Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Długi94 w 17.09.2021, 15:28
-
Podzielcie się swoimi sposobami, tajnikami mniejszymi lub większymi na wasze łowienie na method feeder.
Ja często robię tak na komercji wędkuje na 1 wędkę Robinson stinger, na drugą zaczepiam duży koszyczek do nęcenia. Klipuje sobie około 30-35 metr i nęce sobie dużym koszykiem zanętą z peletem 6mm i kukurydzą punktowo dość obficie i w to miejsce zarzucam moją methode, a pod nogi rzucam kilka kul zanęty karpiowej i co jakiś czas trochę kukurydzy i peletu 6mm. Jak dłuższa linia nie wypala danego dnia to przezucam zestaw pod nogi, ostatnio z pod nóg wyciągnąłem 15 karpi podczas jednej zasiadki. A Wy jak robicie? Ktoś chcę się podzielić swoim sposobem
-
Na dalszej odległości na początek 2-3 podajniki pelletu i jak brania ustają to powtórka. Na dalszej odległości ogólnie to rzucanie i łowienie w jednym miejscu. Blisko brzegu wrzucane do wody kulki z pelletu co jakiś czas na 2 - 4 m2. Najfajniejsze są mocne brania większych sztuk blisko brzegu.
Warto obejrzeć różne filmy na YT dotyczące tego zagadnienia, ale nie takie na których ludzik mówi, że do podajnika method feeder podaje super zanętę czy pellet firmy ABC na włos super przynętę firmy ABC.
-
Do wszystkiego trzeba dojść samemu,każda woda jest inna ,więc uniwersalna technika połowu jak dla mnie nie istnieje,nad wodą decyduje jak będę łowił w danym miejscu i dniu ,zaznaczam że nie nęcę wcześniej miejscówki ;)
-
Im dłużej łowię na zawodach metodowych tym bardziej jestem zdania, że głównym czynnikiem decydującym o sukcesie jest znalezienie ryby. Dlatego warto i to bardzo poznać ukształtowanie i twardość dna oraz ewentualne przeszkody będące kryjówką czy żerowiskiem ryb. Jeśli już mamy ryby w łowisku, możemy kombinować z kolorem mieszanki, sposobem podania czy różnymi przynętami.
Sporo czasu poświęcam na wybadanie stanowiska i wytypowanie potencjalnych miejsc. Później analizuję czy mam brania lub obcierki. Wtedy mogę na bieżąco reagować, podając micropellet albo zanętę jasną bądź ciemną. Najmniej problemu mam z przynętami. Żółte waftersy w 95% przypadków skutkują braniem. Owszem, bywają dni, szczególnie poza sezonem, że szukam killera i jest nim np. ser czosnek.
Jeśli nic się nie dzieje to przenoszę się na kolejną wytypowaną linię.
Na zawodach jest trochę ciężej, bo często decydują detale. Przypon z haczykiem, który da mniej spinek, dostrzelenie paru ziaren kukurydzy czy większego pelletu albo łowienie dystansowe na 80m.
-
Na stawie, na którym najczęściej łowię, kluczem do złowienia ryb na metodę jest znalezienie miejsca przebywania ryb. Nigdy nie działa rzucenie podajnika byle gdzie - zawsze musi być to odpowiednie miejsce. Podobnie zresztą dzieje się kiedy łowię na spławik, jednak mimo wszystko spławikiem (w porównaniu do metody) jest łatwiej o rybę, bo po prostu łowi się w większości drobnicę, a ta w zasadzie jest wszędzie. Jeśli chodzi o kolory, to żółty (jak to zostało wspomniane wyżej) zawsze będzie dobry. Można zresztą wyróżnić kilka kolorów przynęt, które oprócz żółtego są najbardziej uniwersalnymi i skutecznymi - pomarańczowy, różowy i biały. Pozostałe kolory też są dobre, jednak te są według mnie podstawą, co do której możemy być pewni, że zadziała.
-
Zgodzę się co do miejsca. Metoda ma wabić ryby pluskiem, ale zauważyłem że miejsce w stawie gdzie ryba w tym momencie stoi daje lepszy wynik niż próba ściągnięcia ryby w swoje miejsce. Po drugie Ameryki nie odkryję ale pora roku determinuje rodzaj zanęty. Chłodno to u mnie dużo sypkiej zanęty i troszkę peletu, lato to sam pelet w podajniku. I oczywiście trzecia linia pod nogami którą nęcę minimum godzinę peletem 8mm. Ryba z pod nóg często okazuję się to największą w dniu. Przynęty to waftersy na wiosnę, w lecie miękki gotowy pelet z sonubaits, ale ostatnio zapomniałem i zakładałem zwykły 8mm którym nęciłem krótką linię i też były brania.
-
A jeszcze cz moich doświadczeń wynika, że częste przerzucanie na płytkiej wodzie przynosi więcej szkody niż pożytku. Jeśli ryby nie są przyzwyczajone do plusku oczywiście. Znaczne lepsze efekty dawało pozostawienie zestawu na dłuższy czas.