Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Luk w 26.12.2020, 11:17

Tytuł: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.12.2020, 11:17
W najnowszym numerze Angling Times jest ciekawy artykuł z poradami Steve'a Ringer'a. Odpowiada on na pytanie tam, kiedy używać typowych podajników do Metody z żebrami a kiedy hybridów (podajników z burtami). Otóż Steve stwierdza, że on stosuje od kilku lat tylko hybridy, gdyż wg niego są lepsze. Zawsze lądują w odpowiedniej pozycji -czyli spodem do dołu, do tego rzekomo powodują lepszą prezentację przynęty.

Po raz pierwszy mam 'zagwozdkę' tutaj. Ponieważ były mistrz świata w feederze jest sponsorowany przez Guru i z nimi współpracuje od praktycznie początku, wiadomo, że nie będzie polecał produktów innych firm. A nie ma się co czarować, podajnik do Metody z Guru jest konstrukcją niespecjalnie udaną. Co innego taki Preston. Ten podajnik póki co nie ma sobie równych, zwłaszcza w wersji ICS, wymiennej czy to z koszykami typowymi, czy tez podajnikami do pelletów czy ciężarkami. Pytanie więc brzmi, czy on naprawdę tak uważa, czy jest to spowodowane właśnie niedoskonałością podajnika typu method z Guru?

Przemek Solski uważa również te Prestony za najlepsze, wielu czołowych wyczynowców ich używa z powodzeniem. Mają one tez dobrą foremkę, ułatwiającą lepienie całości. Foremka Guru nie jest tak udana, z tego co pamiętam Steve zawsze lepił wszystko ręką. Może więc podajniki hybrydowe są dla niego wygodniejsze?

(https://imagizer.imageshack.com/v2/320x240q90/924/ye74qH.jpg) (https://imageshack.com/i/poye74qHj)
Podajnik do Metody z Guru nie ma żeber, przez co ulepiony miks nie jest tak mocny.


(https://imagizer.imageshack.com/v2/320x240q90/924/5ZSH1g.jpg) (https://imageshack.com/i/po5ZSH1gj)
Podajniki Guru z burtami to jedna z najbardziej udanych wersji tego podajnika.

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie podstawowa różnica między tymi dwoma typami podajników jest taka, że przy uciągu zawartość nie ucieka z podajnika. W UK na większości komercji są aeratory, których zadaniem jest napowietrzenie wody poprzez mieszanie ją z powietrzem. Powoduje to więc uciąg, często uciążliwy. Nie dziwi więc, że burty mogą pomóc. Ale nie zawsze są one potrzebne. Do tego żebra lepiej trzymają samą zanętę.

Pytanie więc brzmi, czy to zdanie Steve'a jest podyktowane sponsoringiem z Guru czy też pisał szczerze? Nie wyobrażam sobie przejścia na podajniki z burtami tylko, wg mnie nie trzymają wcale tak dobrze zawartości, nie można też ich tak przeładować. Stąd traktuję te porady dośc podejrzliwie.  Jakie jest Wasze zdanie?
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 26.12.2020, 12:02
Jako, że na wędkarstwo mam za mało czasu, to jak już jadę na komercję to moim głównym kryterium jest skuteczność: ilośc brań oraz ilość wyholowanych ryb. A poluje na rybki 4 kg+.

Przetestowałem dużo różnych podajników. Mnie odpowiadają żeberka. Ale znam ludzi co na Banjo z burtami ładnie łowią.

Zacząłem w 2014 od koszyków 25-35 g, najlepszy był Drennan.
Następnie długo "liderami" były Drennan 45 g i ESP 56 g. Potem żeby obniżyć koszty postawiłem na Mikado 60 g i nieraz 70 g.
Na moich łowiskach "czasy sie znowu zmieniły" i wróciłem do mniejszych koszyków.
Preston jest jak najbardziej ok, minus że dość drogi dlatego przy dobrych braniach w miejscówkach z zaczepami czasem daję nawet cienkiego Jaxona albo Mikado Aperio (z burtami).

