Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Nasze wyniki nad wodą => Wątek zaczęty przez: Zbigniew Studnik w 22.12.2023, 09:55
-
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_12_23_8_16_49.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_12_23_8_17_58.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_12_23_8_18_33.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_12_23_8_18_59.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_12_23_8_19_34.jpeg)
Wędkarskie podsumowanie sezonu 2023.
Link do wersji na YouTube : Rok 2023 powoli się kończy więc pora na podsumowanie.
Mimo pracy i treningów w tym sezonie udało mi się być nad wodą około 115 razy. Najczęściej były to krótkie kilkugodzinne zasiadki .W 100 % na metod feeder na dystansach 70-125 m. Łowiłem na Zalewie Rybnickim, Jeziorze Żywieckim, Dzierżnie Dużym i kilka razy na Goczałkowicach.
Ryby :
1)Jazie. Ten rok był u mnie rokiem jazia. Podbiłem swoje życiówki, zarówno na Zalewie Rybnickim (57 cm), jak i na Jeziorze Żywieckim (54 cm). Poza tym wpadło dużo sztuk powyżej 45 cm.
2) Leszcze. Wyniki leszczowe określiłbym jako średnie. Na Jeziorze Żywieckim wpadły dwie sztuki 65,5 i 65 cm- czyli 0,5 cm mniej od mojego rekordu z tej wody, na Dzierżnie dwie sztuki powyżej 70 cm. Najbardziej zawiódł Rybnik, a raczej moja strategia, ale o tym dalej. Ryb powyżej 50 cm było w tym sezonie setki o ile nie 1000+. Wyniki były zbliżone do lat poprzednich.
3) Karpie. Co do karpi był to mój zdecydowanie najlepszy sezon, chociaż oczekiwania były dużo większe, nie mogę narzekać. Zabrakło jedynie ryb 10 kg +. Na Dzierżnie połowiłem kilkadziesiąt sztuk między 5-10 kg. Na Rybniku wpadło sporo ryb w granicach 5-8 kg. Tyle że nie po takie karpie, jeździ się na Elektrownię.
4) Płocie : Zdecydowanie najsłabiej było z płocią. Niestety specyfika dystansowych łowisk i ciężkich methodowych zestawów, nie sprzyjają łowieniu tej pięknej ryby. Wpadło dosłownie kilka sztuk w granicach 35-38 cm na Żywcu i Rybniku. Mogło być zdecydowanie lepiej i w przeszłym sezonie postaram się zapolować na ryby 40+ na swoich warunkach.
5) Ciekawe przyłowy. Z ciekawszych rzeczy było wyholowanie 180 cm suma i ponad 50 cm hybrydy na Dzierżnie.
Łowiska:
Najbardziej zawiódł Zalew Rybnicki , a raczej moja taktyka. Byłem przekonany, że systematyczne nęcenie ściągnie okazy nawet w ustronne miejsca.Niestety nie udało się przeskoczyć zwyczajów chimerycznych rybnickich okazów. Podsumowując lepiej łowić z marszu w rejonie występowania ryb i znosić niedogodności związane z dużą presją wędkarską niż nęcić miejsca, w którym dużych ryb nie ma.
Dzierżno Duże jak zwykle trzymało poziom. Myślę, że w bardzo małym stopniu wykorzystałem potencjał tego zbiornika. Chłopaki z koła robią naprawdę dobrą robotę, mogą być wzorem dla wielu.
Z Jeziorem Żywieckim zawsze mam największy problem. Z jednej strony kapitalne łowisko dużych płoci i jazi, z dużą populacją sporego leszcza. Z drugiej beznadziejna polityka zarybieniowa i zaniedbania w opiece nad wodą powodują, że bardzo trudno złowić tam karpia a szczególnie dużego. Mimo wielu dni nęcenia kulkami, orzechem itp. zmian stanowiska w roku 2023 na Żywcu nie złowiłem ani jednego karpia. Adamie bardzo dziękuję za wspólne łowienie i przygotowanie miejscówek. Mimo to niepowtarzalny klimat i mój sentyment nie pozwalają mi zrezygnować z tej wody.
Wnioski i plany.
W tym sezonie bardzo udoskonaliłem łowienie na dystansach powyżej 100 m, a szczególnie nęcenie.
W przyszłym sezonie chcę jeszcze bardziej skupić się na okazach, kosztem mniejszych ryb. Rezygnuje z Zalewu Rybnickiego, w zamian za to zadebiutuje na Czeskich wodach w okręgu ślasko-morawskim. Poza tym chcę dużo lepiej wykorzystać potencjał Dzierżna i Jeziora Żywieckiego.
Podziękowania.
Maki, Mjmaciek, michał N,Igorchuk85, Katysopej , Jędrula i wielu nie wymienionych.
