Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: redaktor w 25.04.2021, 14:17

Tytuł: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: redaktor w 25.04.2021, 14:17
Zaraz mnie tu rozerwą na strzępy, ale trudno. Ciekaw jestem jak wy to oceniacie. Co? Ano wyższość "zawodowców" nad wędkarzami rekreacyjnymi. Wczoraj chciałem odpocząć i trochę połowić na jednym z komercyjnych łowisk. Dzwonię do właściciela i pytam czy będzie miejsce. - Nie, dziś mamy zawody! - odpowiada. - Nie daję za wygraną. - Może jutro - pytam. - Też nie, jutro eliminacje do kolejnych zawodów. Najlepiej sprawdzić na stronie. Sprawdzam, a tam od połowy kwietnia do końca maja tylko jeden weekend bez zawodów! Rozumiem, że są mistrzowie, którzy lubią rywalizację i szybkościowe wyciąganie ryb z wody, by po kilku godzinach zasiąść za stołem i zjeść kiełbasę z grilla popijając piwkiem. Co jednak mają robić ci, którzy wolą w sobotę lub niedzielę odpocząć, złowić fajną rybę i nie mieć wokół siebie watahy zawodników, którzy walczą o tytuł mistrza koła, mistrza wędki do 3,3, mistrza białego robaka, czy mistrza dwóch ziaren kuku. Możliwości jest bez liku. Zawody jednodniowe, dwudniowe, weekendowe i co kto wymyśli.
Ja jednak uważam, że w ten sposób panoszący się na komercyjnych łowiskach "zawodnicy" w pewien sposób "terroryzują, a może wykluczają tych, korzy chcą rekreacyjnie pomoczyć kija w wodzie i mają jedynie wolny weekend.
Wiem, wiem, powiecie- jedź sobie na wody PZW, albo przyjedź w... poniedziałek. Ja jednak widzę już ten "zawodniczy" problem. Właściciel łowiska poradził mi, bym zapisał się na zawody. To mnie niestety nie kręci zupełnie, wolę jednak posiedzieć nad wodą bez napinki i całej otoczki zawodów. Reklam sponsorów, zaglądania przez ramię jak idzie, ważenia, spisywania itp. Jak uważacie? przesadzam, czy to już jest problem? Ten wpis jest zamiast. Tak, zamiast wędkarskiej niedzieli, mam dzięki rezerwacji łowisko na zawody, dzień przy komputerze. :) Jeśli to nie jest w dobrym temacie, to admin może zmienić.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.04.2021, 14:29
Źle podchodzisz do tematu. "Problemem" w tym przypadku nie są zawodnicy, lecz właściciel łowiska. A napisałem to w cudzysłowie, bo problemu żadnego nie ma. Właściciel prowadziło łowisko po to, by na nim zarabiać. Skoro więcej zarabia na organizowaniu zawodów, niż na ich nieorganizowaniu, to je organizuje. Inaczej by tego nie robił.

Problem pojawia się na łowisku ogólnodostępnym, na którym non stop organizowane są zawody i brzegi są ciągle pozajmowane. A są takie łowiska. Wtedy można narzekać i jest o co kopię kruszyć ;)


Edit: A w sumie zapisuj się na takie zawody, a potem miej na wszystko wywalone i sobie normalnie łów. Pewnie nawet jak Cię oficjalnie skreślą z listy, bo złamałeś jakiś przepis, to z miejsca i tak Cię nikt nie wygoni ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 25.04.2021, 14:33
Pieniądze , kasa , cash i tyle , oni przyjeżdżają cały czas a ty od zachcianki do zachcianki.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: redaktor w 25.04.2021, 14:58
Obaj panowie macie rację. Zapisać się na zwody mogę tylko, ze t zawsze jeszcze wpisowe. Poza tym ten cały "gwar" mnie odstręcza. Nie mam pretensji do zawodowców, raczej do właścicieli, którzy nie potrafią tych dwóch grup wędkarzy jakoś "pogodzić". Indywidualiści, też przynoszą kasę i na pewno jest ich więcej niż zawodowców, czy zawodników.. Ja jestem zawiedziony postawą właścicieli, którzy mogliby wydzielić części łowisk dla "normalsów".
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 25.04.2021, 15:02
Pewnie by się dało ,ale komu się chce, szczególnie w tych porąbanych czasach.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 25.04.2021, 15:04
Właściciele mają dniówkę większą na zawodach niż indywidualistach rachunek jest prosty. Jedyne to mogli poinformować o zawodach na jakimś FP chyba że autor tematu nie sprawdził przed wyjazdem.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: redaktor w 25.04.2021, 15:09
Właściciele mają dniówkę większą na zawodach niż indywidualistach rachunek jest prosty. Jedyne to mogli poinformować o zawodach na jakimś FP chyba że autor tematu nie sprawdził przed wyjazdem.
Sprawdziłem, bo dzwoniłem, więc nie chodzi o to. Ilu innych pocałowało jednak klamkę, ilu wróciło wściekłych? Poza tym moim zdaniem, to jest już problem, bo co weekend to zawody, a ty indywidualisto idź na... grzyby :)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 25.04.2021, 15:12
Nie masz nic innego do wyboru, może trzeba olać to łowisko i tyle.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 25.04.2021, 15:14
Ja jestem zawiedziony postawą właścicieli, którzy mogliby wydzielić części łowisk dla "normalsów".

