Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Łowiska => Wspólne wyprawy => Wątek zaczęty przez: Michał N. w 30.05.2022, 17:18

Tytuł: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 30.05.2022, 17:18
Czy istnieje wędkarski święty grall ?

Dla jednych,to wody pełne okazałych szczupaków,okoni,sandaczy. Dla innych- zbiorniki karpiowe ,bądź też sumowe. Dla mnie zaś,to woda wielka,na której łowienie dystansowe,to nie fanaberia,a konieczność i która ma bogactwo w postaci ogromnych leszczy. Uwielbiam łowić ten gatunek ryb.
Okazuje się ,że w naszym pięknym kraju istnieję dwa akweny spełniające moje ścisłe kryteria i to niemal obok siebie,to też postanowiłem spełnić jedno z moich wędkarskich marzeń i zawitać nad rybnickie zaporówki,czyli elektrownię Rybnik i Dzierżno Duże.
Zamysł całej wyprawy ,urodził się dzięki mojemu przyjacielowi Zbigniewowi Studnikowi,który nie tylko mnie,ale i całe forum,fascynuje swoimi okazami leszczy i płoci,a wkrótce również i karpia,o czym w dalszej części wpisu.

547km,tyle wynosi cena oległości od podlaskiego zaścianka,do rybnickich chałd,ale jeszcze tego samego dnia,zaraz po przybyciu,wraz ze Zbyszkiem od razu pojechaliśmy na elektrownię Rybnik. Pierwsze wrażenie ? Duże to to,kawał wody, i takie miejskie,dostępne,gwarne , czyste od wędkarskich i nie tylko śmieci,woda na prawdę zadbana.


(https://images92.fotosik.pl/596/a70a65b238e3f1ecgen.jpg)[/URL]



(https://images89.fotosik.pl/596/f0b7e6c52ec7bbb2gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/596/f0b7e6c52ec7bbb2.jpg)
Zbyszek 2 dni wcześniej ponęcił jedną ze swoich  miejscówek i na efekty długo nie trzeba było czekać,już drugiego dnia wpadło kilka ładnych leszczy , sporo krąpia 0.5kg i piękna (choć nie według standardu Zbigniewa) 36cm płoć.



(https://images89.fotosik.pl/596/3a576afb96e411cbgen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/596/3a576afb96e411cb.jpg)



(https://images91.fotosik.pl/594/4c977626292bc15egen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/594/4c977626292bc15e.jpg)


(https://images89.fotosik.pl/596/791afda1878522ffgen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/596/791afda1878522ff.jpg)
Klimaty swojskie,więc i nie mogło zabraknąć gotowania nad wodą,a dzięki taczce Zbyszka,nawet udało się moje klamoty przetransportować.

(https://images90.fotosik.pl/595/26324fe7c5138bd9gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/595/26324fe7c5138bd9.jpg)

(https://images89.fotosik.pl/596/d6b77b6b158115fbgen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/596/d6b77b6b158115fb.jpg)

Elektrowni Rybnik,poświęciliśmy dwa dni,które okazały się tylko preludium,do tego,co miało nastąpić już na innym,jeszcze okazalszym zbiorniku,czyli sławnym Dzierżnie Dużym.


Pogoda nie była łaskawa,lało nieprzerwanie to mniejszym,to większym deszczem,ale po solidnym zaspodowaniu 75metra zanętą nie przypadkowo tak grubą, brania rozpoczęły się po godzinie i zaczęło się wędkarskie eldorado.

Pierwszego lecha zaciął Zbyszek i powiedział cyt : " ee mały" ,a rybka miała 58 cm i dobre 2.5kg ! Zbyszek tylko popatrzył na mnie z uśmiechem i już wiedziałem,że tutejsze łopaty ,to zupełnie inna kategoria wagowa ,a słowo "mały" nabiera innego wydźwięku.
Po kilkunastu minutach i u mnie melduje się 63cm gigant,ważący min 3kg. Moja nowa życiówka (wcześniej 60cm),ale z każdą kolejną rybą,przekonuję się,że Dzierżno wymaga osobnej klasyfikacji rekordów.
Dzień upływał pod znakiem ciągłych holi  ogromnych lechów,z czego nasze największe osiągały 67 cm i 3800g wagi. Takie średniaki,jak to ujął Zbyszek. Te ciekawsze,zaczynają się od 70cm.


