Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Ciapaty w 02.07.2021, 22:18
-
Witam, dzisiaj postanowiłem się przełamać i spróbować kolejny raz połowić na wodzie PZW na methodę.
Kolejny wypad i kolejny niewypał.
Przynęty 10mm, 2x 10 mm i to samo... PŁOCIE, WZDRĘGI, KRĄPIE i inne małe śmierdziuchy...
Gdziekolwiek bym nie rzucił to brała mi ta szarańcza...
Jakieś rady?
-
Co dawałeś do podajnika?
-
Co dawałeś do podajnika?
Pellet 2 mm
-
Coppens coarse
-
Gdziekolwiek bym nie rzucił to brała mi ta szarańcza...
Jakieś rady?
Bo może warto skupić się na jednym miejscu, a nie przerzucać zestaw różne miejsca.
Zacząlbym od gruntowania i wytypowania atrakcyjnego ( dla ryb ) miejsca - dołek, początek blatu, granica roślinności podwodnej. Następnie klipowanie i precyzyjne rzucanie w punkt. Przed łowieniem możesz zanęcić daną miejscówkę przy pomocy spomba czy większego koszyka. Użyj grubszego towaru do wstępnego nęcenia ( kukurydza, pellet 6mm i wzwyż pokruszone kulki itp)
Niedawno forumowy kolega Dawid wrzucił super film o najczęsciej popełnianych błedach przy lowieniu feederem. Polecam.
-
Łowiłem w punkcie przez 5 godzin i dupa, same śmierdzące płotki
-
To może odpuść sobie metodę i zastosuj klasyka z rosówką na włosie w tym miejscu. Jak nie idzie na dumbelsy i inne duperelki to moze trzeba prościej.
-
Tak jak myślałem.
Może nie z rosówką, a z dendrobeną.
Do tego glina + ziemia i jakaś zwykła zanęta
EDIT: Drugą opcją było zostawienie feederów i zostanie karpiarzem 
Kulki 24mm płotka raczej nie połkie
-
Popytaj ludzi na brzegu co łowią. Może to co łowisz jest normalne i inne ryby zostały dawno temu zjedzone.
-
Kilkukrotnie już pisałem, że metoda kiepsko sprawdza się na większości "dzikich wód" gdzie jest dużo drobnicy. Na takich wodach jeśli chcemy zapolować na coś większego niż plotki, krąpie trzeba podać gruby towar bez żadnej spożywczej zanęty. Polecam groch, jest on selektywny i szybko się przygotowuje, lubi go każda biała ryba 🙂. Jeśli chcemy łowić z gruntu wystarczy przelotowy ciężarek krętlik + przypon.
-
Dzięki za podpowiedź (groch)

Napewno przyda mi się na następnej zasiadce 
-
Rosówki czy inne robale to słaby pomysł, bo krąp zeżre rosówe po kawałku. Sprawdza się przynęty duże, ale przede wszystkim twarde, które ryba musi łyknąć w całości.groch, kuku gotowana, łubin.
Jak zwykle wszystko pięknie w teorii - ale jest haczyk - rybę trzeba do ziarna przyzwyczaić - nęcić 2,3 krotnie.
Odpuść całkowicie necenie proszkami i drobnym peletem - tylko ściągnie drobnicę.
-
Napisz jaki to rodzaj zbiornika i w jakich warunkach łowisz.
Może być tak,że dużej ryby jest mało,ale o tej porze,powinien leszcz dać o sobie znać.
Zrób tęgą zanętę,zmelasowaną,typowo leszczową. Daj peletu 4-6mm,trochę kukurydzy. Jeżeli jest to jezioro,wytypuj 6-7m głębokości twardego dna. Zanęć 6-7 szklanek i postaw na to Metodę. Ja tak łowię i efekty leszczowe są.
Samą Metodą ,nie dasz rady dobrze zanęcić na większym akwenie.
Co do zaleceń ziarna,to się zgodzę,ale to min.3 dni z rzędu po chociaż 2kg.kuku. Tyle ,że musisz dobrze wytypować miejsce.
-
Napisz jaki to rodzaj zbiornika i w jakich warunkach łowisz.
Może być tak,że dużej ryby jest mało,ale o tej porze,powinien leszcz dać o sobie znać.
Zrób tęgą zanętę,zmelasowaną,typowo leszczową. Daj peletu 4-6mm,trochę kukurydzy. Jeżeli jest to jezioro,wytypuj 6-7m głębokości twardego dna. Zanęć 6-7 szklanek i postaw na to Metodę. Ja tak łowię i efekty leszczowe są.
Samą Metodą ,nie dasz rady dobrze zanęcić na większym akwenie.
Co do zaleceń ziarna,to się zgodzę,ale to min.3 dni z rzędu po chociaż 2kg.kuku. Tyle ,że musisz dobrze wytypować miejsce.
Żwirownia, max 5-6m głębokości.
Dużo płoci (co rzut ten szajs brał, nawet na 6 kukurydz na włosie i hak 8/6
)
Lubię łowić płocie, ale tylko wtedy, kiedy się na nie nastawiam.
Zbiornik jest dosyć mały.
