Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: lester w 22.10.2015, 10:54
-
Czy stosujecie gruntomierze do sondowania dna (poznawania go) łowiąc feederem? Wędkarze ze wschodu używają takiego o specjalnym kształcie, chciałbym go nabyć ale w PL nigdzie go nie ma. Proszę o refleksje z praktyki :beg: ;D
-
Zawsze rzucam koszem i w ten sposób mierzę głębokość .
-
Tu nie chodzi o głębokość a raczej o zbadanie gdzie są jakieś półki, muł, kamienie etc
-
Półki i wypłycenia też wyłapie samym koszem ale to musi być różnica przynajmniej metra w jedną albo drugą stronę . Taka różnice potrafię jeszcze wyniuchać .
E: A możesz wrzucić fotę tego gruntomierza ?
-
Ciekawi mnie ten gruntomierz lester - daj jakiś link, co?
Badanie samego dna feederem jest trudne, bo do tego trzeba sztywnego kija, miękki nie przenosi drgań, ale zawsze coś tam pokaże...
-
To te z prawej strony. I tu od 14 min 45s
-
Szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie ciągania takim gruntomierzem w miejscu gdzie jest kamieniste dno albo jakieś zawady. Często zdarza mi się zahaczyć i zerwać koszyk na jakimś zaczepie a tu całość sprowadza się do przeciągnięcia tego po dnie.
-
Szczerze mówiąc nie widzę żadnej rewelacji ani nic specjalnie nowatorskiego w tych ciężarkach, wydaje mi się , że można uzyskać ten sam efekt zwykłym ciężarkiem gruntowym. Również koszykiem zanętowym o większej gramaturze można zbadać dno. Przy kamienistym dnie natomiast tenże ciężarek jak i koszyk pokażą nam to samo i tak samo szybko możemy je stracić. Nie jestem biegły w języku rosyjskim ale to co powiedział ten pan to żadna nowość. Po gładkim dnie ciężarek pójdzie bez oporów - wiadomo, w mule się zakopie a na kamieniach będzie czuć że to kamień. Natomiast pomiar głębokości jest absolutnie nieczytelny - a mowa o "gruntomierzu" prawda?
-
Tam gdzie dno kamieniste ja także nie wrzucałbym koszyka bo nie chciałbym go urwać.Lepiej urwać taki ciężarek, wyjdzie taniej.Tam gdzie łowię jest trochę kamieni ale niewielkich lub glina więc ciężarek by się sprawdził.Nie skreślał bym go dopóki go nie wypróbuję.Ostatecznie poleca go mistrz świata chyba 2013r.Poza tym musi być obowiązkowo plecionka.A tak okreslają głębokość:
-
To te z prawej strony. I tu od 14 min 45s
To jest system przetestowany przez karpiarzy. Myślę że dobór ciężarków nie jest przypadkowy. Mam Filmy Przemka Mroczka z przed kilku lat i już w tedy stosował ten patent. Na pewno zawsze można coś poprawić. Ale czy tu akurat trzeba??
-
To są ciężarki do markerów, wędek o krzywej ugięcia ponad 3 lb, stosuje się je z plecionką, mocną, której sztywność przenosi wszystko na kij.
Niestety przy żyłce i jej rozciągliwości nie skorzystamy z tego patentu. Najlepiej kupić sobie kij do spodowania i doprawić go o podziałkę w cm, wtedy oznaczać będziemy głębokość, sondować dno i nęcić spombem lub rakietą.
Zwykłym koszykiem możemy faktycznie robić podobne rzeczy. Nie będzie jednak łatwo czuć dna. Ale zawsze jakieś info jest :D
-
Czyli o pomiaru głębokości używa markera.
Ja nie przekreślam tych ciężarków - daleki jestem od tego. Stwierdzam tylko fakt, że nie jest to nic niezwykłego. Tak jak napisał Arunio - karpiarze stosują to od dawna. A co do ceny to wcale nie muszą być tańsze od zwykłego najtańszego koszyka feederowego. Nie wiem tego, więc nie mogę stwierdzić faktu, ale w moim przypadku wolałbym stracić stary zdezelowany koszyk którego używam celu wysondowania dna niż nowy wypaśny ciężarek :P
No i jeszcze plecionka - ja akurat nie używam plecionki do feedera, ale jeżeli Tobie się to wszystko przyda to jestem z Tobą i z chęcią przeczytam relację oraz opinie.
-
To nie do końca prawda Luk. Takie ciężarki są w różnej gramaturze! A podziałka? Nie konieczna! Mroczek miał odmierzone na kiju 25cm od kabłąka i to wg. mnie wystarczy przy feederze. To nie spławikówka. A po co plecionka i specjalny kij przy ciężarku 50g??? ???
-
Czyli o pomiaru głębokości używa markera.
Ja nie przekreślam tych ciężarków - daleki jestem od tego. Stwierdzam tylko fakt, że nie jest to nic niezwykłego. Tak jak napisał Arunio - karpiarze stosują to od dawna. A co do ceny to wcale nie muszą być tańsze od zwykłego najtańszego koszyka feederowego. Nie wiem tego, więc nie mogę stwierdzić faktu, ale w moim przypadku wolałbym stracić stary zdezelowany koszyk którego używam celu wysondowania dna niż nowy wypaśny ciężarek :P
No i jeszcze plecionka - ja akurat nie używam plecionki do feedera, ale jeżeli Tobie się to wszystko przyda to jestem z Tobą i z chęcią przeczytam relację oraz opinie.
Te ciężarki po prostu dociążają marker ,a ich budowa pozwala zbierać i określać zawartość dna!
-
50 g to trochę mało by cisnąć na dużą odległość zwróć uwagę że leci też marker a mój np ma 35 CM
-
50 g to trochę mało by cisnąć na dużą odległość zwróć uwagę że leci też marker a mój np ma 35 CM
Przy tej długości prawda. Tylko czemu masz aż tak długi? ???
-
Marker! :P
-
Prawie zawsze stawiam markera
Łowię i nece koło niego. Używam do tego karpiowki i kołowrotek z plecionka 0,26mm.
-
Bo lubię go widzieć z daleka i kiedy robi się ciemnawo na ostatnie necenie. Nie widziałem markera krótszego od 25 cm nawet
-
Arek, ciężarki które widzisz są na różne typy dna. Pierwsze z lewej to są w ogóle takie zwykłe karpiowe, trzy nastepne są typowo do markera.
Aby badać dno musi byc plecionka i kij od miotły. Na feederze nie dasz rady. To służy do szukania żwirowych łat pośród morza zielska, zwykłym kijem nie wyciągniesz ciężarka z moczarki. Oczywiście, jak się bada coś łatwego, jak np dno zaporówki, to problemu nie ma. Ale przy zielsku trzeba porządnie się namachać.
-
Czasem używam markera, ale raczej (jak napisał Luk) stosuję twardą teleskopówkę.
-
Ale już nie jeden film oglądałem kręcony przez różnych zawodników ze wschodu i oni używają do poznania dna kijów na które łowią.Często nie używają markerów, fakt łowią dość głęboko, ich łowiskami są duże rzeki, Don, Dniepr, rzeka Moskwa i wiele zaporówek.Na tym pierwszym filmie Fadeev po znalezieniu uskoku dna określa głębokość szybko licząc opad ciężarka.Proste ale im się sprawdza.Spróbuję zrobić formę z gipsu i odlać kilka sztuk bo o kupnie w PL nie ma co marzyć.O wrażeniach poinformuję.
-
Spróbuję zrobić formę z gipsu i odlać kilka sztuk bo o kupnie w PL nie ma co marzyć.O wrażeniach poinformuję.
Znajdź na Litwie to mogę Ci kupić bez problemu
-
Może taki ??
http://crazycarp.pl/ciezarki/6393-fox-explorer-feature-finding-leads-3oz.html
http://sklep-wedkarski.info/marker_fox_dart_marker_float_kit_ciezarek_85g-3749i
-
Cena kosmos, wolę odlać sam.
-
Wiem o co chodzi Lester. Ja tego nie stosuję, bo nie mam takich łowisk. Faktycznie na takich wielkich łowiskach coś takiego ma sens.
Normalnie wypustki na ciężarku służą do tego, aby czuć twarde żwirowe dno, muł lub rośliny. Karpiarze szukają twardego dna, bo nęcenie na nim daje najlepsze efekty. Na takim łowisku jak u tego Rosjanina szukanie różnych głębokości jest OK. Na polskich jeziorach tez to zadziała. Na pewno pomogłaby plecionka, brak rozciągliwości przenosi wszelkie drgania.
-
Technologie wszelkie dają tu wielkiego kopa! I z niezmiernie prostej metody typu ciężarek graniasty+spory spławik wpędzają nas w skomplikowane zaawansowane konstrukcje typu "Karpiówki,plecionki,super markery!" Trochę mnie to dziwi np. na większości Angielskich łowisk, gdzie takim zestawem przerzucimy akwen swobodnie! Polecam jednak film Przemka. Co by nie pisać za jednym przeciągnieciem zestawu możemy jedynie wstępnie ocenić konfigurację dna. A łowisko gruntujemy wachlarzowo i niezmiernie systematycznie . To ciężka praca.Zeby wyczuć gdzie się zmienia podłoże ? Itak trzeba wykonać dodatkowo kilka min. precyzyjnych rzutów! Łatwo tylko się pisze i potem wydatki na dodatkowy osprzęt nie zawsze są ok!
-
Co to za film? Gdzie jest?
-
Ja mam na płycie! "Na karpie". Przemysława Mroczka. Jedno z pierwszych wydań bodajże na Wygoninie!
-
Arek, z tym przerzucaniem to bym tak nie dowalał. Masa łowisk w UK jest spora, zwłaszcza takie stricte karpiowe. Faktycznie komercje zazwyczaj są mniejsze, ale już klubowe wody są duże. Zwłaszcza wyrobiska pożwirowe lub rezerwuary.
Sama plecionka tutaj musi być długa, zarzuty są na ponad 100 metrów często. Dlatego musi być to specjalny kręcioł - 8000 lub 10 000 (jak nie wiekszy). Nie nadaje się do feedera. Znowu wyciągnąć zielsko nie jest łatwo, często jest to jak hol 20 kilowego karpia, zwykły kij więc nie podoła. Dlatego do wyznaczania odległości, badania dna i nęcenia spodem lepiej mieć osobny kij i kręcioł z plecionką.
Jak łowisz, zawsze można donęcić mając zestawy w wodzie, nie trzeba kombinować.
A na zwykłej wodzie do sesji gruntowej sam koszyk do rozpoznania taktycznego wystarczy... :)
-
No to zrobiłem sobie takie ciężarki, na razie 2 szt po 72 g.
-
Co to za film? Gdzie jest?
Fajnie pokazany sposób na poznanie łowiska:
edit // a ciężarki wyszły rewelacyjnie :bravo:
-
Witam, bardzo proste określenie głębokości jest zarzucenie pustego koszyka i odliczanie ja tak często robię łowiąc na Odrze i wątek sposób zawsze znajdzie specjalista dołek lub sprawdzi czy dno jest w miarę równe tzw blat -pozdrawiam.