Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Frax091 w 17.08.2022, 17:29

Tytuł: Odklejone gwinty w sztycach
Wiadomość wysłana przez: Frax091 w 17.08.2022, 17:29
Cześć,
Otwieram ten wątek z racji że mam pewien problem (a dokładnie dwa).
Posiadam sztycę Delphin Mystery 3.2m, bardzo budżetowa, używana ponad rok miała styczność z dużą ilością ryby. Zdawała egzamin dopóki podczas podbierania jednej ryby gwint "odpłynął" razem z koszem od sztycy. Gwint był nasadowy, po powrocie z ryb wyczyściłem i wymatowałem obydwie powierzchnie (włókno węglowe i aluminium) i użyłem kleju do tworzyw i metalu, niestety po 3 dniach klej nie złapał powierzchni, dodatkowo miałem w domu sztycę z zawodów (jakiś tani jaxon), który po 2 wypadach również odmówił posłuszeństwa w w.w. sposób.
Gwarancja odpada z racji że nie posiadam paragonu, jakieś porady co z tym zrobić, czy jest jakiś skuteczny klej na rynku do takiego zastosowania ?
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Odklejone gwinty w sztycach
Wiadomość wysłana przez: Kowerdak w 17.08.2022, 19:06
Ja bym spróbował kombinacji kleju dwuskładnikowego i kołka.
Przewierć niewielki otwór, najlepiej taki żeby wsadzić gwóźdź albo kawałek drutu z nierdzewki/ stali chirurgicznej/ złamane wiertło z HSSu.
Posmaruj klejem obie części, załóż na siebie i przetknij wspomniany kołek.
U mnie się sprawdza taki sposób naprawy od szczotek do kibla, przez sztyce i różne inne elementy nasadowe.
Tytuł: Odp: Odklejone gwinty w sztycach
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 17.08.2022, 21:14
Kołek to dobry pomysł, byle nie za blisko końca sztycy i nie za cienki. A jeśli chodzi o sam klej to polecam Distal (nie wiem, czy występuje jeszcze w sprzedaży) albo dwuskładnikowy Dragona. Nie żadne Poxipole.
Tytuł: Odp: Odklejone gwinty w sztycach
Wiadomość wysłana przez: Kowerdak w 17.08.2022, 23:03
Ja właśnie dragona używam albo techniqoll. Zależy co pod ręką.
A kołek 2-3 mm będzie w sam raz.
Tytuł: Odp: Odklejone gwinty w sztycach
Wiadomość wysłana przez: Krisss w 17.08.2022, 23:20
Już w trzech sztycach (Atoma i jakieś tanie kompozyty z początków zabawy) wklejałem gwinty klejem epoksydowym, dwuskładnikowym z Dragona. Nawet bez żadnych kołków wszystko siedzi jak trzeba. W tych tańszych sztycach zazwyczaj jest kropla kleju i dlatego tak to wszystko spada. Nie żałować kleju, dać temu związać z dobę i będzie beton.
Tym klejem naprawiłem już koledze regulowany buzzbar i kilka innych drobiazgów i dotychczas nie ma żadnej "reklamacji".