(https://images90.fotosik.pl/595/15a92a9998e08289gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/595/15a92a9998e08289.jpg)
(https://images91.fotosik.pl/594/171907368fce64edgen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/594/171907368fce64ed.jpg)


(https://images92.fotosik.pl/596/f5714f1b800ebba7gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/596/f5714f1b800ebba7.jpg)

(https://images89.fotosik.pl/596/fef5777f1e2fd1b1gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/596/fef5777f1e2fd1b1.jpg)


Wreszcie ktoś zakręcił deszcz ,a konkretnie przyjazd Michała (Mosteque) ,z którym również uprzednio się umawialiśmy na Dzierżno. Wyszło słońce,nastroje szampańskie i tak zakończylismy 3 dzień wyprawy,a to co miało wydarzyć sie dnia kolejnego,żadnemu z nas nawet by się nie przyśniło...



4 dzień rozpoczął się zupelnie inną pogodą: było słonecznie,bardzo wietrznie i w powietrzu czuć było szansę na dużą rybę. Dzięki temu,że Mosteq nocował na stanowisku wczorajszym,mieliśmy zapewnioną miejscówkę i całkiem nieźle zanęconą. Dobowo szło nam około 10kg ziarna i pelletu + to co podawane w Metodzie.


(https://images92.fotosik.pl/596/f5f99de49b8d618egen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/596/f5f99de49b8d618e.jpg)

(https://images89.fotosik.pl/596/3fda1bfe0cf25c60gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/596/3fda1bfe0cf25c60.jpg)

(https://images92.fotosik.pl/596/eb2b519cb9bc47dbgen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/596/eb2b519cb9bc47db.jpg)


Brania nastąpiły bardzo szybko po wstępnym spodowaniu. Znów odławialiśmy lechy,a Michałowi trafił się bardzo ładny 47 cm lin i chybryda leszczo-płoci.

(https://images90.fotosik.pl/595/0f80bac461fbe179gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/595/0f80bac461fbe179.jpg)


(https://images90.fotosik.pl/595/1cd26b8f0821c6abgen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/595/1cd26b8f0821c6ab.jpg)


(https://images91.fotosik.pl/594/05361c27243bcf62gen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/594/05361c27243bcf62.jpg)

O godz. 13.40 każdego z nas zmroziła  rolka na wędce Zbyszka. To było niesamowite,jak w kilkanaście sekund,jakiś potwór wyciągnął dobre 100m plecionki, a zacięcie utwierdziło nas,że  na haku jest chłopak słusznego kalibru,ale słowo nie odda sytuacji,jak obraz,dla tego poproszę Michała,by w tym miejscu dodał film z holu i wyciągnięcia ryby całego wyjazdu. Zbyszek wielkie gratulacje i pokłon dla Twoich umiejętności.

(https://images92.fotosik.pl/596/dc2364abf2846725gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/596/dc2364abf2846725.jpg)

(https://images89.fotosik.pl/596/b0a4a4e3b2416fd2gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/596/b0a4a4e3b2416fd2.jpg)

 5 dzień zasiadki i zupełnie inne miejsce,choć gdyby Michał jeszcze mógł zostać,pewnie czatowalibyśmy na kolejnego potwora,w poprzednim miejscu.

Tym razem rozbiliśmy się po przeciwnej stronie zbiornika.
Głębokość 1.5 m do nawet 7m. Połączenie zatoki z otwartą wodą i niestety znowu deszcz.  Zbigniew zasadzał się na sazany z płytkiej wody,a ja rzucałem na głęboką otwartą wodę,choć początkowo również na płytszej.
Obaj mieliśmy dużo brań dzierżnienskich leszczy. Tym razem to mi dopisało szczęście i po przydługim holu w stosunku do wielkości ryby,w kołysce wylądował zdrowy 4 kilogramowy sazam. Po sile odjazdów,spodziewałem się większego kalibru,ale i tak karpik cieszył.

