Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: MrPiotras w 26.04.2021, 20:50

Tytuł: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: MrPiotras w 26.04.2021, 20:50
Cześć, od jakiegoś czasu coraz częściej zastanawiam się nad przejściem z żyłki na plecionkę.
Używam wędek: Tubertini Flexo 3.3 cw 80 i Mikado Ultraviolet 3.6 cw 90 z kołowrotkami Sherman Pro 4000. Wędki te nie są kluchami bo zwyczajnie takich nie lubię (akcja półprogresywna).
Stosuje koszyki 25 i 30 gramowe. Szczytówki 0,75 i jednouncjowe.

Przechodząc do tematu. Często mam problem z zacięciem ryby. Łowię na wodach PZW, na rzece z małym uciągiem (niekiedy go praktycznie nie widać). Brania są szybkie i słabo sygnalizowane przez co mam problem z zacięciem. Z pewnością pora roku jaką mamy (wiosna) też ma wpływ na brania ryb. Mowa o braniach ryb płoć, leszcz i krąp.

Czy użycie plecionki rozwiąże mój problem? Poprawi sygnalizacje brań oraz zacięc?

Z góry dziękuje za wszelkie rady.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Rafallub900 w 26.04.2021, 21:13
Moim zdaniem masz zbyt mocne wędki pod takie rybki. Plecionka plus sztywne mikado to masakra będzie . Ja bym użył feeder do maks 50 gr .
Może ci pomóc jak zrobisz zestaw nie przelotowy  wystarczy stoper założyć przed koszykiem i nim regulować .
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: MrPiotras w 26.04.2021, 21:23
Moim zdaniem masz zbyt mocne wędki pod takie rybki. Plecionka plus sztywne mikado to masakra będzie . Ja bym użył feeder do maks 50 gr .
Może ci pomóc jak zrobisz zestaw nie przelotowy  wystarczy stoper założyć przed koszykiem i nim regulować .

Co ma CW wędki do sygnalizacji brań? Wydaje mi się, że od tego są szczytówki.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew w 26.04.2021, 21:28
Mam takie samo Mikado i na zielonej szczytówce bez problemu widzę brania 15 cm uklei z odległości 35-40 m przy zastosowaniu żyłki.

A Ty na jakiej odległości łowisz?
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 26.04.2021, 21:32
A jestes pewny ze to brania ? jak wyglada przynęta na haczyku ?
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: MrPiotras w 26.04.2021, 21:50
Mam takie samo Mikado i na zielonej szczytówce bez problemu widzę brania 15 cm uklei z odległości 35-40 m przy zastosowaniu żyłki.
A Ty na jakiej odległości łowisz?
Niewielka odległość, około 10-15 metrów.


A jestes pewny ze to brania ? jak wyglada przynęta na haczyku ?
Wydaje mi się, że są to brania. Często tej przynęty na haczyku nie ma ;D
Być może rzeczywiście to z moich refleksem coś jest nie tak. Ale czy taka plecionka nie pomogła by?


Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 26.04.2021, 21:53
Może haki masz nie ostre. Plecionka poprawi widoczności brań ale pogorszy skuteczność zacięć do puki nie przyzwyczaisz się lżej zacinać. Przy 15 m raczej nie ma problemu z rozciągliwością żyłki. Może spróbuj łowić na 1 wędkę z kolana reagując na każde przycięcie szczytówki

