Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: mjmaciek w 26.10.2015, 13:48
-
Panowie proszę o informację jakiej używacie zanęty na płoć na zimną wodę ????
Może zasugerujecie coś z Sonubaitsa ?
-
Kupiłem ostatnio Dark F1. Miałem stosować w dzień, ale na razie jeżdżę po zmroku, więc... Ma ładny słodki zapach. Planuję zmieszać ją pół na pół z ziemią i dodać trochę pinki. Ale na razie to tylko teoria.
-
Sonubaits za bardzo nie ma płociowych zanęt, zwłaszcza na zimową porę... Trzeba zdecydowanie przyznać, że w typowych opcjach dwukilowych, płoć nie była brana pod uwagę. O wiele lepiej jest tutaj używac płociowych Sensasów, MVDE...
Zanęty z Sonu są raczej niepracujące. Jeżeli chce się zrobić coś samemu - to polecam dark MMM lub właśnie wspomnianą F1, które trzeba wzbogacić o składniki pracujące, lub też i nie... Chyba wszystkie wersje zawierają sól, więc do jokersa nie za bardzo sie nadają.
-
Platinum Milewskiego, drobno zmielona na pyłek i wymieszana z gliną. Do tego oczywiście robactwo.
Nieduże porcje - dosłownie 300-500 gram zanęty na posiedzenie.
-
Z zanęt brytyjskich zdecydowanie bardziej to (+ ewentualnie Silver X Canal & Lake Super Black) niż Sonubaits czy słodko-kaloryczny Bait-Tech Pro Natural:
(http://aquatory.com.ua/files/products/prikormka-dynamite-baits-silver-x-roach-super-black.jpg)
Oczywiście czarno-płociowa zanęta zawodnicza Bruda, Milewskiego, Lorenca lub Robinsona-MVDE z powodzeniem wystarczy, ale to inna sprawa ;)
-
Lorpio Grand Prix Roach Black, tylko to jest opakowanie 1 kg
-
Ja też łowie na Lorpio tylko na niższych seriach. A na chłodniejsze okresy miele w młynku aby była drobniejsza.
-
No, i okazuje się, że na płoć to dobrych polskich zanęt jest od groma! ;) Czyli jeżeli wyczynowcy zaczną łowić szybciej na 'karpodromach', to też i więcej zanęt się pojawi dobrej jakości!
-
W tym roku na wiosnę pod zimna wodę sprawdziła mi się czekoladowa zanęta Lorpio . Teraz na płoć użyłbym jedną część spożywki i trzy wypełniacza . Oczywiście dodałbym prażonych , zmielonych konopi , coco belge , i pinki . Użyłbym też żywego joka zmieszanego z gliną/ziemią . Można go też zmieszać z zanętą ale zaraz przed wrzuceniem do wody aby go nie zabić .
-
Wiesz, Lucjan, ja się trochę cieszę, że takie Sonu dość ciężko u na s dostać. Jak tego typu zanęty staną się powszechnie dostępne w miejscowych sklepikach, to ryb zabraknie...
-
Panowie proszę o informację jakiej używacie zanęty na płoć na zimną wodę ????
Może zasugerujecie coś z Sonubaitsa ?
Wszystko zależy od charakteru łowiska, pogody,rybostanu, głębokości i 100 innych czynników. Moje "doświadczenie" dotyczy raczej wód stojących, starorzeczy i kanałów. Przy czym na pewnym zbiorniku o tej porze roku (choć przy obecnej aurze to trochę za wcześnie) łowiliśmy płocie nawet na 5-8 metrach głębokości.
Żeby nie zamulać: z zanęt proponuję oczywiście klasykę - Gross Gardons lub Super Canal Sensasa. Z polskich producentów - zanęty Piotra Lorenca z serii GP i Zbyszka Milewskiego z serii Platinium, dedykowane na płoć (w przypadku Platinium należy uważać z dodawaniem wody i dodatków, bo - tak jak twierdzi twórca - można przedobrzyć i zepsuć zanętę). Do zanęt Trapera, czy też Gut-Mixu nie mam jakoś przekonania, ale to pewnie dlatego, że ich się nie "nauczyłem" :)
To powyżej to pewniaki. Moją ulubioną mieszanką na tę porę roku jest jednak zanęta MVDE: Black Turbo i Secret Cassic zmieszane w proporcji 1:1. Dodatek prażonych konopii, jak napisał Jędrula, będzie jak najbardziej wskazany. Tu polecam konopie Sensasa, dla mnie nie do przebicia.