(https://images92.fotosik.pl/596/f946a4ef2868327bgen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/596/f946a4ef2868327b.jpg)


(https://images90.fotosik.pl/595/7830fc9f70c404fagen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/595/7830fc9f70c404fa.jpg)

(https://images90.fotosik.pl/595/1c703a23dc5199degen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/595/1c703a23dc5199de.jpg)


(https://images89.fotosik.pl/596/eae376dfcf401bd7gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/596/eae376dfcf401bd7.jpg)

(https://images91.fotosik.pl/594/ed1cc1d13fae8c0egen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/594/ed1cc1d13fae8c0e.jpg)


(https://images90.fotosik.pl/595/8ca154de7932d77agen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/595/8ca154de7932d77a.jpg)

(https://images91.fotosik.pl/594/4fa9706d69d1d251gen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/594/4fa9706d69d1d251.jpg)
Dzierżno pożegnało mnie słonecznym wieczorem i niezłym zakwasem prawego przedramienia. Złowiłem conajmniej 50 łopat ważących średnio ponad 3kg .
Oba zbiorniki są niesamowite i obiecują zdecydowanie wiele . Na Dzierżnie nie zaobserwowałem żadnej drobnej ryby. Wszystko,co było widoczne,miało powyżej kilograma. Powrót do moich rodzimych akwenów,będzie nie lada otrzeźwieniem,ale jestem pełen nadzieii,że podobny styl łowienia,przyniesie i u mnie sukces,może odrobinę mniej spektakularny.

Dziękuję Zbyszkowi za jego wielkie serducho i wspaniałą atmosferę. Dziękuję Michałowi,za jego poczucie humoru i doborowe towarzystwo.
Cieszę się ,że dane nam było uczestniczyć w bodaj jednym z życiowych holi Zbyszka. Ryba była niesamowita.

Każdemu ,kto fascynuje się feederem i potężnymi leszczami,gorąco polecam obie wody,tym bardziej,że opłaty są tanie,a miejsc pod dostatkiem. Okazuje się,że w naszym pięknym kraju,może istnieć rybna woda i oby taka pozostała jak najdłużej.
Już dziś wiem,że to nie koniec rybnickiej przygody. Jeszcze nie raz odwiedzę tą krainę ,bo uwierzcie,łowiąc takie ryby jedna po drugiej,człowiek po prostu się uzależnia.



Pozdrawiam i połowów życzę.

Ps. Kolejna wyprawa,zbiornik Siemianówka i zupełnie inny styl łowienia. Cel,wielkie sandacze.



Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Awek w 30.05.2022, 17:34
Fantastyczna wyprawa, brawo panowie ,  wielkie łopaty, konia Zbyszka już widziałem na FB, kawał ryby na feeder, gratulacje

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 30.05.2022, 17:37
Kilka info technicznych: łowiłem na by Dome LC 390 oraz Flagman Legend 3.9m 100g. Dystanse 70-82m. Plecionka 0.12 + strzałówka plecionka 0.25.Tylko Metoda,podajniki Zhibo 70-80g.

Nęcenie ziarnami kukurydzy,konopii,grochu,wyki,pszenicy + wszelaki pellet. Na haku kulki waftersy,pop up,itp 10mm +
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 30.05.2022, 18:15
Cierpliwości, wrzucam filmiki na YT. Trochę to potrwa, bo film z holu długi. Choć są na nim tylko fragmenty :D
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: lester w 30.05.2022, 18:22
Michał ,byłeś w matrixie😂.To nie prawda.Prima a prilis.W tym roku  był w maju😂😂😂😂😂😂👍.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 30.05.2022, 18:25
Michał ,byłeś w matrixie😂.To nie prawda.Prima a prilis.W tym roku  był w maju😂😂😂😂😂😂👍.

Żebyś Leszek wiedział,że te łowiska są totalnie odrealnione od powszechnego standardu. Musisz tam pojechać ,najlepiej razem ze mną 😉
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 30.05.2022, 18:41
Gratulacje Panowie :thumbup: :thumbup:.
Hm...jak wy teraz z tymi szkieletorami u was sie pogodzicie...
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 30.05.2022, 18:49
Na początek filmy.
Z holu karpia 19,5 kg :)

I z jego wypuszczenia.
https://www.youtube.com/shorts/plZ_BiHKbXY

Zawsze zadziwia mnie, jak filmy/zdjęcia nie oddają prawdziwych gabarytów ryby. Zwróćcie uwagę, jak Zbyszek z nim się odwraca, to rybsko ma łeb praktycznie jak jego cały tułów.

