Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: Cobi92 w 03.07.2021, 17:14
-
W tym roku wędkuję nad nowym zbiornikiem, wyniki fajne, woda zadbana, ale jest jeden poważny problem, a mianowicie ślimaki. Do wieczora jest spokój, ale potem wyłażą setkami i pchają się dosłownie wszędzie: do zanęty, do torby, do podbieraka, nawet na mnie zdarza im się zaszarżować >:O jak się przed nimi bronić ? Co zrobić by trzymały się zdała ode mnie i mojego sprzętu ?
-
Domowy sposób na ślimaki to sól kuchenna. Nie przejdą przez taką przeszkodę. Zabezpieczenie stanowiska nad wodą może być trudne chyba że masz beton/drewno na stanowisku.
-
Załóż ogródek, to pogadamy...
-
Chyba nie ma rady chyba. Teściowa ma ogrodnictwo, tego syfa bez skorupy próbowali na każdy sposób wytępić.
-
Domowy sposób na ślimaki to sól kuchenna. Nie przejdą przez taką przeszkodę. Zabezpieczenie stanowiska nad wodą może być trudne chyba że masz beton/drewno na stanowisku.
Myślałem właśnie o okręgu z soli, coś jak przy wywoływaniu duchów, tylko ile by tego musiało być gdybym chciał zrobić krąg o średnicy ok 2m aby zmieścić wszystkie graty :D mimo wszystko jeśli nie będzie lepszych propozycji to wypróbuję
-
Cytat z Muratora ;D
Można też w ziemi umieścić plastikowe kubeczki lub talerzyki wypełnione piwem. Ślimaki, które bardzo lubią piwo, zwabione – po prostu wpadają do tych pułapek.
https://muratordom.pl/ogrod/pielegnacja-roslin/slimaki-w-ogrodzie-domowe-sposoby-na-slimaki-w-ogrodzie-aa-1PDf-55WJ-wG9F.html
Podają też inne sposoby które mogą być skuteczne podczas wyjazdu na ryby.
Załóż ogródek, to pogadamy...
Nie ma na to żadnej chemii? Wychowałem się na wsi ale nie kojarzę problemów ze ślimakami. Stonka ziemniaczana to inna historia :)
-
Czasy, w których się wychowaliśmy, to były... inne czasy. :(
Jest plaga tych gołych. Jakiś obcy gatunek inwazyjny czy coś takiego. Nawet mi się nie chce o tym czytać.
Jest chemia, owszem. Tylko taki ślimak jest trujący dla jeży i ptaków potem. Nie dla mnie takie zabawy. Pułapki z piwem, inspekty otoczone moskitierią. Zbieranie codziennie po kilkaset sztuk. Jakoś człowiek sobie radzi.
-
Ślimaki to taki problem? W czym one tak naprawdę przeszkadzają? Nie gryzą nie przenoszą chorób itp...
-
Jeżeli trują jeże i ptaki to odpada taki pomysł. Zapytam rodziców czy zaobserwowali coś takiego.
Z tego co wiem stonka prawie wyginęła w ich okolicy. Jest mało upraw ziemniaków i nie mają co żreć. Pamiętam czasy kiedy trzeba było opryskiwać kilka razy a na koniec i tak zostawały tylko łodygi.
Ślimaki to taki problem? W czym one tak naprawdę przeszkadzają? Nie gryzą nie przenoszą chorób itp...
Chociażby w tym że zostawiają wszędzie śluz i potem są widoczne połyskujące paski. Jak będzie okazja to zrobię zdjęcie i wrzucę.
-
Wiem o co chodzi nie jedną nockę w życiu zrobiłem...ale nadal twierdzę, że w porównaniu do kleszczy czy mrówek to "pikuś" i ja bym sobie głowy nimi nie zawracał 🙄.
-
A mi przeszkadza gdy sięgam do zanęty a tam 15 gamoni. Dotknąć je też zadba przyjemność. Wypróbuję też patent z piwem. Może będą chodzić na browara a nie moją zanętę :D
-
Próbowałem domowych sposobów w ogrodzie. Na nic, puszki z piwem, popiół, jako bariera dobrze działa ale draństwa wyłażą nocą z ziemi i rano już niczego nie ma. W zeszłym roku niczego nie mogłem wyhodować. Pietruszki, koperku a bazylii to już od kilku lat nie miałem. Nawet jak całej nie zżarły, to ucinały łodygę przy samym korzeniu. I przyrzekłem sobie, że w następnym roku pójdę w ostrą chemię. I w tym roku dotrzymałem. I wreszcie mam pietruszkę, bazylię, koperek i mnóstwo trupów do zbierania każdego dnia, zwłaszcza po deszczu. Niestety za płotem mam niezamieszkaną i zapuszczoną działkę, więc mają skąd przychodzić.
-
Tomba, na dobry początek odgrodź się od tej dżungli gęstą siatką. Przynajmniej metr wysokości, a na dole szczelnie żeby dotykała do podmurówki. Powstrzymasz z 90%, a to już coś. Jeśli poszedłeś w chemię, to masz wtedy walkę na luzie wygraną. Trupów pozostanie do sprzątnięcia z 10%.
Ja też kładę przy tych delikatniejszych uprawach skórki od melonów lub arbuzów. To jest ich mega przysmak i do tego lezą. Potem tylko zebrać sqrwysyny.
-
Tej mojej wrażliwej części ogródka to jest 2,5 m na 5 m, pomidorom nie szkodzą. Sypię na najwyżej połowie z tego, bo reszta to chrzan i zioła wieloletnie typu rozmaryn, melisa, cząber, którym ślimaki wielkich szkód nie zrobią. Ostatnio ich jakby mniej, chyba te małe gnojki wychodzące z jajeczek wyzdychały.
-
Nie wiem czy skuteczne ale w rodzinie wspominał ktoś o pokruszonych skorupkach po jajkach.