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Rafallub900 w 26.04.2021, 22:01
Szczytówka sygnalizuje brania, ale przy sztywnej wedce pracuje tylko szczytówka reszta kija stawia opór. Nie bez powodu ktoś wymyślił pickera, który może być progresywny lecz zaczyna pracować pod mniejszym obciążeniem i na pewno lepiej będzie sygnalizować brania mniejszych rybek.
Mając takie same szczytówki i zestawy więcej zaobserwujesz na delikatniejszej wedce.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 26.04.2021, 22:13
Mówimy chyba o feederze. Klasyk, czy metoda? Jaka głębokość? Na 15 m plecionka w niczym nie pomoże. Jeżeli nie masz refleksu, żeby zaciąć to raczej nie brania tylko obcierki - krótkie, szybkie przygięcia szczytówki, których nie ma sensu zacinać. Daj na początek jakieś niewielkie obciążenie ok 1 m od koszyka/podajnika, żeby położyć żyłkę na dnie i wyeliminować fałszywe brania.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Rafallub900 w 26.04.2021, 22:14
A jeszcze ważna rzecz jak wygląda twój zestaw tzn żyłka głowna, przypon i haczyk przynęta.
Jak masz dużo bran i nie możesz zaciąć , ja bym zaczął od rozmiaru haczyka i długości przyponu.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 26.04.2021, 22:20
Popieram kolegę wyżej , do tego dołożyłbym zmianę przynęty. Plecionki zostaw w spokoju. No i to że kije za sztywne i nie na tą odległość i rybę , co raczej przełożyłoby się na spinki przy holu.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 26.04.2021, 22:30
Na takim małym dystansie łów nadal na żyłce, na początek spróbuj inaczej założyć przynete na haczyku  nastepnie wydłuż przypon na koniec zmień haczyk :)
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: pawel060981 w 26.04.2021, 22:31
Kolego jeśli uciąg jest niewielki lub żaden ja spróbowałbym metody z samozacięciem. Wtedy myślę będziesz wiedział czy to są szybkie brania czy tylko obcierki na żyłce. U mnie na haczyki 12 i przynęty 6mm na gumce zacinają się leszczyki 15-20cm prawidłowo za dolną wargę.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 27.04.2021, 00:39
Napisz jaki zestaw końcowy stosujesz ,skrętkę ?
Zrób pater noster. Ja sam taki zestaw stosuję i skuteczność nawet na małej rybie,mam wysoką.
Rób przypon 20-40 cm maks.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 27.04.2021, 07:27
Moim zdaniem to są obcierki a nie brania. Spróbuj wydłużyć przypon i zmienić przynęte, może ryby się kręcą i albo są małe, albo przynęta im nie odpowiada. Plecionka nie pomoże w niczym tutaj kompletnie.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 27.04.2021, 09:05
Jeśli łowisz na rzece to wydłużaj przypon, brania powinny być pewniejsze.
Możesz też go skrócić i będzie efekt samozacięcia.
Przy 15m nie ma sensu stosować plecionki.
Mogą to być także skubnięcia, w tym wypadku możesz pokombinować i zmniejszyć hak i przynętę.
Jak to nic nie da to możesz zastosować fluoro, brania powinny być pewniejsze.

Trzeba kombinować, masz duże pole do popisu :)
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 27.04.2021, 09:07
Może też być problem jak jest kamieniste dno i zbyt lekki koszyk.
Koledze delikatnie ściągało i czasem miał tak, że koszyk zeskoczył z kamienia i wywoływał szarpniecie, puknięcie.
Zwiększył gramaturę i już problemu nie było (uciąg był bardzo słaby)
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: MrPiotras w 27.04.2021, 15:46
Popieram kolegę wyżej , do tego dołożyłbym zmianę przynęty. Plecionki zostaw w spokoju. No i to że kije za sztywne i nie na tą odległość i rybę , co raczej przełożyłoby się na spinki przy holu.
Nie wydaje mi się aby sztywność tych wędek stanowiła jakiś większy problem. Poza tym Mikado ULTRAVIOLET LIGHT FEEDER 3.6 cw90 moim zdaniem i wielu innych kolegów jest dosyć miękką i paraboliczna wędką. Zapewne picker byłby najlepszym rozwiązaniem, ale łowię na różnych wodach, a budżet mam ograniczony.

Kolego jeśli uciąg jest niewielki lub żaden ja spróbowałbym metody z samozacięciem. Wtedy myślę będziesz wiedział czy to są szybkie brania czy tylko obcierki na żyłce. U mnie na haczyki 12 i przynęty 6mm na gumce zacinają się leszczyki 15-20cm prawidłowo za dolną wargę.
Napisz jaki zestaw końcowy stosujesz ,skrętkę ?
Zrób pater noster. Ja sam taki zestaw stosuję i skuteczność nawet na małej rybie,mam wysoką.
Rób przypon 20-40 cm maks.

