Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Dario1906 w 08.05.2022, 18:54
-
Siemanko wszystkim może ktoś polecić jakąś wędkę i kołowrotek na żywca zbiornik nieduży. Budżet nie wysoki chciałem spróbować. Szukałem a nie mogłem znaleźć ciekawego tematu
-
Nada się i zwykły kij spiningowy-duży spławik typu bombka, stalka ,kotwiczka i wszystko , ale to metoda dla mięsiarzy :facepalm:
-
Nada się i zwykły kij spiningowy-duży spławik typu bombka, stalka ,kotwiczka i wszystko , ale to metoda dla mięsiarzy :facepalm:
No z tym że to metoda dla mięsiarzy to troszke przesada i wrzucanie wszystkich do jednego wora.
U siebie w duzej grupie znajomych łowimy na naszych stawach dzikich na żywca i żeby "nie szkodzić ekosystemowi" bierzemy płotki ze stawu gdzie jest ich multum bo jest za mało drapieżnika i nimi łowimy tam gdzie są już większe sztuki i wszystkie ryby wypuszczamy jakie złowimy i na dodatek specjalnie nie czekamy z zacinaniem żeby głęboko ryby nie połknęły.
A co do sprzętu to nada sie każdy kij czy to mocniejsza spinningowa wędka czy to jakaś karpiówka, raczej bym odradzał feedery bo mają za miękkie szczytówki do zacinania
-
Nada się i zwykły kij spiningowy-duży spławik typu bombka, stalka ,kotwiczka i wszystko , ale to metoda dla mięsiarzy :facepalm:
Pieprzenie głupot, większość sumiarzy łowi na żywca bo po prostu jest to bardzo dobra i skuteczna metoda. Wcale nie obchodzą się gorzej z rybami niż np. karpiarze.
To nie metoda jaką stosujesz, a Twoje wewnętrzne podejście i charakter definiuje jak traktujesz złowione ryby.
-
Na wody stojące lub wolno płynące tak jak koledzy pisali - wystarczy mocniejszy (i dłuższy) spinning lub dowolne wędzisko gruntowe z pustą szczytówką - może być nawet zgrabniejszy teleskopik, kołowrotek dowolny w rozmiarze 3000+, osprzęt i tyle.
A kwestie etyczne tej dotyczące tej metody połowu pozostawiam do osobistego rozważenia - metoda jest prawnie dozwolona.
-
Prawnie dozwolona, ale nigdy nie wiesz co się uwiesi na haku jeśli chodzi o szczupaki. Za gówniarza pamiętam te odjazdy na wolnym biegu i odczekanie spalenia fajki by ryba się zacięła, a potem rozbebeszanie małych pistoletów bo za bardzo się zażarły. Odradzam tego typu łowienie. Lepiej szukać duże mamuśki przy pomocy spina i dużych przynęt.
-
Prawnie dozwolona, ale nigdy nie wiesz co się uwiesi na haku jeśli chodzi o szczupaki.
Dlatego na żywca nie łowię :) A na martwą rybkę na Wiśle raz na ruski rok - jakoś nie mam serca mordować uklejek.
-
Prawnie dozwolona, ale nigdy nie wiesz co się uwiesi na haku jeśli chodzi o szczupaki.
Dlatego na żywca nie łowię :) A na martwą rybkę na Wiśle raz na ruski rok - jakoś mi nie mam serca mordować uklejek.
Na martwe uklejki tylko miętusy łowię. Zaopatruje mnie w nie dzieciak, który ma niezłą frajdę w ich łowieniu na bacika podczas gdy ja łowię na grunt na Dunajcu. Z pstrykami w lebek nie mam problemu. Zawsze to lepsza opcja niż kupowanie mrożonych potem ze sklepu. A jeśli chodzi o miętusy to byłem na nich 7 razy w tym roku i niestety żaden nie siadł. Tak samo u znajomych nie widziałem by ktoś coś złowił. Dziwna akcja. Zaczęliśmy podejrzewać suma o ich wyżerkę, którego jest w rejonie Tarnowa na potęgę.
-
Cześć,
Chcę połączyć łowienie na żywca/trupka z łowieniem karpi.
