Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Mikołaj Burkiewicz w 24.10.2022, 10:56

Tytuł: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 24.10.2022, 10:56
Mam problem z otwieraniem wspomnianej w tytule rakiety od Korum. Kupiłem ją żeby nęcić rożnymi frakcjami na łowisku o głębokości 12 m. Jakoś nie ufam, że przy nęceniu spombem, przy takiej głębokości niektóre drobniejsze frakcje (białe, konopie, drobny pellet) nie popłyną sobie w siną dal, a w dodatku znęcą drobnicę z toni.

Do rakiety wpakowałem ciężarek 60 g, machnąłem na 55 m i odczekałem aż opadnie na dno. Na cztery rzuty rakieta nie otworzyła się ani razu. Dodam, że tam gdzie łowię dno jest twarde, a mechanizm otwierania "na sucho" działa bez zarzutu.

Może ktoś spotkał się z podobnym problemem i udało mu się go rozwiązać?
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.10.2022, 11:13
Wyobrażam sobie, że opuszczasz go na silnie napiętej lince, więc opada bokiem i nie uderza tym "dzióbkiem" w dno.
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 24.10.2022, 11:16
Próbowałem też na luźnej plecionce bo też tak pomyślałem. Niestety nie pomogło.
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 24.10.2022, 11:28
Jak nęciłem na Dziwnej to też kilka razy się nie otworzył, ale tu winą obarczyłem wałki zanęty, które pakowałem na wcisk i dopiero po chwilowym rozmyciu towaru mechanizm się luzował i całość otwierała. Dodatkowym czynnikiem może być, to o czym wyżej wspomniał Michał, czyli napięcie linki. Wydaje mi się, że Bopper najlepiej współpracuje z drobnymi, luźnymi frakcjami typu pellet, robaki i ziarna. Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie potestuję tą rakietę na mojej rzeczce, to jakieś wnioski się nasuną.
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.10.2022, 11:38
Nic takiego nie mam. Aczkolwiek nie dokręciłem plastiku na gwincie do końca ale użyłem taśmy teflonowej, aby po dokręceniu do 90% gwintu nie ruszał mi się w żadne strony. W ten sposób pręt potrzebuje kilka mm więcej aby się otworzyć. Więc poszedłbym właśnie tą drogą. Nie musi być to teflon, można użyć np. cienkiej folii, którą owijamy pręt i następnie nakręcamy plastik. Tak więc tego bym spróbował na początek. Oczywiście miejsce gdzie jest zapięcie nie powinno być wypełniane.

Ostatnio rozmawiałem z wędkarzem na Trencie i też używa boppera i sobie bardzo chwali. Nie słyszałem o żadnych problemach póki co, na setki rzutów miałem tylko raz 'niewypał' ale źle rzuciłem.
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 24.10.2022, 11:43
Może przy takiej głębokości linka działa jak spadochron i spowalnia opad na tyle, że "uderzenie" w dno jest bardzo delikatne. Spróbuję pokombinować z tym co pisze Luk oraz może jakoś zwiększyć powierzchnię tej szpilki w miejscu gdzie styka się z dnem.
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.10.2022, 11:49
A możesz na płyciźnie rzucić po prostu z ręki i zobaczyć, jak to się w wodzie zachowuje? Może coś jest źle wyważone i opada bokiem?
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 24.10.2022, 11:57
Raczej nie ma szans na pływanie bokiem bo w "nosie" jest włożony ciężarek 60 g.

Myślę, że na takim dystansie i głębokości są jakieś siły, które go spowalniają.

Ten sprzęt był projektowany na rzeki, niezbyt wielkie dystanse i płytszą wodę. Możliwe jest, że w warunkach, w których ja łowię nawet go nie testowali.

Pokombinuję z przeróbkami i dam znać jak mi się uda coś wskórać.
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Trissot w 24.10.2022, 12:10
Niestety u mnie też do końca to nie funkcjonuje jak powinno czyli nie otwiera się testowałem go na wodzie 3/4m głębokości i odległości 40m wodą stojąca. Kupiłem go z myślą by precyzyjnie podać na dno kukurydzę i pelety ale po kilku nie otwartych rzutach powędrował do torby, rzuty na klipie. Poczekam i dam mu jeszcze szansę ale pewnie w kolejnym sezonie bo do klasyka i wałków używam zwykłej rakiety.

Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 24.10.2022, 12:28
A jaka wg was jest przewaga Boppera nad koszykami Preston Bait Up, na wodzie stojącej? Pytam z ciekawości, bo na głębokie wody ten koszyk jest idealny, podobnie na płytkie łowiska, gdzie trzeba uniknąć ściągnięcia drobnicy z toni... W przypadku koszyka nie ma opcji, że coś się może nie udać.
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.10.2022, 12:30
Hmm, no tak na chłopski rozum, to koszykiem nie podasz partykuł (i to tylu) bez spożywki do zatkania.
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Trissot w 24.10.2022, 12:37
Mam ten kosz prestona i do nęcenia dywanowego jest ok ale gdy chcę podać sporo kukurydzy/peletów to przy czopowaniu zanetą i dość siłowych rzutach +40m zdarzało się że w trakcie zarzutu zawartość koszyka wypadała.

Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 24.10.2022, 12:43
A jaka wg was jest przewaga Boppera nad koszykami Preston Bait Up, na wodzie stojącej? Pytam z ciekawości, bo na głębokie wody ten koszyk jest idealny, podobnie na płytkie łowiska, gdzie trzeba uniknąć ściągnięcia drobnicy z toni... W przypadku koszyka nie ma opcji, że coś się może nie udać.

Ten koszyk nie lata tak dobrze jak rakieta, trzeba go doklejać zanętą i ma mniejszą pojemność.

Jest też wersja druciana, która lata trochę lepiej ale opróżnianie jej to porażka. Jeżeli napakuje się do niej mokrych ziaren i pelletu to można dostać szału. Towar zakleszcza się i ciężko go wytrząść ze środka. Na ostatnim wypadzie szarpałem mocno sztywną wędką do spodowania z plecionką, a i tak połowa koszyków dojechała do brzegu z zawartością. Może to dobry patent do wałków lub luźnej zanęty ale na pewno nie do mieszaniny ziaren i pelletu.
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Trissot w 24.10.2022, 12:48
A jaka wg was jest przewaga Boppera nad koszykami Preston Bait Up, na wodzie stojącej? Pytam z ciekawości, bo na głębokie wody ten koszyk jest idealny, podobnie na płytkie łowiska, gdzie trzeba uniknąć ściągnięcia drobnicy z toni... W przypadku koszyka nie ma opcji, że coś się może nie udać.

Ten koszyk nie lata tak dobrze jak rakieta, trzeba go doklejać zanętą i ma mniejszą pojemność.

Jest też wersja druciana, która lata trochę lepiej ale opróżnianie jej to porażka. Jeżeli napakuje się do niej mokrych ziaren i pelletu to można dostać szału. Towar zakleszcza się i ciężko go wytrząść ze środka. Na ostatnim wypadzie szarpałem mocno sztywną wędką do spodowania z plecionką, a i tak połowa koszyków dojechała do brzegu z zawartością. Może to dobry patent do wałków lub luźnej zanęty ale na pewno nie do mieszaniny ziaren i pelletu.
Miałem na myśli wersję drucianą bo ten cały plastikowy to już totalne nieporozumienie, no chyba że mamy zamiar delikatnie rzucać na 20m

Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 24.10.2022, 19:12
Powiem wam szczerze, że zatykam koszyk mocno domoczonym pelletem 2 mm, który dobrze łapie i czopuje koszyk. Co do wielkości, to są 3 rozmiary, ten średni, a zwłaszcza rozmiar xl bierze więcej towaru niż nie jeden spomb. Fakt, że nie są specjalnie lotne (trudno też i by były z racji kształtu) ale nie widzę specjalnie wyższości Boppera nad tymi koszami. Choć pomysł zacny, to jednak cena, plus kolejny element ekwipunku dla którego trzeba miejsce znaleźć w torbie, obok normalnego spomba, i kilku różnych koszyków do nęcenia, nie licząc proc, wałeczników od prestona, i cholera wie co jeszcze :D (patrząc przez pryzmat mojej torby) :P
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.10.2022, 19:44
A jaka wg was jest przewaga Boppera nad koszykami Preston Bait Up, na wodzie stojącej? Pytam z ciekawości, bo na głębokie wody ten koszyk jest idealny, podobnie na płytkie łowiska, gdzie trzeba uniknąć ściągnięcia drobnicy z toni... W przypadku koszyka nie ma opcji, że coś się może nie udać.

