Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Manolito w 21.10.2015, 10:59
-
Witam wszystkich, jestem nowy na forum i bardzo proszę o prośbę w wyborze feedera.
Interesują mnie dwie wedki:
1) Hardy Marksman Supero Extreme Feeder 12ft
2) Drennan Alcolyte Ultra Feeder 12ft ( new 2015)
Dodam jeszcze ze będę wędkował na dużych zaporówkach i ryby jakie będę łowił to leszcze, płocie i karpie do Ok 5-6 kg. Bardzo proszę o wasze fachowe porady. Pozdr.
-
Obydwa kije są z górnej półki i wybór jest trochę jak pomiędzy Bentleyem a Maserati ;D
Z tego co widzę, to Hardy jest raczej kijem na większą rybę, Drennan zaś na mniejszą. Jeżeli karpie 5-6 kilo wchodzą w grę, bardziej optowałbym za Hardym. Producent twierdzi, że dystans 100 metrów osiąga się bez problemu, wow!
Nie wiem jak chcesz łowić (plecionka czy żyłka) i na jakich dystansach - ale obydwa kije na pewno się sprawdzą, jednak Hardy w wersji Extreme jest wzmocniony - Acolyte to odpowiednik wersji Marksman Supero (MatchPro Super Feeder jest z Drennana tutaj 'mocną' alternatywą dla Extreme'a).
-
Dzięki za informacje, powiem szczerze że od wiosny będę zaczynał przygodę z feeder, także pytań będę miał wiele. Jeśli chodzi o żyłkę a plecionkę to Twoim zdaniem co bardziej zda egzamin? Chcę łowić na odległości OK 60 a 80 metrów, zestawów jakich będę używał to koszyczki i mathoda. Jeszcze jedno pytanie, jaki kolowrotek do tej wedki będzie najbardziej optymalny, zastanawiałem sie nad dwoma modelami, Shimano AR-C AERO CI4 4000Xg i Shimano Baitrunner X-Aero 4000.
-
Dla mnie wędki od Hardy'ego wyglądają jak dzieła sztuki.
-
Z tego co piszesz to bym wybrał Hardy Marksman Supero Extreme Feeder 12ft z kołowrotkiem Shimano Baitrunner X-Aero 4000 i do tego dobrą żyłkę, ale to tylko moje skromne zdanie :)
-
Na takiej odległości żyłka będzie OK, ale plecionka może mieć juz nad nią dużą przewagę. Zwłąszcza brania leszcze są trudne do zaobserwowania. Jeżeli 60 metrów - żyłka, 80 to juz plecionka. Ale trzeba uważać, plecionka i mały błąd przy zarzucaniu oznaczać może komplikacje (łatwo coś zerwać - dobrze jest nabrać wprawy z żyłką wpierw). Ekipa UK w feederze rok temu przeszła na plecionkę - nie bez powodu :D
Co do kręciołów, to przy plecionce baitrunner jest przyjemną opcją. Bo brania są naprawdę mocne. Jeżeli weźmie Ci karp w momencie jak topisz żyłkę, to przy plecionce łatwo można stracić wędkę. Dlatego baitrunner może wiele pomóc, ustawiony na odpowiednią moc (jest wygodniejszy po prostu). Jeżeli łowisz w innych warunkach (nocki, rzeki) - to się też przyda, jeżeli nie - zwykły kręcioł wystarczy.
-
OK, czyli wędkę i kolowrotek już mam, teraz proszę o radę jaką polecacie do tego zestawu żyłkę a jaką plecionkę.
-
Hardy jedna z najstarszych firm wędkarskich w UK. Ich wędki to majstersztyk :)
-
Troszke historii http://fly.hardyfishing.com/en-us/about-us/
-
Hardy jest mocniejszy pod względem zalecanego c. w. (do 70 g vs do 45 g) i wytrzymałości żyłki (do 8 lb vs do 6 lb), ma unikalne puste tipy oraz elegancką tubę w komplecie. Drennan kusi cieniutkim blankiem tnącym powietrze niczym samurajski miecz, oferuje możliwość dokupienia dodatkowych tipów (w zakresie 1 oz - 4 oz) oraz daje fikuśną neoprenową czapeczkę + skarpetkę ;)
Przy łowieniu na dystansie powyżej 50 metrów należałoby brać po uwagę modele 13', których Drennan chwilowo w ofercie nie posiada.
Ostatnio brytyjskie sklepy oferowały wędki z rodziny Marksman w mocno zredukowanej cenie, co może zwiastować rychłe pojawienie się nowej generacji modelowej.
Na wypadek uporczywych problemów z wyborem warto pamiętać, że zawsze można kupić np. Browninga Sphere, Rive RF 6 lub Rive R-Feeder Long Cast :)
-
Jeżeli masz dwie szpule, to wtedy warto miec i jedno i drugie. Bo sa plusy i minusy.