Wydaje mi się , że umowa jest tak zrobiona, że w czasie zawodów nie może łowić nikt poza zawodnikami.  Mała komercja to jedno , ale bywa też że zamykają całe jezioro na 5 dni ze względu na zawody. Bo pierwsze 3 dni to jest trenning dla zawodników.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Opos w 25.04.2021, 15:18
Obaj panowie macie rację. Zapisać się na zwody mogę tylko, ze t zawsze jeszcze wpisowe. Poza tym ten cały "gwar" mnie odstręcza. Nie mam pretensji do zawodowców, raczej do właścicieli, którzy nie potrafią tych dwóch grup wędkarzy jakoś "pogodzić". Indywidualiści, też przynoszą kasę i na pewno jest ich więcej niż zawodowców, czy zawodników.. Ja jestem zawiedziony postawą właścicieli, którzy mogliby wydzielić części łowisk dla "normalsów".
Ja znów nie lubię jeździć na ryby w weekend i przebywać w towarzystwie niedzielnych wędkarzy ... Nie żeby to był przytyk do Ciebie, ale niedzielni wędkarski "przaśny" klimat mi np. nie odpowiada. Zewsząd słychać bekanie, piski sygnalizatorów, ( bo ktoś ustawia zestaw 5min na włączonym sygnale jakby miał odjazd suma) i wszędzie porozrzucane zanęty, pudelka po robakach i żyłka na brzegu. Często przyjeżdżam w pon. z rana i widzę jak obsługa czy nawet sam właściciel sprząta i bluzga na syf po weekendzie. Jeśli organizator takich zawodów bierze na siebie sprzątanie tego syfu który pozostawia wędkarze to myślę że wygrane są wtedy obie strony. Może w okresie letnim i urlopowym "otworzą" się spowrotem na "normalsów" ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 25.04.2021, 15:23
Ja tam się nie żalę. Nauczony doświadczeniem omijam tak komercje, jak i PZW tuż po zawodach. Wiem, że nic nie idzie wówczas połowić. Poza tym, mam tyle łowisk wokół siebie (tak w rodzinnym Tarnowie, jak i w K-K), że nie muszę wyrywać włosów z głowy, że są zawody.
Poza tym trzeba spojrzeć z drugiej strony, okiem właściciela "komercji". Dla niego jest to czysty pieniądz, czysty zysk. I w dodatku pewny. Przyjeżdża grupa X-zawodników, płacą za rezerwację łowiska. Dla właściciela jest to pewny zarobek. A jeśli przyjdzie o połowę mniej "zwykłych Kowalskich" na łowisko, to wiadomo, że ma mniejszy zarobek. A co za tym idzie? Chyba nie trudno sobie wyobrazić. Dlatego nie dziwię się postawie właścicieli łowisk komercyjnych.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 25.04.2021, 15:23
Albo ryby i bekacze na komercjach ,albo spokój natura i piękne widoki , a ryby może będą;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 25.04.2021, 15:50
No no... na PZW złorzeczymy od lat ale żeby "wybawicielom" z komercji się dostało, to pierwszy raz widzę 8)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.04.2021, 17:02
No no... na PZW złorzeczymy od lat...

To żeby kultywować tę wiekową tradycję nadmienię tylko, że w moich stronach na PZW spokoju nie zaznasz...
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 25.04.2021, 17:03
No no... na PZW złorzeczymy od lat...

To żeby kultywować tę wiekową tradycję nadmienię tylko, że w moich stronach na PZW spokoju nie zaznasz...

U mnie w weekendy okupuja wszystkie lowiska... (na PZW)
Oczywiscie z siatkami, bo jak inaczej :)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: n0cny w 25.04.2021, 17:07
Mój tata jest dzisiaj nad wodą, przed chwilą z nim rozmawiałem. Ludzi jest tak dużo, że niektórzy karczują już krzaki byle tylko znaleźć metr wolnego miejsca.

A mówimy o wodzie PZW, na której nie było nic zarybione ani nie ma jakiś spektakularnych brań - ot, czasem ktoś coś złowi, to tu, to tam.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: elwood w 25.04.2021, 17:31
Ja jestem zawiedziony postawą właścicieli, którzy mogliby wydzielić części łowisk dla "normalsów".