Nie trzeba niczego zamykać zanętą, można wprowadzić same ziarna/pellety/kulki, przez co jest mniejsza szansa na leszcza :) Ja teraz wchodzę w jesień i zaczynam nęcić białymi i ustawiam taktykę, bopperem nęcę konopią i białymi tylko, a zanęta służy mi tylko do zamykania koszyka. Ustawiam sobie proporcje, ostatnio miałem zonka, bo drobnica jeszcze nie spłynęła (jest ciepło w UK) i wchodziło wszystko oprócz brzan, z węgorzami i jazgarzami łącznie. Ogólnie jak wchodzi brzana to nie wiem czy wyżera wszystko czy nie. Teraz łatwo wprowadzić dużą ilość białych na kilka rzutów.

Inny plus boppera jest taki, że nie trzeba wykonywać wielu zarzutów, trzy spomby i sprawa załatwiona. Na rzece oznacza to, że mogę zapodać więcej ziaren/pelletów/białych, bo nie trzeba zatykać koszyka zanętą.

Inna sprawa to otwarcie się też ustrojstwa po dojściu na dno, po prostu stuknie i można wyciągać, przy koszyku trzeba było czekać. Tak więc nęcenie zajmuje mi dużo mniej, jest to wręcz ekspress :)
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.10.2022, 19:46
Mam problem z otwieraniem wspomnianej w tytule rakiety od Korum. Kupiłem ją żeby nęcić rożnymi frakcjami na łowisku o głębokości 12 m. Jakoś nie ufam, że przy nęceniu spombem, przy takiej głębokości niektóre drobniejsze frakcje (białe, konopie, drobny pellet) nie popłyną sobie w siną dal, a w dodatku znęcą drobnicę z toni.

Pokombinowałem i myślę, że może w grę wchodzić miękkie/muliste dno. Ja na rzece mam żwir na dnie i może dlatego mi się wszystko otwiera? Nie wiem co się dzieje jeśli ten spomb trafi na takie podłoże lub jakieś zielsko. Masz szansę przeciągnąć po dnie markerem, to znaczy wędką z plećką i ciężarkiem?

W takim przypadku należy dokręcić na maksa trzpień aby mechanizm był bardzo czuły.

I jakiego boppera używasz, małego czy dużego?
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 24.10.2022, 21:03
Lucjan, dopytywałam o wodę stojąca, bo o ile na rzekach nie ma dwóch zdań i wszyskto jest jasne, to jeśli rozmawiamy o stawach/jeziorach to jest dla mnie przerost formy nad treścią (tym bardziej mając na uwadze wskazane przez kolegów doświadczenia).


Moim zdaniem do celu prowadzi zawsze kilka dróg i osiągnięcie nęcenia na jakiś dystansie typowo dennego, to opcja "a" jaką jest Boppera, opcja "b" jaką jest koszyk prestona, opcja "c" czyli klasyczny spomb wypełniony grubym towarem, opcja "d" wprowadzenie woreczków pva, itp itd.

Każda opcja ma zalety i wady, na upartego można nawet zrobić kule pelletowe Twojego autorstwa i mocną procą posłać je w nęcone miejsce. :beer:

Z racji minimalizacji, bądź też raczej racjonalnego podejścia do wedkarstwa uważam że warto pewne rzeczy na spokojnie przemyśleć. Kolejny wydatek, kolejna nowość, kkolejna rzecz do dźwigania... Pytanie, na ile pozwala ona "rozwiązać" problemy i jakie ma przewagi nad innymi opcjami. :beer:
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.10.2022, 21:14
Muł. Dobrze wykombinował :thumbup:
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 24.10.2022, 23:11
Mam problem z otwieraniem wspomnianej w tytule rakiety od Korum. Kupiłem ją żeby nęcić rożnymi frakcjami na łowisku o głębokości 12 m. Jakoś nie ufam, że przy nęceniu spombem, przy takiej głębokości niektóre drobniejsze frakcje (białe, konopie, drobny pellet) nie popłyną sobie w siną dal, a w dodatku znęcą drobnicę z toni.

Pokombinowałem i myślę, że może w grę wchodzić miękkie/muliste dno. Ja na rzece mam żwir na dnie i może dlatego mi się wszystko otwiera? Nie wiem co się dzieje jeśli ten spomb trafi na takie podłoże lub jakieś zielsko. Masz szansę przeciągnąć po dnie markerem, to znaczy wędką z plećką i ciężarkiem?

W takim przypadku należy dokręcić na maksa trzpień aby mechanizm był bardzo czuły.

I jakiego boppera używasz, małego czy dużego?

Używam dużego boppera. Na dnie jest piasek. Ciężarek się w tym nie zakopuje. Nie jest to oczywiście tak twarde dno jak żwir.

