Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Kereloth w 07.09.2015, 19:38
-
Witam.
Ostatnio zakupiłem wędkę CORMORAN GF Feeder Pro 3,60m i potrzebuję do niej kręciołka. Mój wybór padł właśnie na Fox'a - wygląda na solidny produkt (chociaż nie miałem okazji pomacać niestety). Czy któryś z Forumowiczów posiada ten model i mógłby podzielić się swoimi spostrzeżeniami? Z góry dziękuję.
PS. Jestem otwarty na inne propozycje(do 250 zł), ale chyba tylko opcja z wolnym biegiem mnie interesuje - im dłużej o tym myślę tym bardziej mi się to podoba:)
-
Nie kupuj tego kołowrotka! !
Kolowrotek na kilka zasiadek i sie po mału rozlatuje.
Wysyłane z mojego SGH-T989 za pomocą Tapatalk 2
-
Też myślałem nad tym Eosem ,jednak brak zapasowej szpuli (w katalogu podają, że jest w komplecie) zniechęcił mnie do niego. W tym wątku jest troszkę o tym kołowrotku:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1851.msg46419#msg46419
-
Tu masz z zapasową szpulą:
http://www.sklepbazant.pl/pl/p/Fox-EOS-5000/2127 (http://www.sklepbazant.pl/pl/p/Fox-EOS-5000/2127)
-
Jak już się na niego zdecydowałeś, to brał bym 7000.
-
Jak już się na niego zdecydowałeś, to brał bym 7000.
Jeszcze nie kupiłem :) Podobno tylko krowa nie zmienia zdania :)
-
Tu masz z zapasową szpulą :
http://www.sklepbazant.pl/pl/p/Fox-EOS-5000/2127 (http://www.sklepbazant.pl/pl/p/Fox-EOS-5000/2127)
W kilku innych sklepach też znalazłem opis, że szpula zapasowa jest, jednak po pytaniu o szpulę otrzymywałem odpowiedż:
- Szpulę zapasową można dokupić za 53 zł.
-
Jesli moge sie udzielic... To chcialbym z czystym sumieniem polecic ten krenciolek... Jest naprawde warty tej ceny! Roznicy miedzy modelem 5000 a 7000 praktycznie nie ma zadnej... A co do szpuli zapasowej to fakt bardzo rzadko jest ona w zestawie :(
-
Nie kupuj tego kołowrotka! !
Kolowrotek na kilka zasiadek i sie po mału rozlatuje.
Coś konkretniej mógłbyś napisać? Do czego był kołowrotek użytkowany, jakie "objawy rozlatywania" ?
-
Tu masz z zapasową szpulą :
http://www.sklepbazant.pl/pl/p/Fox-EOS-5000/2127 (http://www.sklepbazant.pl/pl/p/Fox-EOS-5000/2127)
W kilku innych sklepach też znalazłem opis że szpula zapasowa jest ,jednak po pytaniu o szpulę otrzymywałem odpowiedż :
- Szpulę zapasową można dokupić za 53 zł .
Rzeczywiście sklep z linku , który podałem, dokłada zapasową szpulę TYLKO ODPŁATNIE.
-
Mam EOS 7000 i kupiłem go w sklepie stacjonarnym z zapasową szpulą. Koszt 270,00zł. Ciekawe czy była doliczona dodatkowo?
Jeżeli chodzi o pracę to nie widzę żadnych problemów. Wszystko chodzi jak w zegarku. Hamulec jest precyzyjny, nic się nie "rozlatuje". Według mnie kołowrotek warty swojej ceny.
-
Był używany w karpiowaniu.
I po kilku zasiadkach miał już luzy. Potem się go pozbyłem.
Wysyłane z mojego SGH-T989 za pomocą Tapatalk 2
-
Więc po 2 sezonach użytkowania (ostatnie wpisy z 2015) możecie coś już powiedzieć o tym młynku?
-
Kolega Urban2 ma taki od roku i myślę, że może się wypowiedzieć. Nigdy nie narzekał, ale... :P
-
Ja kupiłem ten kołowrotek w grudniu zeszłego roku. Nie używałem go za dużo, ale mogę podzielić się spostrzeżeniami.
Ogólnie kołowrotek fajny za pieniądze, za jakie go kupiłem (niecałe 200 zł). Kręci się nim gładko, ale pamiętam, że na Rybomanii kręciłem Eosami z wystawy i pracowały bezszelestnie - ten który wcześniej kupiłem ma pracę "słyszalną". Możliwe, że kołowrotki na targach były specjalnie przygotowane albo po prostu mój ma taką przypadłość.
Hamulec oddaje żyłkę płynnie, regulacja również płynna. Wolny bieg ma trochę za duży opór jak dla mnie. Nie wiem, ile młynek nawija żyłki przy jednym obrocie korbki, ale w porównaniu do Daiwy Ninja 4000 dużo mniej. Przy wędkowaniu na dystansach większych niż 50 m było to odczuwalne podczas zwijania zestawu - po prostu trzeba było dłużej kręcić, ale to też subiektywne odczucie spowodowane porównaniem do Daiwy.