Leszcze też na zdjęciach wyglądają normalnie. Ale na DD to jest jakiś inny leszcz... One są grube jak niejeden karp. Wyglądają jak płyty chodnikowe. Coś fantastycznego. Człowiek po zacięciu ma wrażenie, że to zaczep :D

Ja łowiłem zupełnie inaczej niż chłopaki. Na początek podałem tylko z 8 zwykłych koszyków ziarna zaczopowanego zanętą. I potem systematycznie przerzucałem zestaw. Jak już się ryby zameldowały, to brania były regularne. Nie był to przypadek. Bo jak zrobiłem przerwę dłuższą, to potem brań tam nie było. Podobnie jak mi rzut nie wyszedł i zestaw poleciał kilkanaście metrów od nęconego miejsca, brań nie było.
Przełowiłem prawie całe dwa dni na kulkę Hot Demon 10 mm. Pod koniec postanowiłem zmienić przynętę na waftersa od Przemka Solskiego. Panowie... Rzut, opad, napięcie, siedzi. Rzut, opad, napinanie, siedzi. Rzut, opad, siedzi. Rzut, siedzi... I tak non stop!
Nie jest to raczej zasługa magicznych walorów Przemkowych przynęt, lecz samych właściwości waftersów. Na tonącą kulkę widać dość długą zabawę przy podajniku, zanim ryba ostatecznie ją zassie. Z waftersem dzieje się to w zasadzie przy pierwszym podejściu. Byłem w szoku!

Kilka zdjęć na koniec.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Papi_feeder w 30.05.2022, 18:52
Po tych zdjęciach i filmikach nasuwają mi się tylko dwa słowa... święty graal. Tyle, że wy to złowiliście, widzieliście, dotknęliście, wypuściliście :) Pozazdrościć :bravo: :thumbup:
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 30.05.2022, 18:56
Dzięki Michał że to nagrałeś. Emocje odżywają,coś wspaniałego.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Tomnick w 30.05.2022, 19:25
Gratuluję :bravo: Piękne ryby no i wspaniała wyprawa :bravo:
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 30.05.2022, 19:27
Dzięki Michał że to nagrałeś. Emocje odżywają,coś wspaniałego.
Spokojnie, Michał. U Ciebie na jeziorze też tak zawalczymy. Kwestia umiejętności. I odpowiedniej zanęty! :P
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: katystopej w 30.05.2022, 19:32
Pięknie polowione, gratulacje :bravo: Zapraszamy ponownie na nasz piękny Górny Śląsk :D

Aż wstyd się przyznać, ale w środę jadę tam pierwszy raz, za to będę siedział do niedzieli.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 30.05.2022, 19:44
Dzięki Michał że to nagrałeś. Emocje odżywają,coś wspaniałego.
Spokojnie, Michał. U Ciebie na jeziorze też tak zawalczymy. Kwestia umiejętności. I odpowiedniej zanęty! :P

Nęcenie zaczynam od jutra. Dziś zakupiłem prawie 50kg ziarna. Daj wcześniej znać i przygotuję miejscówki na  dwóch jeziorach 😊
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Studnik w 30.05.2022, 19:58
Michał pięknie napisane. Mostek dzięki za film z holu. Przed przyjazdem Michała byłem ciekaw czym obdarzy nas woda i czy będzie to miarodajne. Rybnik moim zdaniem trochę zawiódł ale to bardzo chimeryczna woda. Ma zdecydowanie większy potencjał. Na Dd trudno mi narzekać bo złowiłem życiówkę karpia ,Mostek pięknego lina a wszyscy nalowaliśmy się leszczy. Szkoda , że zabrakło lechow 4kg + i magicznych 70tek.
Michał jestem strasznie ciekawy co nowe podejście przyniesie na Twoich wodach 🙂
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: hakon w 30.05.2022, 20:12
Gratuluję lekkiego pióra, ale nie popieram takich postów bo zaraz ktoś tam sieci wpuści. Nie ważne, że ryba niezdatna do spożycia na mączkę się nada.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Studnik w 30.05.2022, 20:16
Gratuluję lekkiego pióra, ale nie popieram takich postów bo zaraz ktoś tam sieci wpuści. Nie ważne, że ryba niezdatna do spożycia na mączkę się nada.
To Dzierżno Duże - woda z nad której zostało nagranych setki lub tysiece filmów. Znana w całej Polsce ze swojego rybostanu, zasadzie no kill i ludzi którzy o nią dbają. Więc nie musisz się obawiać o sieci 🙂
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 30.05.2022, 20:22
Gratuluję lekkiego pióra, ale nie popieram takich postów bo zaraz ktoś tam sieci wpuści. Nie ważne, że ryba niezdatna do spożycia na mączkę się nada.

