Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Schycha w 25.05.2024, 09:42
-
Zacząłem się rozglądać za wędka teleskopowa do methods feeder. Chciałbym by była w miarę mocna i mała w transporcie.
Nie mam samochodu więc podróżuje rowerem lub pociągiem.
Jest ktoś tutaj może w podobnej sytuacji lub z podobny doświadczeniem i jest w stanie coś podpowiedzieć?
Wysłane z mojego 2312CRAD3C przy użyciu Tapatalka
-
Kup sobie trzy składową wędkę 3/3.3m i będziesz miał krótki transportowo a lepszy niż teleskop sprzęt.
-
Kup sobie trzy składową wędkę 3/3.3m i będziesz miał krótki transportowo a lepszy niż teleskop sprzęt.
Dlaczego lepszy?
Co jest nie tak z teleskopami, że wszyscy ich tak unikają?
Wysłane z mojego 2312CRAD3C przy użyciu Tapatalka
-
Jak dla mnie, praca wędki. Kiedyś używałem jako typowe gruntówki na Narwii... ale przesiadłem się na trójskładowe heavy feedery.
Może ta będzie uniwersalna i spełni twoje oczekiwania WĘDKA DAIWA MEGAFORCE TELE 3.60m 10-60g.
-
Kup sobie trzy składową wędkę 3/3.3m i będziesz miał krótki transportowo a lepszy niż teleskop sprzęt.
Dlaczego lepszy?
Co jest nie tak z teleskopami, że wszyscy ich tak unikają?
Każde złącze to usztywnienie i "dzięki temu" każdy teleskop jest bardziej toporny w porównaniu do wędki składowej.
Przez jakiś czas jeździłem komunikacją miejską na ryby i woziłem wędzisko 165 cm w pokrowcu i plecak 90l :) Odbyłem w sumie kilkanaście takich podróży i nie jest to mega wygodnie ale ochota na ryby jest silniejsza.
-
Może zamiast teleskopu weź takiego cast mastera
https://feederland.pl/wedki/wedka-flagman-cast-master-feeder-330m-60g
Długość transportowa 100 cm, mniej niż niejeden teleskop.
-
Nie mogę zrozumieć jak długość transportowa może przeszkadzać przy jeździe na rowerze , całe życie jeżdżę na ryby rowerem albo skuterem i nie mam z tym problemu. Wędki pakujesz do pokrowca, pokrowiec na plecy i jedziesz . Więc jaka jest różnica czy wędka ma długość transportową 1m czy 1.5m 🤷
-
Nie mogę zrozumieć jak długość transportowa może przeszkadzać przy jeździe na rowerze , całe życie jeżdżę na ryby rowerem albo skuterem i nie mam z tym problemu. Wędki pakujesz do pokrowca, pokrowiec na plecy i jedziesz . Więc jaka jest różnica czy wędka ma długość transportową 1m czy 1.5m 
Mi jest niewygodnie po prostu i dla mnie na znaczenie.
Wysłane z mojego 2312CRAD3C przy użyciu Tapatalka
-
Nie mogę zrozumieć jak długość transportowa może przeszkadzać przy jeździe na rowerze , całe życie jeżdżę na ryby rowerem albo skuterem i nie mam z tym problemu. Wędki pakujesz do pokrowca, pokrowiec na plecy i jedziesz . Więc jaka jest różnica czy wędka ma długość transportową 1m czy 1.5m 🤷
Różnica na pewno jest. Wędka 3.30-360 w teleskopie to 60-70 cm, przynajmniej tak mi się wydaje. Za dzieciaka używałem teleskopów, później przestałem. Czasami nawet miałem czasami ochotę kupić jakiś teleskop, ale jak sobie pomyślę ile mam kijów których nie używam to mi przechodzi. Nie ma co się oszukiwać - teleskop w użytkowaniu jest znacznie gorszy, natomiast miejsca zajmuje znacznie mniej.
-
Jeżeli ktoś zadaje pytanie o wędkę teleskopową do łowienia metodą drgającej szczytówki to praca teleskopa zapewne nie jest dla niego problemem 8).
Tu nie chodzi o charakter wędziska , nie chodzi o przesztywnienia, z tym można żyć jak ktoś dopiero zaczyna i nie miał w rękach wędek firmowych a więc na pewno nie teleskopowych .
Tu chodzi o to panie kolego , że w tej metodzie wskaźnikiem brań jest szczytówka która mierzy 40-50-60 cm i NIGDY nie jest teleskopowa .
Więc kupując teleskop do feedera będziesz za każdym razem po wędkowaniu demontował zestaw i wyciągał szczytówkę albo jechał z teleskopem złożonym do tych 80-90 cm z którego będzie wystawała 40 cm szczytówka .
Rzucisz to w kąt szybciej niż cokolwiek zlowisz .
