Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: STEV40 w 18.09.2015, 07:27
-
Witam kolegów , pytanie co możecie powiedzieć o tych koszyczkach ???
Artykuł w WMH nie do końca wszystko wyjaśnia.
Steven
-
Ja moge powiedzieć tyle, że nie wolno im ufać i nie mam zamiaru ich stosować. O wiele lepiej jest łowić zwykłym koszykiem, do którego damy pellety i zamkniemy wszystko zanętą. W sklepach w UK ten towar to 'półkownik' - raczej nikt go nie kupuje, nie widziałem też aby go ktoś stosował.
Sam pokładałem w nim kilka lat temu nadzieję, bo myślałem, że poprawią cały mechanizm, ale się przeliczyłem. Łowienie z podajnikiem który jest niczym loteria, nie wiadomo czy się otworzy, czy nie otworzy się za wcześnie wszystko psując jest trochę bez sensu. W moim przypadku mechanizm nie działał jednakowo, czasami przy zarzucie żyłka się okręciła wokół szczytówki (częsta sprawa) - i już było 'po ptokach', czasami też wyciągałem koszyk który nie 'wystrzelił'. Przesiadka na prosty zestaw koszykowy lub Metodę od razu poprawiła wyniki.
Ogólnie - nie polecam!
-
Dodam jeszcze coś od siebie do komentarza Luka.Marna jakość plastiku w w/w produkcie.
Przy mocniejszym wciśnięciu zanęty zdarzało się ,że podajnik pękał.
-
Dzięki za info. widać że znów reklama i dobrze że nie kupiłem :beg:
Steven
-
Ja stosowałem je w 2012. Z firmy Middy. Czasem zdarzało się, że towar nie wystrzeliwał, mimo że zawsze starałem się dopieszczać mieszankę zanętową. Początkowo byłem żywo zainteresowany tym podajnikiem, ale ta niepewność, o której wspomniał Luk, sprawiła, że przestałem go używać. Możesz sobie jeden kupić przy okazji i przetestować. Kiedy zadziała, to jest całkiem fajny efekt.
-
Witam. A mój tato na to poławia i ma świetne wyniki. Z resztą ja tez na nie próbowałem (firmy Wirek)ale tak jak pisze Luk metoda bije na łeb shotguna.Pozrawiam
-
Jak by ktoś był zainteresowany wędkowaniem tym koszyczkiem, to tu filmik o tym ;)
-
Ostrzegam przed ty patentem. 'Pelletowe działko' ma poważne wady, główne to, że nie wiemy kiedy wystrzeli. Jeżeli siedzimy i nie ma brań, to skręca człowieka, bo nie jest pewien, czy nie rozładowało się zbyt wcześnie.
Kilka lat temu przeczytałem, że Middy poprawił ten koszyk, niezwłocznie kupiłem ich kilka kompletów, bo pomysł jest OK i mi się podobał. Niestety, moje wyniki były o wiele gorsze niż przy zwykłym koszyku. Ze zdenerwowaniem zauważyłem, że sprężyna różnie działa, raz szybciej raz wolniej, trudno też załadować idealną porcją ten koszyk. Dasz zbyt mało - rozwala się podczas zarzutu, dasz za dużo - wyciągasz pełny, bo coś się zablokowało.
Kompletnie mi nie dopasował ten podajnik, zdenerwowałem się dość mocno nad wodą, projektanta w myślach poniewierałem :) Metoda działa jednak o wiele lepiej, zestaw prosty samozacinający też, zarzucając z klipem i mając rytm doskonale wiemy czy coś jest dobrze lub źle, nie ma tej niepewności. O wiele lepszy jest pellet feeder, tutaj wszystko działa tak samo.
W sklepach podajniki te rzadko są dostępne, co pokazuje, że rzadko się z nich korzysta. Idealnym rozwiązaniem byłby mechanizm, który można nastawiać na uwalnianie się w różnym czasie. Jak dla mnie obecna wersja jest dla ludzi o mocnych nerwach :)