Sieciujący polskie wody specjaliści z IRŚ na pewno od daaawna debatują, jak uratować Dzierżno Duże przed zachwaszczeniem, eutrofizacją i karłowaceniem.
Jest on doskonałym przykładem tego, jak ich teorie działają w rzeczywistości. Dobrze, że mają swój flagowy zbiornik Zalew Zegrzyński, gdzie mogą się pochwalić efektami swej niestrudzonej pracy.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 30.05.2022, 20:47
Gratuluje Panowie :thumbup: jak kilka lat wstecz pisałem że na DD pływa praktycznie kazdy rekord Polski to jakos nikt w to nie wierzył.
 Jako że mam 15 km nad jezioro,bywa tam kilkanaście razy w roku ,zauwazyłem że od zeszłego roku przyjeżdza coraz więcej wedkarzy z całej Polski - super ale jeden apel do Wszystkich zabierajcie Swoje śmieci !
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 30.05.2022, 20:51
Też jestem przekonany, że tam pływają rekordy chyba każdego gatunku.

A za syf zostawiony nad wodą to powinna być kara kilka tysi...
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: katystopej w 30.05.2022, 20:58
Na Dzierżnie chyba tylko amura nie ma, a jeśli jest to w śladowych ilościach. Na ostatnich zawodach karpiowych ani jeden nie zagościł na macie.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 30.05.2022, 21:05
Michał N. Piękna relacja :thumbup: Mostek super nagranie :thumbup:, ciekawe jaki masz pomysł na zwykłe jeziora, oby wypaliło. Zbyszek, gratulacje, piękny hol :thumbup:, zwłaszcza na takiej wędce. Co to za kij, który pod takim kabanem ugina się tylko w szczytowych partiach?
A w ogóle to Wam strasznie zazdroszczę, pytam się siebie, co mnie ogranicza, żeby też tam pojechać i niestety odpowiedź jest nie w tym roku ::)
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Papi_feeder w 30.05.2022, 21:05
Sieciujący polskie wody specjaliści z IRŚ na pewno od daaawna debatują, jak uratować Dzierżno Duże przed zachwaszczeniem, eutrofizacją i karłowaceniem.
Jest on doskonałym przykładem tego, jak ich teorie działają w rzeczywistości. Dobrze, że mają swój flagowy zbiornik Zalew Zegrzyński, gdzie mogą się pochwalić efektami swej niestrudzonej pracy.
Dokładnie, bardzo dobrze by to wyglądało w zestawieniu tabelarycznym. Dzierżno :fish: :fish: :fish: Zalew :narybki:  :P
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 30.05.2022, 21:11
:bravo: Panowie, super przygoda :thumbup:
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Studnik w 30.05.2022, 21:30
Michał N. Piękna relacja :thumbup: Mostek super nagranie :thumbup:, ciekawe jaki masz pomysł na zwykłe jeziora, oby wypaliło. Zbyszek, gratulacje, piękny hol :thumbup:, zwłaszcza na takiej wędce. Co to za kij, który pod takim kabanem ugina się tylko w szczytowych partiach?
A w ogóle to Wam strasznie zazdroszczę, pytam się siebie, co mnie ogranicza, żeby też tam pojechać i niestety odpowiedź jest nie w tym roku.
Zemex rampage 390/150
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Qasz w 30.05.2022, 23:49
To już wiem gdzie jadę na urlop :D
Gratuluje Panowie, przepiękny wypad, życzę wam takich więcej 🤞 :beer:
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 31.05.2022, 06:57
Klasa :thumbup: :beer:!
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Awek w 31.05.2022, 07:18
Miałem okazję jako dzieciak ok. 30 lat temu spędzić kilka nocek z wujkiem na DD, mile wspominam, leszcze już wtedy brały , oczywiście nie było takiego sprzętu i wiedzy jak dziś ale ryby też były. Wujek przed śmiercią wypominał mi dlaczego jeżdżę na komercję, on tego nie uznawał, i wcale mu się nie dziwiłem, miał 20 min jazdy rowerem na DD, po co komu komercje jak się ma taką wodę pod nosem. Ale trzeba być szczęściarzem by mieszkać blisko tak wspaniałego zbiornika.

