Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Rękodzieło => Wątek zaczęty przez: mdziam78 w 30.04.2022, 14:35
-
Nie znalazłem takiego rozwiązania, może na dłuższą metę jest do bani, ale mi dziś pięknie się sprawdziło. Czas i koszt wykonania, a przede wszystkim trudność, znikome. Prosty układ jezdny to cuzo, ale pewnie do każdego fotela i podestu.
Użyłem:
Przedłużki do podestu, można pewnie użyć uchwytu do parasola czy innego wynalazku;
Rurka alu fi25
Śruba 6*70
Koła od wózka transportowego, miałem taki z Castoramy z odkrecanymi kółkami na łożyskach i zawsze z powrotem mogę przykręcić.
Efekt 10minut roboty.
-
Świetny patent ! Skuteczny, szybki i niedrogi czyli taki jak być powinien. Sam coś takiego sobie zrobię, bo zwykle wózek mi nie jest potrzebny ale kilka razy w roku się może przydać :)
-
Mi na rzece sprawdza się kajak :P płynę i łowię gdzie chcę ,nie targam majdanu
-
Mi na jeziorze łódka ze spalina. Wsiadam, stacyjka ON i jazda.
-
Mi na rzece sprawdza się kajak :P płynę i łowię gdzie chcę ,nie targam majdanu
To kajak masz nad wodą cały czas przycumowany do pomostu ;)
Proste rozwiązanie a może niejednemu ułatwić transport :bravo:
-
Nie , mieszkam 300m od rzeki https://zapodaj.net/62e7b32cb9183.jpg.html latem mocno zarasta ,brzegi też , kajak najlepszy wybór , bo jest lekki i ''szybki''
-
Kolego Mdziam, jak sam widzisz, robisz bez sensu. Kup se kajak ;)
A tak na serio. Proste i skuteczne :thumbup:
-
Masz rację, ale z racji tego, że jeździmy we trzech to co polecacie 3 jedynki czy 1 trójkę.
Pomocy mam zagwostkę.
-
Kolego Mdziam, jak sam widzisz, robisz bez sensu. Kup se kajak ;)
A tak na serio. Proste i skuteczne :thumbup:
Nie napisałem że autor tematu robi to bez sensu , u mnie po prostu nie ma takich miejsc ,żeby podjechać np. autem pod samą wodę , bądź też łowiąc z kosza wędkarskiego , jak to czynią ''zawodowcy'' tachać to na wózku czy jakiejś taczce ;) ja z kajakiem idę po starym pasie Ppoż , kajak waży 25kg mam też dorobione do niego kółka pompowane jak od taczki , woduję się zawsze w tym samym miejscu które sobie przygotowałem , łowię oczywiście też z brzegu i w sumie obok mego domu mam tych miejsc może z 10 gdzie można bez problemu pomachać wędką , ale z kajaka jest wygodniej ,więcej miejsc do obławiania i nie trzeba iść po pas w trawie