Od pzw mam przerwę ale odwiedzam kolegów na łowiskach. Dają radę na metodę, łowią na różne koszyki (im więcej zaczepów tym tańsze), ale zdecydowanie główną rolę odgrywa miejscówka, zaneta i przyneta. Tylko te rybki za małe ... dominuje handlówka i leszcze do 40 cm. Może lepsza praca koszyka z zanetą przyciągnęła by większe ryby? Chyba sam musiałbym sprawdzić ;)
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 26.12.2020, 12:03
Nie używam zbyt dużo Guru ani Preston ze względu że na mojej miejscówce stracić 10 koszyków dziennie to nie problem. Porównywałem Mikadowskie Douglas i Aperio oba qmf, nie wiem czy to wrażenie ale Aperio (z burtami i podstawka na przynętę) dawały lepsze wyniki (szybsze brania i większą ich ilość). Tutaj mnie zaciekawiłeś na następny sezon mam zamiar jeździć więcej na okoliczne komercję więc będę testował Prestona i Guru ponieważ w większości to "wannowe" łowiska. Tutaj mozemy mieć reklamę, chociaż wydaje mi się że jakby faktycznie hybrydy zmniejszały ilość brań to Guru by się postarało zrobić jakiś klasyczny podajnik.
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: pawel060981 w 26.12.2020, 12:17
Łowiłem trochę w tym roku na hybrydy są na pewno wygodniejsze w nabijaniu zwłaszcza że można to robić ręką nie trzeba foremki, ale zauważyłem mniejszą liczbę brań i wróciłem do podatników żeberkowych. Może dlatego że podajniki żeberkowe tworzą wyższą kupeczkę zanęty w wodzie a na podajniku hybrydowym ta zanęta jest bardziej płaska.
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: Radar w 26.12.2020, 12:24
Co Steve miał na myśli to wie tylko Steve.
Jeżeli chcesz wiedzieć to najlepiej napisz do niego i będziesz miał pewność zamiast się domyślać.
Inaczej to wódki zabraknie żeby wkraść się w jego głowę.

Ja łowię tylko na koszyk In-Line Dura Banjo Feeder - 20g - Large i jestem zadowolony z wyników.
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.12.2020, 13:35
Co Steve miał na myśli to wie tylko Steve.
Jeżeli chcesz wiedzieć to najlepiej napisz do niego i będziesz miał pewność zamiast się domyślać.
Inaczej to wódki zabraknie żeby wkraść się w jego głowę.

Mnie bardziej interesuje zdanie innych niż Steve'a, ponieważ on prawdy wg mnie szybko nie powie :) Mi podajniki z burtami dają mniej brań, i właśnie uważam, że żebra powodują, że całość się dobrze trzyma, i może być to tylko zanęta. Bo samo żebro jest oklejone z każdej strony. Podajnik do Metody Guru za to ma inne rozwiązania, wg mnie dużo gorsze.

Do tego nie trzeba się czarować, nie wszystko co z Guru jest doskonałe. Ich koszyk do pelletów to wg mnie porażka absolutna, niczym koszyk do metody Koruma - easy method feeder. I właśnie ciekawe czy Ringersi używają Prestonów 'po kryjomu' czy też nie. Taki Alan Scotthorne jak przechodził do Drennana to zastrzegł sobie, że będzie używał nie tylko sprzętu Drennana. Podobnie jest z hakami B911, z tego co wiem używa ich większość wyczynowców, pomimo innych barw sponsorskich. Tak więc w artykułach czy filmach pokazują jedno, łowią na coś innego :)
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: boruta w 26.12.2020, 13:56
Nigdy się nie dowiemy co tam Steve w kontrakcie z guru ma napisane, moim zdaniem to używa hybrid dla tego że podajnik z żebrami guru są słabe a on musi używać tylko guru.
Ja osobiście wszystko obskakuje podajnikiem z żebrami preston /zhibo /drennan /jaxon
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: Michal w 26.12.2020, 13:59
Dla mnie numer jeden to starsze podajniki Preston bez ICS albo podróbki Zhibo. A przy wędkach karpiowych podajniki ESP albo Mikadowski Douglas. Łowię od całkiem płytkiej wody do nawet 12m, również na rzekach.
Uważam że Steve Ringer zachwala tak hybrydę ze względów finansowych. Szczerości tu nie widzę.
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 27.12.2020, 10:32
Ja myślę, że decydują niuanse i dopasowanie się do konkretnej wody. Znaczenie może mieć wszystko i nic.
Podajniki takie jak hybrid czy z burtami też będą miały swoje zastosowanie. Nie mam pojęcia jakie konkretnie i w jakich warunkach, bo jeszcze sporo rzeczy nie wiem ;)
Podajniki Prestona starego typu (in-line) nadal mają swoje zastosowanie, bo w przeciwieństwie do ICS mają pełne denko, bez otworów.
Niedoceniane/ dziwne Prestony Distance, przy odpowiednim rzucie, powodują inny hałas przy wpadaniu do wody, można by też powiedzieć, że plusk jest mniejszy. Wymagają innego miksu niż zbliżony gabarytem XL, no i biorą tego towaru mniej.
Jak, gdzie i kiedy jest to wszystko potrzebne, to klucz do sukcesu.