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mariusz Wu w 31.05.2022, 19:25
Po tych zdjęciach i filmikach nasuwają mi się tylko dwa słowa... święty graal. Tyle, że wy to złowiliście, widzieliście, dotknęliście, wypuściliście :) Pozazdrościć :bravo: :thumbup:

W niedzielę to nawet zanęty za bardzo nie trzeba było, zmieniłem koszyk na taki do nęcenia robactwem i wrzucałem do niego tylko po kilkanaście białych bo zachodziła obawa że mi białych zabraknie. Leszcze brały tak że czułem się jak jakaś maszyna, rzut, odłożenie feedera na podpórki, branie, zacięcie, hol, wypuszczenie ryby, kilka robali do koszyczka często bez zmiany przynęty i cały cykl się powtarzał. Ile tych leszczy tam musi być to głowa mała. Z ciekawostek totalną porażką okazała się zanęta Sonubaits Super Crush Bream Feeder. Przy takich szalonych braniach złowiłem 2 ryby gdy koszyk wypełniony był ta zanętą. Dla porównania kilkanaście leszczy skusiło się na kaszę jęczmienną zalaną melasą. Potem już zrezygnowałem z zanęty i ograniczyłem się do białych co było strzałem w dziesiątkę.

Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 31.05.2022, 19:36
Po tych zdjęciach i filmikach nasuwają mi się tylko dwa słowa... święty graal. Tyle, że wy to złowiliście, widzieliście, dotknęliście, wypuściliście :) Pozazdrościć :bravo: :thumbup:

W niedzielę to nawet zanęty za bardzo nie trzeba było, zmieniłem koszyk na taki do nęcenia robactwem i wrzucałem do niego tylko po kilkanaście białych bo zachodziła obawa że mi białych zabraknie. Leszcze brały tak że czułem się jak jakaś maszyna, rzut, odłożenie feedera na podpórki, branie, zacięcie, hol, wypuszczenie ryby, kilka robali do koszyczka często bez zmiany przynęty i cały cykl się powtarzał. Ile tych leszczy tam musi być to głowa mała. Z ciekawostek totalną porażką okazała się zanęta Sonubaits Super Crush Bream Feeder. Przy takich szalonych braniach złowiłem 2 ryby gdy koszyk wypełniony był ta zanętą. Dla porównania kilkanaście leszczy skusiło się na kaszę jęczmienną zalaną melasą. Potem już zrezygnowałem z zanęty i ograniczyłem się do białych co było strzałem w dziesiątkę.

Serio szło utrzymać ławicę łopat białymi robakami ? U nas leciało grube ziarno i pellet,a i tak musieliśmy co godzinę,a nawet częściej, spodować. Spożywki i robactwa,w ogóle nie stosowaliśmy.

Qasz,jakbyś się wybierał,napisz,to może coś podpowiem.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mariusz Wu w 31.05.2022, 20:00
Serio, w wodzie aż się kotłowało na płyciźnie od leszczy. Spławy były praktycznie cały czas od godziny 10 rano do 17. Inna sprawa że stanowisko obok było nęcone przez 3 dni przez karpiarzy (bez skutku, oczywiście w postaci karpia-giganta bo pewno tych panów leszcze 50-60 cm nie interesują)
 



Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mariusz Wu w 31.05.2022, 20:15
Nie brały Wam takie dziwne hybrydy co wyglądały jak skrzyżowanie leszcza z sazanem ( albo karasiem bo różne były teorie na ten temat)? Złowiłem kilka takich ok.45cm były diablo silne rwały przypony poniżej 0,16 jak pajęczynę.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: katystopej w 31.05.2022, 20:42
Chopy, podkręcacie mi atmosferę bo jutro o tej porze już będę siedział na DD, spożywki tylko 6kg, za to kuku 14kg pelletu 8-11mm 12kg ;D zero robactwa, tylko waftersy a w nocy żeby ograniczyć brania leszczy kulasy albo pellet 14mm.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 31.05.2022, 21:01
Przepiękna przygoda Panowie
Tylko pozazdrościć takich rybek, a przede wszystkim spotkania i wędkowania w takim towarzystwie