Poza tym, nie sugerowałbym się tym "5000" w nazwie, bo kołowrotek jest dość mały - mniejszy niż maszynki niektórych firm z oznaczeniem "4000". Dla mnie ten kołowrotek nadaje się do łowienia na krótkim dystansie kijem 10 ft. Kupiłem go z myślą o łowieniu z sygnalizatorem wędziskiem 12 ft 1,75 lb, ale wg mnie Fox EOS 5000 jest do tego za mały.
-
Kolega Urban2 ma taki od roku i myślę, że może się wypowiedzieć. Nigdy nie narzekał, ale... :P
Kolega FilipJann miał go też więc też się może wypowiedziec :D ja nie narzekam. Mam go przy Mikado Black stone. Dał radę kilkunastu karpiom 5 kg+, chyba 4 karpiom 10 kg+ i nie widać po nim żadnych oznak zmęczenia. Jest cichy, płynnie pracuje, kilka razy był wystawiony na deszcz i daje radę . :P myślę kupić do karpiówki model 10000 ale to jeszcze jest czas na wybór :)
-
Użytkuje EOSY ale nie w rozmiarze 5000 tylko 10000 . Kołowrotki mam rok także były ze mną cały sezon , przeznaczone mam jest do połowu big fish w odległościach do 100m i ciężarze do 100gr wyrzutu. Jestem zadowolony , wszystko ładnie pracuje pod obciążeniem nie ma problemu w holach ryb warzących 1 kg ..czy 20kg... Z tym że zaznaczam mam je przeznaczone do sprecyzowanego łowienia .... Na dłuższe dystanse i większe dystanse posiadam większe maszynki. Dobrze działają w nich hamulce - na tą chwile ładnie układają żyłkę . Obecnie są na serwisie u Wońskiego - po robocie stwierdził że mi jeszcze posłużą .... także ja polecam!
-
Owe maszyny, to na swój sposób oryginalna konstrukcja.
Z jednej strony mają rozwiązania i podzespoły można by rzec "made in China" - czyli takie, które spotykam w konstrukcjach innych producentów, w tym rodzimych- Mikado, Dragon... Skąd wiem? Sposób rozwiązania wolnego biegu, czy też budowa łożyska oporowego jest charakterystyczna w Shimano, inna w Daiwie, jeszcze inna w Okumie. W Foxie, niektórych Spro, Dragonach, Nashach, Mikado itd, wygląda to zupełnie inaczej, a jednocześnie jednakowo ;)
Z drugiej strony Eos to jeden z nielicznych przedstawicieli wolnego biegu i ślimakowego posuwu szpuli. Biorąc pod uwagę fakt, że to niezbyt droga konstrukcja, to jest to spory plus.
Cała reszta jest generalnie poprawna. Do hamulca nie można się doczepić, do wolnego biegu również. Ktoś pisał o jego zbyt sporym docisku na ustawieniu minimalnym? Możliwe, że są takie egzemplarze, to zdarza się jednak również w innych markach, więc nie ma co dramatyzować. W każdym razie można zrobić korektę ;) Napęd jest w porządku spasowany, moc jest dobra, konstrukcja nie jest wiotka. Ogólne wykończenie i wygląd też w porządku, zadbano o detale, brak nadlewek, jakiś szpecących plastików, ostrych krawędzi.
Relacja cena/ jakość wg mnie na bardzo dobrym poziomie.
"Chińczyk" w skórze lisa (Fox'a), to jednak nie taka wada. Kontrola jakości nie przepuszcza bubli i wadliwych sztuk wg mnie, maszyny muszą spełniać jakieś standardy. Oczywiście mogą trafiać się egzemplarze ciut lepsze bądź gorsze, nie jest to wysoka półka cenowa, trzeba się z tym liczyć.
Podoba mi się też rozmiarówka tych maszyn: 5000, 7000 i 10000. Wielkości różnią się miedzy sobą nie tylko szpulą, lecz ogólnie gabarytem, stąd też 100 gramowe różnice wagowe. Oznaczenia nie są powiązane z pojemnościami, jak mnie pamięć nie myli, to wielkość 5000 i 7000 mają te same pojemności szpul, różnią się gabarytem, a co za tym idzie wagą i mocą ( 350g i 450g).
-
Za radą MjMaćka też mam te EOSy - 10000.
Generalnie ok. nie zawiodły, po kilkadziesiąt holi średnich i większych ryb wytrzymały.
Jedyny minus przy moim użytkowaniu (to raczej jest mój błąd):
Zdarza mi się, że po samozacięciu ryba ucieka szybko... w stronę mojego brzegu (szczególnie na jednym specyficznym łowisku), wtedy muszę przy zwijaniu żyłki lekko przytrzymywać żyłkę żeby był opór przy nawijaniu. Kilka razy o tym zapomniałem i żyłka dostała się pod szpulę. Musiałem przerywać hol i odkręcać szpulę.
Do tej pory przy tych akcjach ryby się nie wypięły ale czasem zdążyły porządnie splatać sąsiednie zestawy.