Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: lendzik w 19.06.2022, 22:28
-
Witam, jak w temacie. Mam dosyć czerwonej opalenizny po zasiadkach i stąd moje pytanie. Szukam czegoś sprawdzonego co ochroni mnie w jakimś stopniu przed palącym słońcem :sun: a jednocześnie nie zagotuje nad wodą. Może macie jakieś sprawdzone produkty, które polecacie. Nie ukrywam że nie chciałbym wydawać dużo $ i interesuje mnie również sprawdzona odzież z aliexpress i shopee. Fajnie jakby był jeszcze jakiś kaptur albo wysoki kołnierz dla ochrony karku itd. Parasol nie zawsze się sprawdza...
-
Kup sobie:
https://www.decathlon.pl/p/koszulka-wedkarska-anty-uv-caperlan-500/_/R-p-329128
Mam taką i jest świetna: lekka, przewiewna, nie krępuje ruchów, szybko schnie, bardzo wygodna.
Do tego jakby Ci było mało możesz dokupić komin pasujący kolorystycznie.
Polecam!
-
Jak wejdziesz w podobne produkty jest też wersja z kapturem
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Brak czerwonej opalenizny, za małe pieniądze?
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20220619/46e7904a1a2f9b6173f1b436dec80b5f.gif)
A próbowałeś krem z filtrem?
Już abstrahując od Bluzy w upalne dni. Pomijając koc, śpiwór, wełnę mineralną...
Wiesz, fizyka nie?
-
Posiadam od kilku sezonów coś takiego https://graff-team.com/pl/odziez-z-ochrona-uv/koszulka-upf50-z-dlugim-rekawem-961-cl-1.html szczerze polecam, dodatkowo na szyję kominek jak mocno praży albo zwyczajnie krem 70 i po sprawie.
-
Ja mam też tą z decathlona plus komin i spodnie (wszystko UPF z Carpelana) :) Komplecik na upalne dni idealny. Taka odzież jednak kosztuje swoje. Mam też koszulkę z Shopee, ale wzory na nich to już takie trochę średnie. https://bit.ly/3kaOl0H aczkolwiek materiał użyty jest naprawdę ok :)
Polecam spróbować, takie ciuchy. Nie trzymają ciepła, fajnie odprowadzają pot i też jak zawieje fajnie wpuszczają wiatr pod ubranie ;) Krem z filtrem spoko, ale żeby było tak jak trzeba w zależności od filtra, trzeba pamiętać o smarowaniu co jakiś czas. Mi się zdarza zapominać.
-
Posiadam koszulkę z Shopee. Jest lekka, przewiewna i nie kosztuje fortuny, tylko trzeba trochę na nią poczekać. Chodziłem w niej w ten weekend, kiedy były upały i było ok. Jednak jeśli chodzi o kaptur, to po założeniu go, zacząłem się gotować. Lepiej zainwestować w kapelusz z rondem lub czapkę.
Pamiętaj, że część ciepła jest odprowadzana górą i zakładając kaptur blokujesz ten efekt.
https://shopee.pl/Mężczyźni-Kobiety-Koszule-Wędkarskie-Sun-UV-Ochronna-z-Długim-Rękawem-Szybkoschnąca-Oddychająca-Bluza-i.518655253.10845145188
-
Czy ta bluza z deca ochroni przed komarami? Przebijają się przez to?
-
Czy ta bluza z deca ochroni przed komarami? Przebijają się przez to?
Mnie też to bardzo interesuje :)
-
Czy ta bluza z deca ochroni przed komarami? Przebijają się przez to?
Na moich lowiskach komarów nie ma prawie wcale, ale bardzo wątpię, zeby daly rade ochronic, bo materiał jest bardzo cienki i pewnie komary dałyby radę się wgryźć. Jak będę miał okazję być na jakiejś bardziej zakomarzonej wodzie dam znać:)
-
Bardzo wątpię, żeby jakakolwiek koszulka tego typu chroniła przed komarami. Na działce mam grube spodnie nie do zdarcia do ciężkiej roboty i komary przebijają się przez nie bez problemu i tną najczęściej w kolana, kiedy siedzę.
