Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Brzanoholik Sandomierski w 20.10.2021, 12:47
-
Jako że w mój Ryobi Ecushima Surf 7500 powoli dobiega kresu swojej kariery (zaczęły się już regularne stuki w mechanizmie) i pewnie niedługo trafi na zasłużoną emeryturę (czyli na strych) postanowiłem zacząć medytacje nad wyborem jego następcy. Więc...
Wymagania konieczne:
- mini-betoniarka czyli zdolność do ściągania koszyków max 120g pod prąd rzeki (silny) bez większego zużycia przekładni i innych bebechów. Im zużycie mniejsze tym lepiej.
- dość duża szpula - wędzisko ma przelotkę startową circa 40mm
- cena nie gra większej roli choć wolałbym żeby było mniejsza lub równa od 600zł.
Moje fanaberie (można olać):
- przekładnia inna niż ślimakowa. Rozsypał mi się już raz element łączący ślimak z posuwem szpuli i na powtórkę z rozrywki ochotę mam taką średnią...
- uchwyt kołowrotka taki sam lub podobny.
- kolor stanowczo nie oczojebny
A jako że szpecem od kołowrotków jestem mniej niż żadnym zdaję się całkowicie na opinię kolegów i z góry dziękuję.
-
Penn Surfblaster. Mam przy surfie i ściąganie ciężarka 120 g z rybą przez wzburzone fale ze 150 m nie robiło na nim wrażenia.
-
Penn Surfblaster. Mam przy surfie i ściąganie ciężarka 120 g z rybą przez wzburzone fale ze 150 m nie robiło na nim wrażenia.
No tak... (przerwa na walnięcie baranka o ścianę). Mam Penna Surfblastera II 8000 i betoniarka to zaprawdę jest także wymiarowo. Jednak o oczko niżej czyli 7500 to już propozycja godna naprawdę poważnych medytacji :D
-
Może Flagman Armadale big pit tylko, że jest na ślimaku.
-
Może Flagman Armadale big pit tylko, że jest na ślimaku.
Ślimak sam w sobie mi nie przeszkadza - ważna jest dla mnie trwałość i wytrzymałość elementów. Ten Flagman ładny jest nie powiem (szczególnie płytka szpula do mnie przemawia), tylko czy wytrzyma wiślaną orkę? Jeżeli tak to może warto przestać bawić się w hipstera i oddać Flagmanowi co się Flagmanowi należy... :D
-
wytrzyma, dobry sprzęt. jeżeli byłbyś zainteresowany mam taki na sprzedaż, patrz wątek wyprzedaż federowa
-
wytrzyma, dobry sprzęt. jeżeli byłbyś zainteresowany mam taki na sprzedaż, patrz wątek wyprzedaż federowa
Dzięki za propozycję kupna (cena jest naprawdę okazyjna) ale wolę sobie to na spokojnie (i długo) przemyśleć zbierając konieczne fundusze.
-
Pewnie Spinfisher 4500 może być dobry?
-
Pewnie Spinfisher 4500 może być dobry?
Może być dobry (Spinfisher 6500 jeszcze lepszy :D "Penn fanboy confirmed") Używałeś Jurku tego kołowrotka do feedera?
-
Pewnie Spinfisher 4500 może być dobry?
Może być dobry (Spinfisher 6500 jeszcze lepszy :D "Penn fanboy confirmed") Używałeś Jurku tego kołowrotka do feedera?
Tak używałem na Wiśle i złego słowa nie mogę powiedzieć. Do tego całkiem pojemna szpula. Mam dwa takie z przeznaczeniem na ciężki grunt a będą podpięte do flagmana cast master 4.20/180
-
Tak używałem na Wiśle i złego słowa nie mogę powiedzieć. Do tego całkiem pojemna szpula. Mam dwa takie z przeznaczeniem na ciężki grunt a będą podpięte do flagmana cast master 4.20/180
Dziękuję i cierpliwie czekam na krótką recenzję jak się to kombo sprawuje :D
-
Penn spinfisher vi long cast 5500 ,myślę że spełni twoje oczekiwania na Allegro widziałem za 600 zł ;)
-
Mocna betoniarka, która powinna cię zainteresować to Daiwa BG. Nie ma tutaj finezji ale mocy mu nie zabraknie.
-
Do ciężkiego feedera wystawiłem największego By Döme https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=20792.0 (https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=20792.0). Nie wiem, jak z trwałością, bo niewiele używany ale jakby co...
-
Jak ma być kawał betoniary do ciężkiej rzecznej orki to tylko Penn, najlepiej Slammer, 360 w zupełności wystarczy. Prosty jak budowa cepa, spartański. Typowy amerykaniec, jak Dodge Hellcat :D cała reszta to plastikowe zabawki przy Pennach. Mogą mieć ultra płynną pracę, ultra spasowanie obudowy, ale nie wytrzymają tyle i takiego traktowania co Penn. Wiem co mówię, bo 760 mam przy Pennie Regiment II na suma.
-
No cholera narazie wychodzi na to (vox populi, vox dei) że kupię następnego Penna..., trzeciego z kolei. Do pracy Surfblastera nie mam żadnych zastrzeżeń, tylko Spinfisher VI LC chodzi na mój gust za głośno i po pierwszym wypadzie zaczęło w nim coś pstrykać. Skonsultowałem to z forumowym specem nad specami od kołowrotków czyli Wrońskim który zasugerował mi aby po prostu dać mu w kość i zobaczyć co się stanie. Dawanie w kość skończyło się tym że pstrykania ustały :-\ ale chodzi nadal głośno. Wiem że "te modele tak mają" ale mój entuzjazm do marki Penn odrobinę ostygł.