-
Jeżeli ktoś zadaje pytanie o wędkę teleskopową do łowienia metodą drgającej szczytówki to praca teleskopa zapewne nie jest dla niego problemem 8).
Tu nie chodzi o charakter wędziska , nie chodzi o przesztywnienia, z tym można żyć jak ktoś dopiero zaczyna i nie miał w rękach wędek firmowych a więc na pewno nie teleskopowych .
Tu chodzi o to panie kolego , że w tej metodzie wskaźnikiem brań jest szczytówka która mierzy 40-50-60 cm i NIGDY nie jest teleskopowa .
Więc kupując teleskop do feedera będziesz za każdym razem po wędkowaniu demontował zestaw i wyciągał szczytówkę albo jechał z teleskopem złożonym do tych 80-90 cm z którego będzie wystawała 40 cm szczytówka .
Rzucisz to w kąt szybciej niż cokolwiek zlowisz .
Posiadam wędki trojskladowe. Nie jest problemem ich składanie i ponowny montaż zestawu, bo to jest chwila. Natomiast chcę mieć jak najmniejszy bagaż, no i taka teleskopowa jak najbardziej pasuje by ją do plecaka przytroczyć i z nią spokojnie w pociągu czy też komunikacji miejskiej śmigać.
Wysłane z mojego 2312CRAD3C przy użyciu Tapatalka
-
Kup sobie trzy składową wędkę 3/3.3m i będziesz miał krótki transportowo a lepszy niż teleskop sprzęt.
Dlaczego lepszy?
Co jest nie tak z teleskopami, że wszyscy ich tak unikają?
Teleskop to nie jest dobra opcja. Po pierwsze ważne jest to, że nie ma tutaj dużej ilości przelotek, bo te uzaleznione są od ilości segmentów. Typowy feeder ma ich kilkanaście. Więc juz to ma wpływ na wiele rzeczy, np. żyłka klei się do blanku, praca całości jest dużo gorsza. Po drugie jeżeli kupisz sobie tzw. skarpety, czyli pokrowce na dolnik i górną część wędki, to złożenie dwuczęściowego kija jest banalną rzeczą, skarpety zaś dobrze chronią całość. Po trzecie jest sprawa miękkiej szczytówki o której pisał paparoach, i tego nie widzę w teleskopie, bo jak ją chować?
Teleskopy to przeżytek, niczego nie ułatwiają. Jeżeli chcemy transportować kije, to można za każdym razem demontować kołowrotek i używać pokrowca na niego, fabrycznego. O wiele lepiej jednak kupić sobie duży pokrowiec z kilkoma komorami, w którym można przewozić masę rzeczy, jak sztyce, podpórki, kilka wędek. MOżńa nawet zakombinować i włożyć tam wiele innych rzeczy, jeżeli jest miejsce. Taki pokrowiec można albo nieść na ramieniu (jak karabin), przewiesić przez plecy lub nieśc jak pokrowiec do gitary, bo jest górny uchwyt.
Na zachodzie teleskopy nazywają się travel rods, czyli wędkami podróżnymi, sens jest taki, że można je złożyć w taki sposób, aby zajmowały mało miejsca i gdzieś pospiningować na ten przykład. W Polsce cieszą się wielkim uznaniem starszych wędkarzy, podobnie jak sprężyna czy rurka antysplątaniowa 8) Czyli są równie użyteczne :P
-
Kup sobie trzy składową wędkę 3/3.3m i będziesz miał krótki transportowo a lepszy niż teleskop sprzęt.
Dlaczego lepszy?
Co jest nie tak z teleskopami, że wszyscy ich tak unikają?
Teleskop to nie jest dobra opcja. Po pierwsze ważne jest to, że nie ma tutaj dużej ilości przelotek, bo te uzaleznione są od ilości segmentów. Typowy feeder ma ich kilkanaście. Więc juz to ma wpływ na wiele rzeczy, np. żyłka klei się do blanku, praca całości jest dużo gorsza. Po drugie jeżeli kupisz sobie tzw. skarpety, czyli pokrowce na dolnik i górną część wędki, to złożenie dwuczęściowego kija jest banalną rzeczą, skarpety zaś dobrze chronią całość. Po trzecie jest sprawa miękkiej szczytówki o której pisał paparoach, i tego nie widzę w teleskopie, bo jak ją chować?
Teleskopy to przeżytek, niczego nie ułatwiają. Jeżeli chcemy transportować kije, to można za każdym razem demontować kołowrotek i używać pokrowca na niego, fabrycznego. O wiele lepiej jednak kupić sobie duży pokrowiec z kilkoma komorami, w którym można przewozić masę rzeczy, jak sztyce, podpórki, kilka wędek. MOżńa nawet zakombinować i włożyć tam wiele innych rzeczy, jeżeli jest miejsce. Taki pokrowiec można albo nieść na ramieniu (jak karabin), przewiesić przez plecy lub nieśc jak pokrowiec do gitary, bo jest górny uchwyt.