A kto to jest "normals"? Gość, który łowi na zawodach, gość, który łowi od x lat ale uważa, że zawody są passe i obciach, czy człowiek przyjeżdżający z rodziną/dzieckiem posiedzieć na świeżym powietrzu? I dlaczego akurat ten jest "normals"?

Poza tym, "niedzielni" wędkarze to w dużej części wędkarze łowiący właśnie od x lat, którzy pracują poza weekendem i tylko wtedy mogą przyjechać. Zawodnicy też pewnie pracują. Podobnie jak ojcowie itp.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Mario8 w 25.04.2021, 17:36
Właściciel komercji jest nastawiony na zysk ze swojego interesu . Jeśli w kasetce ma więcej z zawodów to będzie je robił tak często jak tylko może . Tu nie ma filozofii ;) ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 25.04.2021, 18:19
Mam ten komfort ,że mogę w tygodniu jeździć na jeziora ( najbliższe 8km ode mnie),ale gdy czasem pojadę w weekend,to rzadko nie denerwuję się. Ludzi od kwietnia,do października jest ogrom i to przeważnie wędkarzy,a od połowy maja ,do września,dochodzą drużyny karpiarzy,którzy okupują nierzadko tydzień,20-30m linii brzegowej,a to tylko jedna załoga. Kupa śmieci,poniszczone drzewka,trzcinowiska rozdeptane,człowieka czasem szlag trafia,ale tak to już jest, z miejscami łatwo dostępnymi.

Ciężko mi się odnieść obiektywnie do komercji,bo tam idzie o kasę. Jedno jest pewne,wędkarstwo ma duży popyt w tej chwili i bardzo żałuję,że kilka lat temu ,nie wziąłem w dzierżawę jeziorka 42h,bo dziś sądzę,że bym z tego żył. Grom ludzi,chce po prostu posiedzieć,w miarę połowić,najlepiej we względnym spokoju,a najlepiej obrazuje to sytuacja,w której nad moje jeziora,przyjeżdża nawet Warszawa,a to 200km w jedną stronę,aczkolwiek drogą szybkiego ruchu.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 25.04.2021, 18:25
Właściciel prowadzi biznes i musi zarabiać. Z jego punktu widzenia to kasa musi się zgadzać i nic więcej. Zawody to przy okazji dobra reklama.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: redaktor w 25.04.2021, 18:47
Ja jestem zawiedziony postawą właścicieli, którzy mogliby wydzielić części łowisk dla "normalsów".

A kto to jest "normals"? Gość, który łowi na zawodach, gość, który łowi od x lat ale uważa, że zawody są passe i obciach, czy człowiek przyjeżdżający z rodziną/dzieckiem posiedzieć na świeżym powietrzu? I dlaczego akurat ten jest "normals"?

Poza tym, "niedzielni" wędkarze to w dużej części wędkarze łowiący właśnie od x lat, którzy pracują poza weekendem i tylko wtedy mogą przyjechać. Zawodnicy też pewnie pracują. Podobnie jak ojcowie itp.

"Normals" to gościu, który chce połowić bez napinki, całego tego "zawodowego" rytuału posiedzieć nad wodą złowić i wypuścić rybę. Po prostu normalny człowiek, który ma hobby. W tym wypadku wędkarstwo. Nie uważam, by zawody były obciachem, ale ich nie poważam, bo nigdy nie uważałem, by był to sport. Mnie tylko dziwi ekspansja tych wszystkich sklepów, producentów i każdego kto sobie za punkt honoru stawia organizację różnego rodzaju "wyścigów" po rybę, wyganiając z łowisk właśnie "normalsów". Nie każdy może, poza urlopem, wybrać się na kilka godzin nad wodę, większość pracuje i nie ma do miejscówki 200 metrów.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 25.04.2021, 19:25
Mam ten komfort ,że mogę w tygodniu jeździć na jeziora ( najbliższe 8km ode mnie),ale gdy czasem pojadę w weekend,to rzadko nie denerwuję się.

Na mazury jeżdżę od 30 lat tylko w okolicę Augustowa i Rajgrodu. Teraz bez łódki nigdzie nie wejdziesz i nie połowisz. Pogrodzone do wody , nawet łódkę ciężko gdzieś zwodować. Tragedia...wszędzie teren prywatny i tabliczki.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 25.04.2021, 20:34
Mam ten komfort ,że mogę w tygodniu jeździć na jeziora ( najbliższe 8km ode mnie),ale gdy czasem pojadę w weekend,to rzadko nie denerwuję się.

Na mazury jeżdżę od 30 lat tylko w okolicę Augustowa i Rajgrodu. Teraz bez łódki nigdzie nie wejdziesz i nie połowisz. Pogrodzone do wody , nawet łódkę ciężko gdzieś zwodować. Tragedia...wszędzie teren prywatny i tabliczki.

To kolego jeździsz nie na Mazury,tylko Podlasie 😉

A jeśli coś Ci mówi Grajewo, i jezioro Toczyłowo/Rajgrodzkie/Dreństwo,to jesteś na moich wodach. Z pogrodzeniem,niestety masz rację.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 25.04.2021, 20:37
Na Mazury , mijam tablicę z napisem Warmińsko-Mazurskie ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 25.04.2021, 20:41
Augustów,Rajgród,Suwałki ,to woj.podlaskie,także nie wiem gdzie tą tablicę mijasz.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 25.04.2021, 20:43
Jadąc z Bargłowa Kościelnego do Jędrzejek nad jezioro Białe, niedowiarku ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 25.04.2021, 20:48
Jezioro Augustowskie,zwane Białym chciałeś powiedzieć,to jezioro w województwie ,Podlaskim.
Swoją drogą,jezioro ze zmarnowanym potencjałem. Znam je .
Bargłów Kościelny,to też Podlaskie.

Urodziłem się tu,znam większość tutejszych jezior nie z nazwy tylko,łowiłem na nich,więc nie wiem,po co te wymysły.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 25.04.2021, 21:50
Też mnie wkurza, kiedy w weekend łowisko jest zamknięte, bo są zawody.
I wkurza mnie, kiedy w weekend jest tyle ludzi, że nie ma wolnego miejsca nad wodą albo jest jest taki tłok, że ktoś Cię co chwila przerzuca i zestawy się co chwilę plączą.
Wkurza mnie, kiedy jeden brzeg jest zarezerwowany na zawody, łowię na przeciwległym brzegu i widzę jak po odtrąbieniu zakończenia zawodów "zawodnik" wysypuje do wody resztę niewykorzystanej zanęty, czasami nawet suchej z paczki.
Wkurza mnie jak jestem na rybach dzień po zawodach i ryby są tak obżarte i jeszcze mają na dnie tony żarcia i nie chcą brać.
Wkurzają mnie "karpiarze", którzy na łowisku o szerokości 80 m siadają na krótszym brzegu i wyrzucają zestaw na 100 m od siebie i ląduje on 3 m od prostopadłego brzegu.
Wkurzają mnie łódki zanętowe kręcące się w pobliżu zarzuconego prze ze mnie zestawu i sprzęt pływający jeżdżący po moich żyłkach, nawet łabędzie mnie czasem wkurzają.
Wkurza mnie, że żeby pojechać w tygodniu na ryby, muszę wziąć urlop. bo normalnie pracuję a wypad po pracy na 1,5 godz. to trochę słabo.
Dlatego staram się w ciągu roku urwać kilka dni urlopu wyłącznie na wyjazd na ryby, przy dobrej pogodzie i nie zaraz po zawodach. Ale wtedy czasem też się wkurzam, że chociaż wszystko jest dobrze przygotowane to ryby nie chcą brać.
Wędkarstwo to w ogóle bardzo wkurzające zajęcie i rzadko kiedy jest tak, jak ja bym chciał.
Ale trzeba się jakoś w to wszystko wpasować a nie narzekać na otaczający nas świat.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: redaktor w 25.04.2021, 22:08
Też mnie wkurza, kiedy w weekend łowisko jest zamknięte, bo są zawody.
I wkurza mnie, kiedy w weekend jest tyle ludzi, że nie ma wolnego miejsca nad wodą albo jest jest taki tłok, że ktoś Cię co chwila przerzuca i zestawy się co chwilę plączą.
Wkurza mnie, kiedy jeden brzeg jest zarezerwowany na zawody, łowię na przeciwległym brzegu i widzę jak po odtrąbieniu zakończenia zawodów "zawodnik" wysypuje do wody resztę niewykorzystanej zanęty, czasami nawet suchej z paczki.
Wkurza mnie jak jestem na rybach dzień po zawodach i ryby są tak obżarte i jeszcze mają na dnie tony żarcia i nie chcą brać.
Wkurzają mnie "karpiarze", którzy na łowisku o szerokości 80 m siadają na krótszym brzegu i wyrzucają zestaw na 100 m od siebie i ląduje on 3 m od prostopadłego brzegu.
Wkurzają mnie łódki zanętowe kręcące się w pobliżu zarzuconego prze ze mnie zestawu i sprzęt pływający jeżdżący po moich żyłkach, nawet łabędzie mnie czasem wkurzają.
Wkurza mnie, że żeby pojechać w tygodniu na ryby, muszę wziąć urlop. bo normalnie pracuję a wypad po pracy na 1,5 godz. to trochę słabo.
Dlatego staram się w ciągu roku urwać kilka dni urlopu wyłącznie na wyjazd na ryby, przy dobrej pogodzie i nie zaraz po zawodach. Ale wtedy czasem też się wkurzam, że chociaż wszystko jest dobrze przygotowane to ryby nie chcą brać.
Wędkarstwo to w ogóle bardzo wkurzające zajęcie i rzadko kiedy jest tak, jak ja bym chciał.
Ale trzeba się jakoś w to wszystko wpasować a nie narzekać na otaczający nas świat.
Wszystko prawda :thumbup: tyle, że zawody to teraz wędkarska młócka, co tydzień. A to jest problem dla "normalsów" , którzy czas mają tylko w weekend. Urlop to co innego, można zaplanować, umówić się i połowić. Co z reszta roku?
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 25.04.2021, 22:09
Tomba,to weź troche urlopu na czerwiec,wpadaj do mnie,pokażę Ci parę miejsc,gdzie spokojnie połowisz na takim dystansie,jaki lubisz. Miejsca Ci nie zabraknie,tylko przyjedz w niedzielę i posiedź do piątku.
Piszę to do każdego forumowicza,który miałby chęć odwiedzić podlaskie jeziora.

