_Link_|_Standard_|_%C5%81%C4%85cznik_|_8cm.jpg)
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.11.2020, 20:41
Feeder link zastosowali Angole na MŚ w feederze, aby koszyk był bliżej przynęty, przez co było troszku więcej brań. Więc jest to patent będący pokłosiem tego nieszczęsnego regulaminu.

Mam nadzieję, że za jakiś czas ktoś kopnie w rzyć tych dziadów z FIPSed-u, i wprowadzi inny system zawodów. Ja bym zrobił zawody na wodzie stojącej i na rzece, osobno, i wszędzie dozwolił używania feedera czy spławika. Wg mnie to by było o wiele lepsze, i pomogłoby wielu wędkarzom lepiej łowić, zamiast fiksować się na jeden rodzaj łowienia. Pzemysł wędkarski też by na tym zyskał.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: pawlica w 20.11.2020, 20:50

Jak napniesz żyłkę po zarzucie to gdy ryba bierze masz bezpośrednie połączenie między szczytówką a wędziskiem tzn żyłka nie szoruje po mocowaniu koszyka i ryba w początkowej fazie brania czuje mniejszy opór.


A jak mam agrafkę z mocowaniem ( oczkiem) do żyłki to obciera?
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 20.11.2020, 21:19
A jak mam agrafkę z mocowaniem ( oczkiem) do żyłki to obciera?

Zawsze jakiś minimalny opór jest. Gdy ryby aktywnie poszukują pokarmu to różnica między paternosterem a zwykłym zestawem ze skrętką jest żadna. Teraz jest zimno i taka płotka wcale nie ma większej ochoty brać czegoś do pyszczka i duma minutę czy jej się chce czy nie chce to różnica może być zauważalna.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: pawlica w 20.11.2020, 21:38
Zgadza się, tarcie występuje ale nie popadajmy w skrajności. Pamiętaj , że napięcie o którym piszesz istnieje ciągle między koszykiem (ew obciążeniem) i szczytówka a nie haczykiem i szczytówka ( mowa o leżącym na dnie zestawie) więc też dużo zależy jak ułożysz sobie przypon. Nie wędkowałem tym patentem za dużo ale na pewno ma zalety jak i inne.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 21.11.2020, 18:22
Zgadza się, tarcie występuje ale nie popadajmy w skrajności.

Pełna zgoda. Nie twierdzę bynajmniej że to co ja bym zastosował (czyli paternoster) jest lepsze w każdych warunkach. Jeśli nie ma większej różnicy między montażem A i B to niech każdy stosuje ten do którego ma więcej zaufania. To samo dotyczy przynęt.

Oczywiście nie ma też się co za bardzo upierać jeśli inny tym montażu lub technika w ogóle jest obiektywnie lepsza. W mojej okolicy jest mało zbiorników z twardym dnem więc wagler jest praktycznie zawsze lepszą opcją na płotki co nie znaczy że jak ktoś się uprze to na feeder nie połowi.

Wędkarstwo nie jest nauką ścisłą ;)
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: lm w 23.11.2020, 09:22
Cześc,

Pomysł 75 cm strzałówki 0.28 połączonej z żyłką główną 0.20 był strzałem w dziesiątkę.
Przez cały dzień, zestaw splątał mi się tylko raz.

Co nie zmienia faktu, że nie miałem ani jednego brania ;-). Ryby ogólnie żerowały, ale tylko karpie i amury na 60m+.
Na feederka łapałem, 15-30m od brzegu, i ani skubnięcia(fakt, że inna przynęta: biały, białe-kolorowe, czerwony, kuku). Możliwe że nadal coś robię źle - ale tego się dowiem chyba dopiero na wiosnę/lato, kiedy płotki bedą same wchodziły na hak ;-).

Pozdrawiam.
L.M.
Tytuł: Odp: Nauka feedera - moje pierwsze zestawy, prośba o opinię
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 23.11.2020, 10:00
Na feederka łapałem, 15-30m od brzegu, i ani skubnięcia(fakt, że inna przynęta: biały, białe-kolorowe, czerwony, kuku). Możliwe że nadal coś robię źle - ale tego się dowiem chyba dopiero na wiosnę/lato, kiedy płotki bedą same wchodziły na hak ;-).

Listopad i to druga połowa nie jest dobrym czasem na zaczęcie przygody z dowolną metodą wędkowania. Schodzenie o kiju jest w tym czasie raczej regułą niż wyjątkiem :) A jeśli coś zrobiłeś źle to raczej miejsce łowienia, zanęta, powtarzalność rzutów - tego typu sprawy nie sprzęt czy zestawy.