Jeżeli łowisz karpie Metodą, to następuje samozacięcie, ryba zazwyczaj mocno odjeżdża i są silne ugięcia. Ale leszcz, nawet taki wielki, stoi raczej nad podajnikiem i próbuje pozbyć sie przynęty trzęsąc łbem. I tutaj jest problem właśnie - bo żyłka może pokaząć zaledwie szturchnięcia. Plecionka natomiast pokaże wszystko. Na dużych odległościach też trudno topi się żyłkę, jej amortyzacja sprawie, że łątwo przesunąć podajnik na dnie już, i rozwalić pułapkę.
Przy łowieniu jednak plecionka jest trudna w obsłudze. Musisz strasznie uważać przy każdym zarzucie, bo oplątanie wokół przelotki może oznaczać przy zamachu zerwanie zestawu bądź połamanie kija ( a przy 80 metrach trzeba machnąć). Samo lądowanie podajnika przy klipie może być brutalne, ale klipy w Shimano są bardzo ładne i 'przyjazne'. Sam przypon strzałowy to kolejne wiązania...
Na pierwszy rzut korzystałbym z żyłki. Zobacz jak ci pasuje, jak leży. Po pewnym czasie już kombinowałbym z plecionką. W tym roku straciłem kilka wielkich leszczy dlatego, że nie rozpoznawałem delikatnych brań. Bo to co jest szarpaniem na 30-40 metrach, to na 80 już jest lekkim wskazaniem. Plecionka więc pokaże wszystko (nie mówiąc o mniejszych rybach - takich ja płoć czy mniejszy leszcz).
Jak dla mnie ewolucja każdego feederowca będzie zmierzać do zwiększania dystansu na któym się łowi, jak też do dokładności i skuteczności (oprócz innych rzeczy oczywiście) - co daje plecionka. Steve Ringer i jego brat Phil wygrywają zawody często tylko temu, że zarzucają dalej niż inni. Dzięki temu mają większe pole rażenia, ryby nie podchodzą tylko 'z przodu' - ale i z boku.
-
Okazuje się, że wspomniana redukcja cen wędek Hardy Marksman to nie był zwiastun nowej generacji modelowej, lecz wyprzedaż w związku z likwidacją przez firmę działu "coarse fishing", czyli zaniechaniem produkcji sprzętu spławikowego/gruntowego. Krótko mówiąc, Hardy wypada ze spławikowo-gruntowej gry, co ma swoje dobre strony, bo zawsze to jedna sprzętowa pokusa mniej ;)
-
No proszę. A to ci dopiero news! Ciekawe dlaczego. Pewnie nie było za wielu odbiorców w tej grupie. Czyli pozostają przy muchówkach.
Nawet stronę zmienili.
-
Podejrzewam, że na rozczarowujące wyniki sprzedaży wpłynęły w szczególności okoliczności następujące:
- nikłe zainteresowanie marką ze strony spławikowo-gruntowych wyczynowców
- produkowanie wędzisk oraz centrepinów w Chinach/Korei, co zraziło wielu potencjalnych klientów o snobistyczno-tradycjonalistycznej orientacji, którzy od takiej marki i za taką kasę oczekiwali "made in UK"
- zbliżona cenowo oferta "made in UK" Tri-Casta i szkockiej Daiwy, która pod względem jakościowym/materiałowym nie ustępowała Hardy'emu
- pojawienie się nowej generacji cienkoblankowych wędzisk Drennana (Acolyte), Browninga (Sphere) czy Rive (R-Waggler & R-Feeder), które urzekły wielu wędkarzy skłonnych do większych wydatków sprzętowych, odciągając ich od bardziej klasycznych konstrukcji na modłę Hardy'ego (w 2014 roku przymierzałem się do Marksmana Supero 15', ale szczęśliwie pojawiła się 15' Acolyte Ultra, której wagowo-wyważeniowemu urokowi oprzeć się nie mogłem :))
-
A właśnie - dużo pozytywów na temat Sphere wyczytuję na angielskich forach. Widać model stał się tam bardzo popularny.
-
Jestem bardzo ciekaw opinii o sphere może coś Mateo zapodasz
-
Jest cały temat o tej wędce
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2173.0
-
Chodzi mi o angielskie opinie bo ja tam nie zaglądam, sam ją polecałem i sobie zamówiłem, obym nie żałował.
-
Większość Anglików pisze, że to "lovely rod". Piszą, że to dobra wędka na leszcze - "Perfect Bream Rod". Niektórzy uważają, że w łowieniu rekreacyjnym (niewyczynowym) ma lepszą akcję i daje więcej przyjemności z holu ryb niż Drennan Acolyte.
Niektórzy piszą o swoich obawach jeśli chodzi o dostępność zamiennych szczytówek do Sphere.
W Angling Times czytamy: "Spheres are the best rods Browning has ever produced" - Sphere to najlepsze wędki, jakie Browning kiedykolwiek wyprodukował.
-
:beer: