Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Prasa wędkarska => Wątek zaczęty przez: Piotr Bogdanowicz w 29.12.2024, 22:23
-
Widzę na yt pożegnanie Mroczka z czytelnikami ... ciekawe że kolejne czasopismo się zwija po 20 paru latach szkoda trochę ale...
-
Znaki upływającego czasu są nieuchronne w erze cyfryzacji. Szkoda, bo papier ma swoją duszę, tak jak książki. Moja córka dużo czyta, a właśnie na prezent otrzymała czytnik ebooków, bo sobie taki wymarzyła, więc ten postęp jest nieunikniony. Podobnie jak książki, również katalogi wędkarskie wolę w wersji papierowej, ale to coraz większa rzadkość. A co do samego Karp Maxa. Kilka lat od debiutu czasopisma, byłem jego zagorzałym czytelnikiem. Wraz z nabywaniem karpiowego doświadczenia oraz narastającej ilości wiedzy w sieci, moje zainteresowanie kupowaniem gazet praktycznie zmalało do zera. Nie da się ukryć, że karpiowanie jest wąską specializacją, więc pisanie o czymś nowym co miesiąc, dwa, jest praktycznie niemożliwe. Stąd też moja rezygnacja z czasopisma, bo ile razy można czytać np. o wiązaniu pva-łek itp. Przy okazji - mam do oddania kilkadziesiąt numerów Karp Maxa, gdyby ktoś był zainteresowany ;).
-
Z miłą chęcią bym poczytał... ja z nich zrezygnowałem po ilości reklam i zdjęć... nic nie wnoszących
-
Znam dwóch 15 latków którzy by się ucieszyli z prezentu, a może by poczuli magię treści na papierze.
Jeżeli aktualne jeszcze.
-
Policzyłem tą makulaturę i wychodzi na to, że posiadam do oddania:
- Karp Max - 26szt
- Świat Karpia - 3szt
- Wędkarstwo Moje Hobby - 27szt
- Wiadomości Wędkarskie - 5szt
- Wędkarski Świat - 2szt
- Katalogi - kilka szt
Czasopisma są z lat 2011-2016. Na razie chęć wyraziły 3 osoby: Piotr Bogdanowicz, Koperek i Darecki. Nie chcę nikogo faworyzować, więc ustalcie Panowie między sobą sposób podziału. Za gazety oczywiście nic nie chcę, natomiast koszty wysyłki w zależności od wielkości paczki (paczkomat Inpost) pokrywa zamawiający. Jeśli nie będzie odzewu do końca tygodnia, to prasa leci do niebieskiego worka od segregacji :).
-
Niech młodzi czytają i się uczą... moje poczytał bym było na zasadzie zaciekawienia ...
-
Podtrzymuje zainteresowanie.
Bywam po trasie w Milic.... mogę zgarnąć osobiście.
-
Ok, poczekajmy więc na odzew od Koperka :).
-
Ja również mogę odpuścić na rzecz młodzieży ;)
-
Podtrzymuje zainteresowanie.
Bywam po trasie w Milic.... mogę zgarnąć osobiście.
Ok, dogadajmy resztę na PW.
-
Smutna wiadomość. Niestety, taki los chyba czeka większość gazet papierowych, teraz coraz mniej ludzi czyta artykuły, nawet na necie. Podstawą są filmy i podcasty.
-
Smutna wiadomość. Niestety, taki los chyba czeka większość gazet papierowych, teraz coraz mniej ludzi czyta artykuły, nawet na necie. Podstawą są filmy i podcasty.
Youtube jest pełen kanałów gdzie świetni fachowcy w każdej metodzie wędkowania mają dużo do pokazania i chętnie to robią. Oglądanie w praktyce jest o wiele bardziej przyswajalne niż czytanie. Papier niestety bez szans.
-
Panowie, w branży wydawniczej pracuję od 98 roku... i widzę, że emerytury nie "dopracuję". Na przestrzeni lat zmieniało się wszystko w ekspresowym tempie... zaczynałem jak drukowaliśmy na kalkach technicznych blok środków książki. Wysyłałem pliki do naświetlarni, żeby przygotowała klisze w rozbiciu CMYK. Teraz wszystko odbywa się online. I teraz finalnie powstają pliki pdf-ebookowy, pliki mobi, ePUB. Książki papierowe mają kosmiczne ceny (współpracuję z wydawnictwami prawniczymi). Cena za komentarz w granicach 400-500 zł nie jest czymś abstrakcyjnym, a ten może mieć kolejne wydanie co rok, w zależności zmian legislacyjnych. Studenci prawa pewnie wiedzą/pamiętają ceny podręczników ;) Ktoś powie na biednych nie trafiło... ale przypomnę, że są jeszcze internetowa bazy aktów prawnych... tak więc blisko 60-70% tego co kiedyś szło na papier idzie do internetu. Taka kolej rzeczy.
-
Youtube jest pełen kanałów gdzie świetni fachowcy w każdej metodzie wędkowania mają dużo do pokazania i chętnie to robią. Oglądanie w praktyce jest o wiele bardziej przyswajalne niż czytanie. Papier niestety bez szans.
Moim zdaniem największym plusem wszystkich internetowych platform jest możliwość dyskusji o danym materiale, co w formie tradycyjnej jest niemożliwe
-
Dlatego forma drukowana KM przegrała z cyfryzacją. Na szczęście KM tak na prawdę się nie kończy będąc nadal dostępnym w sieci.