Czy prologic c series ab, dwuskład 3.65m i 3,25lb to będzie dobry wybór?
Do kijka podepnę okumę travertine 55.
-
Hejka,
Minęło kilkanaście godzin więc odświeżam, i formułuję pytanie trochę inaczej.
Czy ww. Prologic to ogólnie dobra wędka? Czy nada sie do żywca/trupka i na zasiadki karpiowe?
Pozdrawiam Grzech
-
Prologic to znana marka karpiowa ,robią solidne patyki,ten kijek się nada na karpie czy na żywca bez problemów ;)
-
Czy ww. Prologic to ogólnie dobra wędka? Czy nada sie do żywca/trupka i na zasiadki karpiowe?
Ogólnie to że są święta to życzę Ci takiego karpia/drapieżnika który by przetestował ten kijek :) Jeśli akcja/wygląd/wykończenie Ci pasuje to będziesz z tego kija zadowolony.
-
Dziękuję.
Szukam wędki uniwersalnej i budżetowej, Prologic wpisuje się doskonale w te założenie.
Długość 3.6 pozwoli łowić blisko i dalej, kwestia zasadnicza to sztywność, lubię wędki progresywne, takie zboczenie spiningowe
i mam nadzieję, że ta wędka nie jest kluchą.
U mnie nie ma gdzie obejrzeć, a odsyłanie jest trochę upierdliwe. Stąd moje pytania.
Najlepszego
Grzech
-
Masz tutaj recenzję tego kija tylko o krzywej ugięcia 3,5 lb. Trójka będzie bardziej "miętka w kroku" ale to są karpiówki więc kije tak czy siak mocarne.
Na twoim miejscu bardziej bym się "bał" sztywnej pały niż kluski :)
-
Jak dla mnie 2.5lbs to max na żywca/trupa chyba że chcesz jeszcze sumy łowić to zrób jak piszą.
-
To może ta
Daiwa Procaster Allround 40-110 g - 360 cm?
Cena trochę wyższa, ale może warto dołożyć.
-
Ja mam Korum do żywca trupa. A na suma używam kija do spoda Spro.
Daiwa dobra marka.
-
Daiwa procaster będzie spoko wyborem ,ale kij bardziej miękki niż ta karpiówka z prologica
-
Nigdy , przenigdy nie łowiłem i nie będę łowić na żywą rybę jako przynęta . Uważam tą metodę za barbarzyńską, niebezpieczną dla małych drapieżników , typowo mięsiarską i prymitywną a na dodatek strasznie nudną . Kiedy się jednak zastanowić ,to czym się różni przebijanie kotwicą uklei od przebijania hakiem czy kotwicą rosówki ? Ilością zwojów nerwowych na korzyść uklei ?
Stąd chyba kilka lat temu przywrócono tą metodę jako legalna po kilku sezonach banicji . Mimo wszystko zachęcam do niekorzystania z tego typu techniki , nawet gdy mowa o własnym oczku wodnym .
-
Cześć,
Chcę połączyć łowienie na żywca/trupka z łowieniem karpi.
Czy prologic c series ab, dwuskład 3.65m i 3,25lb to będzie dobry wybór?
Do kijka podepnę okumę travertine 55.
To zły wybór moim zdaniem. Ten kij to sztywna pała, do łowienia na żywca używa się kijów w przedziale 2-2.5 lb. Szczupak to ryba która mocno się rzuca, nawet wyskakuje z wody i wędka powinna mieć odpowiednią amortyzację. Karpiówka jest do łowienia karpi, a taka do łowienia ich sporych. Tyb, które nie wyskakują i nie rzucają się mocno. Dlatego większość szczupłych czy sandałów będzie miała do 3 kg, a to mało jak na taki kij i będa spady. No chyba, ze musisz zarzucać na dalekie dystanse :)
Zerknij na kije o ugięciu 2.25 lub 2.5 lb, sprawią się dużo lepiej.
-
Nigdy , przenigdy nie łowiłem i nie będę łowić na żywą rybę jako przynęta . Uważam tą metodę za barbarzyńską, niebezpieczną dla małych drapieżników , typowo mięsiarską i prymitywną a na dodatek strasznie nudną . Kiedy się jednak zastanowić ,to czym się różni przebijanie kotwicą uklei od przebijania hakiem czy kotwicą rosówki ? Ilością zwojów nerwowych na korzyść uklei ?