-
Penn oczywiście będzie dobrym wyborem ,ale są jeszcze inne młynki jak Shimano spheros sw 5000,Okuma azeros zxp czy wspomniana Daiwa BG ,warto też zwrócić uwagę na Daiwe serii LT w najwyższych rozmiarach np Fuego 6000 ;),jest w czym wybrać :beer:
-
Dzięki za odpowiedź Tomasz. Spinfisher LC jeszcze trochę ponad rok na gwarancji, a czy się rozleci do końca sezonu czy się nie rozleci i tak go zareklamuję bo nie wierzę żeby jakiekolwiek urządzenie mechaniczne się naprawiło samo z siebie. Może po prostu trafił mi się egzemplarz z jakąś wadą... z drugiej strony co Penn to Penn i koszyczki 150g i ciężarki 200g ściąga równym tempem bez żadnych problemów choć czuć że z większymi obciążeniami by się męczył.
Jak na razie najlepiej mi się widzi zwykły Spinfisher (czyli bez ślimaka) w trochę większym rozmiarze niż radził Jurek ale wszystkie propozycje kolegów rozważę w sercu swoim :) Jak napisałem w tytule wątku nie zamierzam się śpieszyć, tym bardziej że nie jestem na tyle bogaty by wydatek rzędu pół kafla "letce sobie ważyć", więc zakup musi być w dychę.
Swoją drogą czy można kupić części zamienne do kołowrotków Ryobi które są w sprzedaży? Bo co tu dużo mówić przywiązałem się do kręcioła mimo jego paskudnego czerwonego koloru :-[ Szczerze mówiąc wolałbym go mieć na "ławce rezerwowych" niż skazać na strychowe zapomnienie.
-
Ja do rzecznego brzanowego feedera używam okume coronado 55.
Korba wkręcana w przekładnie, bardzo dobry nawój, moc jest niesamowita a przy tym jeszcze w miarę kompaktowe rozmiary.
Koszyków używam minimum 150g i wyśmienicie się sprawdza.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20211021/a0daaa0c310db55d847be223c05f2c5f.jpg)
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Ciekawa propozycja :) Jest wersja tego kołowrotka bez wolnego biegu? Nie wiem dlaczego ale mam awers do tego typu rozwiązań...
A propos... Piękna fota barbelki Koruma w trzy składzie, a rzeka jeszcze ładniejsza :thumbup:
Mała edycja...
Sam przejrzałem ofertę Okumy i wydaje mi się że najbardziej pasuje z niej Azores Spinning Reel w rozmiarze 5500/6500. Miał ktoś osobiście do czynienia z tą mini-betoniarką?
-
A może coś takiego https://pleciona.pl/pl/c/VIRTUS/3891 mam trzy szt. w rozmiarze 4000 i wyciągnęły nie jednego już karpia + 10. Nic złego nie mogę powiedzieć za te pieniądze
-
Przez ostatnie 3 sezony używałem budżetowych Daiw Fuego LT 6000D i Excellera LT 6000D. Łowiłem na Wiśle w okolicach Puław. Koszyki 80-120g. Wędki Zemex Rampage 13/150g i 14/180g. Młynki kupiłem tanio na Ali po ok 300zł. Dlaczego budżetowe młynki do drogich kijków ? Po prostu żal mi było na wiślane piachy zabierać Ultegry 5500 , TDR czy TDR Distance bo tamtejszy piasek to największy wróg mechanizmów. Powiedziałem sobie, że jak je zajadę to nie będzie większej szkody. Niejeden młynek tam przecież zajechałem. Tymczasem ku mojemu zaskoczeniu zarówno Exceller jak i Fuego po 3 sezonach nadal kręcą jak trzeba. Były ze mną najmniej 60-70 razy nad Wisłą. Po sezonie je rozbieram czyszczę mechanizm i wymieniam smary. Dodatkowo w Fuego usunąłem Magsealed bo się rozlewał na hamulec wstecznych obrotów. Jak na razie nie widać większego zużycia. Kręcą cicho i płynnie , luzy nadal w normie, łożyska nie szumią. Powiedział bym , że się młynki "dotarły" i tyle.
Myślę że to dobra opcja na tamtejsze warunki. Cuda jakieś czy co ? ;D
-
Postsriptum
W Fuego i Excellerze wstawiłem do rolki prowadzącej łożyska EZO nierdzewne 3x6x2,5 kupione ne allegro. Usuwa się mosiężną tulejkę z plastykową opaską i na jej miejsce wstawiam łożysko. Po obiu stronach łożyska trzeba dołożyć po jednej podkładce 3x5x0,5mm i gotowe. Operacja banalna, minuta roboty, a warto to zrobić szczególnie gdy używamy plecionki. Ja używam YGK #1 i #1,2 co pozwala uniknąć przyponu strzałowego i węzła na którym zbierają się śmieci.
-
Dzięki wielkie Wiecho za informacje.
Jeśli nie uskładam funduszy na wersję "full wypas" (co jest bardzo prawdopodobne) obie Daiwy zajmują pierwsze miejsce w kategorii "budżet" 8) Tym bardziej że w Tarnobrzegu jest sklep z szeroką ofertą marki na D [uwaga będę robił sobie jaja z pseudonauki] a że kijek również jest produkcji Daiwy więc dojdzie do synchronizacji wibracji energetycznych [koniec żartu].
Cholera zaczynam się czuć jak baba na targu która chce kupić "dwa pomidorki" i przewala całą paczkę... :-[
-
Wiechu,
Gdzie można kupić takie podkładki?