Spróbuję wydłużyć trzpień oraz zwiększyć jego powierzchnię na styku z dnem. Dam znać jesli pomoże.
Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Luk w 25.10.2022, 11:30
Lucjan, dopytywałam o wodę stojąca, bo o ile na rzekach nie ma dwóch zdań i wszyskto jest jasne, to jeśli rozmawiamy o stawach/jeziorach to jest dla mnie przerost formy nad treścią (tym bardziej mając na uwadze wskazane przez kolegów doświadczenia).


Moim zdaniem do celu prowadzi zawsze kilka dróg i osiągnięcie nęcenia na jakiś dystansie typowo dennego, to opcja "a" jaką jest Boppera, opcja "b" jaką jest koszyk prestona, opcja "c" czyli klasyczny spomb wypełniony grubym towarem, opcja "d" wprowadzenie woreczków pva, itp itd.

Każda opcja ma zalety i wady, na upartego można nawet zrobić kule pelletowe Twojego autorstwa i mocną procą posłać je w nęcone miejsce. :beer:

Z racji minimalizacji, bądź też raczej racjonalnego podejścia do wedkarstwa uważam że warto pewne rzeczy na spokojnie przemyśleć. Kolejny wydatek, kolejna nowość, kolejna rzecz do dźwigania... Pytanie, na ile pozwala ona "rozwiązać" problemy i jakie ma przewagi nad innymi opcjami. :beer:

Masz sporo racji, jak póki co testowałem tylko boppera na rzece, a ma mocne żwirowe dno. Jednak ogólnie bopper ma niesamowite zalety jakie odróżniają go od typowego spomba. Przede wszystkim dostarcza towar na dno a nie na powierzchnię. Już tutaj mamy dwa plusy, pierwszy to koncentracja towaru na dnie, drugi to brak problemu przesunięcia. Bo im dalej nęcimy, tym większa różnica, gdyż klip powoduje, że koszyk opada po łuku, zaś towar tonie sam z siebie, może być znoszony. Więc mamy podajnik/koszyk bliżej nęconego miejsca.

Ogólnie ktoś kto widział efekt nęcenia spomba zrozumie, że trzeba nęcić nim znacznie więcej, bo tworzy on dywan zanętowy. Bopper zaś dostarczy towar w punkt, więc jest wg mnie lepszy i oszczędniejszy. Wymaga nie tylko mniejszej ilości mieszanki ale i mniejszej ilości zarzutów. Sprawdzałem, jeden bopper bierze tyle ziaren/pelletów/kulek/białych ile 4-6 koszyków.

Dlatego wg mnie to o wiele lepszy produkt do gruntu i spławika, tym bardziej, ze działa i na wodzie stojącej i na rzece. Jeśli byłby niezawodny, a jest tu niestety coś na rzeczy, to to powinien nasz wybór a nie spomb czy spod :) No chyba, że łowimy na zigi i robimy chmurę.

Więc jak dla mnie do nęcenia pod feeder czy spławik wybrałbym boppera a nie spomba. Oczywiście co innego założenia a co innego praktyka, ale muszę spróbować nęcić na wodzie stojącej aby się dowiedzieć czegoś więcej :)

Tytuł: Odp: Korum Bopper - problem z otwieraniem
Wiadomość wysłana przez: Luk w 25.10.2022, 11:37
Używam dużego boppera. Na dnie jest piasek. Ciężarek się w tym nie zakopuje. Nie jest to oczywiście tak twarde dno jak żwir.

Spróbuję wydłużyć trzpień oraz zwiększyć jego powierzchnię na styku z dnem. Dam znać jesli pomoże.

Tak myślę, czy czasem nie naciągasz żyłki tak, że bopper opada po łuku? Czy pozwalasz mu tonąć bez napinania żyłki i problem wciąż istnieje? U mnie mechanizm jest bardzo czuły i ostatnio go sprawdzałem otwiera się przy każdym dotknięciu. A jest tam całkiem ciekawa regulacja, zależna miedzy innymi od trzpienia, czy dokręcenia części czołowej.

Wg mnie musisz znaleźć ustawienie, przy którym będzie się otwierał za każdym razem. To działa na zasadzie typowego droppera, ten mechanizm powinien być niezawodny w teorii. O wiele bardziej niż spomb z Foxa. Sam jestem  ciekaw co jest nie tak. Korum słynie z tego, że ich pierwsze wersje patentów mają choroby wieku dziecięcego, i dopiero za drugim razem jest super rzecz 8)