Mam podobne odczucia, wolę używać martwych przynęt. Jednak co do różnicy, to możemy pomyśleć, czym się różni zabicie ryby od zabicia żaby? A ptaka? A psa albo kota? Ilość zwojów ma znaczenie? 8) No właśnie, jednak kręgowce są 'więcej warte' o ile nie tępi się jakichś rzadkich gatunków. Dlatego to nie jest to samo moim zdaniem. Życie ryby jest warte więcej niż rosówki.
Inna sprawa to ilość drobnicy w Polsce. Niestety, brak szczupaka powoduje, że jest jej zbyt dużo, i należy ją eliminować zazwyczaj w jakiś sposób. Musimy mieć też to przeświadczenie, że takie działania są konieczne.
-
Osobiście do łowienia na żywca czy trupa używałem karpiówki 3lbs i była najbardziej dla mnie uniwersalna ,kije karpiowe mają różne akcje ,ja preferuje progres do takiego łowienia , bo dobre zacięcie sandacza z dalszego dystansu wymaga kija sztywniejszego troszkę a nie parabolika czy polparabolika :beer:
-
Łowienie sandacza to mus posiadania mega ostrych kotwic i haków. Ich ostrość musi być tak dobra, aby nie rysowały paznokcia ale się nie dały przesunąć (wbijają się wtedy). I zacięcie takim kijem jest OK. Masz rację, że karpiówki są różne, ale 3.25 lb to nie kij miękki, to kij do dalszych zarzutów, dużo sztywniejszy. Oczywiście da się radę nim łowić, bardzo trzeba regulować hamulec.
Oczywiście nie sprecyzowany jest gatunek na który się nastawia autor wątku. I w sumie karpiówka 3 lb jeśli w grę wchodzi sum jest przyzwoitym kompromisem. Ja bardziej określałem kij do żywca gdzie łowi się od okoni, poprzez klenie i bolenie, po szczupaki i sandacze.
-
Łowienie na żywca czy trupa dla mnie to loteria,nastawiasz się na szczupaka a wchodzi sandacz czy sum często przylowem jest też węgorz ;) :beer:
-
Około 40km mam od siebie nieduży zalew. Jest sandacz, szczupak, sum, karp. Generalne nastawienie na szczupaka zamiennie z karpiem. Oczywiście przyłowem może być sum i sandacz.
Myślałem czy nie zaadoptować sztywnego feedera do 180g. Odpadnie typowe karpiowanie, ale drapieżniki na wklejki też się łowi. A szczytówka feedera to odpowiednik wklejki.Nadmienić należy, że do pomysłu na nową wędkę popchnął mnie zakupoholizm, poza tym nie lubię przezbrajać wędek.
Dla mnie bez różnicy jest jak łowi się ryby patrząc pod kątem barbarzyństwa. Bez względu na metodę, łowiąc zadajemy ból, jedząc pozbawiamy życia, wypuszczając zadajemy ból i zwracamy życie.
Tyle filozofii.
Pozdrawiam Grzech
-
Nasi wschodni sąsiedzi używają spinningowych teleskopów poniżej 3m Made in ZSRR.
Kotwy kupują na Aliexpress, w boxach po 50szt, więc czy są super ostre to raczej wątpię.
Żywiec zawsze będzie skuteczniejszy od martwej rybki i to bez względu na porę roku i aktywność ryb. Jednakże nie na wszystkich wodach można go używać.
Nie jestem takim specem jak Ci z największą liczbą postów na tym forum, bo Oni wiedzą wszystko i na każdy temat, zatam można olać to co napisałem.
-
Około 40km mam od siebie nieduży zalew. Jest sandacz, szczupak, sum, karp. Generalne nastawienie na szczupaka zamiennie z karpiem. Oczywiście przyłowem może być sum i sandacz.
Myślałem czy nie zaadoptować sztywnego feedera do 180g. Odpadnie typowe karpiowanie, ale drapieżniki na wklejki też się łowi. A szczytówka feedera to odpowiednik wklejki.Nadmienić należy, że do pomysłu na nową wędkę popchnął mnie zakupoholizm, poza tym nie lubię przezbrajać wędek.