Kiedyś i ja się tam wybiorę

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Studnik w 31.05.2022, 21:05
Chopy, podkręcacie mi atmosferę bo jutro o tej porze już będę siedział na DD, spożywki tylko 6kg, za to kuku 14kg pelletu 8-11mm 12kg ;D zero robactwa, tylko waftersy a w nocy żeby ograniczyć brania leszczy kulasy albo pellet 14mm.
Może przynęta 24 mm ograniczy brania leszczy ale na pewno nie 14 😉
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 31.05.2022, 21:09
Tym 14 mm to se ograniczysz... ;D
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Morgoth13 w 31.05.2022, 21:10
Tak kiedyś Mati K. na Batorówce założył na 14ki łowił karasie, które chciał ograniczyć :)
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 31.05.2022, 21:20
Nie brały Wam takie dziwne hybrydy co wyglądały jak skrzyżowanie leszcza z sazanem ( albo karasiem bo różne były teorie na ten temat)? Złowiłem kilka takich ok.45cm były diablo silne rwały przypony poniżej 0,16 jak pajęczynę.

Mieliśmy tylko jedną hybrydę widoczną na jednym ze zdjęć.
Mariusz, tam nie ma sensu bawić się w żadne cienkie przypony. Założyłbyś przypon z 0,3 i nie zauważyłbyś różnicy w częstotliwości brań. Nigdzie nie ma takiej szansy na trafienie życiówki każdego gatunku jak tam. Po co się pocieniać?
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 31.05.2022, 21:29
Szczena opada panowie... Wielkie gratulacje! Musze kiedyś wpaść w wasze rejony na DD ;)
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 31.05.2022, 21:43
Chopy, podkręcacie mi atmosferę bo jutro o tej porze już będę siedział na DD, spożywki tylko 6kg, za to kuku 14kg pelletu 8-11mm 12kg ;D zero robactwa, tylko waftersy a w nocy żeby ograniczyć brania leszczy kulasy albo pellet 14mm.

Zmierz obwód swojego kciuka i przyjrzyj się temu zdjęciu.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: plompek w 31.05.2022, 21:45
Co do amura to jest tam bo jesli dobrze pamietam to kilka lat temu na zawodach na majówce jeden został złowiony. Ja po chyba 7latach łowienia tam w końcu dorwałem pierwszego tam lina chociaż z ciekawości nastawiałem sie na węgorza bo chce sprawdzić czy to tam jest i pęczek z dwóch dużych rosówek na włosie na haku nr 2 był nieźle zassany przez lina 30cm i tak jak kolega pisał nie ma sensu używać cieńkich przyponów. Szczęście albo nieszczęście to to ze dojazd do tego zbiornika nie jest łatwy i gdybym nie miał porządnej terenówki to w sobote po wcześniejszych opadach i rozjeżdzeniu tego przez quadowców i offroadowców to bym na bank już nie wyjechał
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 31.05.2022, 21:47
Nawet w tym temacie masz zdjęcie amura z DD ;)
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 31.05.2022, 22:12
Zmierz obwód swojego kciuka i przyjrzyj się temu zdjęciu.

Nie lepiej średnicę?
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: plompek w 31.05.2022, 22:12
:bravo:
Nawet w tym temacie masz zdjęcie amura z DD ;)

Sorki ale albo źle widze albo nie znam sie na rybach bo nie widziałem nic oprócz zdjęć leszczy, lina i karpia pełnołuskiego i dupnego lustrzenia :P
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 31.05.2022, 23:08
Zmierz obwód swojego kciuka i przyjrzyj się temu zdjęciu.

Nie lepiej średnicę?
Aj tam aj tam :D
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 31.05.2022, 23:10
:bravo:
Nawet w tym temacie masz zdjęcie amura z DD ;)

Sorki ale albo źle widze albo nie znam sie na rybach bo nie widziałem nic oprócz zdjęć leszczy, lina i karpia pełnołuskiego i dupnego lustrzenia :P
Aj tam aj tam...
Mam dziś dobry dzień!
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 01.06.2022, 01:03
Chopy, podkręcacie mi atmosferę bo jutro o tej porze już będę siedział na DD, spożywki tylko 6kg, za to kuku 14kg pelletu 8-11mm 12kg ;D zero robactwa, tylko waftersy a w nocy żeby ograniczyć brania leszczy kulasy albo pellet 14mm.