Czasem dla przełamania dodawałem z dobrym skutkiem czerwone pieczywko fluo, ale zmielone w młynku, tak na 3 bzyki, bo jak będzie pył, to wejdzie drobny okonek i jazgarz. Z pieczywka z kolei polecam Trapera.
Zanęta, oczywiście, powinna być zmieszana z ziemią (gliną).
To tak w skrócie o zanętach. Bo o tej porze roku podstawą jest jednak mięso. I o ile pinka, szczególnie czerwona, jest wskazana, to jokers jest nie do przebicia. I z dwa pudełka hakówki :)
-
Panowie proszę o informację jakiej używacie zanęty na płoć na zimną wodę ????
Może zasugerujecie coś z Sonubaitsa ?
Wszystko zależy od charakteru łowiska, pogody,rybostanu, głębokości i 100 innych czynników. Moje "doświadczenie" dotyczy raczej wód stojących, starorzeczy i kanałów. Przy czym na pewnym zbiorniku o tej porze roku (choć przy obecnej aurze to trochę za wcześnie) łowiliśmy płocie nawet na 5-8 metrach głębokości.
Żeby nie zamulać: z zanęt proponuję oczywiście klasykę - Gross Gardons lub Super Canal Sensasa. Z polskich producentów - zanęty Piotra Lorenca z serii GP i Zbyszka Milewskiego z serii Platinium, dedykowane na płoć (w przypadku Platinium należy uważać z dodawaniem wody i dodatków, bo - tak jak twierdzi twórca - można przedobrzyć i zepsuć zanętę). Do zanęt Trapera, czy też Gut-Mixu nie mam jakoś przekonania, ale to pewnie dlatego, że ich się nie "nauczyłem" :)
To powyżej to pewniaki. Moją ulubioną mieszanką na tę porę roku jest jednak zanęta MVDE: Black Turbo i Secret Cassic zmieszane w proporcji 1:1. Dodatek prażonych konopii, jak napisał Jędrula, będzie jak najbardziej wskazany. Tu polecam konopie Sensasa, dla mnie nie do przebicia.
Czasem dla przełamania dodawałem z dobrym skutkiem czerwone pieczywko fluo, ale zmielone w młynku, tak na 3 bzyki, bo jak będzie pył, to wejdzie drobny okonek i jazgarz. Z pieczywka z kolei polecam Trapera.
Zanęta, oczywiście, powinna być zmieszana z ziemią (gliną).
To tak w skrócie o zanętach. Bo o tej porze roku podstawą jest jednak mięso. I o ile pinka, szczególnie czerwona, jest wskazana, to jokers jest nie do przebicia. I z dwa pudełka hakówki :)
:thumbup: i to ja rozumiem,czasami sama ziemia z jokiem i atraktorem Gardonsa robi robotę
-
Panowie super informacje
Rozwińmy temat baza czyli zanęta już jest podaliście kilka super wyrobów dobór zalezy od upodobań , łowiska , warunków
co z dodatkami kilka razy padło Coco belge , konopia, pieczywko fluo
do rozprowadzacza ziemia w celu pracy robactwa
A co z nutą zapachowa oraz smakową ? Macie jakieś propozycje ......
-
D tych zanęt co wymieniają koledzy nie potrzeba żadnych dodatków ani aromatów. Topowe zanęty płociowe mają już wszystko w sobie. Naprawdę im prościej tym lepiej. Lepiej skupić się na robactwie (jokers,hak)
-
Maciek,ziemia jak wiesz to nie tylko nośnik robactwa choć świetnie do tego sie nadaje,ale przede wszystkim ma zubozyc mieszankę jak damy samą spożywkę to rybkę mamy chwilkę i tyle ,ale Tobie nie trzeba tego tłumaczyć to tak dla informacji,tak jak Gregorio piszę nie kombinować przy markowych zanętach bo po co
-
D tych zanęt co wymieniają koledzy nie potrzeba żadnych dodatków ani aromatów. Topowe zanęty płociowe mają już wszystko w sobie. Naprawdę im prościej tym lepiej. Lepiej skupić się na robactwie (jokers,hak)
Słusznie , ewentualnie w pogotowiu miałbym odrobinę kolendry .