Nie wiem, czy w ogóle istnieją przewiewne, antykomarowe tkaniny. Cytując reklamę - jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
P.S. Takie zwykłe przewiewne tkaniny mają to do siebie, że można pryskać DEET na tkaninę i nic się nie wchłania przez skórę. Jedyny minus - środki owadobójcze potrafią farbować, co najbardziej widać na białych tkaninach.
-
Selektor kiedyś polecał bluzy do sportów walki na komary. No ale one niezwykle przewiewne to nie są, raczej odprowadzają szybko pot na zewnątrz.
Trzeba by popatrzeć, w jakich strojach łowią np. w takiej Tajlandii czy innych miejscach, gdzie ugryzienie latającego bydła wiąże się z ryzykiem poważnych chorób.
-
Bardzo wątpię, żeby jakakolwiek koszulka tego typu chroniła przed komarami.
Racja. Kiedyś kupiłem jakąś chińską bluzę której materiał wody za bardzo nie przepuszczał ( po polaniu rozłożonej na płasko bluzy wodą tworzyła się "kałuża" na materiale) a komary i tak gryzły. Ubrałem ją ze 2 razy bo można się było w niej ugotować nad wodą i poszła do Caritasu.
-
Selektor kiedyś polecał bluzy do sportów walki na komary. No ale one niezwykle przewiewne to nie są, raczej odprowadzają szybko pot na zewnątrz.
Rashguard
-
Też mam tą bluzkę z kapturem z Deca i komin od kilku dni i na tę chwilę jestem bardzo zadowolony.
Ostatnio byłem na rzece, niedaleko wypasały się krowy. Oczywiście było pełno bąków/końskich much ale tylko latały wokół mnie, jakby nie widziały mojej skóry...?... A zawsze mam z nimi wielki problem.
Komarów u mnie naszczescie jeszcze dość mało i profilaktyczne dwa psiknięcia muggą wystarczają żeby o nich zapomnieć. A może też mnie nie widziały w tej bluzce... 😉
Tak czy siak na teraz jest super. Pewnie zaraz kliknę spodnie do kompletu.
-
Też mam tą bluzkę z kapturem z Deca i komin od kilku dni i na tę chwilę jestem bardzo zadowolony.
Ostatnio byłem na rzece, niedaleko wypasały się krowy. Oczywiście było pełno bąków/końskich much ale tylko latały wokół mnie, jakby nie widziały mojej skóry...?... A zawsze mam z nimi wielki problem.
Komarów u mnie naszczescie jeszcze dość mało i profilaktyczne dwa psiknięcia muggą wystarczają żeby o nich zapomnieć. A może też mnie nie widziały w tej bluzce... 😉
Tak czy siak na teraz jest super. Pewnie zaraz kliknę spodnie do kompletu.
Spodnie mają jeden minus, szybko się brudzą, ale ogólnie trochę wody i wszystko schodzi, ale odpinane nogawki są spoko. Bardzo cienkie i przewiewne, też godne polecenia.
-
Do tego mam zamiar od czasu do czasu zaimpregnować taki komplet permetryną i wio w busz.
-
Ja polecam też Decathlon ale taką: https://www.decathlon.pl/p/top-uv-surfingowy-meski-olaian-100-dlugi-rekaw/_/R-p-170216?mc=8403266&c=Bia%C5%82y
Dwa razy tańsza od tej Caperlana, a działa znakomicie. I wiem co mówię, bo mam taki fenotyp skóry że lądowałem już z poparzeniami słonecznymi u chirurga....
-
Ja polecam też Decathlon ale taką: https://www.decathlon.pl/p/top-uv-surfingowy-meski-olaian-100-dlugi-rekaw/_/R-p-170216?mc=8403266&c=Bia%C5%82y
Dwa razy tańsza od tej Caperlana, a działa znakomicie. I wiem co mówię, bo mam taki fenotyp skóry że lądowałem już z poparzeniami słonecznymi u chirurga....
Różnią się trochę materiałem, Caperlan nie jest taki "przylegający" tylko bardziej luźny. Ten akurat mogłem w sklepie przymierzyć. Kwestia gustu, ale nie przepadam za przylegająca odzieżą, wolę luźna na rybach :D
-
Mnie sztuczne tkaniny ''gryzą'' dlatego koszulki noszę bawełniane ,a na rybach tak jak @azga wolę odzież luźną polecam więc koszulę Armii Brytyjskiej jest luźna/przewiewna i ma duże kieszenie 8)
-
Mi zależało na kapturze to też wziąłem Caperlana.
