Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: daber85 w 23.10.2015, 18:59
-
Witam. Jak w temacie, jaki sposób wam się lepiej sprawdza, oczywiście dla przynęt, które nadają sie bezpośrednio na hak oraz na włos, oraz jakie rozmiary haków najczęściej używacie?? Pozdrawiam.
Edycja administratora: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
-
Przy drobniejszej rybie w łowiskach włos niekoniecznie da lepsze efekty. To raczej system na większe ryby.
-
Cenna podpowiedz, ponieważ tu się roi od drobnicy, a takiej już się nałapałem. Wole posiedzieć i nic nie złowić lub jedną porządną sztukę niż tracić zanętę i przynętę na drobnicę.
Edycja administratora: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
-
To dowal na włos rosówkę lub kulkę i czekaj, to selekcjonujące przynęty :)
-
Zakładając, że do metody to lepszy włos i haczyk nr 12 lepiej ryby się zacinają :)
-
Na metodę jeszcze nie łowiłem, po wypłacie zaopatruję sie w pierwsze podajniki. Do tej pory standardowo- koszyk. Chcę też spróbować helikoptera
-
Daber łowisz na dwie wędki. Jedna na włos, druga bezpośrednio na haczyk. Sam będziesz wiedział, jak będzie lepiej. Ja tak kombinowałem i stwierdziłem, że liny, leszcze wolą włos. Płotka już niekoniecznie.
-
Bo to dwa odmienne sposoby żerowania, popieram.
-
Na łowiskach komercyjnych lepiej sprawdzają się zestawy z włosem jak i do koszyka oraz helikoptera jedynie stosując białe to lepiej sprawdza się sam haczyk :)
-
Skoro zamierzasz zacząć łowić na metodę i nie chcesz łowić drobnicy z własnego doświadczenia z tą metodą mówię , że włos sprawdza się idealnie kulka pop-up 10 a ostatnio najlepiej działają orzechy tygrysie . Kukurydza lepiej gotowana ogólnie coś twardego czego drobnica nie będzie w stanie połknąć :)
-
Do łowienia z gruntu tylko włos, za wyjątkiem kilku zestawów, jak koledzy piszą - do płoci to jest on niezbyt dobry jak też do pewnych przynęt (białe, ochotka).
Podstawą jest dobry push stop - z nim łowienie staje się łatwiejsze :)
Jeżeli opanujesz wiązanie przyponów z push stopem, do różnego rodzaju haków i ich wielkości, wtedy wszystko staje się łatwiejsze. Włos to o wiele większa skuteczność zacięć, jeżeli dobrze budujesz zestawy, wyniki muszą być lepsze. O wiele częściej polegasz na samozacięciu, bo odsłonięty hak dobrze spełnia swoje zadanie...
Co do przynęt, to wszystko można dać na włos praktycznie, jeżeli mamy do dyspozycji dumbellsy (pineapple i tutti frutti z Drennana - najlepsze w swojej klasie pod wzgledem skuteczności jak dla mnie), pellety (8 i 12 mm - pikantna kiełabasa, ochotka lub kryll z Sonubaits), jakieś kulki (od micro 6-8 mm po 15 mm), pop upy, kukurydzę - to mamy 'park przynętowy' na kaźdą okazję. Można zrobić sobie pudełko i tam włożyć po kilka, kilkanaście sztuk z każdego rodzaju, i mamy przynęty na każde warunki. Wizualne, zapachowe, pływające itd. W ten sposób sam zawsze możesz znaleźć przynętę która działa najlepiej. Bo każda z nich może łowić rewelacyjnie, jak też i być całkowicie bezskuteczną. Ale każda ma swój 'czas', jako łowiący musisz tylko odnaleźć te właściwą :D
-
Sposób z pudełkiem jest świetny brat mi to pokazał . Ryby bywają strasznie wybredne , już nie raz kulka z chleba okazała się tą jedyną słuszną przynętą . Ilu ludzi tyle sposobów ile łowisk tyle przynęt . Jak pisał kolega Luk trzeba nauczyć się prawidłowo robić zestawy a przynęty to metoda prób i błędów . Pozdrawiam
-
Jutro rano wyprawa :D na razie na zwykle koszyki. ale przynęt to mam do eksperymentowania że hoho: krążki z chleba + zmielony chleb do zanęty (tylko nie wiem czy dać sam w koszyk czy zmieszać z zanętą), kuku z puszki, mielonka sama oraz opcja z chilli, pop up 8mm halibut, część pojdzie na wlos a część na hak (jak podpowiadacie 2 wędki) no i oczywiście robaczki :D
-
Kiedyś miałem mały kryzys i testowałem z różnymi zanętami i grubo zmielony chleb lekko prażony w koszyku robił robotę szczególnie karasie srebrzyste "japończyki" lubiły taki chleb w koszyku a na haczyk kulka ze świeżego chleba tylko dobrze wygnieciona , żeby nie spadła przy zarzucaniu .
Na drugą wędkę zwykłą zanętę do koszyka i zobaczysz co lubią na twoim łowisku :)
-
Właśnie wróciłem do domku. 2 małe krąpie na hak z białym robaczkiem, a na włos ładny "japoniec" skuszony na kuku z puszki a w koszyku chlebek :D, mielonka spadała z włosa choć miałem branie, a krążki z chleba spadały. Ogólnie bardzo słabe żerowanie.