-
Tu należy wykazać się rozwagą,bo jak wiadomo z jednej strony w zimnej wodzie zapachy i aromaty rozchodzą się wolniej,to z drugiej strony woda jest czyściejsza niż latem i zapachy są bardziej intensywne.
Jeśli chodzi o mnie to ewentualnie dodaję płynne aromaty Sensasa i/lub wodę po gotowaniu konopi.
Tobie Macieju tego nie trzeba tłumaczyć.
Ps. Mam kolegów co na porcję zanęty zimą,dolewają piersiówkę Gorzkiej Ż.
-
Słusznie , ewentualnie w pogotowiu miałbym odrobinę kolendry .
U mnie kolendra zawsze bardziej ściągała w łowisko leszcze niż płoć.
-
Mam kolegów co na porcję zanęty zimą,dolewają piersiówkę Gorzkiej Ż
Tego nam nie trzeba tłumaczyć ;D
-
A stosujecie olej rybny plus koncentrat ochotkowy ?
-
Ja z kolei nie stosuję robaczków żadnych. Ziemi również nie.
Oczywiście, zanęty i dodatki podane przez kolegów wyżej (jokers, pinka, ziemia, pieczywko fluo) są jak najbardziej skuteczne przy połowie jesiennej płotki. Nęcąc w ten sposób i łowiąc na ochotkę, pinkę można złowić naprawdę dużo płoci.
Jeśli w danym łowisku byłyby tylko i wyłącznie duże płociska, to pewnie sam bym takich zanęt używał. Zwykle jednak jest różna płoć, a ja staram się wyselekcjonować te większe. Dlatego łowię głównie na kukurydzę. Zanętę Gros Gardons (podobnie jak wiosną i latem) stosuję również teraz. Jedynie ilość jej jest mniejsza. Nęcę "mało i często" po kilka ziarenek kukurydzki. Spod lodu łowię płocie głównie na kluskę lub serek topiony. Zakładam całkiem sporej wielkości kęsy. Sąsiedzi na ochotkę łowią spore ilości białorybu. Zwykle jednak dość drobnego. Ja złowię czasem tylko parę płoci, ale są one znacznie większe.
Tak więc wszystko zależy, o czym też koledzy wyżej wspomnieli, od charakteru danej wody (są wody, gdzie ławice dużych płoci podchodzą i wtedy z pewnością jest szansa na zastosowanie smaczniejszych mięsnych przynęt) oraz od tego na jakie płocie się nastawiamy (zabawa z płotkami ogólnie, czy też oczekiwanie na większe egzemplarze).
-
Takie Mateo jak ta z wiosny,olej Maciek ja nie ,ale dipuje ochotką białe kolorowe bo na takie lowię
Mogą być
-
Piękna mamuśka Stachu! :bravo:
-
Na pickerka jak zawsze Arek
-
I pinka rozumiem?
-
Znasz mnie co ? 0.08 i 16 pinek dwie
-
:thumbup:
-
Piękna czapka ;)
-
Piękna czapka ;)
:thumbup: :beer:
-
Mam ją wiele lat ,wiele rybek widziała które odpływały z różnych powodów
-
No Stachu, piękne płocisko. Ze 35 cm albo i lepiej! Taką złowiłem ostatnio chyba ze 3 lata temu. Ale była o wiele chudsza, bo po tarle.
Jednak na rzekach łowi się największe płocie. Można by wnioskować, że w rzekach płoć osiąga większe rozmiary. Do końca chyba jednak tak nie jest.
Kiedyś w Wędkarzu Polskim ukazała się analiza danych związanych z połowem dużych okazów płoci.
Można tam przeczytać:
Badając geografię połowów uwzględniłem tylko duże płocie. Udało się ustalić miejsce złowienia 98 sztuk.
Najwięcej dużych płoci (55) złowiono w rzekach, przede wszystkim w Wiśle (11) i w Odrze (9). Z pozostałych rzek pochodzą pojedyncze sztuki. Wyjątkiem jest Świniec, gdzie wiosną wędrują na tarło płocie z Zalewu Kamieńskiego. W marcu i kwietniu złowiono tam 4 duże płocie.
W zbiornikach zaporowych złowiono 17 sztuk. Aż 10 z nich wzięło na wędkę w Zalewie Rosnowskim na rzece Radwi.