W tym sezonie, który na "naszych" wodach był trudny, wpadłem na dziwne rzeczy, będące zaprzeczeniem wędkarskich rad, przykazań i poradników ;)
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: boruta w 27.12.2020, 11:13
Wonski napisz coś bliżej na co wpadłeś ciekawym :D
Co do podajników to mam kilka hybryd zhibo używałem może raz, nabijałem ręką, coś tam złowiłem ale za bardzo nie pamiętam dawno to było. Na głęboką wodę pewnie bym użył powyżej 3,5 metra, ale na wszystkich łowiskach na których bywam nie ma takich głębokości.

Gdzieś w czeluściach youtube oglądałem filmik jak jakiś znany angielski wędkarz łowił na guru hybrid i pokazywał że ma zaklejone dziurki pod spodem pistoletem na klej na gorąco żeby zanęty i pelletu woda nie wypłukiwała jak podajnik o wodę uderzy może i słusznie.
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: Moczykij w 27.12.2020, 13:29
Ja kiedyś że znajomym łowiliśmy na tą samą zanete i przynętę, lokalizacja zestawów praktycznie ta sama, ja łowiłem na koszyczki z burtami, a on z zebrzmi. Ja łowiłem a on nie, zmienił tylko koszyczek i brania się zaczęły. Podobny przypadek mieliśmy kiedyś z przyponami jeden z żyłki drugi z pletki jeden łowił drugi nie, po zmianie przyponu łowiliśmy oboje, może wodą specyficzna, albo coś w tym jest,
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: boruta w 27.12.2020, 13:56
Aż tak bym nie uogólniał, jest tyle zmiennych przy łowieniu ryb że nie koniecznie rodzaj podajnika mógł mieć tu znaczenie.
Podajnik z burtami mógł być lepszy bo lepiej trzymał towar na przykład, albo tak się złożyło że po zmianie przez kolegę podajnika ryby zaczęły lepiej żerować itp.
Co do przyponu plecionka vs żyłka to sam jestem ciekawy w tym roku zrobię testy przyponów z żyłki bo używam tylko plecionki 10 lb z korum bardzo cienkiej 0.18 mm. Taka plecionka jest cieniutka i miękka, bardzo dobrze się układa, ale trzeba zrobić testy.
 Może ten kolega który nie łowił i miał przypon z plecionki miał grubą tą plecionkę.
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 27.12.2020, 14:11
Dla mnie najlepszą i uniwersalną foremką do metody jest właśnie ta z Guru. Pasuje prawie do wszystkiego. Jest tak elastyczna, że łatwo dopasować ją do różnego kształtu i wielkości podajnika.
Często łowię na hybrid z Guru albo podobne MATRIX Alloy Open i nabijam je z pomocą foremki Guru. Nie zauważyłem mniejszej ilości brań a podajniki te lepiej latają, niż klasyczne. Z klasycznych to najlepsze dla mnie Preston/Zhibo i Mikado Douglas. Aperio jakoś mi nie leży, podobnie jak Zhibo z burtami. Klasycznych Guru nie miałem i mieć nie będę.
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: LUKAPIO w 27.12.2020, 15:26
Uważam, że jego wypowiedź bardziej wynika z przywiązania do Guru niż z praktyki. Moim zdaniem podajniki bez burt lepiej działają, bo obsypująca się zanęta maskuje podajnik. Obserwuje Steva na instagramie i widziałem, jak załadowuje podajnik pelletem. Poza burty niewiele wystawało "jedzenia" i nie wiem czy to nie zmniejsza skuteczności. Ciekawe co by powiedział na podajniki Zhibo, tanie, mocne i skuteczne :D
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: boruta w 27.12.2020, 15:50
jak to Angol pewnie ramionami by wzruszył hehe

p.s zhibo też ma podajniki hybrid 8)
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: Moczykij w 27.12.2020, 18:48
Może i to przypadek, może i coś w tym jest należało by zrobić kilka takich prób i porównać koszyczki, wtedy było by można dyskutować
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: ProfesoreCreatore w 31.12.2020, 00:33
Łowię właśnie na hybridy. Mam ich dużą kolekcję w różnych wielkościach. Przerzuciłem się ze zwykłych methodowych Guru. W zasadzie łowię prawie tylko na Guru hybrid albo na największe ESP jeśli potrzebuję aby podać bardzo dużo towaru na raz.