-
Szacun za złowione ryby, tylko pozazdrościć czasu na rybach mogę. Średnio co 3 dni nad wodą, robi wrażenie
-
Gratulacje :thumbup: :thumbup:
-
ja również gratuluję i zazdroszczę! :bravo: :bravo: :bravo:
pozdrawiam
Przemek
-
Zbyszku gratulacje piękny sezon :bravo: :thumbup: :narybki: :fish: :beer:.
ps. spróbuje urealnić nasz wspólny projekcik na DD...
-
:bravo: fajne podsumowanie
-
Super sezon, super rybki. Gratuluję :bravo:
-
Zbyszek jest rzadkim typem wędkarza. Tacy jak on,nie idą utartymi szlakami,tylko wytyczają własne. Tak właśnie powstawały techniki wędkarskie i metodyki łowienia.
Jesteś wielki Zbyszek w tym co robisz.
I to ja dziękuję.
Sezon konkret. Nawet moje 89 razy bledną .Tak trzymaj,a kolejny rok, zaowocuje potworami.
-
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_12_23_8_16_49.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_12_23_8_17_58.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_12_23_8_18_33.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_12_23_8_18_59.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_12_23_8_19_34.jpeg)
Wędkarskie podsumowanie sezonu 2023.
Link do wersji na YouTube : Rok 2023 powoli się kończy więc pora na podsumowanie.
Mimo pracy i treningów w tym sezonie udało mi się być nad wodą około 115 razy. Najczęściej były to krótkie kilkugodzinne zasiadki .W 100 % na metod feeder na dystansach 70-125 m. Łowiłem na Zalewie Rybnickim, Jeziorze Żywieckim, Dzierżnie Dużym i kilka razy na Goczałkowicach.
Ryby :
1)Jazie. Ten rok był u mnie rokiem jazia. Podbiłem swoje życiówki, zarówno na Zalewie Rybnickim (57 cm), jak i na Jeziorze Żywieckim (54 cm). Poza tym wpadło dużo sztuk powyżej 45 cm.
2) Leszcze. Wyniki leszczowe określiłbym jako średnie. Na Jeziorze Żywieckim wpadły dwie sztuki 65,5 i 65 cm- czyli 0,5 cm mniej od mojego rekordu z tej wody, na Dzierżnie dwie sztuki powyżej 70 cm. Najbardziej zawiódł Rybnik, a raczej moja strategia, ale o tym dalej. Ryb powyżej 50 cm było w tym sezonie setki o ile nie 1000+. Wyniki były zbliżone do lat poprzednich.
3) Karpie. Co do karpi był to mój zdecydowanie najlepszy sezon, chociaż oczekiwania były dużo większe, nie mogę narzekać. Zabrakło jedynie ryb 10 kg +. Na Dzierżnie połowiłem kilkadziesiąt sztuk między 5-10 kg. Na Rybniku wpadło sporo ryb w granicach 5-8 kg. Tyle że nie po takie karpie, jeździ się na Elektrownię.
4) Płocie : Zdecydowanie najsłabiej było z płocią. Niestety specyfika dystansowych łowisk i ciężkich methodowych zestawów, nie sprzyjają łowieniu tej pięknej ryby. Wpadło dosłownie kilka sztuk w granicach 35-38 cm na Żywcu i Rybniku. Mogło być zdecydowanie lepiej i w przeszłym sezonie postaram się zapolować na ryby 40+ na swoich warunkach.
5) Ciekawe przyłowy. Z ciekawszych rzeczy było wyholowanie 180 cm suma i ponad 50 cm hybrydy na Dzierżnie.
Łowiska:
Najbardziej zawiódł Zalew Rybnicki , a raczej moja taktyka. Byłem przekonany, że systematyczne nęcenie ściągnie okazy nawet w ustronne miejsca.Niestety nie udało się przeskoczyć zwyczajów chimerycznych rybnickich okazów. Podsumowując lepiej łowić z marszu w rejonie występowania ryb i znosić niedogodności związane z dużą presją wędkarską niż nęcić miejsca, w którym dużych ryb nie ma.
Dzierżno Duże jak zwykle trzymało poziom. Myślę, że w bardzo małym stopniu wykorzystałem potencjał tego zbiornika. Chłopaki z koła robią naprawdę dobrą robotę, mogą być wzorem dla wielu.
Z Jeziorem Żywieckim zawsze mam największy problem. Z jednej strony kapitalne łowisko dużych płoci i jazi, z dużą populacją sporego leszcza. Z drugiej beznadziejna polityka zarybieniowa i zaniedbania w opiece nad wodą powodują, że bardzo trudno złowić tam karpia a szczególnie dużego. Mimo wielu dni nęcenia kulkami, orzechem itp. zmian stanowiska w roku 2023 na Żywcu nie złowiłem ani jednego karpia. Adamie bardzo dziękuję za wspólne łowienie i przygotowanie miejscówek. Mimo to niepowtarzalny klimat i mój sentyment nie pozwalają mi zrezygnować z tej wody.