Dziwię się do prawdy,że nie było jeszcze żadnego większego spotkania forumowego w moim rejonie. Wody jest dostatek. Gdyby ktoś z kompetencjami organizatorskimi wpadłby na taki pomysł,to chętnie coś doradzę.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 25.04.2021, 22:09
Jezioro Augustowskie,zwane Białym chciałeś powiedzieć,to jezioro w województwie ,Podlaskim.
Swoją drogą,jezioro ze zmarnowanym potencjałem. Znam je .
Bargłów Kościelny,to też Podlaskie.

Urodziłem się tu,znam większość tutejszych jezior nie z nazwy tylko,łowiłem na nich,więc nie wiem,po co te wymysły.

(https://images89.fotosik.pl/496/7cd3f0e6dd49555d.png)

Tu jeżdżę , na Mazury ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 25.04.2021, 22:10
Redaktor, mógłbyś wyrażać się w nieco bardziej cywilizowany sposób, a nie językiem "korporacyjnym" (tutaj: normalsów)?
Dziękuję za uwagę, dobranoc.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 25.04.2021, 22:25
Weekend jest dla Wszystkich , którzy mają wolne :) bo przeciez sa tacy którzy muszą pracować :P
A tak poważnie Kolego "normalny" nie wiem co ma na celu Twoje pytanie ? Abstrahując od celowości to w okolicy K-Koźle znajdziesz przynajmniej kilka wód PZW ( NK ) gdzie sobie połowisz lepiej niz na komercji. Dodatkowo masz odgrom fajnych wód PZW gdzie spokojnie możesz się zrelaksować bez dużej liczby wedkarzy i organizowanych zawodów.
A tak na marginesie zastanawia mnie dlaczego wedkarze tłumnie wybierają jakieś kacze dołki by łowić zarybieniówke niż jechać np. na Odre :)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 25.04.2021, 22:33
Tomba,to weź troche urlopu na czerwiec,wpadaj do mnie,pokażę Ci parę miejsc,gdzie spokojnie połowisz na takim dystansie,jaki lubisz. Miejsca Ci nie zabraknie,tylko przyjedz w niedzielę i posiedź do piątku.
Piszę to do każdego forumowicza,który miałby chęć odwiedzić podlaskie jeziora.

Dziwię się do prawdy,że nie było jeszcze żadnego większego spotkania forumowego w moim rejonie. Wody jest dostatek. Gdyby ktoś z kompetencjami organizatorskimi wpadłby na taki pomysł,to chętnie coś doradzę.

Ty się tak nie oferuj bo w końcu ktoś skorzysta :P
Ja tam z chęcią wielką 8)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 25.04.2021, 22:40
(...)
A tak na marginesie zastanawia mnie dlaczego wedkarze tłumnie wybierają jakieś kacze dołki by łowić zarybieniówke niż jechać np. na Odre :)
Bo Odra w pewnej części (tej atrakcyjniejszej) należy do PZW Katowice, a niewielu osobom chce się wykupić, pobrać (czy też inne) zezwolenie na Śląsk.

(...)
Abstrahując od celowości to w okolicy K-Koźle znajdziesz przynajmniej kilka wód PZW ( NK ) gdzie sobie połowisz lepiej niz na komercji. Dodatkowo masz odgrom fajnych wód PZW gdzie spokojnie możesz się zrelaksować bez dużej liczby wedkarzy i organizowanych zawodów.
Idąc za Twoim głosem: Linowy, Rogi, Dębowa, Miejsce Kłodnickie, Kuźniczki, Januszkowice Duży, itd. Naprawdę, jest tych wód od groma, że nie wspomnę o Kanale Gliwickim, gdzie też można ładnie połowić. No cóż, jeśli się umie tylko narzekać... Osobiście chciałbym mieć tyle wód wokół siebie (tak rybnych), jak jest wokół Kędzierzyna.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 25.04.2021, 22:50
Wszystko prawda :thumbup: tyle, że zawody to teraz wędkarska młócka, co tydzień. A to jest problem dla "normalsów" , którzy czas mają tylko w weekend. Urlop to co innego, można zaplanować, umówić się i połowić. Co z reszta roku?
Redaktor, masz rację i co z tego? Możesz tupać nóżkami i wołać, jak małe dziecko "ja ciem" albo jak starszy, niekoniecznie dojrzalszy "mi się należy".
Właściciel łowiska robi to, co wydaje mu się dla niego najkorzystniejsze. Może zamknąć łowisko dla normalsów albo wpuszczać ich pomiędzy zawodami. Jego łowisko i jego prawo.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: redaktor w 26.04.2021, 00:04
Redaktor, mógłbyś wyrażać się w nieco bardziej cywilizowany sposób, a nie językiem "korporacyjnym" (tutaj: normalsów)?
Dziękuję za uwagę, dobranoc.