Tradycyjnej methody używam rzadziej, głównie z klipem do pozycjonowania pływaka lub na początku aby szybciej zanęcić łowisko.

Plusy hybrydy:

Hybrydy znacznie szybciej się ładuje. Myślę że w moim przypadku minimum 2 razy szybciej. Nauczyłem się je ładować jedną reką, nawet nie odkładam wędki. W dobrze wytypowanych miejscach, przy odpowiednim wypełnieniu koszyka brania są zaraz po wpadnięciu do wody .

Zanęta nie wysypuje się z burt przed rzutem bo nie musi. Dobrze zrobiony pelet pracuje i puchnie już w wodzie, wypadając z koszyka. Nie ma go dużo więc wabi ostrożne ryby. Reszta jedzenia jest w koszyku. Aby się do niego dobrać ryba musi trafić na przynętę, bo koszyk jest mały i nie da się zjeść więcej mijając przynętę. Pośrednio z tego powodu częściej przerzucam, bo poza koszyk nie wypada tak dużo peletu/zanęty jak w tradycyjnej metodzie. Przy hybrydzie - zdanie mało i często ma zasadnicze znaczenie. Dla mnie mała ilość zanęty jest plusem.

Bardzo istotna jest też jej jakość - jest jej mało więc musi być naprawdę dobra. Duże znaczenie ma zapach - przykładam do niego dużą wagę. Musi mocniej pachnieć niż tradycyjna methoda.

Kolejny aspekt to celność - przy wielkim koszu ESP można pozwolić sobie na większą nonszalancję w rzutach. Przy hybrydzie, ze względu na małą ilość zanęty celność jest kluczem.

Tak ja to widzę, ale wiem, że każdy wędkarz ma swoje pomysły. Może moje nie sprawdzą się u innych, a może okażą się strzałem w dziesiątkę.
Tytuł: Odp: Steve Ringer i podajniki do Metody - dlaczego tylko hybrid?
Wiadomość wysłana przez: Artur_Bożyk w 01.02.2021, 12:58
Witam serdecznie, w kwestii podajników i recenzji GURU Hybrid... SR raczej nie poszedł w kierunku marketingu, ponieważ te podajniki cieszą się bardzo dużą rzeszą fanów.

Jestem również ich zwolennikiem, ponieważ są dobrze wyważone, celne i nigdy nie wyciągnąłem go z wody z zalegającą zanętą. Nie miałem również nigdy problemu z przeładowaniem go zanętą, dobrze przygotowana mieszanka nie odklei się podczas rzutu a tym bardziej z przyzwyczajenia zawsze, dociskam to, co, jest w podajniku ręką. Guru hybrid jest wygodny do nabijania go samą ręką i wykonuje się to z dużą łatwością.

W kwestii szybkiej wymiany podajnika również jest to możliwe do wykonania na zasadzie podobnej do systemu ICS Prestona. Trzonki Guru mają zastosowane mocowanie na zasadzie jak na zdjęciu.
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/305ef567ae0b.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/305ef567ae0b.jpg.html)

Wystarczy zdjąć Tail Rubbera odpiąć żyłkę zdjąć podajnik z trzonka, założyć nowy i założyć ponownie żyłkę. W podajnikach Prestona to, co mi nie odpowiada to konieczność wiązania żyłki głównej na stałe z trzonkiem. Miałem podczas zawodów przypadek gdzie podajnik w tym miejscu nadzwyczajniej pękł. Nie wiem, jak to się stało, ale wydarzyło się tak dwa razy podczas próby wymiany podajnika. Oczywiście jako sam podajnik ICS jest bardzo dobry, ale mi nie przypadł do końca do gustu, ponieważ podczas rzutów np. na 60m w powietrzu potrafi nim majtać. Guru Hybrid tak się nie zachowuje i ładnie leci w punkt. Jeżeli chodzi o foremkę do podajników, GURU ma faktycznie o wiele słabszą w zastosowaniu niż Preston. Niby można ją natłuścić i nie przywiera wtedy zanęty ale plastik i ten systemik do wyciskania w Prestonie jest lepszym rozwiązaniem.