Są zatoki, trzciny, cyple wchodzące do wody, wypłycenia i wywalone drzewo (obok niego też dużo płoci wyłowiłem).
Leszczy chyba nie ma, wyławialiśmy z kolegą płocie, wzdręgi i krąpie.
EDIT: Przynajmniej nigdy nie słyszałem, żeby ktoś tam złowił leszcza
-
Cóż, jest spora szansa, że w małym zbiorniku po prostu prawie wszystkie większe ryby zostały wyłowione. Prawie zawsze kilka sztuk się uchowa, tylko czy jest sens batożyć się nad taką wodą?
Nie mówię, że na pewno tak jest. To zależy, jaką tam masz presję wędkarską. U mnie małe bajorka bez nadzoru to nawet nie ma co się nastawiać na nic większego :-\
-
Cóż, jest spora szansa, że w małym zbiorniku po prostu prawie wszystkie większe ryby zostały wyłowione. Prawie zawsze kilka sztuk się uchowa, tylko czy jest sens batożyć się nad taką wodą?
Nie mówię, że na pewno tak jest. To zależy, jaką tam masz presję wędkarską. U mnie małe bajorka bez nadzoru to nawet nie ma co się nastawiać na nic większego :-\
Presja jest ogromna.
Praktycznie codziennie jest walka o dobre miejsce
-
Zmień zbiornik :)
-
Z drugiej strony skoro jest presja, to może tam coś pływa? U mnie te przełowione stoją puste. Dziady wszystko wyłowiły i jęczą, że nie zarybiajo, a przedtem to siatkę ciężko było z wody wyjąć, panie!
-
Z drugiej strony skoro jest presja, to może tam coś pływa? U mnie te przełowione stoją puste. Dziady wszystko wyłowiły i jęczą, że nie zarybiajo, a przedtem to siatkę ciężko było z wody wyjąć, panie!
Ojj, pływa, pływa 
EDIT: Tylko, nie mogę się przebić przez płotki i inne małe stworki
-
No to już wpisy Koziego dużo pomogą.
-
Z drugiej strony skoro jest presja, to może tam coś pływa? U mnie te przełowione stoją puste. Dziady wszystko wyłowiły i jęczą, że nie zarybiajo, a przedtem to siatkę ciężko było z wody wyjąć, panie!
Ojj, pływa, pływa 
EDIT: Tylko, nie mogę się przebić przez płotki i inne małe stworki
Możesz łowić dużą metodą z przynętami 14 mm i większymi. Jak tak robię jak nie mogę opędzić się od małych leszczy.
-
I co to da? Zanim wieksza ryba "podejdzie" to zostanie pusty podajnik. Do tego często ryjąc w podajniku i tak będzie się wieszać drobnica np za bok, płetwę itp...Problemem nie jest wielkość przynęty a jej prezentacja z użyciem drobnej zanęty. Gwarantuje, że ta sama przynęta przy użyciu ciężarka zamiast koszyka będzie o wiele bardziej selektywna.
-
I co to da? Zanim wieksza ryba "podejdzie" to zostanie pusty podajnik. Do tego często ryjąc w podajniku i tak będzie się wieszać drobnica np za bok, płetwę itp...Problemem nie jest wielkość przynęty a jej prezentacja z użyciem drobnej zanęty. Gwarantuje, że ta sama przynęta przy użyciu ciężarka zamiast koszyka będzie o wiele bardziej selektywna.
Właśnie używałem przynęt 16 mm i płotki wieszały się za bok
-
Na ostatnich 2 wypadach znalazłem na to sposób na jednym ze swoich łowisk.
Małe ryby żerowały blisko dna a średnie przebywały w toni.
-
Kolego u mnie sprawdza się w metodzie używanie samego peletu 2mm. Wczoraj nawet tak testowałem. Sam pelet w podajniku większość karpia natomiast miks lub sama zanęta o razu przyciąga leszczyki.
-
Teraz jestem przygotowany

20 kg qq, 2kg pelletu 20mm i kulki 20 mm
-
Jak Ci się płotki za bok czepiają to też pomoże zrezygnowanie z POP-UPów.
-
Jak Ci się płotki za bok czepiają to też pomoże zrezygnowanie z POP-UPów.
Wcześniej łowiłem z dna.
Zobaczę - postawię jeden zestaw z popkiem, drugi z dna
-
Heh. Piszę żebyś raczej zrezygnował z podniesionych przynęt. Mi płotki dość często się wieszały na popupy. Odkąd łowię z dna to może wiesza mi się jedna lub dwie na sezon. Dziwne, że Tobie wiesza się ich tak dużo. Może spróbuj dać jakąś więcej obciążenia na przyponie żeby kulka nie latała tak od ruchów drobnicy.
-
Heh. Piszę żebyś raczej zrezygnował z podniesionych przynęt. Mi płotki dość często się wieszały na popupy. Odkąd łowię z dna to może wiesza mi się jedna lub dwie na sezon. Dziwne, że Tobie wiesza się ich tak dużo. Może spróbuj dać jakąś więcej obciążenia na przyponie żeby kulka nie latała tak od ruchów drobnicy.
Jak zrezygnuję to będę miał mniej brań karpi, taka woda