Nie ma wędzisk uniwersalnych - zawsze jest coś za coś. Jednak jeśli ekstremalnie dalekie rzuty Cię nie interesują to najlepszy będzie jakiś all-rounder (czy jak to tam się zwie). A "wklejki"? W przypadku sandaczy to oznacza plecionkę na młynku bo tylko plecionka daje Ci w praktyce możliwość zauważenia większości brań.
No i Luk słusznie podkreślił kwestię ostrości haków :thumbup:
Ja osobiście nadal jestem zakochany w trzynastopowej Korum Barbel 2,5 lb :-[
-
Słuszna racja.
Nie kija uniwersalnego.
Jeśli nurt i duże uciągi to kije 120-150g są normą.
Angole do połowów na deadbait używają linek >40lb i ciężarków 4-5oz.
Inaczej też montuje się zestawy na grunt a inaczej na spławik. Inaczej też jeśli łowisz blisko a inaczej jeśli musisz dalego wyrzucić zestaw.
Kije dłuższe to pewniejsze rzuty i zacięcie.
Ogólnie standard jak przy innych metodach połowu.
Feedery ±120g do połowu sandaczy to też dobre rozwiązanie. Jeśli nie czekasz na 2 fazę brania i wypuszczasz ryby, to zacięcie w tempo przy pierwszym ugięciu często może zakończyć się sukcesem.
-
Słuszna racja.
Nie ma kija uniwersalnego.
Jeśli nurt i duże uciągi to kije 120-150g są normą.
Angole do połowów na deadbait używają linek >40lb i ciężarków 4-5oz.
Inaczej też montuje się zestawy na grunt a inaczej na spławik. Inaczej też jeśli łowisz blisko a inaczej jeśli musisz dalego wyrzucić zestaw.
Kije dłuższe to pewniejsze rzuty i zacięcie.
Ogólnie standard jak przy innych metodach połowu.
Feedery ±120g do połowu sandaczy to też dobre rozwiązanie. Jeśli nie czekasz na 2 fazę brania i wypuszczasz ryby, to zacięcie w tempo przy pierwszym ugięciu często może zakończyć się sukcesem.
-
Nasi wschodni sąsiedzi używają spinningowych teleskopów poniżej 3m Made in ZSRR.
Kotwy kupują na Aliexpress, w boxach po 50szt, więc czy są super ostre to raczej wątpię.
Sandacz ma twarde szczęki, dlatego haki czy kotwice powinny być bardzo ostre, sam zestaw zaś odpowiedni, tak aby ryba się zacięła lub aby ostrze nie zsunęło się i nastąpiło 'docięcie'. Jak łowią wschodni sąsiedzi bym sobie odpuścił. Kij pod sandacza na rzekę powinien mieć też sygnalizację na szczytówce, to znaczy ją odpowiednio giętką, stąd takie ugięcie jak 2.2-2.5 lb, aby widać było branie, zwłaszcza w nocy na świetlikach. Alarm to zbyt mało, zwłaszcza przy uciągu. Drapieżniki czując opór wypluwają przynętę lub starają się to zrobić, dlatego trzeba wiele widzieć. Mam znajomych co łowią sandacze na Trencie (odpowiednik Odry i Wisły w okolicach Krakowa) i tutaj brak przygotowania oznacza małą ilość łowionych ryb. DLatego ostrzałka do haków to mus, zresztą nie tylko do łowienia drapieżników ale i innych ryb, jak brzany czy karpie. Wszędzie tam gdzie jest żwirowe lub kamieniste dno, należy się liczyć z tym, że ostrze haka może się stępić. Inalezy to kontrolować, karpiarze o tym wiedzą bardzo dobrze, choć karp ma mięśnie a nie kości w okolicach pyska. Ja sam łowiłbym o wiele mniej brzan, gdyby nie sprawdzanie ostrości haków, ostrzę je co jakiś czas :)
-
Fox deadbait (kij do łowienia na trupka).
Całkiem fajny sprzęcik
Wysłane z mojego ASUS_I006D przy użyciu Tapatalka