Dobry pomysł z tym samozacięciem. Chodzi o taki zestaw jak na tym filmiku?
Reszcie kolegom dziękuje za wskazówki w sprawie długości przyponów i rozmiarów haczyków - będę kombinował.

I jeszcze jedno. Generalnie te żyłki, które mam i tak nadają się już do wymiany. Tak jak doradzacie, plecionki nie będę zakładał. Natomiast może ktoś polecić jakąś dobrą, mało rozciągliwą, bez pamieci i mało skręcają się co ważne czarną żyłkę? Mocno polecane są żyłki Trabucco i MS Range, ale nie widziałem w ofercie czarnych żyłek. Znalazłem coś takiego, ktoś używa? Żyłka ta to Haldorado Black Feeder. Ewentualnie jeszcze z Trabbuco coś takiego (wydaje mi się, że jest ona czarna, te ciemno brązowe mnie nie interesują) - https://sklep-wedkarski.waw.pl/zylka-trabucco-s-force-match-150m-0-200mm.html
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: boruta w 27.04.2021, 17:07
browning cenex low stretch mono na promocji w drapieżniku
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 27.04.2021, 17:08
Zwyczajny pater noster.
Jak dla mnie,nie ma nic skuteczniejszego w klasyku.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 27.04.2021, 20:01
A więc jednak klasyk nie metoda.
Z żyłek mogę polecić https://sklepdrapieznik.pl/zylki/448-xps-match-sinking-150m-0255mm.html (https://sklepdrapieznik.pl/zylki/448-xps-match-sinking-150m-0255mm.html)
U mnie dobrze się spisywała. Czarna, nie przegrubiona, jak inne Trabucco i wytrzymała, prawie 5 kg, przy średnicy prawie 0,26.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: alex1897 w 27.04.2021, 20:07
Dobra ciemna żyłka fajnie tonąca matrix horizon bardzo mocna
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 28.04.2021, 08:06
Problem który opisujesz nie ma nic wspólnego moim zdaniem z kijem czy żyłką. Brania mniejszej ryby tak wyglądają, są 'szybkie'. Ja bym polecał przede wszystkim przyglądnąć się zestawowi, i tu nie chodzi o to abyś wybierał jakiś specjalny. Chodzi o sam jego koniec, czyli o rodzaj haka i przynęty. Łowiąc na przykład na białe, ryba może atakowac przynętę i się nie zacinać. Ale wtedy o tym wiesz, wyciągając zmasakrowane białe :) Co wtedy zrobić? Zmniejszyć hak i sprawić aby zestaw był samozacinający (zablokować koszyk stoperem).

Oczywiście to wszystko jest wtedy, gdy zestaw jest właściwie zatopiony. Jeżeli łowisz na rzece o minimalnym uciągu, to lepiej jest mieć szczytówki kijów tuż nad wodą, można też sobie pomóc, montując metr nad koszykiem stoper obciążający. Wtedy masz zatopioną żyłkę i wiesz, że 'brania' nie pochodzą od żyłki, o którą zahaczają ryby. Na wodzi z uciągiem podchodzą one zawsze pod prąd, więc od strony przynęty, ale jak woda nie płynie, to podchodzą z każdej strony. Dlatego musisz zatopić zestaw i żyłkę przed nim na pewnym odcinku.

Haki jakie bym polecał do takiego łowienia to Drennan Wide Gape z mikrozadziorem, rozmiar 12,14 i 16. Są to haki mega uniwersalne i mocne, można je wiązać z włosem. I jak nie zacinasz dobrze ryb, to przechodzisz z 14-tki na 16-tkę i powinno być OK. Ogólnie ryba jak płoć czy krąp powinna bez problemu zassać ten hak z dwoma białymi i się zaciąć. Pod kukurydzę lepsza będzie 14-tka.