-
Niestety odzież z tym filtrem to w dużej mierze marketing. Każda koszulka bluza z dość gęstym ściegiem chroni tak samo jak ta z UPF. UV A i UV B nie przenika przez materiał.
Ja kupiłem z deca tą białą marki Olaian dlatego, że jest biała, szybko schnie i jest stosunkowo tania, ma długie rękawy. To decydowało o zakupie. Nie zawsze mam ochotę wysmarować się cały kremem.
-
Bluzy Caperlan i Olaian różnią się zdecydowanie przeznaczeniem.
Bluza Caperlan na ryby jest zdecydowanie lepsza od bluzy Olaian.
Mam obie i Olaiana zakładam na plażę "w ciepłych krajach" do nurkowania albo do kąpieli w morzu, kiedy moja skóra ma dosyć słońca. Olaian bardziej przylega do ciała, co jest zaletą kiedy się pływa i jest mokry, bo nie krepuje ruchów, nie zwisa i o nic nie haczy.
Caperlan jest za to lepszy, kiedy jest suchy. Jest bardziej przewiewny, luźniejszy i lżejszy.
-
Ja pierdziele! Ale się wywiązała dyskusja na temat marketingu. Można, bo kto komu zabroni, więc można. Kupić sobie koszulkę za 1200zł. Tu są poruszane Decathlony i inne śmiecie. To nie ten pułap cenowy, aby to działało. Struktura włókien sprawi, że komary się nie przegryzą, a woda zostanie odprowadzona na zewnątrz. Wraz z nią energia skumulowana w pocie, wydalona na zewnątrz. Tak, to działa. Przez jakiś czas. Do danej temperatury. Wilgotności i wydajności organizmu. Później jest fizyka. Później przepływ energii zostaje zaburzony, a warstwa wody wypocona przez organizm kumuluje się pod materiałem i zwiększa potencjał izolacyjny, co ogranicza zdolności ciała do termoregulacji.
Krem z filtrem 50, off na komary i butla wody.
-
Cześć,
Craghoppers - sprawdzona firma i sprawdzony produkt:
https://www.amazon.pl/gp/product/B07MXKHQTZ/ref=ppx_yo_dt_b_asin_title_o00_s00?ie=UTF8&th=1&psc=1
Może nie 50+ ale mega uniwersalne i pomocne przy komarach produkty.
-
Ja pierdziele! Ale się wywiązała dyskusja na temat marketingu. Można, bo kto komu zabroni, więc można. Kupić sobie koszulkę za 1200zł. Tu są poruszane Decathlony i inne śmiecie. To nie ten pułap cenowy, aby to działało. Struktura włókien sprawi, że komary się nie przegryzą, a woda zostanie odprowadzona na zewnątrz. Wraz z nią energia skumulowana w pocie, wydalona na zewnątrz. Tak, to działa. Przez jakiś czas. Do danej temperatury. Wilgotności i wydajności organizmu. Później jest fizyka. Później przepływ energii zostaje zaburzony, a warstwa wody wypocona przez organizm kumuluje się pod materiałem i zwiększa potencjał izolacyjny, co ogranicza zdolności ciała do termoregulacji.
Krem z filtrem 50, off na komary i butla wody.
Nie przesadzaj... koszula za 1200zł to dopiero jest marketing
-
Ja pierdziele! Ale się wywiązała dyskusja na temat marketingu. Można, bo kto komu zabroni, więc można. Kupić sobie koszulkę za 1200zł. Tu są poruszane Decathlony i inne śmiecie. To nie ten pułap cenowy, aby to działało. Struktura włókien sprawi, że komary się nie przegryzą, a woda zostanie odprowadzona na zewnątrz. Wraz z nią energia skumulowana w pocie, wydalona na zewnątrz. Tak, to działa. Przez jakiś czas. Do danej temperatury. Wilgotności i wydajności organizmu. Później jest fizyka. Później przepływ energii zostaje zaburzony, a warstwa wody wypocona przez organizm kumuluje się pod materiałem i zwiększa potencjał izolacyjny, co ogranicza zdolności ciała do termoregulacji.
