Spławik i Grunt - Forum

INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Frankestin w 20.09.2021, 14:43

Tytuł: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: Frankestin w 20.09.2021, 14:43
Trafiłem ostatnio na film o rybołowach:


Zaciekawiło mnie tłumaczenie lektora dlaczego po naszej zachodniej granicy jest tych ptaków znacznie więcej. Moim subiektywnym zdaniem odzwierciedla to jednak niski stan zarybienia polskich wód. Zaczęło mnie zastawiać jak jest z innymi drapieżnikami? Wydaje się, że np. czapli jest całkiem sporo nad wodami, ale nie mam porównania z innymi krajami.

P.S. Zdecydowanie nie chciałbym by wątek rozwinął się w kierunku PZW i ich gospodarzenia wodami :)

Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 20.09.2021, 14:47
Po naszej zachodniej granicy zawsze było więcej ptaków drapieżnych. Wcześniej wynikało to z faktu, że im dalej na zachód, tym była większa cywilizacja, a u nas chłop przybijał jastrzębia do płotu, żeby inne widziały i mu kur nie kradły...

Trochę to się generalnie zmieniło. Sarny dość często widuję i inne tego typu zwierzaczki. A za nastolatka to był widok niespotykany, bo wszytko było skłusowane.
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 20.09.2021, 14:53
Na pierwszą myśl mi się rzuciło że czaple raczej polują na zdecydowanie mniejsze ryby gdzieś  bliżej brzegu lub na wypłyceniach. Rybołowa raczej bym posądzał o dużo lepszy wzrok i polowanie w locie nurkowym.
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: selektor w 20.09.2021, 17:17
Może nie o rybołowie, ale warto obejrzeć

Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 20.09.2021, 18:43
Zgodzę się z Krwawym zwierząt jest znacznie więcej czy to na bardziej dzikich terenach/polach czy w mieście. Mieszkam blisko centrum Łodzi w okolicy jednego z największych parków. Na podwórku spotykam dziki, lisy, sarny, wiewiórki. U rodziców w większej dziczy też jest sporo zajęcy, saren czy jeleni w porównaniu z moją młodością. Jedynie przez budowę S8 zniknęły czarne bociany o których mało kto wiedział. Na pobliskich stawach też jest wodnego ptactwa bez liku którego gdzie indziej nie widywałem.

Co do rybołowów to może ma na to wpływ populacja kormoranów, których my mamy dość dużo i ciągle się ich populacja rozrasta.
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 20.09.2021, 19:21
Pani Spurek powinna zakazać rybołowów.
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: Piotr Bogdanowicz w 20.09.2021, 20:11
A jak z Kuropatwa u was ?
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: Adam M w 20.09.2021, 20:16
U mnie przy samej granicy z Niemcami jastrzębi i innych ptaków drapieżnych jest naprawdę dużo,nie wspomnę o lisach,ostatnio pojawiło się dużo Wilków i nawet trafił się łoś ,no ale biedaczek wybiegł na drogę i zginoł tragicznie,ale w życiu nie wiedziałem że tu są łosie w tym regionie
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: Semit w 20.09.2021, 20:26
A jak z Kuropatwa u was ?
U mnie w rodzinnych stronach bardzo dobrze, ale chyba dzięki dobrze działającemu kołu łowieckiemu, które co roku zapuszcza kuropatwy i bażanty.
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 20.09.2021, 20:29
A jak z Kuropatwa u was ?

U mnie bez szału ale raz na jakiś czas widuję.
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: pawel060981 w 20.09.2021, 23:45
Skoro temat trochę się rozszedł to ja też pozwolę sobie napisać, że na pograniczu świętokrzyskiego i małopolskiego widziałem łosia. Miejscowi widują go już od kilku dni. Jak pamiętam to pierwszy raz kiedy łoś pojawił się w naszych stronach.
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 21.09.2021, 08:18
Skoro temat trochę się rozszedł to ja też pozwolę sobie napisać, że na pograniczu świętokrzyskiego i małopolskiego widziałem łosia. Miejscowi widują go już od kilku dni. Jak pamiętam to pierwszy raz kiedy łoś pojawił się w naszych stronach.

W łódzkim jest ich co raz więcej. występują coraz bliżej miasta, nie wiem co bo powodem, że wcześniej ich nie było.
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: Jareek w 21.09.2021, 08:45
Kilkanaście lat temu nie widywałem takiego ptactwa ale teraz jak jadę do pracy coraz częściej widuję sokoły i inne nieznane mi gatunki drapieżne. Mało tego, w zasobach firmy, w której pracuję mamy żwirownię, która została zalana i zarybiona (3 lata temu). Szef zrobił sobie tam takie "ranczo" i wszędzie dookoła terenu zainstalował kamery. Jakie było nasze zdziwienie jak na nagraniach okazało się, że rybki "kłusuje" mu ze stawu para orłów :o (obszar natura 2000). W naszym rejonie pojawiły się również kilka lat temu wilki (są do dzisiaj) co raczej w południowej Wielkopolsce jest niespotykane. Mało tego, rozmnażają się, co pokazuje jaką dostępność pożywienia mają.
Osobiście jadąc do pracy zauważyłem w tym roku dziwne przejechane zwierzę. Przystanąłem  żeby sprawdzić. Co się okazało - był to borsuk. Po przyjeździe do biura musiałem wyszukać informacji na ten temat bo myślałem, że te zwierzaki u nas raczej nie występują. 
U mnie na osiedlu domków jednorodzinnych jest mnóstwo bażantów , lisów i saren.  Dziki i sarny to już zaczyna być problem. Jak ktoś chce skasować auto to polecam wieczorne/nocne przejażdżki na trasie Ostrów Wlkp -> Oleśnica. Nie ma takiej opcji żeby przejeżdżając tam w godzinach wieczornych nie spotkać kilku przedstawicieli tych gatunków przy samej drodze.
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 21.09.2021, 09:26
Napuchnięte truchło borsuka widziałem ze dwa lata temu przy drodze nieopodal siebie. Też byłem nieźle zdziwiony :)

Mnie ogólnie się podoba, że przyroda wokół odżywa. Jeszcze żeby ludzie pozwolili tak odżyć wodom, ech.

