Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Prasa wędkarska => Wątek zaczęty przez: Mosteque w 26.09.2015, 19:17
-
http://www.tvn24.pl/usa-prowadzi-odstrzal-kormoranow,580506,s.html
Może i u nas coś zaczną robić.
-
http://www.tvnmeteo.pl/informacje/polska,28/prawie-1-5-tysiaca-kormoranow-do-odstrzalu-na-mazurach,174959,1,0.html
-
Ale to się dzieje, czy tylko miało się dziać?
-
Piszą żę w 2014 odstrzelili 560 sztuk na możliwych 1400 , więc pewnie w tym roku też coś odstrzelą ,być może nie tyle ile planują ale kilka na pewno ;).
W artykule piszą że kormorany wyławiają więcej ryb niż rybacy :D więc muszą coś z tym zrobić .
-
http://www.tvn24.pl/usa-prowadzi-odstrzal-kormoranow,580506,s.html
Może i u nas coś zaczną robić.
Działania skierowane do ograniczenia presji kormoranów trwają w Polsce od kilkunastu lat.
Kłopot jest głównie w obowiązującym prawie, (ochrona, wymagane zezwolenia, specyfika pozwolenia itp)
Druga sprawa, jak dotąd oprócz kilku badań i projektów (wyziębianie jaj, "olejowanie jaj" itd) finansowanie odstrzałów i płoszenia, spada na koszt użytkownika rybackiego lub właściciela/dzierżawcy stawów/itd.
Dochodzi w ten sposób do paradoksu, gdzie użytkownik ponosi straty wskutek żerowania kormoranów, a jeszcze musi zapłacić za próbę uśmiercenia kilku rybożerców. >:O
Co do ilości "upolowanych" kormoranów, takimi danymi dysponuje RDOŚ, a pewnie i GDOŚ.
-
Ekstra. Najpierw wsadzili dzierżawcom na głowę szkodnika, a teraz każą płacić za jego usunięcie...
-
To i tak lepiej niż w UK. Tutaj aby nie drażnić miłośników zwierząt, kormorany postanowiono płoszyć. Bo podobno to zadziała i odlecą na morze, gdzie ich miejsce :D Po prostu śmiech na sali - podobno jacyś goście je płoszą, ciekawe tylko jak, latają za nimi helikopterem? Jedna z wielu paranoi w tym kraju, robi się 'coś' - to taki projekt pilotażowy, niech zgadnę - nic nie da....
W przeciwieństwie do Polski, kormoran w UK przylatuje w dużej liczbie okresie zimowym, poluje na płytkich łowiskach nie zamarzających, bez roślinności, wyrządzając olbrzymie szkody. Też nie wolno do niego strzelać, choć niektórzy to olewają podobno. Najgorsze jest to, że ten ptak niszczy populacje pewnych gatunków na niektórych zbiornikach, ale nikt tego nie bada, tylko wędkarze znają ten problem. Zjada ryby, których nie widać normalnie, obrońcy zwierząt nie zauważają, że cierpią inne gatunki.
W Polsce trzeba zrobić konkretna akcję informacyjną, zwłaszcza wśród wędkarzy. Obrońcom zwierząt powinno się wytrącić argumenty z rąk stosunkowo łatwo, jest ich mniej niż wędkarzy przecież. Gdyby taką akcję poprowadziły wszystkie gazety wędkarskie zbierając podpisy pod petycją, powinno uzyskać się jakieś wymierne efekty. Nie widzę lepszego rozwiązania niż odstrzał, chyba, że ornitolodzy wymyślą coś innego.