Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: pawciobra w 08.09.2015, 21:57
-
Witam
Krótko i na temat. Lepiej kupić Daiwę czy Shimano, bo się przymierzam do pozyskania nowości jak dla mnie czyli Daiwy czy użytkowane już przeze mnie Beastmastera?
Pozdro i dzięki ;)
-
Miłośnicy nowości powinni poczekać na Beastmastera DX, który jest w katalogu Shimano 2016 ;)
-
A ja mam windcast'a i polecam bardzo mocno, świetny kijek.
-
Miłośnicy nowości powinni poczekać na Beastmastera DX, który jest w katalogu Shimano 2016 ;)
Mnie na obecną chwilę interesują jedynie opinie na temat beastmasterów oraz windcastów, które są dostępne obecnie.
Posiadam dwa modele beastmasterów BX oraz CX, lecz chciałbym usłyszeć opinie od kogoś kto miał oba kija w rękach.
Marcin,
Możesz rozwinąć swoje sformułowanie "świetny kijek" i opisać dlaczego tak sądzisz?
-
pytanie którego Beastmastera z którym Windacatem chcesz porównywać
najbardziej różnice widać między L'ka BM a 3.30 WCF pierwszy to kluseczka drugi pałka jak na taką długość
skrótowo :
L to jeziorowe patyki i na bardzo wolne uciągi, gną się pod byle czym po rękojeść, mocy jednak na grubsze sztuki nie brakuje (co z tego - jak kontroli nad rybą zero); mka - mimo ze ma cw 100 g (lub 90g zależnie od serii) na rzeki się średnio nadaje - pracuje za blisko dolnika, za to jest fajnym mocnym kijem jeziorowym z ze sporym powerem; H - dzięki szerszym tipom i szkle w zestawie (2 oz LD glass jest czulsze niż 1.5 oz SD carbon) - od biedy ogarnie stojącą wodę od koszy 30 g i średnie uciągi.
XH i w górę to nie moja bajka
WCF w ogóle nie mają jeziorowych tipów pod koszyki poniżej 40g masy własnej. Cięższe kosze i method feedera obsłużą spokojnie. Sztywniejsze w tych samych dlugościach od BMów do 3.9 (l/m/h)
-
Interesują mnie jedynie heavy feedery przeważnie do 110-120g
-
łowiłem i miałem jakiś czas BM H bx i cx i byłem umiarkowanie zadowolony. Na moje uciągi za słabe, na stojącą i komere - za mocne, M-ka spokojnie wystarcza.
-
No ja aktualnie posiadam te Beastmastery, o których piszemy i używam je na rzeki oraz jeziora. Niby są heavy do 120g ale przy koszyczku 20g napełnionym zanętą mi trzasnął w jednym miejscu :| Ogólnie bardzo fajne kije jak dla mnie, ale chciałbym coś nowego np. tą Daiwę Windcast i dlatego fajnie jakby ktoś jeszcze się wypowiedział, lecz tym razem na temat Daiwy :)
-
Nie uważam, że daiwa nie nadaje się do koszyków poniżej 40g, mam wersję do 120gr o długości 390. Na najczulszej szczytówce fajnie łowiło mi się koszykami 30gr. Niestety nie udało mi się wyholować na nią nic większego, ale jak dla mnie mocy ma pod dostatkiem. Ja w sumie i tak wędkuje tylko na jeziorach a windcast miał mi służyć jako wędka do dalszych rzutów i świetnie się do tego sprawdza. Koszyki typu buller feeder 50 i 60gr pięknie latają, wędka ładnie się ładuje przy rzucie. Ogólem jest to mój drugi najlepszy kijek :)
-
Dzięki za opinię jeśli chodzi o daiwę :bravo: :thumbup:
-
rowniez czesto uzytkuje daiwe windcast na komercjach - 3.60/120 (najczesciej z najczulszą szczytówką i koszyczkiem 35g). Bardzo dobra wędeczka na sztuki powyzej 5kg :)
-
Czyli wnioskuję, że oba kije różnią się jedynie wyglądem :>
-
Myślę ze poza długością (30cm) różnice są nieznaczne.
Natomiast moja druga daiwa windcast - 3.90/150 to juz znacznie sztywniejszy kij, raczej na rzeki o dużym uciągu .
Delikatniejsze od windcastow są procastery (tez fajne) - takie "leszczynówki" na rybki (karpie) do 5kg
Na komercjach ostatnio przewaznie łowie na procastera w "wersji skróconej" 3.30/100g i windcasta 3.60/120g :)
-
Miałem na myśli porównując Daiwe 390/120 oraz Beastmastera 390/120 ;D