Wiecie, że np. w Anglii mają tyle danieli (albo jakichś jeleni, nie pamiętam), że np. Jamie Oliver prowadzi specjalny program dla restauratorów, by zachęcić ich do serwowania tego mięsa? Muszą zacząć robić odstrzały kontrolne, bo zwierzaków jest za dużo.

Rok temu idąc sobie o 22 przez moją wieś, napotkałem stado dzików przy szkole. Ulica normalna oświetlona, wokół domy. Szkoła piętrowa, wielka, dwa place zabaw, dwa boiska... A tu mi z rowu przy drodze wywalają parę metrów ode mnie takie kabany pastowane, że strach :D

Rok temu sarna była u sąsiada naprzeciwko w ogrodzie. Jak ona tam wlazła? :D
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: Frankestin w 21.09.2021, 14:09
Wychowywałem się na wsi, gdzie mieszkali w większości rolnicy. Kiedyś jak okiem sięgnął na łąkach wokół pasły się krowy, a co któryś z gospodarzy miał także konia. Wszystkie łąki były regularnie koszone bądź też wypasane. Rowy pomiędzy łąkami miały nadzór melioracyjny i panował generalnie ład. Na łąkach było też mnóstwo zajęcy i pieczarek. Doskonale pamiętam smak dzikich pieczarek podpiekanych na płycie kuchni tylu Westfalka :)

Dziś hodowla krów w tym rejonie to przeszłość i łąki od lat zarastają coraz to większymi krzakami. Melioracji od lat nikt nie przeglądał. I od razu w okolicach domu moich rodziców pojawiły się lisy, dziki, sarny i czort wie co jeszcze. Mam wrażenie, że dzikiej zwierzyny jest znacznie więcej niż kiedyś.
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: Alek w 21.09.2021, 19:07
Skoro temat się rozwinął to ja coś dorzucę.
Wilki- spotkałem kilka razy będą u siebie na "ranczu". Jeszcze do gospodarstw nie podchodzą, ale idąc na grzyby można się zdziwić.
Łosie- jest tego od cholery. Muszę uważać jadąc wieczorem  . Kilka razy auto bym skasował.
Dziki- są, ale nie w wielkich ilościach.
Lisy- bardzo dużo, podchodzą do gospodarstw.
Jelenie, sarny, duże ilości.
Zające, ostatnimi laty populacja jakby się powiększyła. W nocy noktowizor na oczy i można na polach obserwować harce.
"Ranczo " znajduje się  na terenie mało zaludnionym, lasy dookoła, stąd zapewne moje obserwacje. W tym roku zagnieździła się para orłów. Może była wcześniej, ale nie widziałem. Ptaki wszelakiej maści w ilościach hurtowych.
Na koniec moje miasto Białystok. Tutaj niedźwiedzia polarnego można spotkać. Chociaż jak żyję żadnego nie widziałem. ;D
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: robson w 21.09.2021, 19:36
W Warszawie nad Wisłą:
- bobry wszędzie
- zająca spotkałem koło mostu Świętokrzyskiego
- sarny regularnie w okolicach mostu Grota i dalej na Żeraniu
- dziki w okolicach mostu Grota, widywałem regularnie, kilka razy w roku (choć w tym się nie zdarzyło), rok temu stadko ryło tak z 15 metrów ode mnie gdy siedziałem nad wodą

Na UKSW widziałem trawniki pod samym budynkiem zryte przez dziki.
Łosia w mieście jeszcze nie spotkałem, tylko czytałem, że w okolicach WAT często zdarza im się wyłazić na ulice, ale tam to już prawie Kampinos ;)
Tytuł: Odp: Film o rybołowach
Wiadomość wysłana przez: muzzy123 w 23.09.2021, 23:31


Co się okazało - był to borsuk. Po przyjeździe do biura musiałem wyszukać informacji na ten temat bo myślałem, że te zwierzaki u nas raczej nie występują.   

Oj występują, zdarza mi się robić wina owocowe i kiedyś zgadalem się z kolegą, który jest myśliwym. Poprosił mnie zebym z owoców z wina nie wyrzucał tylko mu przywiózł, (co mi tam stwierdziłem ) dałem mu wiadro sfermentowanych wiśni i chyba porzeczek. Kolega wysypał sobie te resztki na nęcisko, a za parę dni opowiada, że siedzi na ambonie, a tu nagle świtem slyszy jakieś chrumkania i inne dziwne odgłosy w zaroślach, patrzy przez lornetkę, a borsuki przewalają się zadowolone więc... Borsuki w Polsce są i dobrze się mają i jak się okazuje są gatunkiem lownym i mysliwi je czasem odstrzeliwują.

Sent from my ELE-L29 using Tapatalk