Odnośnie długości przyponu. Nie musisz go wcale wydłużać :) Ogólnie badamy czy ryba ma problem z koszykiem czy też nie. Jak nie ma, a tak jest z drobniejsza rybą, to wtedy możesz używać przyponu krótszego, który da o wiele lepsze zacięcie. Przede wszystkim takie branie wygląda tak, że masz mocne drgania szczytówki, po czym powtarza się ono po około sekundzie, dwóch, i wiadomo, że ryba wisi na haku :)  Przypon wydłużamy na czystszej wodzie, z uciągiem,  i jak ryba nie bierze przy normalnej jego długości. I tu bardzo ważna rzecz, musisz go mieć naciągnięty. Jeżeli opada on za koszykiem, to nie ma żadnego samozacięcia ani wskazań, jedyna szansa to taka, że ryba wypluwając hak wbije go sobie w pyszczek :) Dlatego bardzo dobra praktyką w przypadkach gdy nie naciągamy przyponu, jest po około 30-60 sekundach przeciągnąć zestaw o około 50-70 cm. Wtedy zawartość koszyka zostaje w miejscu, gdzie jest przynęta :) Ale nie dotyczy to rzek z uciągiem, gdyż wtedy zestaw schodzi z linii nęcenia, dotyczy to tylko spokojnej wody.

Wiele pomoże ci zestaw helikopterowy. On bardzo szybko wskaże, gdzie leży problem, gdyż bazuje na samozacięciu. Jeżeli będziesz miał brania i ryba nie będzie się zacinać, jest to wina haka zazwyczaj (sprawdzaj zawsze czy jest ostry).

Masz poważny problem i powinieneś znaleźć przyczynę niepowodzeń. To ważne aby zrozumieć, co nie działa :)
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 28.04.2021, 14:14
Przyłączam się do Luka z twierdzeniem, że takie brania to najprawdopodobniej drobnica.

Ja akurat łowię głównie na helikopter i takie szybkie szarpane brania to są zwykle mikro płotki. Spróbuj bardzo mały haczyk, jednego robaka lub ochotkę na krótkim 10 cm przyponie i raz na jakiś czas wyciągniesz mikrusa.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew w 28.04.2021, 15:16
Moim zdaniem są dwie opcje: skubie drobnica lub przesuwa się koszyczek po dnie.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: MrPiotras w 28.04.2021, 23:50
Problem który opisujesz nie ma nic wspólnego moim zdaniem z kijem czy żyłką. Brania mniejszej ryby tak wyglądają, są 'szybkie'. Ja bym polecał przede wszystkim przyglądnąć się zestawowi, i tu nie chodzi o to abyś wybierał jakiś specjalny. Chodzi o sam jego koniec, czyli o rodzaj haka i przynęty. Łowiąc na przykład na białe, ryba może atakowac przynętę i się nie zacinać. Ale wtedy o tym wiesz, wyciągając zmasakrowane białe :) Co wtedy zrobić? Zmniejszyć hak i sprawić aby zestaw był samozacinający (zablokować koszyk stoperem).

Oczywiście to wszystko jest wtedy, gdy zestaw jest właściwie zatopiony. Jeżeli łowisz na rzece o minimalnym uciągu, to lepiej jest mieć szczytówki kijów tuż nad wodą, można też sobie pomóc, montując metr nad koszykiem stoper obciążający. Wtedy masz zatopioną żyłkę i wiesz, że 'brania' nie pochodzą od żyłki, o którą zahaczają ryby. Na wodzi z uciągiem podchodzą one zawsze pod prąd, więc od strony przynęty, ale jak woda nie płynie, to podchodzą z każdej strony. Dlatego musisz zatopić zestaw i żyłkę przed nim na pewnym odcinku.

Haki jakie bym polecał do takiego łowienia to Drennan Wide Gape z mikrozadziorem, rozmiar 12,14 i 16. Są to haki mega uniwersalne i mocne, można je wiązać z włosem. I jak nie zacinasz dobrze ryb, to przechodzisz z 14-tki na 16-tkę i powinno być OK. Ogólnie ryba jak płoć czy krąp powinna bez problemu zassać ten hak z dwoma białymi i się zaciąć. Pod kukurydzę lepsza będzie 14-tka.

