Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Gru w 19.04.2021, 09:59
-
Witam serdecznie koleżanki i kolegów :) Od dwóch lat jeżdżę na moje ulubione łowisko komercyjne które z kolegami nazywamy naszym małym eldorado karpiowym, jesiotrowym, leszczowym itd :) w tym roku eldorado się skończyło a brania większej ryby upadły do "0" (2 wyjazdy , 10 wędek , 1 karp, 1 amur) :/ na początku sądziłem że to wina pogody no bo jest ona jaka jest ale pojawił się jeszcze jeden problem bo właściciel postanowił na początku roku nawpuszczać pstrąga i palie :) po obserwacji łowiska zauważyłem ze pstrągi zachowują się jak szarańcza :/ koszyk z dumbellsem dobrze nie opadnie już wisi pstrąg, ja używający kulek 15 mm non stop podbicia a kulki po wyciągnięciu z wody wyglądają jak po jakieś wojnie :D i teraz potrzebuje rady bardziej doświadczonych kolegów, czy faktycznie tak duży wpływ na brania ma to zachowanie pstrągów ? zawsze za szarańczę uważaliśmy tam leszcze a teraz nawet one nie chcą brać :/ zaznaczę jeszcze ze używam tych samych materiałów do nęcenia siedzę w tym samym miejcu i rzucam w to samo miejsce co rok temu :D z góry bardzo dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam :)
-
A ziarna? Podnęcić miejscówkę konopiami i rzepikiem, one są bardzo drobne i wątpię czy pstrąg ze swoją budowa pyska będzie je wyjadał z dna.
Na to zestaw podajnik z pva z kukurydza. Zero mięsa, zero pelletow (przynajmniej tych rybnych zapachów).
Ja próbowałbym iść w tym kierunku. Ciekawy problem, nie powiem.
-
pierwszy problem w tym że na łowisku jest zakaz nęcenia ziarnami :/ drugi to to że nie robi im to różnicy czy w pva ( bo tylko używam pva ) jest pellet śmierdzący , owocowy itp kulki na włosie to u mnie przeważnie owoc pop up w jaskrawych kolorach żółtym i czerwonym ananas, truskawka, morwa bo po 2 latach jeżdżenia i obserwacji najlepsze wyniki miałem właśnie na takie kulasy :) a co do pva próbowałem tez różnej wielkości pelletów tak samo jak aromatów i nie robi to pstrągom żadnej różnicy :/
-
To klops. Więc chyba musicie poczekać aż pstrągi padną (są bardzo słabe i często zdychają po holu) albo nasypać tyle żarcia by w końcu mógł tam zdążyć dopłynąć karp.