Popatrz na zdjęcie z przyponem. Też dawałem pellet 14 ... i do tego popka 12mm 😉
Leszcze dalej brały nieprzerwanie.
A hitem było to,że karpisko Zbigniewa,skusiło się na waftersika 10mm.

Na Twoim miejscu darowałbym sobie zanętę sypką ,chyba,że tylko do zaklejenia szklanki.
Najlepiej pomyśl o spombie.
Przynęty raczej pływające.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: katystopej w 01.06.2022, 01:59
Spomba biorę ja dużego, a kolega ponton, więc raz dziennie pontonem i donęcanie spombem, jesteśmy przygotowanie jak na wojnę.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 01.06.2022, 05:20
Spomba biorę ja dużego, a kolega ponton, więc raz dziennie pontonem i donęcanie spombem, jesteśmy przygotowanie jak na wojnę.

Jeśli miałbym doradzić,to proponuję nie wsypywać z pontonu wiadra futru,tylko podawać spombem co np.40 min 3 rakiety,a na start 10.
Duże "krążowniki",ewidentnie szukają jedzenia przed tarłem,i sypnięcie coraz grubej frakcji,może dać lepszy efekt,niż dywan na dnie.
Jeśli celem jest karp,to łówcie dalej niż bliżej. My swoje karpie mieliśmy z +70m i głębszej wody.
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: katystopej w 01.06.2022, 05:59
Na miejsce gdzie jedziemy mamy od 25m równy blat 8m przez następne 270m, tam akurat zauważyłem w sobotę na rekonesansie, że karpie łowili z rzutu na max 40m, tak mieli nawet bojki poustawiane. Zobaczymy co będzie skuteczne, przez tyle dni będziemy próbować wszystkiego, a ja nawet chyba pellet wagglera spróbuję ;D
Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Mariusz Wu w 01.06.2022, 07:28
Nie brały Wam takie dziwne hybrydy co wyglądały jak skrzyżowanie leszcza z sazanem ( albo karasiem bo różne były teorie na ten temat)? Złowiłem kilka takich ok.45cm były diablo silne rwały przypony poniżej 0,16 jak pajęczynę.

Mieliśmy tylko jedną hybrydę widoczną na jednym ze zdjęć.
Mariusz, tam nie ma sensu bawić się w żadne cienkie przypony. Założyłbyś przypon z 0,3 i nie zauważyłbyś różnicy w częstotliwości brań. Nigdzie nie ma takiej szansy na trafienie życiówki każdego gatunku jak tam. Po co się pocieniać?

W kwestii przyponów dochodzę do podobnych wniosków. Pierwszy sezon łowię na DD więc muszę przestawić mózg z nastawienia na zbiorniki gdzie "chłop żywemu nie przepuści" i złowienie leszcza 40cm powoduje że o łowcy zaczynają powstawać pieśni niczym o mitycznych greckich bohaterach :D
W kwestii życiówek też masz rację. Dwa miesiące łowienia na DD a już rekord życiowy leszcza, płoci i wzdręgi ustanowiłem na tym zbiorniku. Teraz dobrze by było żeby wpadł karp > 8kg ale mógłby się wcześniej zapowiedzieć a nie jak ten co w ubiegłym tygodniu pobrał mi prawie pod nogami na lekkiego pikerka, wyciągnął plecionkę po czy zostawił mi zestaw w twardym zaczepie na stawikach ;D

Tytuł: Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 01.06.2022, 07:52
Na miejsce gdzie jedziemy mamy od 25m równy blat 8m przez następne 270m, tam akurat zauważyłem w sobotę na rekonesansie, że karpie łowili z rzutu na max 40m, tak mieli nawet bojki poustawiane. Zobaczymy co będzie skuteczne, przez tyle dni będziemy próbować wszystkiego, a ja nawet chyba pellet wagglera spróbuję ;D

Na jedno miejsce,poświęciłbym min. 2 dni,a jeżeli bonus by się trafił,to kolejny dzień-dwa na tym samym miejscu.