Odnośnie długości przyponu. Nie musisz go wcale wydłużać :) Ogólnie badamy czy ryba ma problem z koszykiem czy też nie. Jak nie ma, a tak jest z drobniejsza rybą, to wtedy możesz używać przyponu krótszego, który da o wiele lepsze zacięcie. Przede wszystkim takie branie wygląda tak, że masz mocne drgania szczytówki, po czym powtarza się ono po około sekundzie, dwóch, i wiadomo, że ryba wisi na haku :)  Przypon wydłużamy na czystszej wodzie, z uciągiem,  i jak ryba nie bierze przy normalnej jego długości. I tu bardzo ważna rzecz, musisz go mieć naciągnięty. Jeżeli opada on za koszykiem, to nie ma żadnego samozacięcia ani wskazań, jedyna szansa to taka, że ryba wypluwając hak wbije go sobie w pyszczek :) Dlatego bardzo dobra praktyką w przypadkach gdy nie naciągamy przyponu, jest po około 30-60 sekundach przeciągnąć zestaw o około 50-70 cm. Wtedy zawartość koszyka zostaje w miejscu, gdzie jest przynęta :) Ale nie dotyczy to rzek z uciągiem, gdyż wtedy zestaw schodzi z linii nęcenia, dotyczy to tylko spokojnej wody.

Wiele pomoże ci zestaw helikopterowy. On bardzo szybko wskaże, gdzie leży problem, gdyż bazuje na samozacięciu. Jeżeli będziesz miał brania i ryba nie będzie się zacinać, jest to wina haka zazwyczaj (sprawdzaj zawsze czy jest ostry).

Masz poważny problem i powinieneś znaleźć przyczynę niepowodzeń. To ważne aby zrozumieć, co nie działa :)

Serdecznie dziękuje za tak cenne wskazówki.

Dzisiaj byłem nad wodą w tym samym miejscu. Zrobiłem zestaw samozacinający i założyłem haczyk 14 (wcześniej łowiłem na 10) i wyniki są rewelacyjne. Brania są zdecydowanie przyjemniejsze i łatwiejsze do zacięcia. Zepsułem dosłownie dwa brania, a było ich całkiem sporo! Poza tymi dwoma zepsutymi braniami, każda możliwa rybka (nawet ta najmniejsza) była na haczyku. Jestem bardzo usatysfakcjonowany dzisiejszymi braniami, a w szczególności zacięciami.

Natomiast nie było, aż tak kolorowo jakby mogło się wydawać. Po około dwóch godzinach łowienia ryba zwyczajnie przestała brać. Czy w takiej sytuacji, kiedy ryby po prostu nie biorą mogę coś więcej zrobić? Czy jest jakiś racjonalny powód dlaczego ryba przestaje brać? Domyślam się, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi i należy po prostu próbować i kombinować. Ale dlaczego tak się dzieje, że przez dwie godziny rybie wszystko odpowiada i nagle taki zastój?
Jedynie od siebie mogę dodać to, że nie wydaję mi się abym ryby przekarmił. Mieszkanka ta była raczej uboga w zanętę. Promocje 2:1 dla gliny z małą ilością pinki zanętowej. Z początku też pomyślałem, że może to wstępne nęcenie przyniosło taki rezultat, więc postanowiłem "zresetować łowienie" i ponownie zanęcić, niestety bez większych rezultatów. 

Ostatnia kwestia. Luk napisałeś:
Cytuj
Ogólnie badamy czy ryba ma problem z koszykiem czy też nie. Jak nie ma, a tak jest z drobniejsza rybą, to wtedy możesz używać przyponu krótszego, który da o wiele lepsze zacięcie.
Co to znaczy, że ryba ma problem z koszykiem?

Jak widać jestem laikiem, ale z wielką przyjemnością czyta mi się wasze odpowiedzi , a nauka tego wszystkie sprawia mi frajdę ;)
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: katmay w 28.04.2021, 23:53
Co nie zmienia faktu, że ostatnio nawet zacinałem rybę i holowałem ją parę sekund, po czym spadała z haka. Co dziwniejsze, robaki na haku były całe, a na kiju miałem całkiem sporą rybę.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: katmay w 28.04.2021, 23:54
Problem który opisujesz nie ma nic wspólnego moim zdaniem z kijem czy żyłką. Brania mniejszej ryby tak wyglądają, są 'szybkie'. Ja bym polecał przede wszystkim przyglądnąć się zestawowi, i tu nie chodzi o to abyś wybierał jakiś specjalny. Chodzi o sam jego koniec, czyli o rodzaj haka i przynęty. Łowiąc na przykład na białe, ryba może atakowac przynętę i się nie zacinać. Ale wtedy o tym wiesz, wyciągając zmasakrowane białe :) Co wtedy zrobić? Zmniejszyć hak i sprawić aby zestaw był samozacinający (zablokować koszyk stoperem).

Oczywiście to wszystko jest wtedy, gdy zestaw jest właściwie zatopiony. Jeżeli łowisz na rzece o minimalnym uciągu, to lepiej jest mieć szczytówki kijów tuż nad wodą, można też sobie pomóc, montując metr nad koszykiem stoper obciążający. Wtedy masz zatopioną żyłkę i wiesz, że 'brania' nie pochodzą od żyłki, o którą zahaczają ryby. Na wodzi z uciągiem podchodzą one zawsze pod prąd, więc od strony przynęty, ale jak woda nie płynie, to podchodzą z każdej strony. Dlatego musisz zatopić zestaw i żyłkę przed nim na pewnym odcinku.

Haki jakie bym polecał do takiego łowienia to Drennan Wide Gape z mikrozadziorem, rozmiar 12,14 i 16. Są to haki mega uniwersalne i mocne, można je wiązać z włosem. I jak nie zacinasz dobrze ryb, to przechodzisz z 14-tki na 16-tkę i powinno być OK. Ogólnie ryba jak płoć czy krąp powinna bez problemu zassać ten hak z dwoma białymi i się zaciąć. Pod kukurydzę lepsza będzie 14-tka.

Odnośnie długości przyponu. Nie musisz go wcale wydłużać :) Ogólnie badamy czy ryba ma problem z koszykiem czy też nie. Jak nie ma, a tak jest z drobniejsza rybą, to wtedy możesz używać przyponu krótszego, który da o wiele lepsze zacięcie. Przede wszystkim takie branie wygląda tak, że masz mocne drgania szczytówki, po czym powtarza się ono po około sekundzie, dwóch, i wiadomo, że ryba wisi na haku :)  Przypon wydłużamy na czystszej wodzie, z uciągiem,  i jak ryba nie bierze przy normalnej jego długości. I tu bardzo ważna rzecz, musisz go mieć naciągnięty. Jeżeli opada on za koszykiem, to nie ma żadnego samozacięcia ani wskazań, jedyna szansa to taka, że ryba wypluwając hak wbije go sobie w pyszczek :) Dlatego bardzo dobra praktyką w przypadkach gdy nie naciągamy przyponu, jest po około 30-60 sekundach przeciągnąć zestaw o około 50-70 cm. Wtedy zawartość koszyka zostaje w miejscu, gdzie jest przynęta :) Ale nie dotyczy to rzek z uciągiem, gdyż wtedy zestaw schodzi z linii nęcenia, dotyczy to tylko spokojnej wody.

Wiele pomoże ci zestaw helikopterowy. On bardzo szybko wskaże, gdzie leży problem, gdyż bazuje na samozacięciu. Jeżeli będziesz miał brania i ryba nie będzie się zacinać, jest to wina haka zazwyczaj (sprawdzaj zawsze czy jest ostry).

Masz poważny problem i powinieneś znaleźć przyczynę niepowodzeń. To ważne aby zrozumieć, co nie działa :)

Serdecznie dziękuje za tak cenne wskazówki.