W jeziorach złowiono 14 rekordowych płoci, a w stawach, gliniankach i starorzeczach 12.
Odsetek dużych płoci złowionych w wodach stojących (44%) i w bieżących (56%) wydaje się wskazywać, że w rzekach płoć częściej dorasta do dużych rozmiarów niż w jeziorach. Prawdopodobnie jednak jest odwrotnie, tylko że złowić w jeziorze dużą płoć jest niezwykle trudno. Pośrednim dowodem na to mogą być wspomniane tu już dobre wyniki wędkarzy, którzy w Świńcu łowią płocie wychodzące na tarło z Zalewu Kamieńskiego. Tymczasem spośród płoci, które zostały tu uwzględnione, żadnej nie złowiono w samym zalewie.
-
Łatwo nie jest, ale takie ryby kręcą mnie najbardziej :)
-
U mnie duża płoć ( +30) jest najczęściej przyłowem gdy zasadzam się na leszcze .Nęcę wtedy przewlekle tylko ziarnem i te większe płocie brały mi na łubin , cieciorkę i soję . Nigdy nie złowiłem dużej płoci na gotowaną kukurydzę . Owszem - gdy się zanęci zanętą płociową z dodatkiem przynęt - moża nałowić multum płoci ale nigdy w ten sposób nie złowiłem dużej, biorą takie 10-25cm. Wydaje mi się że tumult który robi żerująca drobniejsza ryba w jakiś sposób zniechęca do brań te duże. Tak jakby się bały wpływać w nęconą strefę
Popieram stanowisko że dużą płoć jest trudniej złowić w jeziorze niż rzece - wynika to chyba z tego że płoć jest rybą wszystkożerną i potrafi sie dobrze wyżywić w każdej wodzie , często to czym sie odżywia jest tak odmienne od tego co zakładamy na hak że nie interesuje sie przynętami. Głównie chodzi o zooplankton i inne drobne żyjątka bentosowe a także glony różnego rodzaju. Wobec tego można wysnuć wniosek że dobrą przynętą będzie ochotka - i to racja tyle że nie jest to przynęta selektywna i wabi doskonale wszelką drobnicę wlacznie z malymi okoniami połykającymi ochotkę tak że często kończy sie to ich śmiercią z powodu wbitego głęboko haczyka
Jeśli w mojej wodzie zanęcę zanętą z gliną i ziemią i dodam jokersa to przez kwadrans łowię drobne płotki i wzdręgi - a potem już same okonie 10cm
W wielu dużych jeziorach można się obłowić płoci tylko przez góra 2 tyg w roku - tak jest na Pławniowicach, Goczałkowicach. Biorą tylko przed tarłem i czasem krótko przed zimą i wtedy biorą na wszystkie małe przynęty i zanęta każda jest dobra
-
Co do płoci mam swoje przemyślenia największe płocie trafiają mi sie na wiosne srednie w zimie i na jesieni w lecie natomiast nie łowie płoci .
Już kiedyś pisałem być może jest to spowodowane tym ze ucieka w głebsze rejony łowisk w oddali od brzegu być może powoduje to dostepny pokarm w danej wodzie.
Być może temperatura wody lub ostatnio nad tym sie zastanawiałem światło o tuż na wiosne , jesienią , w zimie jest pod brzegiem słońcem w tedy mniej operuje......
Swego czasu najwieksze plocie łowiłem w nocy. Ale moj rekord 42 cm 1,05 złowi złowiłem w kwietniu przy pełnym zachmurzeniu.
-
Kilka cennych rad o płociach z zimnej wody.
-
https://www.youtube.com/watch?v=2Ls41NCh6Pc (https://www.youtube.com/watch?v=2Ls41NCh6Pc)
-
A ja zasuwam na MVDE G5 Alana (która można tez sama stosować),trochę ziemi,gliny (nigdy nie trzymam sie proporcji ,mam akwarium w którym podglądam co i jak),konopi (cześć dodaje surowych zmielonych,cześć prażonych) lub siemię lniane (zmielone,jak to ładnie pracuje) kupione na bazarku.Na efekty nie mogę narzekać(lubią stać na górkach).
-
To widzę, że nie tylko ja zaadoptowałem do testów akwarium ;) Bardzo przydatna rzecz do sprawdzania różnych zanęt i mieszanek. Można się nieraz zdziwić pracą i zachowaniem niektórych zanęt.
-
Info :thumbup: za film