Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: Mateo w 28.09.2015, 22:39
-
Kiedyś wyobrażałem sobie podobną rzecz, aż tu nagle wczoraj natknąłem się ten artykuł.
http://www.fpiec.pl/post/2015/04/27/billboardywstydu
Ciekawe jakie Wy zastosowalibyście techniki identyfikacji osób zaśmiecających brzegi naszych wód i w jaki sposób byście ich ukarali.
-
Naszą metodą (leśników) są fotokamery i wysokie grzywny. Nad wodą dodatkowo cofałbym zezwolenie na wędkowanie. >:O
-
No właśnie. Takie kamery by się przydały. Ale pewnie nie ma na to środków.
Podobnie jak nie ma na oczyszczanie z tych śmieci :(
-
Ależ Panowie! A prawa człowieka i poprawność polityczna? Tak nie można. Nu nu nu.
Niedawno jakiś debil od praw człowieka walczył w sądzie czy gdzieś tam indziej, acz zaciekle okrutnie, że nie wolno instalować kamerek w autach, bo piraci drogowi nie wyrazili zgody na nagrywanie...
-
Tyle, że nie dorośliśmy do tych kamerek. Większość ludzi, z reguły jeździ niezgodnie z przepisami. Każdy je łamie i nie ma opcji by tego nie robić. Ale instalując kamerkę w samochodzie nagle staje się szeryfem o wyjątkowej wręcz poprawności, znajomości przepisów ruchu drogowego. Taki szeryf jeździ i wręcz wymusza na ludziach niezgodne z przepisami zachowania. W pewnych przypadkach jest to przydatne (szczególnie wątpilowści podczas kolizji lub napiętnowania faktycznego pirata, debila drogowego) jednak w większości to nic innego jak ludzka, polska hipokryzja ludzi, którym się nudzi i zamiast zająć się własnym życiem tropią usilnie przewinienia innych. Jak widzę kogoś z kamerką, kto jedzie 35/h utrudniając innym życie to wiem od razu, że debil i ofiara losu, ludzka wsza. Ja nie mam czasu na takie rzeczy, nie chce mi się i najzwyczajniej mam co innego do roboty. Rzecz jasna, piszę o części tych ludzi. Nie każdy kto używa kamerki jest takim człowiekiem. Sam kiedyś to robiłem jednak w większości przypadków tylko dla własnego zabezpieczenia, w razie kolizji, wypadku, innej sytuacji wymagającej przedstawienia sytuacji na materiale wideo. Jednak nie jestem hipokrytą i nie będę wysyłał materiałów dlatego, że ktoś najechał na podwójną ciągłą albo przejechał na "późnym" pomarańczowym. Bo każdy to zrobił, kto jeździ samochodem dłużej niż kilka dni.
-
Ale to, o czym piszesz, jest oczywiste. I można to zastosować do wszystkiego. Policjant też może być dobrym funkcjonariuszem albo zakompleksionym prostakiem z małym fiutkiem, któremu żona nie daje, i będzie się czepiał babci o lasce, że nie zdążyła przejść na zielonym...
Btw, ja sam kamerki nie mam.
A za zbyt wolną jazdę powinny być takie same kary, jak za zbyt szybką. Często taka niemota na drodze powoduje większe zagrożenie niż ktoś, kto przekracza dopuszczalną prędkość.
-
Leśnicy mają kamery, które uruchamiają się przy ruchy. Tylko, że jest to jednak drogie rozwiązanie, plusem jest to, że są dobrze schowane i nigdy nie wiesz czy jakaś Cię nie nagrywa.
Najważniejsze to żeby każdy będący nad wodą zwracał uwagę tym co śmiecą żeby tego nie robili. Wiem, że jest to ryzykowne i nie każdy chce to robić ale jakoś trzeba piętnować tych ludzi.
Akcja z Hongkongu super, tylko, że u nas analiza trwałaby 3-4 miesiące ;)
-
Bardzo fajny pomysł, mniej realny do zastosowania dziś w Polsce, chociaż gdyby puścić podobną kampanię w mediach plus foto w dużych miastach mogłoby zrobić wrażenie :)
Dla mnie wysoka kara finansowa lub prace społeczne. Za papierosa 300zł, za worek ze śmieciami nawet do 10tyś zł, a tak nic się nie dzieję.
Kiedyś podczas wizji lokalnej na działce przy lesie, zauważyłem że obok w firmie przy budynkach jest masa różnych cieczy wylewających się na zewnątrz z przylegających zbiorników. Było też staw gdzie bezpośrednio z budynków wydostawała się ciecz, porobiłem dokumentację fotograficzną, zgłosiłem do starostwa do ochrony środowiska i mnie zlali...
Powiedzieli, że wiedzą o incydencie i nie mają rąk władczych na interwencję,przekazali że muszę iść z tym na szczebel wojewódzki. Ręce opadają >:O A mi powiedziano abym przemyślał sprawę, bo wszedłem na teren prywatny... - akurat tego argumentu najmniej się przestraszyłem, jednak podejście urzędników było żenujące.