Dzisiaj byłem nad wodą w tym samym miejscu. Zrobiłem zestaw samozacinający i założyłem haczyk 14 (wcześniej łowiłem na 10) i wyniki są rewelacyjne. Brania są zdecydowanie przyjemniejsze i łatwiejsze do zacięcia. Zepsułem dosłownie dwa brania, a było ich całkiem sporo! Poza tymi dwoma zepsutymi braniami, każda możliwa rybka (nawet ta najmniejsza) była na haczyku. Jestem bardzo usatysfakcjonowany dzisiejszymi braniami, a w szczególności zacięciami.

Natomiast nie było, aż tak kolorowo jakby mogło się wydawać. Po około dwóch godzinach łowienia ryba zwyczajnie przestała brać. Czy w takiej sytuacji, kiedy ryby po prostu nie biorą mogę coś więcej zrobić? Czy jest jakiś racjonalny powód dlaczego ryba przestaje brać? Domyślam się, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi i należy po prostu próbować i kombinować. Ale dlaczego tak się dzieje, że przez dwie godziny rybie wszystko odpowiada i nagle taki zastój?
Jedynie od siebie mogę dodać to, że nie wydaję mi się abym ryby przekarmił. Mieszkanka ta była raczej uboga w zanętę. Promocje 2:1 dla gliny z małą ilością pinki zanętowej. Z początku też pomyślałem, że może to wstępne nęcenie przyniosło taki rezultat, więc postanowiłem "zresetować łowienie" i ponownie zanęcić, niestety bez większych rezultatów. 

Ostatnia kwestia. Luk napisałeś:
Cytuj
Ogólnie badamy czy ryba ma problem z koszykiem czy też nie. Jak nie ma, a tak jest z drobniejsza rybą, to wtedy możesz używać przyponu krótszego, który da o wiele lepsze zacięcie.
Co to znaczy, że ryba ma problem z koszykiem?

Jak widać jestem laikiem, ale z wielką przyjemnością czyta mi się wasze odpowiedzi , a nauka tego wszystkie sprawia mi frajdę ;)
Znaczy, czy ryba jest tak duża, że ma problem z ruszeniem koszyka z dna.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: MrPiotras w 29.04.2021, 00:15
Kolejne pytanie, które dla wielu osób może wydawać się zabawne ;D, ale czy branie na szczytówce pojawia się wtedy kiedy ryba ten koszyk przesunie? Bo chyba może być sytuacja, w której koszyk stoi w miejscu, a ryba zacina się nie przesuwając koszyka (ale czy wtedy widać branie na szczytówce)?
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 29.04.2021, 00:23
A co w tym zabawnego? ;) Próbujesz zrozumieć jak to działa i przy okazji poczyta ktoś inny.

Branie będzie widoczne po przesunięciu koszyka kiedy montujesz na sztywno. Zestaw przelotowy pokazuje branie kiedy ryba szarpie przynętę bo żyłka swobodnie przechodzi przez zaczep.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: MrPiotras w 29.04.2021, 00:51
A co w tym zabawnego? ;) Próbujesz zrozumieć jak to działa i przy okazji poczyta ktoś inny.

Branie będzie widoczne po przesunięciu koszyka kiedy montujesz na sztywno. Zestaw przelotowy pokazuje branie kiedy ryba szarpie przynętę bo żyłka swobodnie przechodzi przez zaczep.

I te mały rybki są wstanie przesunąć koszyk w momencie brania (zestaw samozacinajacy - na sztywno)?

Bo z drugiej strony Luk napisał, że te małe drobne ryby nie mają problemów z koszykiem czyli jak dobrze rozumiem, nie przesuwają go tak?