Na zachodzie teleskopy nazywają się travel rods, czyli wędkami podróżnymi, sens jest taki, że można je złożyć w taki sposób, aby zajmowały mało miejsca i gdzieś pospiningować na ten przykład. W Polsce cieszą się wielkim uznaniem starszych wędkarzy, podobnie jak sprężyna czy rurka antysplątaniowa 8) Czyli są równie użyteczne 
Dziękuję za piękne i rzeczowe uzasadnienie.
Wysłane z mojego 2312CRAD3C przy użyciu Tapatalka
-
Cześć,
co do transportu wędek teleskopy czasami pozostają jedynym rozwiązaniem.
Przykładowo przepisy komunikacji miejskiej w Bydgoszczy:
Podstawowe zasady przewozu bagażu i zwierząt
1. Rodzaj bagażu i zwierząt dopuszczonych do przewozu:
przedmioty nie przekraczające wymiarów 90x75x40 cm, lub 10x10 cm z długością do 220 cm, lub przedmioty płaskie 100x90 cm,
wózki dziecięce, wózki inwalidzkie,
rowerki dziecięce, duże rowery, narty, sanki, deski snowbordowe
sztalugi, instrumenty muzyczne,
małe zwierzęta domowe, psy.
Niestety maksymalne wymiary 10x10x220 cm dyskwalifikują wiele pokrowców (a praktycznie wszystkie powyżej 90 cm, które umożliwiają transport wędek z kołowrotkiem).
Również podczas jazdy rowerem często długość transportowa wędek ma wielkie znaczenie - nad Wisłą jeździsz przez tereny Parku wąską, krętą ścieżką wśród drzew, gdzie co chwile trzeba obniżać głowę by nie zahaczyć o gałęzie. W tym przypadku wędki o długości transportowej do 65-70 cm sprawdzają się najlepiej.
-
Po trzecie jest sprawa miękkiej szczytówki o której pisał paparoach, i tego nie widzę w teleskopie, bo jak ją chować?
Można odkręcić korek w dolniku i włożyć do środka. Widziałem takie rozwiązanie w starszych feederach składanych. To czy się sprawdzi pewnie zależy od modelu kija.
-
Proszę
https://allegro.pl/oferta/delphin-lycan-telefeeder-zestaw-szczytowek-ul-l-m-carbonglass-3-szt-15300739936?
-
Ale to są same szczytówki z tego co widzę.
-
No fakt. Mój błąd.
W każdym razie są teleskopowe feedery z dopinanymi szczytówkami.
-
Ja na rower zabieram feeder travel. Można go kupić na aliexpres przykładowy link: https://a.aliexpress.com/_EvWZKRt
Posiada bardzo krotką długość transportową ok.60cm.
Jego c.w. jest wg mnie zawyżone, raczej jest do koszykow max 50g plus zanęta. Dzielnie służy mi już czwarty sezon przy feederowaniu.
-
Tu masz kompletny telefeeder:
https://allegro.pl/oferta/wedka-feederowa-teleskopowa-delphin-lycan-telefeeder-360cm-100g-3-szczytow-15074537717
-
No fakt. Mój błąd.
W każdym razie są teleskopowe feedery z dopinanymi szczytówkami.
To fakt, że są , jednak wg mnie nie jest to dobre rozwiązanie, podobnie jak z teleskopami 'match', czyli do spławika. Jeżeli używamy feedera 3.30 metra, który po złożeniu ma 1.65, z kołowrotkiem i skarpetami na obu końcach, można taki zestaw wieźć jak się chce, czy to w autobusie, czy to w pociągu, na rowerze, ma się normalny kij do dyspozycji, z odpowiednią ilością przelotek, odpowiednią pracą. Teleskop nie ma nic ciekawego do zaoferowania, może właśnie oprócz wygodniejszej długości transportowej. Po co się męczyć? To wybór wędkarza :)
-
Ja wszystko rozumiem. Są też kije travel, które po złożeniu są jak teleskop. Ale kolega chce teleskop, to takie też są i może sobie kupić.
-
Michał, ja wiem, że są feedery teleskopowe, miałem takowe w ręku :) Chodzi mi o samą ideę i funkcjonalność takiego rozwiązania. Odnośnie szczytówki to chodziło mi o to, że jedyną opcją jest raczej demontaż całego zestawu, co sprawia, że nie ma jak zachować zestawu i za każdym razem trzeba montować go od początku, więc idea szybkości przy montażu i demontażu traci sens. Można kombinować jeszcze mając np. prestonowskie rozwiązanie do demontażu danego ciężarka czy podajnika, ale przy typowym zestawie będzie już ciężko (szczytówkę się wyciąga i montuje do blanku opaskami). Więc chodzi o długość transportową. A wtedy lepiej kupić sobie trójskład, bo efekt jest ten sam po złożeniu. Ja swoją matchówkę składam w 45-60 sekund, zahaczam hak o drugą przelotkę od dołu, zwijam luz, i potem rozkładam elementy, hak wbijam w korek i zakładam skarpety, i kij jest gotowy do transportu.