Ha, ha, ha :). Po cichu ci się przyznam, ze jestem... dziennikarzem. Mój post był czymś w rodzaju felietonu, skróconego do potrzeb forum, a jak sam zauważyłeś słowo normalsi opatrzyłem cudzysłowem. Poza tym, to nie ma nic wspólnego z językiem korporacyjnym, który jest zupełnie inny. Cyt. "Normalsi, bo tak przyjęło się mówić na miłośników tego niewyszukanego stylu, wierni są prostej zasadzie, że niemodnie jest być modnym." W tym wypadku niemodnie jest startować w zawodach wędkarskich :). Korpo-mowa to jednak zupełnie co innego, kolego ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 26.04.2021, 00:05
Jezioro Augustowskie,zwane Białym chciałeś powiedzieć,to jezioro w województwie ,Podlaskim.
Swoją drogą,jezioro ze zmarnowanym potencjałem. Znam je .
Bargłów Kościelny,to też Podlaskie.

Urodziłem się tu,znam większość tutejszych jezior nie z nazwy tylko,łowiłem na nich,więc nie wiem,po co te wymysły.

(https://images89.fotosik.pl/496/7cd3f0e6dd49555d.png)

Tu jeżdżę , na Mazury ;)

No dobra, jesteś na samej granicy Mazur i Podlasia,a nad jeziora zapraszam,jest jeszcze kilka fajnych miejsc,gdzie można dobrze połowić.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 26.04.2021, 00:09
Takich rzeczy się nie odmawia , tym bardziej ,że ludzie ze wschodu z mojego doświadczenia są szczególnie gościnni ,nic nie ujmując forumowiczom z innych stron świata :P
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: redaktor w 26.04.2021, 00:11
Wszystko prawda :thumbup: tyle, że zawody to teraz wędkarska młócka, co tydzień. A to jest problem dla "normalsów" , którzy czas mają tylko w weekend. Urlop to co innego, można zaplanować, umówić się i połowić. Co z reszta roku?
Redaktor, masz rację i co z tego? Możesz tupać nóżkami i wołać, jak małe dziecko "ja ciem" albo jak starszy, niekoniecznie dojrzalszy "mi się należy".
Właściciel łowiska robi to, co wydaje mu się dla niego najkorzystniejsze. Może zamknąć łowisko dla normalsów albo wpuszczać ich pomiędzy zawodami. Jego łowisko i jego prawo.

Tomba i znowu masz rację. Ja tylko wyrażam moje oburzenie. Nie każdy ma legitymację  i chce płacić składki PZW. Gwoli wyjaśnienia innym, Kędzierzyn-Koźle to moje miasto rodzinne gdzie bywam, a Warszawa to miasto gdzie mieszkam przez 300 dni w roku :).
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 26.04.2021, 00:31
Michał, serdecznie dziękuję za zaproszenie. Bardzo bym chętnie z nie go skorzystał ale są dwa ale:
1. Nie chciałbym żony pozostawiać samej na tak długi czas przy jej stanie zdrowia.
2. Musiałbym odnowić, czyli zrobić od nowa kartę wędkarską, bo moja wygasła mi w 1998 roku.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 26.04.2021, 00:39
Jakby co,przełom maja/czerwca zaczynam nęcenie kilku miejscówek. Powietrze u nas zdrowe,atmosfera myślę,że też pozytywniejsza.

Co do głównego wątku: najlepiej jest mieć kilka opcji łowisk,albo poświęcić się i podjechać trochę dalej.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 26.04.2021, 00:44
Zgadza się Polska jest pełna pięknych wód i zawsze jest możliwość wyboru .
Dzięki Michał za zaproszenie , tak jak pisałem na pewno odwiedzę i z chęcią poznam nowych ludzi i wody :beer:
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 26.04.2021, 01:31
2. Musiałbym odnowić, czyli zrobić od nowa kartę wędkarską, bo moja wygasła mi w 1998 roku.

