Spławik i Grunt - Forum
INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: mjmaciek w 18.10.2015, 11:12
-
Panowie na wstępie podziękuje wam za wiedzę jaką ja osobiście posiadłem dzięki wam na forum.
Dzielenie się wiedzą a zwłaszcza wędkarską to dla niektórych kolegów po kiju duże wyzwanie -na szczęście towarzystwo które jest na forum chętnie pomaga i rozwiązuje problemy i za to dzięki.
Wiele rad dzięki waszej podpowiedzi wykorzystałem dużo sie nauczyłem a już nieraz myślałem że człek wszystko wie....... a tu prosze jednak nie i według mnie zwłaszcza wędkarz uczy sie całe życie.
Chcąc rozwijać się wedkarsko trzeba sledzić nowinki i być na bieżąco -dzięki wam jest to łatwiejsze
jak to mówią w kupie siła -a jeszcze takiej to już w ogóle.
Nieraz są trudne tematy kłótnie wymiany zdań - ale jak to mówią w rodzinie trza dyskutować na wszystkie tematy.
Oby tak dalej panowie :beer:
-
Mam podobne zdanie.
Dodatkowo dziękuje wszystkim, z którymi mogłem połowic osobiście.
-
Mnie to forum nauczyło że jak nie eksperymentujesz to nie łowisz ! :) Czasem sprawdza się klasyka, ale czasem kombinowanie daje dużo lepsze efekty!. Takie powinny być fora wędkarskie, jak tu ! :)
-
Najgorzej jest jak człowiek popadnie w rutynę. Wydaje się w tedy że wszystko ok. a efektów brak. Wiele rozwiązań mamy przed oczami a się ich nie widzi. Dzięki takiemu Forum , zwracamy uwagę na niby szczególiki ale niezmiernie ważne i dające efekty.Również poznajemy wiele drobnych nowości których sami nie jesteśmy w stanie wyłowić,a tu wiara z kraju i zagranicy często coś podrzuci ,a często przy burzy mózgów wychodzą całkiem ciekawe pomysły. Więc uczmy się. :)
-
A ja już myślałem , że chłopaki odchodzą z forum i się żegnają :D
-
Stąd się nie odchodzi tu jest jak w sekcie :D. Raz wstąpisz i nie ma odwrotu :P
-
Stąd się nie odchodzi tu jest jak w sekcie :D. Raz wstąpisz i nie ma odwrotu :P
??? PRAWDA :D
-
No to wpadłem :P
-
Wędkarz uczy się całe życie
Święte słowa, najgorsze jest wiecie co ? ...
...że po znalezieniu super przynęty nie trzymamy się jej i testujemy inne, i inne, i inne a po 2-3 sezonach wracamy do np zwykłej kukurydzy i stwierdzamy, że jest na tym łowisku najlepsza, sięgamy do zapisek i klepiemy się w czoło, że mogłem mieć lepsze wyniki przez ostatnie lata, bo o tym wiedziałem już 2-3 lata temu. To wieczne szukanie złotego środka w naszym hobby to trochę przekleństwo, najlepsze wyniki mam gdy sięgam do podstaw, no oczywiście umiejętnie dostosowując do nich nowości, np. podajniki do methody ;).
Nie ważne czego się uczymy, ważne co z tej nauki nam pozostaje ;).
-
Fajne określenie "sekta". Bardzo dużo się nauczyłem. A ile kasy wydałem. Ile jeszcze muszę wydać? :)
-
Fajne określenie "sekta". Bardzo dużo się nauczyłem. A ile kasy wydałem. Ile jeszcze muszę wydać? :)
Zbyszku święte słowa kasy poszło .... ???
-
Jak to mówią, na przyjemności nie liczy się wydanych pieniędzy :)
-
To prawda. Trzeba uczyć się nieustannie. Znam jednak takich, co uważają, że wiedzą o wędkarstwie wszystko.
Popadanie w rutynę rzeczywiście może w znaczący sposób ograniczyć nasze możliwości i osiągane efekty. Z drugiej strony wędkarstwo to dla nas rekreacja, więc jeśli komuś nie za bardzo chce się zgłębiać wiedzę, poznawać nowe techniki, to nie można go nazwać złym wędkarzem. Każdy wypoczywa na swój sposób.
Niewątpliwie, takie eksperymentowanie, kombinowanie, drobiazgowość, dociekanie, analizowanie - wszystko to wymaga nakładu energii. Nie każdemu się chce.
Często pewne informacje mamy pod nosem podane, a i tak ich nie dostrzegamy, tkwiąc przy swoich praktykach i nawykach.
Dlatego zawsze zachęcam wszystkich kolegów do rozmów na wszystkie możliwe tematy.
Kiedy jeździłem na karpiowe zasiadki, miałem różnych kompanów. Z niektórymi siedziało się tydzień pod namiotem i oni nie byli jakoś specjalnie zainteresowani rozmowami na temat taktyki, zachowania ryb, zestawów. Najbardziej lubiłem zasiadać z kolegami, których zastanawiały pewne zjawiska nad wodą, chcieli o tym rozmawiać, eksperymentować, poddawać w wątpliwość pewne utarte schematy.
Na forum też dowiedziałem się ciekawych rzeczy i mam nadzieję, że jeszcze wielu się dowiem :)
-
Musimy podziękować Maćkowi za ten temat. Forum wraca przy okazji na właściwe tory! Zacichły tematy zastępcze, a rodzą się dyskusje dające nam wiedzę i powody do zastanowienia. Ja bardzo popieram wypowiedź Mateusza, że wędkujemy by odpocząć i nie koniecznie trzeba i się chce ciężko pracować na łowisku. Czasem wystarczy usiąść na dobrze zorganizowanej miejscówce,wziąć w ręce ukochany kijek,machnąć ,przygiąć szczytówkę i "kontemplować otoczenie " przy ulubionym termosie ;D jak to Robert określił. :P
-
"Przy Ulubionym Termosie" :D Relaks nad wodą to coś pięknego ! :)
-
Krzyś ,masz jakieś wieści z Cegielinki?
-
Z tego co czytam na haczyku to krąpie i rozpióry, oraz jazgary :P, podejrzewam że połowa listopada może coś przynieść.
-
Dziękuję! :thumbup:
-
Musi być kosa z rana jak to mówią to płoć przyjdzie i bedzie tam stacjonować :D ah te kolosy na bacika jak łowią to jak by nie wiadomo co mieli na tym haku ! :), ja oczywiście zawsze z gruntu ! :)
-
Jak już się "..............." to i ja chciałbym podziękować uczestnikom tego Forum z którego bardzo wiele się nauczyłem i dowiedziałem oraz sporo wydałem :P
-
Hehe :P