Wnioski i plany.
W tym sezonie bardzo udoskonaliłem łowienie na dystansach powyżej 100 m, a szczególnie nęcenie.
W przyszłym sezonie chcę jeszcze bardziej skupić się na okazach, kosztem mniejszych ryb. Rezygnuje z Zalewu Rybnickiego, w zamian za to zadebiutuje na Czeskich wodach w okręgu ślasko-morawskim. Poza tym chcę dużo lepiej wykorzystać potencjał Dzierżna i Jeziora Żywieckiego.
Podziękowania.
Maki, Mjmaciek, michał N,Igorchuk85, Katysopej , Jędrula i wielu nie wymienionych.
To, że trudno tam złowić karpia to chyba bardzo dobrze a nie źle
-
Zbyszku jedno mnie zastanawia... Na tyle wypadów na DD mało linów masz albo i wcale ..
-
Zbyszku jedno mnie zastanawia... Na tyle wypadów na DD mało linów masz albo i wcale ..
Bo tam liny łowi się pod nogami,30m maks.
-
Michał niekoniecznie ja łowiłem na 50 i 60 metrach nie ma reguły.
-
Wykorzystując okazję, wpierw pogartuluje Zbyszkowi :bravo: :thumbup: i życzę powodzenia w 2024 roku :beer:
I przy okazji zapytam a jak z karasiem pospolitym na DD? Czy na tym legendarnym zbiorniku uchowały się jakieś Złotka??
-
Michał niekoniecznie ja łowiłem na 50 i 60 metrach nie ma reguły.
50-60m to nie 120 na których Zbyszek łowi na DD, a na takim dystansie lin praktycznie tam nie występuje ;)
I przy okazji zapytam a jak z karasiem pospolitym na DD? Czy na tym legendarnym zbiorniku uchowały się jakieś Złotka??
Jest go tam bardzo bardzo bardzo mało, został wyparty przez japońca raczej którego jest mnustwo tylko też nie wszędzie ;)
-
Piękne podsumowanie Zbyszku i piękne wyniki - szacun



Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Katys odniosłem się do tego że Michał napisał że na maks 30m te liny. Nie odnosiłem się do dystansu na jakim łowi Zbyszek... 8)
-
Ale na Dzierżnie liny łowi się pod nogami, z resztą tam dwucyfrowe karpie w sezonie łowi się 10m od brzegu ;D
-
Dzięki Panowie. Nie w każdym miejscu łowienie dystansowe jest optymalne więc moje wyniki można poprawić, dobierać lepiej miejsca. Co do Dzierżna i linów nie dość ,że z wymienionych wód bywam tam najrzdadziej (20 kilka razy) to jeszcze większość wyjazdów było od końca pażdziernika do połowy grudnia. Więc ewidentnie nie linowe miesiące ;)
-
Super sezon. Gratulacje i powodzenia w osiągnięciu celów :bravo:
:thumbup:
-
Zbyszek, najlepsze żerownie linów przed nami, trzeba się ustawiać od lutego do maja przy czym najlepsze sztuki biorą do marca/początku kwietnia :) Z ostatnich 2 lat największe liny łowiłem na równi z jaziami, przy czym jazie startowały około miesiąc później niż lin.
-
Planów jest dużo. Niestety nie da się być w kilku miejscach na raz :D .
-
Czechy czechami, ale na DD i tak się spotkamy nie raz :D
-
To napewno 💪. Żywieckiego też nie odpuszczam 😉
-
Jak ruszysz na Czechy to o DD zapomnisz jak i o Żywieckim
-
Zbyszku sezon mega :thumbup: :beer:,Gratulacje , spędzasz sporo czasu nad wodą i to daje efekty,co do Czeskich wód i planów myślę że wyniki będą dużo lepsze jak u nas powodzenia w nowym sezonie ;)
-
Katysopej: cyt. "Jest go tam bardzo bardzo bardzo mało, został wyparty przez japońca raczej którego jest mnustwo tylko też nie wszędzie ;)"
Okej, dzięki. :)
-
Co do Czeskich wód to może nie być tak kolorowo. Jestem na grupie z ludźmi którzy łowią w Czechach i owszem łowią sporo średniej ryby ale okazy można policzyć na palcach jednej ręki. Wody są zdominowane przez zarybieniowego karpia przez którego trudno się przebić. Gdyby zależało mi na samych wynikach to siedział bym cały sezon na Dzierżnie + Żywiec w maju i czerwcu i stawiam, że Czechy nie miały by podjazdu wynikowo. Ale dla mnie wędkowanie to przygoda, lubię rozpracować nowe wody. Drugi niewątpliwy plus Czeskich łowisk to lokalizacja. Na kilka fajnych zbiorników mam po 25-30 minut. Czyli podobnie jak na Zalew Rybnicki więc będę mógł wpadać w tygodniu przed lub po pracy. A Zalewu póki co mam dość.