Jest tyle 'przeciw', że osobiście nie widzę sensu być 'za', ale to wybór wędkującego co mu bardziej pasuje. Dodam jeszcze, że łowienie feederem to zatapianie żyłki, co osiąga się zanurzaniem szczytówki w wodzie. Teleskopy tego 'nie lubią', i jest podobny problem jak w matchówce, coraz gorzej się całość składa i rozkłada z czasem.
Pytanie jakie radzę sobie samemu zadać, to czy naprawdę potrzebuję łowić teleskopem? Moim zdaniem zdecydowana większość wędkarzy kieruje się sentymentem a nie 'łatwym transportem', tracąc bardzo dużo z funkcjonalności takiego kija. Nie bez kozery spinningi z pracowni są robione często jako jednoczęściowe, bo cechuje ja najlepsza praca. Teleskop tutaj to ileś składów. Jeżeli jest ich mniej, to znów przelotek jest mało, jeżeli więcej, to są znów sztywniejsze i będą spinać ryby, nie dając takiej amortyzacji jaką powinny.
-
Ależ ja Twoją opinię o teleskopach podzielam.
-
Ja nie mam do ciebie żadnych pretensji, po prostu nie wiem czy mój poprzedni post odpowiednio wybrzmiał :) Chodzi mi ogólnie o funkcjonalność teleskopów jako takich i sens stosowania ich. Po prostu dużo się traci.
-
Takie coś byłyby lepsze od teleskopu:
https://pl.aliexpress.com/item/1005006384673859.html?
Trzeba tylko sobie znaleźć z odpowiednim cw.
-
Warto dodać, że chyba każdy z nas kiedyś używał właśnie kije teleskopowe. Takie były realia. Do tego kołowrotki które nie mogły się równać się z tańszymi wyborami skośnookich przyjaciół.
Oczywiście w transporcie jest różnica, jeśli Luk wspomina o jednym kiju to być może ma rację, ale jeśli porównujemy np cztery teleskopy do czterech wędzisk to robi się różnica.
Może np. wystarczą dwa uniwersalne kije pt "all round"? To też będzie kompromis, ale moim zdaniem znacznie mniejszy niż teleskop.
-
Kupilem na temu ta wędkę dla draki bo wyszla mnie 20yl i ja i w sumie wiecej to nie bylo warte. Dolnik tak krotki :P ze nie miałem za co złapać wiec raczej rzuty jedna ręka. Nie poręczna a ze wzgledu na krotki dolnik, problemy z celnością. Łowić sie da, ale wolałbym jednak teleskop zamiast takiego kija. zresztą jaka różnica miedzy teleskopem a ta wędka z ali skoro łączenia i tak sa co 60cm i tak każde łączenie przeszywania i jeszcze jedna uwaga cienkie maty z weglika jak dobrze sie nacisłoo to sie lekko poddawał blank. Chyba prościej wędkę 3m w 3 składzie do większości bagażników wejdzie
-
Ja też podzielam pogląd że teleskopowy feeder to totalne nieporozumienie. Kilka lat z początku łowienia na spining jeździłem na rowerze z wędka przymocowana do ramy rzepami. Nie był to teleskop tylko 2 czesciowy spin o dł. transportowej 130cm i jechało się wygodnie. To jaki problem teraz zapakować wędkę do ramy w 3 elementach o mniejszej dł.transportowej ? Moja była dziewczyna używała teleskopowego feedera konger holiday... jakiś żart bo tam chyba z tego co kojarzę szczytówka była większa nić sama wędka po złożeniu :P
https://www.sklep-mietus.pl/zestawy-z-kolowrotkiem/45805-zestaw-wedka-kolowrotek-konger-holiday-tele-picker-270m-40g-czerwonyzielony.html
-
Nie tylko w feederze , w matchowce to też nieporozumienie .
Pisał o tym Luk, mnie najbardziej wnerwiały ruchome przelotki , które rysowały blank do gołego węgla . Problem z nabieraniem wody przez teleskop też jest nie do pominięcia .
Przerzuciłem dziesiątki wędek wszystkich typów , może oprócz morskich i stricte sumowych. Teleskop sprawdza się w bolonce i bacie , nigdzie więcej .
To forum jest m.in.po to by czerpać z doświadczenia innych , no ale nikt nikomu nie broni wkładania palca w płomień żeby sprawdzić czy na pewno parzy . 8)