Karta wędkarska jest dożywotnia.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 26.04.2021, 01:38
Podejrzewam ,że Tomkowi się  zapomniało o opłatach członkowskich PZW od 1998r ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 26.04.2021, 05:30
O to teraz żeś walnął redaktor. Wokół Warszawy jest kilka komercji i nie kojarzę weekendu żeby na każdej odbywały się zawody i żebyś nie mógł pojechać gdzieś indziej. Dodatkowo w samej Warszawie masz 2 jeziorka na których możesz łowiç bez składek PZW ( tylko karta wędkarska) i całą masę innych małych glinianek lub fortów.

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 26.04.2021, 07:50
Jak sie da rezerwuję stanowiska.

Jak planuje jechać w miejsce gdzie sa często zawody - dzwonię wcześniej.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.04.2021, 08:21
Tak się składa, że łowiska no kill cieszą się olbrzymia popularnością w Polsce, czego nie rozumieją włodarze PZW. To dlatego mamy taką presję na komercjach, bo ludzie chcą coś złowić a nie tylko usiłować to zrobić :) Do tego to kolejna 'zasługa' PZW, że mamy taki wysyp zawodów - organizacja sportu jest na kiepskim poziomie. Dlatego tyle zawodów robionych jest na wodzie z rybą, czytaj na łowiskach prywatnych. PZW od wielu lat nie uważa za słuszne posiadanie takowych, lepiej jest zrobić jakieś duże zawody i zarybić kilka tygodni wcześniej. A potem ci, co nie rozumieją angielskiego dobrze - uważają, że Angole na MŚ w Polsce na Kanale Żerańskim powiedzieli, że 'zazdroszczą nam takiej wody' ;D ;D ;D Jasne...

Niestety, prywatny właściciel szuka zysku, i zawody to dla niego doskonały zarobek, gdyż ma pewną klientelę (przyjadą nawet jak będzie trzęsienie ziemi) i zapewnioną reklamę miejsca. Dlatego trzeba aby powstało więcej takich miejsc, najlepiej jakby były one w PZW. W okręgu opolskim zawodów nie ma  a i z miejscem jest ciężko na zbiornikach Złów i Wypuść, tak więc problemem nie są same zawody ale liczba chętnych.

Więc ja ten problem widzę inaczej/ To nie zawody są problemem, ale mała ilość rybnych wód, na których można połowić. Zapotrzebowanie jest jak widac ogromne.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 26.04.2021, 09:47
Na Mazowszu również nie ma zawodów w PZW. Presja na komercje pod względem ilości rozgrywanych zawodów spowodowana jest właśnie pandemią w tym roku.
Był nawet przypadek rozwiązania zawodów rozgrywanych na KŻ po wizycie PSR . Wiele sklepów i producentów do tej pory organizowało zawody na kanale a teraz nie można. Wielu zawodników startowało w różnych ligach spławikowych i feederowych rozgrywanych na PZW teraz nie ma tam zawodów. Więc nie dziwmy się bumem na zawody organizowane na komercjach. W tym roku otworzyła się nowa komercja pod Pruszkowem chyba nazywa się Acapulko.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Alek w 26.04.2021, 13:47
Jakby co,przełom maja/czerwca zaczynam nęcenie kilku miejscówek.
... i cyk, przyjeżdżam na gotowe. ;D ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 26.04.2021, 20:38
Podejrzewam ,że Tomkowi się  zapomniało o opłatach członkowskich PZW od 1998r ;)
Dużo wcześniej mi się "zapomniało" o opłatach PZW. Łowiłem na łowiskach, gdzie wymagana była karta ale nie opłaty okręgowe, bo płacić trzeba było osobno. Potem miałem przerwę w łowieniu a w 1998 chyba trzeba było "odświeżyć" kartę. Przespałem temat i okazało się, że teraz musiałbym przejść procedurę, jak dla nowego członka, z egzaminem i wpisowym włącznie. Chyba, że mam jakieś nieaktualne informacje.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Wiśnia w 27.04.2021, 10:58
Podejrzewam ,że Tomkowi się  zapomniało o opłatach członkowskich PZW od 1998r ;)
Dużo wcześniej mi się "zapomniało" o opłatach PZW. Łowiłem na łowiskach, gdzie wymagana była karta ale nie opłaty okręgowe, bo płacić trzeba było osobno. Potem miałem przerwę w łowieniu a w 1998 chyba trzeba było "odświeżyć" kartę. Przespałem temat i okazało się, że teraz musiałbym przejść procedurę, jak dla nowego członka, z egzaminem i wpisowym włącznie. Chyba, że mam jakieś nieaktualne informacje.

