Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: pknr1 w 17.03.2024, 21:21
-
Niedawno pożyczyłem bratu swoją Daiwe Harrier 13FT Match Waggler której w razie złamania bym już nie kupił. Na moje nieszczęście wędka została upuszczona schodach i podobno nieźle walnęła o kant :facepalm: (szanuje to że w ogóle mi o tym powiedział). Obawiam się że przy kontakcie z większą rybą kij pęknie w miejscu w którym doszło do uderzenia. Macie może jakieś sposoby na to jak mógłbym to sprawdzić czy temu zapobiec inaczej niż zwyczajnie próbując uginać wędkę i patrząc czy nie pęknie? Przyznam że obecnie boje się nią łowić bo nie chce pożegnać się z tym kijkiem przy okazji tracąc ładną rybę :-\.
Jak się okaże że kaplica to od razu możecie polecić coś ciekawego. Tyczka najwyżej trochę poczeka, rozglądałem się nad kijami z serii Shimano Aero (X3 lub X5) na wypadek potwierdzenia się czarnego scenariusza.
-
Z własnego doświadczenia: miałem wędkę, która została źle zabezpieczona na czas transportu. Przelotka dolnej części składu docisnęła górną część składu co poskutkowało pęknięciem pierścienia we wspomnianej przelotce. Byłem pewien, że na wymianie pierścienia się sprawa zakończy i będzie można spokojnie wędkować. Jednakże podczas któregoś-tam rzutu usłyszałem głośny trzask i górna sekcja złamała się.
Czy będzie tak w Twoim przypadku - nie wiem, opisuję Ci to, co ja miałem, czego ja doświadczyłem. Z pewnością nie było żadnych oznak, że coś z blankiem było nie tak (odgniecenie, ukruszenie powłoki, itp.), a to nie tyle nie wzbudziło moich podejrzeń, ile stwierdziłem - wszystko O.K., można walczyć dalej.
-
Jeśli miejsce uderzenia jest widoczne, to ja bym dał dłuższą omotkę i łowił dalej. Pod rybą się okaże. Jak wędka pęknie to wkleiłbym w to miejsce spigot.
-
Ta Daiwa nie jest żadnym wybitnym kijem czy bardzo drogim, więc ewentualne koszty naprawy przerosną jej wartość. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jebnie to jebnie, to jest kij za 2 stówy. Cokolwiek nowego kupisz za 2-3 stówki będzie co najmniej tak samo dobre.
-
Ta Daiwa nie jest żadnym wybitnym kijem czy bardzo drogim, więc ewentualne koszty naprawy przerosną jej wartość. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jebnie to jebnie, to jest kij za 2 stówy. Cokolwiek nowego kupisz za 2-3 stówki będzie co najmniej tak samo dobre.
Dostałem ją w "prezencie" więc wartości nie znałem ale w takim razie najwyżej kupie sobie coś do 4 stówek i powinno być dobrze.
-
Ta Daiwa nie jest żadnym wybitnym kijem czy bardzo drogim, więc ewentualne koszty naprawy przerosną jej wartość. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jebnie to jebnie, to jest kij za 2 stówy. Cokolwiek nowego kupisz za 2-3 stówki będzie co najmniej tak samo dobre.
Dostałem ją w "prezencie" więc wartości nie znałem ale w takim razie najwyżej kupie sobie coś do 4 stówek i powinno być dobrze.
Łów aż strzeli, potem będziesz się zastanawiał :) Ewentualnie namierz sobie cos w międzyczasie ciekawego.
-
Ta Daiwa nie jest żadnym wybitnym kijem czy bardzo drogim, więc ewentualne koszty naprawy przerosną jej wartość. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jebnie to jebnie, to jest kij za 2 stówy. Cokolwiek nowego kupisz za 2-3 stówki będzie co najmniej tak samo dobre.
Dostałem ją w "prezencie" więc wartości nie znałem ale w takim razie najwyżej kupie sobie coś do 4 stówek i powinno być dobrze.
Łów aż strzeli, potem będziesz się zastanawiał :) Ewentualnie namierz sobie cos w międzyczasie ciekawego.
Nic lepszego nie da się napisać. Masz teraz siedzieć i się bać łowić? No kurde...
Wędka kosztowała w okolicach 250 zł i to jakiś starszy wypust, o ile się orientuję. Więc jak by Ci przyszło kupować nową wędkę w mniej więcej tej cenie, to znajdziesz już coś lepszego od niej.
-
Weź butelkę 1l i podnieś na wędce. Jak wytrzyma to możesz śmiało łowić, bo rzadko kto dokręca mocniej hamulec.
-
Test z butelką 1.25l mimo widocznego na blanku uszkodzenia zakończył się pozytywnie. Póki co będę nią łowił a jak odłoże trochę kasy to ogarne sobie jakiegoś Tubertini Mighty Match albo Browninga Jens Koschnick, a może coś z wspomnianych Aero...? Póki co dziękuje wam wszystkim za pomoc.