Cytuj
Ogólnie badamy czy ryba ma problem z koszykiem czy też nie. Jak nie ma, a tak jest z drobniejsza rybą
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 29.04.2021, 01:07
Zależy jak ciężki będzie koszyk i co znaczy mała rybka ;) Nie łowię na sztywno i tylko ktoś z doświadczeniem może podać jak to wygląda. Nie będę udawał że wiem.
Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 29.04.2021, 06:44
Tu dochodzi jeszcze aspekt dna na którym leży koszyk jak będzie twarde to rybie będzie lżej go przesunąć jak koszyk będzie zatopiony nawet lekko w mule już będzie potrzebna większa siła. Dodatkowo jeśli koszyk wyląduje na skraju jakiegoś krateru lub dołeczka to wystarczy tylko go puknąć płetwą i spadnie na dół a Ty na szczytówkę zaobserwujesz mega szarpnięcie.

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Szybkie i słabe brania - czy plecionka rozwiąże ten problem?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.04.2021, 08:02
Co to znaczy, że ryba ma problem z koszykiem?

Koszyk płoszy ryby często. Wtedy należy użyć dłuższego przyponu, ryba czuje się pewniej wtedy. Ma to miejsce głównie na czystej wodzie, na rzekach i jak jest zimniej na wodach stojących. Na przykład leszcz większy często zimą nie podpływa chętnie w pobliże koszyka, i trzeba dłuższych przyponów.

Jednak jeżeli ryba nie płoszy się, wtedy lepiej mieć przypon krótszy, co daje lepsze zacięcie.

(..)czy branie na szczytówce pojawia się wtedy kiedy ryba ten koszyk przesunie? Bo chyba może być sytuacja, w której koszyk stoi w miejscu, a ryba zacina się nie przesuwając koszyka (ale czy wtedy widać branie na szczytówce)?

Ogólnie musisz rozumieć, ze koszyk musi mieć odpowiedni ciężar, tak aby zacinał :) Dobrze zbudowany zestaw to taki, w którym ryba się zacina sama. Łowienie feederem to bazowanie na samozacięciu, trudno tu mówić o zacinaniu przez nas. Ogólnie jeżeli nie blokujesz koszyka, i ryba ciągnie żyłkę, to wtedy powinieneś mieć wskazanie na szczytówce, i tu w pewnym sensie zacinasz sam. To jest dobre w przypadkach łowienia drobniejszej ryby. Jeżeli jednak bazujesz na samozacięciu, to ryba sama się tu 'zahacza', gdyż następuje tak zwany efekt odbicia. Ryba podnosząc przynętę z dna i zasysając ją na zęby gardłowe, powoduje, że hak się cofa, i wtedy właśnie powinien on penetrować rybi pyszczek.

Dlatego koszyk musi ważyć te minimum 15 gramów, w innym przypadku jest ryzyko, że ryba będzie podczas brania ciągnąć koszyk, co powoduje natychmiastowe wyplucie przynęty, opór jest tu bardzo podejrzany. Dlatego błędem jest używanie koszyków mających np. 5 gramów. Wielu wędkarzy próbuje przenieść 'czułość' ze spławika do feedera, ale to tak nie działa :)

Najważniejsze, że masz już ryby na haku :)

A co powoduje, ze ryba się wycofuje i nie ma już tylu brań? Powodów jest kilka, jednym podstawowym jest odsunięcie się ryby, gdyż częste hole je płoszą. Inny to spora ilość 'towaru' na dnie, co powoduje, że ryba ma co wybierać i przynęta jest atakowana o wiele rzadziej. Inny to drapieżnik, który parkuje w miejscu łowienia. Czasami szczupak potrafi się zawiesić na jakiś czas i nie dopuszcza ryb.

To co tu robisz jest proste. W momencie jak masz mało brań w danym miejscu, to wtedy wybierasz nowe miejsce, na przykład 10 metrów dalej, i je nęcisz znów wstępnie kilkoma koszykami i tam zaczynasz łowienie. Zazwyczaj pierwsze miejsce potrzebuje 'odpoczynku', i po pewnym czasie możesz do niego wrócić. Skuteczne łowienie feederem to właśnie rotacja miejscami, często połączona z różnym typem nęcenia. I do tego służy klip kołowrotka, aby móc zaklipować żyłkę. Pomocne są kijki dystansowe, na które można przenieść odległość na której łowimy.