Krem z filtrem 50, off na komary i butla wody.
Nie przesadzaj... koszula za 1200zł to dopiero jest marketing
Bo to jest marketing. Są i takie, które spełniają wszystkie wymienione cechy. I kosztują krocie. Odpowiedni materiał powoduje, że roztwór wydzielany przez gruczoły potne jest odsysany od skóry na drugą stronę materiału absorbcyjengo. Do tego jest dodana kolejna warstwa rozpraszająca, która powoduje szybsze odparowanie wilgoci. I nie są to materiały, które wytworzy jakiś zakład tkacki w Chinach, czy Indiach, a później sprzeda to Decathlon. Chodzi o odpowiedni kształt splotu włókien, jego strukturę 3d, oraz materiał z którego te włókna są wykonane. Później wilgoć jest odparowywana, ale pot to nie czysta woda. Po jakimś czasie to poprostu przestaje działać. Trzeba to wtedy wyczyścić. Działa to na zasadzie podobnej do odzieży z polipropylenu, czyli kanalików kapilarnych. Dla najbardziej wymagających jest jeszcze zewnętrzna membrana, która chroni przed opadami, a pozwala na cyrkulację powietrza. A tu mówimy już o znacznie większych kwotach.
Poszukaj sobie w jakich cenach są profesjonalne stroje dla łyżwiarzy szybkich, albo dla narciarzy szybkich. Kostium Marit Bjöergen w 2012r. ważył 315 gram, a to było 10 lat temu.
-
Za niedługo odbieram z paczkomatu 2 bluzy UV z Graffa.
https://graff-team.com/pl/odziez-z-ochrona-uv/4996-bluza-upf50-z-kapturem-964-cl-11.html
Jasny kolor, długi rękaw i kaptur to jest to czego potrzebuję. Testy w niedzielę podczas zawodów :)
A cena? Tanio nie jest, ale mając podobne produkty z dawnych lat śmiem twierdzić ,że te spokojnie posłużą z 10.
-
Bo to jest marketing. Są i takie, które spełniają wszystkie wymienione cechy. I kosztują krocie. Odpowiedni materiał powoduje, że roztwór wydzielany przez gruczoły potne jest odsysany od skóry na drugą stronę materiału absorbcyjengo. Do tego jest dodana kolejna warstwa rozpraszająca, która powoduje szybsze odparowanie wilgoci. I nie są to materiały, które wytworzy jakiś zakład tkacki w Chinach, czy Indiach, a później sprzeda to Decathlon. Chodzi o odpowiedni kształt splotu włókien, jego strukturę 3d, oraz materiał z którego te włókna są wykonane. Później wilgoć jest odparowywana, ale pot to nie czysta woda. Po jakimś czasie to poprostu przestaje działać. Trzeba to wtedy wyczyścić. Działa to na zasadzie podobnej do odzieży z polipropylenu, czyli kanalików kapilarnych. Dla najbardziej wymagających jest jeszcze zewnętrzna membrana, która chroni przed opadami, a pozwala na cyrkulację powietrza. A tu mówimy już o znacznie większych kwotach.
Poszukaj sobie w jakich cenach są profesjonalne stroje dla łyżwiarzy szybkich, albo dla narciarzy szybkich. Kostium Marit Bjöergen w 2012r. ważył 315 gram, a to było 10 lat temu.
Rozumiem Twoje racje oraz ograniczenia wynikające z różnych rodzajów tkanin.
Profesjonalne stroje dla pilotów lub kosmonautów pewnie są jeszcze bardziej zaawansowane technicznie i droższe :P
W tym temacie jednak dyskutujemy o przestępnych cenowo ubraniach do wędkowania w upalne dni.
Dlatego uważam, że bluza Caperlana, która poleciłem jest bardzo dobrą propozycją.
Próbowałem kiedyś lekkiej bluzy z kapturem i w upalne dni mocno ogranicza regulację temperatury.
IMO lepsza jest bluza bez kaptura, czapka na głowie, ewentualnie lekki komin (też polecam Caperlana) na karczycho jak komuś mocno grzeje.
-
Ja właśnie taki strój z kominem posiadam, za kapturem w upał nie przepadam, a komin w razie coś można sobie na głowę naciągnąć