Przechodziłem ostatnio procedurę odzyskania karty, moja była wydana w 1998 r. Miałem jej numer, zachował się na rejestrze połowów (rejestr z porozumień, nie zdawałem go). Pierwsze podejście skończyło się tym, że danych nie ma w "systemie", trzeba dostarczyć zaświadczenie o zdanym egzaminie, złożyć podanie. Odłożyłem to na jakiś czas i po przemyśleniach stwierdziłem że "system" to nie mój problem. Złożyłem podanie o wydanie wtórnika, załączyłem co trzeba, podałem numer karty, datę wstąpienia do PZW. Po kilku dniach dostałem telefon, że karta jest do odbioru, co ciekawe nie ma śladu że jest to wtórnik, również numer jest nowy. Możesz spróbować, nawyżej poproszą Cię o uzupełnienie wniosku - dodanie zaświadczenia o egzaminie.

Koszt - 10zł + zdjęcie.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 27.04.2021, 20:46
Dzięki Wiśnia ale dlaczego chciałeś odzyskać kartę? Zgubiłeś ją?
Zapomniałem już jak to się działo i popatrzyłem na posiadane dokumenty. Pamiętam, że do PZW wstąpiłem w latach 70-tych. Po przeprowadzce do nowego miasta chciałem się zapisać do nowego koła, pokazując legitymację członka ale brak było danych w systemie. Wydano mi nową legitymację członka PZW w 1989 z datą wstąpienia do PZW 1989. Składki opłacałem nawet do 2001. No i mam kartę wędkarską, wydaną w 1998 r. To był chyba rok, kiedy były jakieś zmiany i chyba trzeba było mieć nową Kartę Wędkarską, Legitymacja już nie wystarczała. Koledzy z sekcji wędkarskiej w firmie załatwiali wszystko w kole, więc nic już nie pamiętam.
Trochę dużo tego chyba.
Czy ktoś oświecony w przepisach PZW mógłby mnie oświecić, czy moja karta wędkarska z 1998 jest nadal ważna? I co jeszcze musiałbym zrobić, żeby łowić na wodach PZW?
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Semit w 27.04.2021, 20:50
https://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/181499/60/wazne__wymiana_starych_kart_wedkarskich (https://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/181499/60/wazne__wymiana_starych_kart_wedkarskich)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 27.04.2021, 21:35
Dzięki. Czy to znaczy, że moja karta wędkarska wydana w kwietniu 1998 jest wciąż ważna?
Czy mogę łowić, na jej podstawie w innych okręgach PZW dokonując opłat za określony czas?
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 27.04.2021, 21:40
Jesli Twoją kartę wedkarską wydało Koło lub Okręg to juz dawno jest nieważna i musisz ją wymienić.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Darek_Darek1968 w 28.04.2021, 05:42
Mam kartę wydana w 1986r.
Ostatnio wykupując 1 dzień na wodach PZW dopytywałem w Kole PZW o jej aktualność i potwierdzono mi, że nie muszę nic zmieniać.
Miałem również kontrolę PSR i również stwierdzono, że wszystko jest ok.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Drapichrust w 28.04.2021, 06:36
Jeśli dobrze pamiętam, to od 1998 roku ważna jest tylko karta wędkarska wydana przez Urząd Wojewódzki. Swoją wymieniałem w grudniu 1998 i mam pieczęć urzędu, nie PZW.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Semit w 28.04.2021, 17:29
Mam kartę wydana w 1986r.
Ostatnio wykupując 1 dzień na wodach PZW dopytywałem w Kole PZW o jej aktualność i potwierdzono mi, że nie muszę nic zmieniać.
Miałem również kontrolę PSR i również stwierdzono, że wszystko jest ok.
A mnie przy każdej kontroli na Kanale Żerańskim i Narwi(a miałem ich na prawdę bardzo dużo) dupę truli że w końcu mógłbym tą kartę z 1991r. wymienić i w 2015 roku dałem się namówić. ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 28.04.2021, 18:06
To mam jednak ważną kartę wędkarską. Wydaną w 1998 przez Urząd Wojewódzki. Tylko składki przestałem płacić w 2001.
Czy legitymacja członka PZW wydana przez koło w 1986 jest jeszcze do czegoś potrzebna?
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Wiśnia w 28.04.2021, 18:18
To mam jednak ważną kartę wędkarską. Wydaną w 1998 przez Urząd Wojewódzki. Tylko składki przestałem płacić w 2001.
Czy legitymacja członka PZW wydana przez koło w 1986 jest jeszcze do czegoś potrzebna?
Jeżeli masz miejsce na znaczki, to jak najbardziej.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 28.04.2021, 19:24
Wiśnia :thumbup:. To jeszcze są znaczki, jak 20 lat temu :o
Tytuł: Odp: Dla kogo jest weekend?
Wiadomość wysłana przez: Wiśnia w 29.04.2021, 08:37
Wiśnia . To jeszcze są znaczki, jak 20 lat temu :o
Oczywiście, tylko teraz takie hamerykanckie, z hologramem :D

Wysłane z mojego POCO F2 Pro przy użyciu Tapatalka